Harry Potter V -> wrażenia [możliwe spoilery] :: Forum Kotatsu

Aori Takera · Wysłany: 07-12-2004, 20:57

no mi chodzi o to że tak naprawde świat czarodziejów nie jest prawdziwy^_^ yh.. Albo.. gdyby to był tylko krótki sen Harry;ego..? Bo np w śpiączce jest?>] i budzi sie a tu rodzice obok >]]

Ysen · Gość

I mają twarze DursleyówXD.

Zegis Black Priest · Wysłany: 08-12-2004, 09:51

xellas · Wysłany: 21-12-2004, 17:38

Już wiadomo VI część do księgarni trafi 16 lipca 2005 roku.
niestety to dotyczy na razie jedynie anglii u nas pewnie bedziemy jeszcze czekać z rok
tytuł VI części " HP i ksiązę półkrwi"

Biorąc pod uwagę że do tej pory nie wspominali o nikim takim, to ciekawa jestem o co może chodzić^^

Aori Takera · Wysłany: 21-12-2004, 18:25

pół-krwi..? to może być całkiem sporo bohaterów z HP^^" no, ale książę.. o kim mowa..? chyba się domyślam^^

Goku · Dołączył: 08 Cze 2005 Status: offline

Harry Potter tom V jest najlepsza!
Najbardziej podobał mi się moment w Departamencie Tajemnic.

Rukia · Wysłany: 09-06-2005, 06:56

Nie chce mi sie czytać Harrego Pottera bo ta książka jest za duża wystarczy że film obejżałam ale wiem że książka jest leprzaXD

Beryl · Wysłany: 09-06-2005, 08:28

Spróbuj chociaż. Jedyneczka jest cieniusieńka i króciusieńka, wchodzi łatwo i bezboleśnie, a wiele osób właśnie od teog zaczynało i potem łapało książkowego bakcyla. Filmy są niezłe, ale nie oddają tego, o co naprawdę chodzi.

Serika · Wysłany: 09-06-2005, 09:47

Łeee... Dziewczyno, zacznij czytać, bo nie wiesz, co tracisz. Filmy sie zwykle (z małymi wyjątkami) do ksiażek nie umywają. A Harry Potter akurat wyjątkiem tu nie jest - widziałam 2 z 3 filmów, które do tej pory wyszły i nie podobały mi się, po prostu. A ksiażki są bardzo sympatyczne.

A to, że książka jest "duża" (abstrahując od tego, że wcale nie jest aż taka długa), to zaleta - za szybko się nie skończy :)

Ysengrinn · Wysłany: 09-06-2005, 10:23

Chyba, że się jest wtórnym analfabetą lub po prostu leniem.

Rukia · Wysłany: 09-06-2005, 15:54

leniem to ja chyba nie jestem...niech wam będzie przeczytam co nie co...może mi sie spodoba ale nie sądzę żeby chciało mi sie czytać więcej części

Doreen · Little Lotte Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline

Mały offtop:
A propos narzekania Ysena na zrobienie z Dursley'ów diabłów wcielonych. Mnie to osobiście nie przeszkadzało, bo jest ich w każdym tomie coraz mniej i praktycznie można na nich nie zwracać uwagi. ALE: ostatnio wzięłam się za czytanie "Nędzników" (kiepsko przetłumaczony tytuł btw.) i towarzyszyło mi przy tym uczucie deja vu. I w końcu zorientowałam się dlaczego. Thenardierowie są wręcz lustrzanym odbiciem Dursley'ów (czy może w drugą stronę, w końcu "Nędznicy" byli pierwsi)
1. Całkowicie pozbawieni cech pozytywnych, wredni, brutalni, gruboskórni oszuści itp.
2. "Wychowują" małą dziewczynkę, co w praktyce polega na wykorzystywaniu jej do wszeklkich prac domowych i znęcaniu się.
3. Ich dwie córeczki są ich oczkiem w głowie i są rozpieszczane do granic możliwości.

Czyżby pani Rowling czerpała inspirację od pana Hugo? :]

Mai_chan · Wysłany: 11-06-2005, 12:14

Doreen, ja myślę, że Rowling po prostu posłużyła się pewnym archetypem. Tacy bohaterowie jak Dursleyowie byli, są i będą... I przypuszczam, że przed "Nędznikami" też byli... Ot choćby w "Kopciuszku" ^^

Książka mi się podoba, tylko faktycznie, główny bohater jakiś taki za bardzo narwany... Zwłaszcza te jego wyskoki Biednego Skrzywdzonego Chłopczyka w 5 tomie. Prawda, dzięki temu nie jest znowu taki super pozytywny, ale jednak było to denerwujące. Natomiast w 5 tomie strasznie podobał mi się wątek Wielkiego Inkwizytora Hogwartu (zresztą podobny wątek złej i przeszkadzającej we wszystkim kobity był w tomie 4 - ta cała dziennikarka... Swoją drogą, też świetny wątek ;))