[Alira14]

Nie tylko "Miasteczko Salem" jest dobrą książką S.Kinga. Dla mnie ten facet to geniusz jeśli chodzi o tworzenie atmosfery. Potrafił sprawić, że zamiast bać się jakiegoś potworka, zaczynałam bać się ludzi wystepujących w powieści...Zresztą nie tylko horrory dobrze pisze. Strasznie płakałam podczas czytania "Zielonej Mili" i "Pokochała Toma Gordona", trzymałam kciuki za Rosie walczącej o samodzielne życie z mężem brutalem i z przejęciem czytałam zeznanie Dolores Claiborne. Czytał ktoś "Danse Macabre"? Jest to książka o horrorach w latach 50-80 + smaczki na temat życia S. Kinga. On niektóre rzeczy tak zabawnie opisujeXD. Chyba pod wpływem tej książki wreszcie wezmę się za "Dziecko Rosemary" i sprawdzę czy mają w bibliotece "Porywaczy ciał".

Są gusta i guściki. Podejrzewam, że S. King jest dobry dla ludzi lubiących się wczuwać w dobrze napisane słowo pisane. Uwielbiam jego porównania i metafory. Jedna z moich ulubionych to "ceremonia wykopywania kota"XD Uwielbiam książki z dreszczykiem, kiedy po skończeniu czytania nadal się boję. Mój brat po przeczytaniu "Smętarza Zwierzaków" przez 2 tygodnie podejrzliwie patrzył się na psa, bo "dziwnie pachnie"XD
Dla ludzi wolących od atmosfery więcej akcji i masakry polecam Mastertona. Choćby taki "Czarny Anioł". 10 stron książki, a facet zdążył...
SPOILER!!!
przygwoździć do podłogi męża i żonę, zgwałcić kobitę, ich dzieci za dłoni przyczepić do sufitu, podpalić dzieciaki + opisy jak ojciec próbując się uwolnić razem z gwoźdzmi pozbywał się kawałków mięśni- mnie to nie rusza, czytało się dziwniejsze rzeczy
SPOILER

[IT.]

Ja niestety od pewnego czasu jestem totalnie nieczula na slowo pisane. Znaczy lubie poczytać ale do emocji mi nie przemawia.
Ja potrafię znienawidzić bochaterów i pokochać potwora... Zależy tylko od tego jak wyglada. I co soba prezentuje. Choć nie zawsze. Demona Zimna kocham i tak, i tak.

A po To i Bastionie King zostal zaszufladkowany w moim prywatnym katalogu jako nuuudziaż. No bo ileż można?!
To mogłoby być o polowe cieńsze.
Bastion o dwie trzecie.
I żadna by literacko nic nie straciła.

[Dośka]

Ach... King...
Wszystko, byle nie jego fantasy (patrz "Talizman", "Łowca Snów", "Bezsenność" & inne nieudane próby napisania dobrej fantasy). "Miasteczko Salem", "Lśnienie", "Cujo", "Podpalaczka", "Coś", "Stukostrachy" itd. itp. etc.
Byle nie jego fantasy!!!

[Kejmur]

Książki to moje hobby i to wielkie. Stephen King znajduje się w repertuarze moich ulubionych autorów. Pisze naprawdę świetne horrory. Jednak potrafił także zaskakiwać (pozytywnie) pisząc książki inne gatunkowo ("Zielona Mila", "Skazani na Shawshank" czy "Colorado Kid" to tytuły naprawdę świetne).

"Zielona Mila" porusza problem kar śmierci i moralność z nimi związaną. "Skazani na Shawshank" to zlepek opowiadań, które każde miało w sobie coś ciekawego - tytułowa powieść natomiast to świetny motyw więzienny. A sama ucieczka z więzienia jednej z bohaterów to majstersztyk.

O właśnie. Natomiast "Colorado Kid" to kryminał. Jednak nie taki jak myślicie - trup, poszukiwanie mordercy i łączenie kolejnych poszlak. Owszem trup i łączenia poszlak jest, ale sama problematyka jest tak nietypowa, że aż była dla mnie miłą odmianą. Gdybym ją podał, po prostu dałbym bezczelny spoiler. Jak ktoś chce znać szczegóły, to na PW.

Ogólnie oceniam jego twórczość wysoko. Jednak nie jest to literatura wysokich lotów, zachaczająca o czytadło (chodzi mi o wyższe idee czy filoficzne rozważania). Raczej wszystko jest oparte na akcji, nastroju i charakterach postaci. Ale coś takiego też powinno się czytać - nie samą filozofią i skomplikowaną problematyką człowiek żyje. A że autor należy do ciekawie piszących, to tym bardziej polecam. Pozdrawiam.

[Nezumi]

mało znam tego autora ale całkiem podobają mi się jego książki. znam Cujo (całkiem ciekawe), Zieloną Milę (też niezłe), Oczy Smoka (trochę gorsze ale może być) a teraz czytam To (dobra książka i ciekawe postaci, szczególnie te negatywne - na przykład taki Henry Bowers, nadzwyczajnie zdemoralizowany i brutalny, nawet jak na miasto w którym toczy się akcja... o tyle straszniejszy, że teraz kogoś podobnego można spotkać w każdej ciemnej uliczce). jak skończę To, zabiorę się za Łowcę Snów

[Anarchy Maniek]

Nezumi, łowca snów to jedna z najgorszych książek Stefcia.

Do moich ulubionych powieści tego autora zaliczyłbym:
Bastion
Sklepik z Marzeniami
Misery
Christine
Zielona Mila

Z opowiadanek to ofc Nocna Zmiana i Cztery pory roku :)

[Kouta90]

A co byście polecili od S.K. jeśli chodzi o dobry thriller o jak najmniejszych elementach fantasy ? Od niedawna zacząłem czytać książki, także do fantasy jeszcze nie dojrzałem chyba :)

[Virgil]

Jeśli chodzi o Kinga, to zdecydowana większość książek ma elementy fantastyczne. Jedyne co mi w tej chwili do głowy przychodzi z pogranicza thrillera, gdzie nie było tego typu motywów, albo przynajmniej nie za wiele, to Misery

[Kouta90]

Recenzja brzmi ciekawie ale co w tej kwestii powiedzą osoby które przeczytały ? Mam tendencję do kupowania książek, nie pożyczania, także nie chciałbym potem żałować zakupu ;>

[Agon]

[Mai_chan]

Cujo jest praktycznie pozbawiony elementów fantastycznych (i jest niezłe). I nie bój się elementów fantastycznych, łap za "Carrie" ;)

[Loko]

[Agon]

[Kouta90]

Zacznę w takim razie od Carrie i zobaczę jak się będzie czytało ;>. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam