[Nanami]

...ale ta cała scena była taka dwuznaczna...

A ja myśle że te całe 200 lat później to tylko żeby nas poirytować, że jej jakimś cudem jednak nie ubiją i przeżyje te lata. Poza tym wspomniała coś o obietnicy, a Haruto nie ma w zasięgu wzroku. Wnioskuje więc że a) zginął dla dobra ogółu i wymusił na niej jakaś obietnice przedśmiertelnie b) zamienił się w zgoconego Kirę z Destiny i mu bokiem wyszły konflikty, wiec postanowił się zaszyć z jak-jej-tam-było gdzieś w cichym zakątku wszechświata, by móc spokojnie kontemplować swój ból istnienia. Czy coś.

Czy to dziewczę ze zdjęcia nie przypomina clueless mecho-bogini Valvravów?...

[Tren]

[fm]

[wa-totem]

Oł yesss...

WTF na otwarcie... dochodzę do wniosku, że to był SEN SAKI! Jak by nie było, biedactwo miało być bohaterką, a nawet w pierwszym szeregu przychodzi jej grać rolę "damsel in distress". A scenki w kuchni... o kfik, ona zaczyna być autentycznie zazdrosna.

Pewna blondynka dla odmiany sprawdza swoją reakcję, i odkrywa że to jednak MUSI być Haruto (tylko nie wie, że tak naprawdę Saki...).

Tak przy okazji, jak strzelałem moje typy z openingu, to zielony mi z lekka nie pasował... taki stoicki luzak... a dziś urobutcher problem rozwiązał.

Pan Zielony dostał widok wyfiletowanej koleżanki (i kto wie czy nie więcej). Wnoszę, że zachowa się jak nasz protag w pierwszym odcinku...

[Tren]

[Tren]

Valvrave 8
Keikaku doori! Następny odcinek zapewne będzie śmieszny...

Poza tym mamy potwierdzenie, że L-Elf nie jest spokrewniony z Liselotte w związku z czym mogę ich już bez obaw pairingować. Co jest o tyle proste, że panienka była naprawdę urocza w tej retrospekcji i jeśli nie zepsują jej to ma potencjał do bycia wspaniałym pairingiem razem z Lolfem.

Poza tym odkrywamy, że Cain chce

Spoiler: pokaż / ukryj

wyjść za OS-tan.

Eeeee. Nie do końca wiem jak to skomentować poza: NIE! Łapy precz od niej!

Btw. sama tego nie złapałam w pierwszym momencie, ale ta scena z okularami podejrzanie kojarzy się z Gintamą....

[wa-totem]

Li Xingke i Tianzi z geassa powrócili, tym razem bez age gap. Zdecydowanie, Lolf zyskał też i ludzki wymiar... podtrzymuję opinię, że to on jest prawdziwym protagiem.

Ale I TAK gwoździem odcinka były tematy słodko-gorzkie... kiedy to usłyszałem...

Kiedy to usłyszałem, poczułem potężne zaburzenie Mocy, zupełnie jakby miliony yaoistek pisnęły cienkimi głosami, i zaczęły rysować Doujin...

A w międzyczasie pan Zielony i pan Ryży się gocą niemocą, zaś kaichou został standardowym pacyfistą-kretynem numer 21348236, niezdolnym do ogarnięcia swoim politycznie poprawnym rozumkiem tego, co normalnym ludziom o naturze wojny wyjaśnił Carl von Clausewitz.

A poza tym, piękna scena z Akirą w namiocie Sunrise... ten zawiedziony Kaichou..

I tak, w pełni się zgadzam, łapy precz od OS-tan! (Swoją drogą, SM Raep Doujin incoming in 3... 2... 1...)
Swoją drogą, Tren, co sądzisz o dygocącej klatce na biurku Kaina?

[Tren]

[Piotrek]

[Tren]

Ten odcinek był chyba najbardziej przewidywalny ze wszystkich do tej pory, ale służył głównie ukazaniu jak wygląda sytuacja i wprowadzeniu

Spoiler: pokaż / ukryj

dwójki nowych pilotów.

Tak więc nie narzekam, tym bardziej, że po drodze zmieściło się kilka scen przygotowujących grunt na przyszłe wydarzenia.

Z fazowych/interesujących wydarzeń:
- pacyfikacja wampirzego współlokatora dla zaawansowanych. Swoją drogą, panowie dzielący pokój? Very subtle, Sunrise.
- L-Elf wuefista.
- Thunder wreszcie nie został zownowany przy próbie wykazania się. To jest do momentu, gdy nie wrócił z powrotem na statek...
- Biedna, zagłodzona OS-tan.
- Kriemhild notuje dziwne słowa Caina, ciekawe czy to oznacza, że dostanie większą rolę w drugiej części. Mam nadzieję, że tak.
- Więcej Valvravowej konspiracji!

Z drugiej strony jak ten odcinek był w miarę spokojny pod względem braku nieprzewidzianych zdarzeń, tak nie mam pojęcia czego spodziewać się po kolejnym. Tym bardziej, że nie widziałam żadnej jego zapowiedzi.

[fm]

Ciekawe, czy Saki wzbogaci się o kogoś, kto by hamował jej ew. wampiryczne skłonności na modłę L-elfa.

Z odcinka najbardziej podobał mi się dialog na dorsjańskim statku:

Spoiler: pokaż / ukryj

- 8 rąk!
- 10 licząc 2 oryginalne.
- (wybuch złości) Wiem!

[Enevi]

[Tren]

Saki chwilowo dość mocno eksperymentuje ze swoją mocą, co pewnie hamuje potencjalne odruchy, jeśli takowe są. Ale...

[wa-totem]

"Onaka, suita" ~__~
.....hnnnnnnnng?

Lelf nie zawodzi. Już mówiłem wielokrotnie, że dla mnie to on jest protagiem :3

I pal sześć lelf-wuefista, ten PROGRAM _^_

Ten reveal na samym końcu, o naturze szkoły i całego modułu... kfik.

Swoją drogą, z przyjemnością odnotowuję trafność kolejnych dwóch z moich "typowań". Aż po typ funkcjonalności włącznie.

---

EDIT: po dyskusji z Tren i znalezieniu pewnego "Sunrise leak", zostawię tu moje wnioski.
Sprawa tyczy się rozmowy Kaina z Kriemhild, w ep9, około 19:49.

Kain: "Kore de yon-NIN. Fukusei seikoushita no ka."
Kriemhild: "Yahari kiki machigai janai..."

To się prosi o TL NOTE, bo to druga scena po podobnej w poprzednich odcinkach.

Chodzi o to, że Kriemhild zauważyła, że Kain używa countera do liczenia LUDZI, (Yon-nin) zamiast countera do liczenia maszyn/jednostek wojskowych/czołgów/mechów itd (wtedy byłoby "Yon-KI"). Co więcej, mówi o "reprodukcji", używając słowa które jest właściwe w kontekście płciowym, nie reprodukcji przemysłowej.

Co przywodzi nas do rzekomego przecieku z Sunrise (SPOILER!!! i to spory):

Spoiler: pokaż / ukryj

dat "it's not as advertised..." face... khy...

Oszywiście nie wiadomo czy to wycięty materiał, czy dopiero z nadchodzących odcinków, i może to być kolejna inscenizacja w wydaniu przedstawionej panny która od samego początku dała się poznać jako osóbka zdolna do cynicznych manipulacji, ale...

Na usta aż się ciśnie czy o TO chodziło OS-tan z tym "onaka, suita".

Inna sprawa, że kandydatów do kąsania jest teraz całe stadko... i w kontekście wypowiedzi Kaina, jest też sprawa tego, co się dzieje kiedy jedynym świadkiem "ataku wampiryzmu" jest inny wampiór... n-nie, NIE, NIEEEE! To już się robi gotowiec scenariusza do niezgorszego hentajca...

[Piotrek]

Totemie, zacny spoiler, w tym wypadku absolutnie prawdopodobny.
Również ciekaw jestem, o co chodzi z tym głodem - może oprócz kąsania, będzie to też coś jeszcze. Sunrise tym elementem nie gardzi, więc kto wie.

No niestety, z braku czasu obejrzałem odcinek późno i w zasadzie wszystko zostało już napisane. Szkoda tylko, że zbliża się 4 miesięczna przerwa, ach, będzie brakować mi cotygodniowej dawki Vampiróf.