[Nanami]

A ja własnie koncze Juuni Kokki (Twelve Kigdoms). Strasznie mnie wciągneło :)

[IT.]

Po Rune Soldier Louie [czy jak tam sie pisze...]
Brakuje jakichś konkretów tej serii. Brakuje sesu. Brakuje fabuły. Brakuje... Brakuje... Brakuje.
Ale się da oglądać a dzięki tej swojej całkowitej, fanserwiśnej bezsęsowności relaksuje z miejsca.
Ogulnie śerednie. Ocena 6/10

<<Polecane ludziom zestresowanym i nie wymagającym szczegulnej inteligencji od hentajowych bochaterow>>

[Abigail]

Biorąc przykład z reszty forum- Ouran.
Poza tym Saiunkoku Monogatari, 2 odcinki na razie. Miałam początkowo złe skojarzenia z Fushigi Yuugi, ale to tylko kwestia scenografii i faktu, że seria prawdopodobnie sprowadzi się do haremówki typu ona jedna-ich wielu. Ale przynajmniej byłoby to o tyle uzasadnione, że główna bohaterka na odmianę nie jest łamagą i idiotką i mam nadzieję, że tak pozostanie.

[Zegarmistrz]

[Ysengrinn]

Zapewne ruda w fetyszystycznych okularach. Ewentualnie elfka latająca w hakamie.

[Bezimienny]

no... była jeszcze ta "zapowiedź" odcinka drugiego ^^

[IT.]

Mnie chodzi o przebieg "Kampanii" Toż to typowa sytuacja hentajowa:
Kobiety z problemami które pomoze im rozwiązać główny bochater. Z palcem w... można z RSL zrobić hentaja.

After Shamanic Princess.
Duuurne. Bardzo durne. Jakież Phoblemy oni wszyscy mieli. Ach.... A ukochany glównej bochaterki tak mi działał na żołądek tą swoją fryzurą... I ten jego stosunek do Siostrztyczki <<Ja jestem po Nocturnal Ilusion. Kto grał ten wie>> I w dodatku wyzerował najładniejszą postać całej serii! Co za dekiel!
Fabuła: Angst, Goth, Darcness.
Bochaterowie: Hardcorowe Angsty Zfetyszone. Wszyscy poza tym zwierzakiem.
Muzyka: Nie podpasowała
Grafika: Całkiem znośna jak już się człowiek przyzwyczai do deformowanych oczodołów.
Ogulna ocena subiektywna:7

[Bezimienny]

[GoNik]

7 początkowych odcinków Juuni Kokki... Wsiąkłam.

Właściwie nie wiem co tak mi się w tej serii podoba: główna bohaterka ma syndrom Nikt Mnie Nie Kocha I Nie Potrzebuje połączony z potężnym zwątpieniem w sens życia i regularnym praniem mózgu przez tego uroczego pana z maskami. Poza tym jest paskudną łajzą i niedołęgą społeczno-sytuacyjną.
Pani To Ja To Dla Mnie [znaczy: Yuka] z kolei powinna dostać potężnego kopa w przełyk na wyprostowanie poglądów. Skoro nawet zesłanie na totalne zadupie nie dało jej do myślenia... Od pierwszej sceny z jej udziałem mam ochotę udusić idiotkę!

Poza tym seria jest nieźle zamotana fabularnie^^ I jeszcze się nie orientuję do końca w bohaterach, mnożą się przez pączkowanie...

Jak wrócę do płytek to będę dalej oglądać...

[coyote]

O tak, Juni Kokki rządzi i wymiata... Aż chyba zaraz poszukam sobie płytek, skorzystam z wakacji i zacznę oglądac po raz drugi.

A w międzyczasie zaczęłam, uwaga, po raz TRZECI męczyć Honey&Clover... i z każdym obejrzeniem kocham tą serię mocniej i mocniej. ^^` A zaczęłam, bo... próbuję sobie jakoś osłodzić czekanie na drugi sezooon... Wie ktoś, kiedy premiera pierwszego odcinka Honey&Clover 2?

[Dembol]

Mundial. Całkiem niezła seria o piłce. Wychodzą po 3 odcinki dziennie (potem ma być mniej). Tylko w drugim scenarzyści trochę w złym świetle przedstawili Polaków, ale może w epie Polska-Niemcy będzie lepiej.

Air Gear 7-8 - nie jest to mistrzostwo świata, ale ogląda się przyjemnie.

[wa-totem]

Mundial? Oglądanie biegających w kółko, spoconych dwudziestu kilku facetów... cóż, jak ktoś lubi takie Yaoi, jego sprawa, nic mi do tego... ^^; Jak dla mnie, jak już - to wolę sam pobiegać. A najchętniej poskakać z rakietą do badmingtona w garści.

Ale wracając do topicu... Skończyłem Black Cat. Wreszcie. A także Jigoku Shoujo; niespodziewany wzlot pod koniec. Recenzje w drodze, choć nie jestem pewien co napisać i nie mam jeszcze pomysłów na oceny.

Poza tym 6 widescreenowych odcinków AMGoddess... warto było czekać.

Wreszcie 21 mushishi... wow, horror! 7 aria II (słooooooodkie ^^), Ouran 10 (LOL), Soul Link 9 (schodzi na psy), fate / stay night 23 (choroba, a obiecywałem sobie poczekać aż wyjdzie ostatni =='), i - mimo mocnego postanowienia - noein 22. Żeby to zaraza pochłonęła, muszę zdobyć 2 ostatnie odcinki...

Jedyna pociecha w utawarerumono, które nadal jest wyjątkowo przyjemne.

Ciekawe, skończyły mi się zaległości na dysku, pora coś wydobyć z archiwum.

[IT.]

After Gundam Wing.

Widziałam kilka pojechań po tej serii, wiem dlaczego pojechano ale się nie zgadzm.
Faaajne było.
Lubię taką kreskę, nie plastikowa, nie fafnerzasta tylko taka... organiczna. Mniam.
Z tych nowiutkich to akąsoba prezentuje teraz EP ale nie wiem czy porównywać...

Właściwie to ja daję temu 10 bo mi się świetnie ogladalo i jako jedyne anime zmusiło mnie do wyłączenia gg które z jakichś naprawdę mistycznych przyczyn odzywało się w najmniej odpowiednich momentach...

Zakończenie to oczywiście potężna wada, ale nie widziałam jeszcze Waltz poczekamy zobaczymy. Scenę na cmentażu wytarczy sobie wymienić na scenę w szpitalu i już, jak ręką odją znika cheć pokrzyczenia. Miiiiłe anime.

[Nova]

W tej chwili? no już każdy epek elfen lieda po 5-6 razy (ostatni 9) w ostatnie 2 tygodnie.. więc puki co odpoczne, przy Bleachu ew. ściągne w końcu Hellsinga ultimate ;]

[Ui]

Kamisama Kazoku, co prawda jestem na 4 odcinku, bo to nowa seria ale zapowiada się objecująco;)heh a tak pozatym Neon Genesis Evangelion-ale chyba narazie sobie daruje z uwagi na francuski dubbing, OuranHSHC-narazie na 10 ep., School Rumble...:)to chyba tyle na dzisiaj