[kurremkarmerruk]

tak!!!! thx :*

[Yakow]

Znacie może jakieś "hakerskie" anime? Takie w stylu Battle Programmer Shirase, bez żadnych mechów i laserów, w okolicach dzisiejszych czasów. Najlepiej serial, a nie film, chyba że też znacie jakieś pasujące do opisu (poza Ghost In The Shell 1 i 2).

[vries]

@yakow: wydane całkiem niedawno Real Drive. Aczkolwiek to trochę kino familijne i nie każdemu musi przypasować. Trzeba się dobrze do niego nastroić... No i jest umiejscowione w przyszłości, ale bez szczególnych udziwnień (mamy androidy i cyborgi jak w Gits).

[Costly]

Ostatnio pogrzebałem trochę na własną rękę i obejrzałem kilka ciekawych produkcji (Air, Melancholy of Haruhi Suzumiya) jak i kilka dość mocno polecanych odrzuciłem po kilku epizodach (Death Note, School Rumble). Znaczy reasumując nadal nie mam zielonego pojęcia co mi się podoba i jakim kluczem szukać mam czegoś dla siebie :] Takie małe podsumowanie tego co widziałem:

- Code Geass
- FMP!
- Gurenn Lagann
- Slayers
- Melancholy of Haruhi Suzumiya
- Air (z góry mówię, na odpowiedniki tego w postaci Clannada czy Kanona nie mam ochoty, to fajna historia, ale oglądanie jej trochę zmienionej ponownie jakoś mnie odrzuca)
- Zero no Tsukaima

Co zacząłem oglądać, ale jakoś mi nie podeszło:

- Death Note (naiwność wierzeń głównego bohatera wywoływała u mnie wieczny uśmiech politowania na twarzy)
- Elfen Lied (ciężko mi wskazać konkretną przyczynę, było po prostu nudne)
- School Rumble (odrzucała mnie strasznie kreska, no i ogółem jakoś nie dostrzegłem tego niesamowitego humoru który ponoć miał być wszechobecny w serii)

Za co teraz się zabrać - nie mam pojęcia. Ma ktoś jakiś pomysł? Do tej pory najlepsze z tego co widziałem było zdecydowanie CG - obejrzałem po nim 3 inne serie, całkiem dobre, a i tak nadal po głowie krążą mi motywy z CG, a w tle gdzieś tam leci Stories :]

[kokodin]

Nie dostrzeżenie humoru w school rumble to już herezja, no może przesadzam. Ale tak ogólnie school rumble to parodia komedii romantycznej. Dwoje głównych bohaterów jest tak głupie że nie potrafią się dogadać, no ale jak to kogoś nie śmieszy to co zrobić.
Wychodzi na to że musisz omijać tag "daily life" po naszemu "okruch życia" albo po prostu do nich dorosnąć. Tak więc dużo dobrych tytułów po prostu cie znudzi.
Może obejżyj shakugan no shana albo vandread najlepiej jakaś wersja dual audio żeby zobaczyć co ci lepiej smakuje.
Twoim tagiem wydaje się być akcja i mistycyzm/magia do tego na pół serio bo typowa parodia czy komedia chyba ci nie pasuje.
Napisz co o tym sądzisz.

[Costly]

Cóż, nie jestem od sądzenia, po prostu sprawdzę podane tytuły i zobaczę efekty. Wystawioną diagnozę będę mógł komentować, gdy zobaczę już wystarczającą ilość pozycji, aby realnie określić właściwe dla mnie tagi. Na ten moment sam tego nie umiem zrobić, więc chętnie sprawdzę trop podany przez ciebie. Choć szczerze mówiąc podchodzę do tej diagnozy lekko sceptycznie.

Tak czy inaczej - dzięki za pomoc, sprawdzę te pozycje.

[Lain]

Costly spróbuj Gundam Seed klimatycznie chyba najbardziej podobne do CG.
Do CG podobne jeszcze będzie, albo raczej to CG jest podobne do Legend of the Galactic Heroes (w dużym uproszczeniu można powiedzieć że Reinhard to Lulu bez geassa)

[Costly]

Dodałem do listy oczekujących, dzięki za pomoc ;)

btw. kokodin, zacząłem Shakugan no shana, mimo ciekawego konceptu od serii bije banalność jak żar od ognia. Wyłączając mózg można to w sumie obejrzeć, ale bez żadnych emocji. Może z Vandredem uda się lepiej ;)

[Altruista]

Costly trudno ci dogodzić ;-), ewentualnie zaproponuje ci coś starszego: Berserk.

Costly trudno ci dogodzić ;-), ewentualnie zaproponuje ci coś starszego: Berserk.

[Costly]

Added. Po raz kolejny dzięki za pomoc ;)

Wiem, że trochę nielogicznie trafiają do mnie tytuły, nieraz mam zupełnie różne odczucia względem dwóch bardzo podobnych serii. Widać diabeł tkwi w szczegółach - ale to ma też swoje zalety. Korzyści odnosi nie tylko ten, któremu doradzono, ale też ten, który doradza. Można powiedzieć, że macie wyzwanie przed sobą ;)

[Morg]

[Keii]

Może Puni Puni Poemi? Ma toto tylko dwa odcinki, a jest tak bezdennie wręcz głupie, że odpadłem po połowie pierwszego.

[kokodin]

Prawdziwie idiotyczne serie:
maze tv,
Dragon Half,
Hare + Guu,
Ninja Nonsense,
Paniponi Dash!,
potemayo,
digi chart,
Mahou Yuugi 2D,
panio panio gidi chart,
tsukune chan
Może nie aż tak randomowo głupie ale mimo że lobię gatunek to sobie więcej nie przypomne.

[Morg]

Popatrzę, dzięki. Chociaż po przejrzeniu paru rzeczy wydaje mi się, ze zostałem nieco źle zrozumiany, prawdopodobnie nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Nie szukam głupiej komedii z głupimi gagami. Szukam czegoś robionego na poważnie, co byłoby tak beznadziejne i nonsensowne, że śmiałbym się nie z samego anime, ale odczuwał dziwną przyjemność z patrzenia na wady. Dobrze takie coś scharakteryzował Zegarmistrz w tym poście: http://forum.tanuki.pl/tematy10/3979,15.htm#159534.

[kokodin]

Fakt exel saga i poemi są po prostu kretyńskie aż do bólu. Co do kiczu i najbardziej nieudanych słyszałem że odcinek o krabowej planecie z lost univerce został uznany za najbardziej skopany/kiczowaty odcinek w historii anime ale nie pamiętam gdzie o tym czytałem (i czy mi się nie przyśniło)