Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Lux Perpetua: |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-02-2007, 14:28
|
|
|
Jestem w trakcie LP, bodajże na ósmym rozdziale. Jeszcze jeden łopatologiczne nawiązanie do historii Polski i świata, a ze zgrzytających zębów polecą mi iskry. Przygody bohaterów zaczynają mnie już poważnie irytować, kręcą się po Czechach i Śląsku jak psi bobek w przerębli i nic z tego nie wynika. O dziwo ciekawszy był siódmy rozdział, skupiony na Grellenorcie, z drugiej jednak strony kilka jego fragmentów było z zupy wyjęte w nie mniejszym stopniu niż legendarne celofyzy. Zupełnie jakby AS nie przeczytał tego po raz drugi, by upewnić się, jak to wygląda z resztą tekstu.
Nie mam wielkiej nadziei, że się poprawi, ale dalsze wrażenia opiszę, jak skończę. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-02-2007, 18:29
|
|
|
Oj Ysen....Nie chcę cię martwić...niewązne, przeczytasz to pogadamy. Jeśli jeszcze nie skończyłeś, to jakie wydarzenie historyczne obstawiasz jako zakończenie? |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-02-2007, 14:37
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jak na razie to o którym trąbią, że na nim zamknie się wymiar czasowy powieści - napad husytów na Jasnogórę.
Edit = w sumie nie wspomniałem o wizerunku Polaków w książce, a ten jest co najmniej zabawny. Z jednej strony wyraźnie widać, że Polska gra w tej epoce rolę jedynego rozsądnego w domu wariatów, jest całkiem tolerancyjna i prowadzi mądrą politykę; podobnie z postaciami Polaków - prawie wyłącznie "swoje chłopy", myślący rozsądnie i perspektywicznie, ani nie pałający żądzą krucjat, ani nie popierający bezkrytycznie każdego absurdalnego pomysłu Czechów, do tego raczej prostolinijni. Z drugiej - autor prawie co rozdział raczy tyradami o wadach narodowych, wrodzonym pieniactwie i poczuciu wyższości, wytyka, że rządzą u nas nietolerancyjne klechy. Istne rozdwojenie jaźni. Żeby było śmieszniej, jedyna jak na razie postać, którą te wyrzuty celnie opisują, to... Litwin.
Sapkowski jakby sam sobie uplótł stryczek^^". |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|