[Grisznak]

Dobra, przyjmijmy że Bogu ducha winna armia Biaoruska miałaby nas zaatakować...Blitzu nie zrobią, bo teren uniemożliwia rozwinięcie szereszego ataku, a wjechanie kupą czołgów wąskim pasem, otoczonym w dodatku przez "teren trudny" jest najlepszym sposobem na widowiskowe pozbawienie się większości tego sprzętu ( co by mnei zresztą nie zdziwiło ). Taki atak była by w stanie odeprzeć jedna Dywizja, odpowiednio wsparta lotnictwem szturmowym ( po coś te SU 22 trzymamy ). Jedną dużą jednostkę trzeba by wydzielić do osłony granicy kaliningradzkiej, jedną do przeprowadzenia możliwej kontry i jedną jako odwód generalny.
W lotnictwie mamy nad Białorusią sporą przewagę, gdyż ich zapasy sprzętu jak i paliwa są w opłakanym stanie, jedynei sprzedaż czegoś z Rosji mogła by ich poratować. Biorąc pod uwagę że Litwa jest w NATO, nasze lotnictwo mogoby dość łatwo zyskać przewagę i przejąć kontrolę w powietrzu.

Dobra, przyjmijmy że Bogu ducha winna armia Biaoruska miałaby nas zaatakować...Blitzu nie zrobią, bo teren uniemożliwia rozwinięcie szereszego ataku, a wjechanie kupą czołgów wąskim pasem, otoczonym w dodatku przez "teren trudny" jest najlepszym sposobem na widowiskowe pozbawienie się większości tego sprzętu ( co by mnei zresztą nie zdziwiło ). Taki atak była by w stanie odeprzeć jedna Dywizja, odpowiednio wsparta lotnictwem szturmowym ( po coś te SU 22 trzymamy ). Jedną dużą jednostkę trzeba by wydzielić do osłony granicy kaliningradzkiej, jedną do przeprowadzenia możliwej kontry i jedną jako odwód generalny.
W lotnictwie mamy nad Białorusią sporą przewagę, gdyż ich zapasy sprzętu jak i paliwa są w opłakanym stanie, jedynei sprzedaż czegoś z Rosji mogła by ich poratować. Biorąc pod uwagę że Litwa jest w NATO, nasze lotnictwo mogoby dość łatwo zyskać przewagę i przejąć kontrolę w powietrzu.

[Ysengrinn]

[Zegarmistrz]

Korwin Mikke - tak jak Urban - pisał różne żeczy.

[Bezimienny]

Łukaszenko nie rozpocznie wojny, w sytuacji gdy jego zwycięstwo byłoby mocno wątpliwe. Jak to mówią - może on i wariat, ale cwany wariat. Zresztą, tak naprawdę taka wojna nie jest mu do niczego potrzebna - zadrażnienia z Polską są po to, by nas zniechęcić do mieszania się w wewnętrzne sprawy Białorusi, opozycja wewnętrzna jest słaba i właściwie się nie liczy, a lud jak na razie obywa się bez igrzysk. Jedyną osobą która teoretycznie mogłaby odnieść korzyści z takiej wojny jest Putin (Białoruś najeżdża na Polskę, Nato nie reaguje - dobrze, Nato reaguje - Rosja wkracza do Białorusi z "misją pokojową" ... i oczywiście już nigdy nie wychodzi), ale wątpliwe jest by Rosja wplątywała się w jakieś większe awantury zanim "posprząta" w Czeczenii (a to im jeszcze dluuugo zajmie).

[Grisznak]

Cała sowiecka rodzina nowoczesnych czołgów wywodzi się od T-34, kupionego z kolei od Amerykanów...

Cała sowiecka rodzina nowoczesnych czołgów wywodzi się od T-34, kupionego z kolei od Amerykanów...

[wa-totem]

[Ysengrinn]

Tot, Rosja nie jest przygotowana na demokrację. Nie ta mentalność, nawet niektórzy opozycjoniści to przyznają. Za parę lat może, ale nie teraz. Pomijając, że zawsze była w tyle za Zachodem, to jest to jednak inny krąg kulturowy.

Co do represji dla Białorusi - wielu twierdzi, że tamtejsi Polacy wcale nie życzą sobie, by Polska występowała w ten sposób w ich interesie, bo to oni głównie na tym stracą. Poza tym - sam mówisz, że on jest zdolny do wypowiedzenia wojny. Jeśli zapalimy mu ziemię pod nogami - będzie jeszcze bardziej, ba, dostanie pretekst. Mimo wszystko Białorusini powinni jednak wprowadzać demokrację u siebie sami, a nie importować by NATO Delivery Service. Bo wtedy Łukaszenko wykreuje się na obroncę ojczyzny, a w dłuższej perspektywie kto wie czy nie przyłączy swego kraju d Rosji (bo zakładam, że Putin wprowadzi tam swoje siły stabilizacyjne obok Amerykanów i reszty).

[BOReK]

Heh, pewnie, że wprowadzi. Od parudziesięciu lat żaden większy konflikt w okolicach Rosji nie może sie jakoś bez ich wojsk obejść, a jeszcze odkąd Putin jest u steru, to już w ogóle.
To w ogóle dziwne że i Rosja gra mocną, gdy gospodarka oraz wojsko sie sypie. Widać ichnie władze zawsze stawiały i będa stawiać na siłowy prestiż na świecie, zamiast na jakieś fundamenty państwa.
Mam nadzieję, że jak już "odejdą" starzy i dorosną młodzi, coś się tam zmieni (tak samo, jak i u nas troszkę by mogło :P). Bo jak na razie tym, którzy mogliby coś przdsięwziąć odnośnie poprawy w kraju, się chyba po prostu nie chce.
Ale co ja się tu będę wymądrzał, nie bawię się w politykę ^^'.

[Ysengrinn]

Wczoraj zaalarmował mnie brak zainteresowania sprawą ze strony nieocenionych Kuperekspresu i Fucktu. Dziś jednak zostałem uspokojony. SE jak najbardziej pisze, że Łukaszenko na granicy z Polską... buduje największą na świecie chlewnię i zamierza zasmrodzić Mazury i zagnoić nasze rzeki <odgłos walenia głową w biurko>...

[Redvampire]

[Grisznak]

Ja mam D, więc jestem spokojny, z moim kregosłupem do wojska raczej nikt mnie nie powoła.
A na czym polegało by niszczenie infrastruktury ? Na tej granicy nie ma ich zbyt wiele, a atak na instalacje graniczne UE i NATO nie jest chyba najlepszym pomysłem, co ?

Ja mam D, więc jestem spokojny, z moim kregosłupem do wojska raczej nikt mnie nie powoła.
A na czym polegało by niszczenie infrastruktury ? Na tej granicy nie ma ich zbyt wiele, a atak na instalacje graniczne UE i NATO nie jest chyba najlepszym pomysłem, co ?

[Ysengrinn]

[Redvampire]

[Zegarmistrz]

[BOReK]

Nom, ja też mam A, a na studenckie pewnie pójdę, ale to jeszcze :P. Chociaż jeśli będą perspektywy "pokojowego" załatwienia sprawy, to w cholerę nie idę, na co mi to? Jakoś robienie pompek i dźwiganie sprzętu podczas treningu nie rozpala we zbytniej ciekawości :P.