Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Guilty Crown |
Wersja do druku |
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 19-02-2012, 19:37
|
|
|
century20 napisał/a: | Tak sobie czytam wasze komentarze się zastanawiam po co wy to oglądacie |
Bo mamy taką ochotę?
Gamer2002 napisał/a: | Twórcy po prostu zrobią to samo co robili wcześniej |
Nie masz pojęcia jak bardzo się mylisz >] Od paru odcinków to zupełnie inna seria w zasadzie. |
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 19-02-2012, 20:01
|
|
|
Może i nie mam racji. Ale swej decyzji nie zmienię. Na pewno nie gdy mam masę innych serii których chce mi się bardziej oglądać. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-02-2012, 20:13
|
|
|
JJ napisał/a: | Gamer2002 napisał/a: | Twórcy po prostu zrobią to samo co robili wcześniej |
Nie masz pojęcia jak bardzo się mylisz >] Od paru odcinków to zupełnie inna seria w zasadzie. |
Nie zgodzę się, tytuł dalej bierze sprawdzone i przewidywalne rozwiązania z innych anime, wyciąga wątki, postacie i plot pointy z tyłka i przynudza, w skrócie - stara bieda. |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 19-02-2012, 20:42
|
|
|
616 napisał/a: | JJ napisał/a: | Gamer2002 napisał/a: | Twórcy po prostu zrobią to samo co robili wcześniej |
Nie masz pojęcia jak bardzo się mylisz >] Od paru odcinków to zupełnie inna seria w zasadzie. |
Nie zgodzę się, tytuł dalej bierze sprawdzone i przewidywalne rozwiązania z innych anime, wyciąga wątki, postacie i plot pointy z tyłka i przynudza, w skrócie - stara bieda. |
Tak jakby to było coś nowego, a TvTropes nieistniało. Recykling pomysłów to faktycznie norma - kluczem do sukcesu jest właściwe wykorzystanie tych pomysłów. A tu się tfurcom GC troszkę łapki omsknęły. Still, enjoyable. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 20-02-2012, 09:53
|
|
|
Gamer2002, przyznam że Age skończyłem na 9 odcinku chyba i jak zobaczyłem, że kolonia która od setek lat naparza się między sobą, zapomina o przyszłości i wesoło się pojednuje, tylko dlatego że jakies aliensy zaatakowały ich co pozwoliło niby zjednoczyć się przeciw wspólnemu wrogowi, to chyba spasuje jeśli chodzi o politykę :P. |
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 20-02-2012, 11:31
|
|
|
Jedna seria polityczna wojenna w swej pierwszej części jechała na optymistycznym przekonaniu, że ludzkość się zjednoczy przeciw wspólnemu zagrożeniu (do finału pierwszej części gdzie wyszła brudna prawda), druga seria polityczna wojenna w swej pierwszej cześci jechała na martyrologii Japończyków, których wszyscy inni chcą ciemiężyć (do finału gdy poszło o Instrumentalizm).
To jedyna różnica, poza tym obydwie mają tak samo rozbudowany wątek polityczny. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-02-2012, 14:05
|
|
|
Smk napisał/a: | 616 napisał/a: | JJ napisał/a: | Gamer2002 napisał/a: | Twórcy po prostu zrobią to samo co robili wcześniej |
Nie masz pojęcia jak bardzo się mylisz >] Od paru odcinków to zupełnie inna seria w zasadzie. |
Nie zgodzę się, tytuł dalej bierze sprawdzone i przewidywalne rozwiązania z innych anime, wyciąga wątki, postacie i plot pointy z tyłka i przynudza, w skrócie - stara bieda. |
Tak jakby to było coś nowego, a TvTropes nieistniało. Recykling pomysłów to faktycznie norma - kluczem do sukcesu jest właściwe wykorzystanie tych pomysłów. A tu się tfurcom GC troszkę łapki omsknęły. Still, enjoyable. |
Wszyscy używają tego argumentu jakby naprawdę coś usprawiedliwiał. Ja dobrze wiem, że wszystko już było - w końcu wszystkie historie we wszystkich mediach można sprowadzić do jednego schematu, mianowicie "Osoba A podejmuje Cel B i próbuje go osiągnąć, napotykając przeciwności C". Ale jak sam powiedziałeś, kluczem jest wykorzystanie tych pomysłów. A na tym polu Guilty Crown pada na glebę, bo każdy pomysł na jakim położy ręce psuje koncertowo. |
|
|
|
|
|
century20
Dołączył: 12 Lip 2009 Status: offline
|
Wysłany: 20-02-2012, 14:20
|
|
|
Swoją drogą słuchałam sobie soundtracka z GC i jest całkiem ciekawie. Musze przyznać, że takiej różnorodności dzwięków na jednej płycie jeszcze nie słyszałem. Koleś łaczy elektronikę z klasyka i rockiem, do tego można znaleźć jedną piosenkę na której jakiś murzyn rapuje. W anime leci z tego może 1/4 , 1/3 utworów jest z tekstem z czego jeden jest niemiecki. Sama muzyka jest w dobrym guście dynamiczna i nieprzewidywalna, rzadko się zdarza żeby ten sam motyw powtarzał się przez dłuższy czas. |
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 21-02-2012, 01:08
|
|
|
Akurat muzykę GC ma fajną ;] jednak też leci nie w tych momentach co by mogła, a jak już trafiają w dobry moment, to nie ten utwór xd... Jedynie pierwsza scena była dobrze dopracowana i właściwie ta piosenka którą wtedy puścili jest najładniejsza. |
_________________
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 23-02-2012, 19:41
|
|
|
Emu 18
W skrócie: Dziadek Samuraj i Kolczaste Warzywo, które oberwało piorunem atakują.
Yay, znowu mamy absurdalną jazdę. Skąd Gai wziął sobie takie wierne psy? Szuja się regeneruje, bo raczej pomocy medycznej nie otrzymał. Tak, medycznie ta seria leży i kwiczy, ale mniejsza z tym i tak bohater jest bezużyteczny obecnie. Warzywo zaś zostaje stopniowo przeciągane na ciemną stronę przez swój oryginał i w pewnym momencie... dostaje wścieklizny... tzn. zastrzyku emocji. I zamienia się w... ekhem, groźną bestię:
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
A potem... no cóż. Gdzieś jeszcze w trakcie pojawia się dziadek Arisy i próbuje ją zabić, ale mu się nie udaje. I Daryl się żałośnie buntuje, bo tak biedakowi scenariusz kazał.
W następnym odcinku: "Pokuta - odrodzenie"
O, to Segai będzie maczał palce w magicznym powrocie mocy Szui (swoją drogą, dobrze, że pana jest tak mało, bo jest uroczy i trzyma fason, a pewnie gdyby dostał więcej czasu źle by skończył...)? I jego mamusia z ostatnim Voidowym Genomem uciekając? Ojej, Inori znowu w pozycji na "schwytaną narzeczoną". |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 24-02-2012, 09:20
|
|
|
Epizod 17. Karma is a bitch indeed. Czekam aż Szu nerw puści. Mam cichutką nadzieję iż nie zrobią happy endu czystego, taką cichuteńką...
I absolutnie nikomu głosowanie nad losem Nipponu nie skojarzyła się z Disgaeą?
18. Chyba wiem gdzie leży problem z tą serią - pewne epizody obiecują coś naprawdę ciekawego, dramatycznego, dobrze napisanego i wyrezyserowanego. By w następnym odcinku wszystko spłynęło z serii jak woda po kaczce. Szu jest GAR, szu jest NTR'ed, Szu jest EMO, Szu zbiera się w sobie, Szu jest GAR. Zapętlić, powtórzyć, argh.
Rozwiały się moje nadzieje na Kill'em all, niestety. Postaci z jakimś tam rozwojem osobowości albo są out of character albo ulatują z wiatrem. W tle słychać nową muzykę. Naprawdę nie wiem. Kibicuję tej serii chyba tylko dla sprawdzenia kolejnej ewolucji
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Inorimona
Ten to ma dopiero fajny design.
wa-totem napisał/a: | (...) Szuja będzie się gocić że go znowu NTRują. Potem zamieje nową lepszą rączkę... i czemu uporczywie, im dalej ta seria postępuje, tym bardziej widzę tą scenę z Shinjim i Asuką nad morzem protoplazmy... zmienią się tylko twarze. |
That part you got right <in Clive Owen voice>
Kwestię Arisy można wyjaśnić szokiem i strachem, zresztą wszystko jest w porządku z moralnego punktu wiiedzenia, wszak
- Spoiler: pokaż / ukryj
- moralnie nieodpowiedni kochanek uleciał z wiatrem.
PS Daryl. Power of love. Kfik. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2012, 10:45
|
|
|
Demonic Mirajane awake !
Nie no serio, fairy tail jest wszędzie ;d....
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Najbardziej mi się podobała zasadzka w tym odcinku, jedzie kilkutonowa ciężarówka, zajeżdża jej drogę osobówka, czy tam limuzyna, a ci zamiast opancerzonym wozem w nią wjechać i rozgnieść potencjalnych zamachowców, to zatrzymują pojazd i opuszczają go radośnie strzelając!!! To się nazywa taktyczne podejście.
Co do dziadka Arisy, jakby nie było trochę czas antenowego miał i wychodzi na to, że bez sensu. Nie wniósł nic do serii kompletnie. Zauważyłem, że jest kilka takich bohaterów na siłę wciśniętych do serii, sama arisa i daryl. Zamiast skupić się na rozwoju głównego i drugoplanowych to ci poszli w ilość. Naprawdę aż żal dupę ściska, jak widzi się ten zmarnowany potencjał ;/ . |
_________________
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 24-02-2012, 10:57
|
|
|
cesarz vedry napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Najbardziej mi się podobała zasadzka w tym odcinku, jedzie kilkutonowa ciężarówka, zajeżdża jej drogę osobówka, czy tam limuzyna, a ci zamiast opancerzonym wozem w nią wjechać i rozgnieść potencjalnych zamachowców, to zatrzymują pojazd i opuszczają go radośnie strzelając!!! To się nazywa taktyczne podejście.
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Zawieszenie, opony, możliwe IED, bogowie wiedzą jakie wsparcie. IRL nie taranuje się takiej zasadzki. Fakt jednak zastanawiający - dlaczego po prostu nie odjechali..
|
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 24-02-2012, 15:57
|
|
|
Enevi napisał/a: | Daryl się żałośnie buntuje, bo tak biedakowi scenariusz kazał. | <in Darth Vader Voice>
Do NOT underestimate THE POWER of the MOE.
Serio serio, biedak nie miał szans. etatowy moe chinchikurin serii stał tam przecież i robił smutne oczka kopniętego szczeniaka. Przed taką siłą rażenia kapitulowały całe armie, a co dopiero biedny Daryl.
Jak dla mnie, highlight odcinka to Inorimon wyewoluowujący najpierw w Inoriwaifu, a potem w Inorinatora... to było tak radośnie kwikogenne.
Do tego stary jak świat trope z dziadkiem próbującym dowieść wyższości katany nad pistoletem... wraz z całym wynikiem. Autentycznie spadłem ze stołka.
A poza tym, "towarzysza Arisa"? Czy oni chcą obrazić ućciwych komunistów? <szczerz> |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 24-02-2012, 16:56
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Do tego stary jak świat trope z dziadkiem próbującym dowieść wyższości katany nad pistoletem... wraz z całym wynikiem. Autentycznie spadłem ze stołka.
A poza tym, "towarzysza Arisa"? Czy oni chcą obrazić ućciwych komunistów? <szczerz> | Przecież to banda starsza od masonów-cyklistów >D
A dziadek zdołał trzy miniony dziabnąć- nieźle. A rzut mieczem był zaskakujący. Tu raczej emocje przemówiły, gdyby nie zatrzymał ostatniego cięcia, byłby komplet skórek od ostrza. Ot, drama. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|