[ka_tka]

Po co czytać, skoro i tak historię poznam z rozmów koleżanek, z telewizji czy chociażby z forum? ;P

Sama przeczytałam tylko III tom (dostałam na gwiazdkę którąś zdaje się...) i widziałam pierwszy film... nie podoba mi się to jakoś ^^''

[xellas]

bo film nie był dobry reżyser(z kąd go wzieli nie wiem)nie trzymał się tego co było w ksiązce tylko przedstawiał swoją wizję.czy dobrą niech każdy sam oceni

[Yumegari]

Oj, niezupełnie. Moim skromnym zdaniem ZA BARDZO trzymał się książki, przez co wyszły dwa sztywne filmiki dla czeci. Mam nadzieję, ze trójka mnie nie zawiedzie... bo po trailerze narobiłam sobie nadziei. A za czwórkę się bierze reżyser "Czterech wesel i pogrzebu". Mam jakieś złe przeczucia. Chyba robienie komedii romantycznych to nie to samo, co reżyserowanie HP...

Pożyjemy, zobaczymy.

[Mazoku]

Hmm... Całkiem ciekawy ten 5 tom... Zawsze mnie fascynowało to, jak autorka może na podstawie tego samego schematu pisać kolejne książki i to w dodatku tak, że każda kolejna jest ciekawsza od poprzedniej (z wyłączeniem tomu II, ale jak powszechnie wiadomo wyjątki potwierdzają regułę). Ciekawe, jak wyjdą jej ostatnie dwie części...

ka_tka --> Przyznaję, że cały ten szum medialny wokół słynnych słów "Harry Potter" (© Warner Bros.) nieco w tym przeszkadza, ale nie należy zapominać, że jest to po prostu zwykła książka... I to w dodatku książka, którą można zaliczyć do gatunku fantasy... I nawet nie jest taka zła ^^

[Zegis Black Priest]

Wiesz Sm00ku masz całkiem ekonomiczne podejście... za jakieś 10 lat kupisz wszystkie za ok 50% ceny dzisiejszej :)

A teraz odnośnie samego HP <Prosze nie bić>

Odnośnie tomu 5 mam jakieś takie dziwne uczucia... np. Dudley przez wcześniejsze tomy jakoś tak pusto o nim było (nawet nie zauważyłem że rośnie) jakby w ciągu roku nauczył się palić, i zaczął trenować boks, po czym zaraz został mistrzem...

Dalej... odnośnie okładki moim prywatnym skromnym (kogo chce oszukać?) zdaniem jest gorsza niż ta z I tomu.

Wogóle po tym czasie który "przeciętny kowalski" musiał czekać spodziewałem się czegoś lepszego. (Im dłużej czegoś nie mamy tym więcej się po tym spodziewamy. Logiczne nie?) w sumie trochę żałuje że nie przeczytałem po ang. z racji na to że gdy wchodziło po ang jakoś mniej się spodziewałem. (No ale 4 tomy po polsku a piąty po ang? dziwnie by to wyglądało)
Zresztą ten pojedynek Czrnego Pana z Dumbledorem... jakoś tak kiepsko się czyta (Przypomina mi to Gitwę pod Grunwaldem pióra Sienkiewicza)

No cóż mój ranking jest taki

1 II - jakoś tak z uwagi na Gilderoya i fabułę :)
2 IV - przez fabułe :)
3 V - patrz wyżej.
4 III - z uwagi na Syriusza... jakoś tak wydawał mi się lekko Nevillowaty :)
chyba z uwagi na to jak go przerobił Glizdogon.
5 I - pierwszy tom przypomina mi coś takiego dziwnego o jakimś "Czarodzieju spod Wisły" (tytuł chyba taki nie pamiętam a w moim księgozbioże takiej pozycji brak a szkoda :(... książka ma parę-dziesiąt lat)
(wiem jestem inny)

Co do Rowling to mi się (za starym na misie, wiem) wydaje że dlatego tak długo pisała V tom że mówiąc wprost zaczęła pisać jak trochę kasy ubyło w portfeliku... No ale kto tam wie? Może pisała stronę dziennie?

Jeszcze raz prosze nie bić

[Mazoku]

[ka_tka]

Teraz się tak zastanawiam, i dochodzę do wniosku, że nie czytam tego, bo się chcę wyróżnić wśród znajomych... zresztą jak ja mam się wziąć za coś, co poleca mi wielka fanka (tytuły pewnie pomieszane, nie pamiętam dokładnie) "Stowarzyszenia Wędrujących Dżinsów", "Pamiętnika Księżniczki" czy niejakiej "Melanii w Akademii Aniołków"? Pierwsze przez to skojarzenie - kolejne genialne dzieło z wyższej półki.

PS Nie obrażam wyżej wymienionych książek, stwierdzam fakt, że dostaję mdłości od "powieści dla nowoczesnych nastolatek" ^^'''

ok, nie offtopiczę już ^^''

[Zegis Black Priest]

Ja nie twierdzę że zabrała się za V tom po tym jak wszystko przechulała... alecz jak trochę jakieś 40%-60% wydała.

[Justine]

Hm, ja jestem jeszcze na etapie 3 tomu i jakos nie chce mi sie go konczyc. Ogolnie ksiazki o Harrym nie sa zle, ale dla mnie jednak w pewnym stopniu dziecinne i malo pasjonujace ;P

[Mazoku]

40%-60% z 280 mln funtów to wydaje Gdańsk (takie miasto na północy Naszego Pięknego Kraju, coś koło pół miliarda mieszkańców) w ciągu ROKU ;P Ciężko jest sobie wyobrazić na co jeden człowiek (no dobra... z rodziną) mógłby wydać taką sumę...

[edit=Serika] Pół miliarda mieszkańców... No ładnie, nie wiedziałam, ze w Naszym Pięknym Kraju mamy metropolię wielkosci połowy Chin :D (czepiam się, ale nie mogłam się powstrzymać :P)

EDIT: Fakt, raczej głupi błąd ^^" Miałem na myśli pół miliona... Poza tym co za różnica? Trzy zera w tą, trzy w tamtą ;P

[edit=Serika] Przecież wiadomo, co miałeś na myśli :P Ale ja wiem, co Toba powodowało! Wiem! To jest kryptoreklama Twojego miasta, prawdaaaa? :> (spiskowa teoria dziejów! ^.^v)

EDIT II: Kryptoreklama? Przeludnienie to raczej jest wada, nie zaleta... Wyobraź sobie 500 milionów ludzi na takim obszarze ^^"

PS. Ten post zaczyna wyglądać trochę dziwnie...

[Aria]

[Justine]

[xellas]

przypominam iż w naszym "pięknym"kraju istnieje takie coś zwane cenzura, i ludzie zajmójący się tym to osoby o niższym poziomie intelektualnym myślące ,że jak książka jest o czarodzieju to musi być ona dla dzieci a więc nie może w niej być niektórych brutalniejszych kawałków aby nie zdeprawować tych młodych ludzi,którzy to czytają. Zresztą co ja tu opisuje każdy wie jak to działa i że dzięki tym działaniom nigdy możemy nie zobaczyć co ciekawszych m&a(a przynajmniej scen z nich).

[Ragnarok_666]

trzy pierwsze tomy HP są rzeczywiście troszkę infantylne, czwórka znacznie mniej , a piątki jeszcze nie kupiłem
o dziecinności nie decynuje ilość brutalnych kawałków taki Hellsing (czy DB) ocieka krwią ale dojrzały do on nie jest i dziecinny nie musi znaaczyć dla dzieci (dziecinny to prosta fabuła, brak wydocznych zróżnicowanych charakterów, liniowa jednowątkowa akcja)
btw . wydaje i się jednak że grupa docelowa HP to nastolatki gdzieś tak od 15-17

[xellas]

po prostu chodziło mi o to że "nasz" HP trochę różni się od oryginału ponieważ musiano zmienić ją do naszych wzorców kulturowych.