Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Slub IT i Grisznaka |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-08-2005, 06:06
|
|
|
Mówiłem im, nie chcieli słuchać. Co miałem zrobić, zabronić_^_? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 14-08-2005, 08:29
|
|
|
Jak to : nie chcieliśmy?! Byśmy zaczekali, to IT się nie mogła wstrzymać.
Usiądźcie drogie panie, wypijcie herbatki. Z pewnością dojdziemy do porozumienia. |
_________________
|
|
|
|
|
Irin
Dołączyła: 09 Kwi 2005 Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 14-08-2005, 17:37
|
|
|
Ekhem...
1) Banchee mi się kojarzy z banchą, czyli... moją absolutnie ulubioną herbatą ^^! IT.! Lubię cię!
2) A czy WWM nie znaczy przypadkiem wielkiej wiecznej miłości?
3) Śnieżne elfy *.*?? Grisiu... ^-^ zapoznaj mnie z jakimś ^^ albo poopowiadaj... |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 14-08-2005, 18:34
|
|
|
Cytat: | Śnieżne elfy *.*?? Grisiu... ^-^ zapoznaj mnie z jakimś ^^ albo poopowiadaj...
| NAPRAWDĘ tego chcesz? Przecież on zaraz pokaże ci jego uszy! Ewentualnie będzie się rozwodził, czym różni się trzask pękających żeber elfa leśnego i śnieżnego, i który cieniej kwili jak się mu podrzyna gardło?
A propos herbatki... dōzo... <podsuwa Irin kolejną filiżankę> |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-08-2005, 18:48
|
|
|
Ja osobiscie wole trzask pekającej elfiej czaszki albo pisk elfiej niewolnicy w moim haremie |
Ostatnio zmieniony przez wa-totem dnia 14-08-2005, 20:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-08-2005, 19:00
|
|
|
- Ślub! A mnie nie zaprosili! - Pomyślał Zegaramistrz energicznie przerzucając siano w stodole. Była to jedyna myśl, jaką zaślepiony złością mógł sformułować. Jedyna myśl, prócz GRRRR!!! naturalnie.
Jego rodzina gromadziła w stodole wiele przydatnych przedmiotów. Zwycaj ten zapoczątkował jeden z jego przodków, wkrótce po powstaniu kościuszkowskim ukrywając w sianie pare fint i ruską armatę, a kolejne pokolenia rodu podczas kolejnych wojen i powstań dodawały coś od siebie. Mimo, że Zeg (czego rzałował) żył w czasach pokoju, to kożystając z wolnego rynku i rewolucji informacyjnej także dodał coś od siebie do zbiorów. To czego poszukiwał stało tuż obok w pełni sprawnego czołgu Pantera. Była to (jedna z licznych) pieczołowicie i z nostalgią przechowywanych w gospodarstwie pamiątek po dawnych, lepszych czasach, Gierku, minionym ustroju i Układzie Warszawskim. Dziadek mu opowiadał o tej epoce i mimo, że Zeg był zbyt młody, by je pamiętać tęsknił doń.
Tylko wówczas można było kupić wielogłowicowy pocisk jądrowy za butelkę wódki. W tamtych czasach wiele, wiele butelek zmieniło właścicieli.
Zeg pieczołowicie wybrał jeden z pocisków i obwiązał go kokardką. Będzie w sam raz na prezent ślubny. Teraz trzeba go jakoś dostarczyć. Wziął szpadel i udał się między kszaczki czarnej porzeczki, gdzie w ziemi spały zakopane międzykontynentalne rakiety nośne.
Fajerwerki po tym ślubie świat długo będzie pamiętał. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-08-2005, 20:07
|
|
|
charczący głos w radiostacji R123 bojowego wozu piechoty obudził spiącego dowódcę pojazdu .
Rozkaz był prosty i zwiezły "rozkaz 122 d5 ewakuować najważniejszych gosci ze ślubu masz 15min " zaraz po tym 300 konny silnik UTO-20 pracował pełną mocą. Po 17 minutach pojazd był już na miejscu wpadajac na pełnej predkosci w sam srodek stołow podestów i altan przygotowanych na ślub siejąc zniszczeni wśród kruchego sprzetu i panikee wśrówd gosci. lecz najgorzej oberwało sie bieloutkiej sukni slubnej na która chlusneło błoto spod gasienic pojazdu.
- Kur... co sie dzieje - wrasnął pan mółody
- Draniu coś ty zrobił z moją suknią urwe ci ......... - zawturowała mu panna młoda lecz nie dokończyła gdyz w tym samym momencie armata 2A28 zamotowana w wiezy BWP obruciła sie w strone jej i reszty gosci. a postać ktura wychiliła sie z włazu dowódcy krzykneła.
- Nie pier...... tylko ładować sie do środka bo sam was rozwale.
Z poczatku goscie chcieli protestować lecz krutka seria z PKT skłoniła ich do wspołpracy i postanowili usłuchać głosu rozsądku i wejść to srodka pojazdu. Po czesci z zamiaram rozerwania Reda na strzepy gdy już dostaną sie do srodka. Lecz w przedziale pojazdu było tak ciasno że wszelkie ich mordercze zapedy musiały poczaekać. Gdy w środku znalazło sie 10 najważniejszych osób tylny właz jakims magicznym sposobem sie zatrzasł a pojaz z całej pety ruszył na przód. Lecz pojazd zdązył przejechac jedynie niecałe 2 km gdy na panelu kontrolnym urzadzenia WPChR zapaliła sie alarmowa czerwona dioda i wnetrze pojazdu wypełnił przeraźliwy pisk alarmu swiadczącego o zarejestrowaniu wybuchu atomowego , kierowca miał dosłownie sekunde na wykonanie zwrotu czołem pojazdu w kierunku epicentrum gdyż urzadzenie ałtomatycznie praktycznie natychmiast wyłoczało silnik cała elektronike i usczelniało pojazd. Pare setnych sekundy później nastapił błysk a pojazdem targnął podmuch fali uderzeniowej.......... |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-08-2005, 20:50
|
|
|
Hermetyczna, ceramstalowa sutanna, którą Zeg ściągną kiedyś z jakiegoś księdza, który dość nieszczęśliwie wybrał trasę kolendy. Szaty Adepta były wyposarzeniem aż nadto wystarczającym do ściągania characzy, a trzech ministrantów w azbestowych ochraniaczach i z miotaczami ognia wystarczyło, by otworzyć drzwi samego piekła...
... lecz niestety tym razem było to za mało.
Szaty Adepta mają zalety: klimatyzacje, zestaw Land Warrior, serwomechanizmy, odporność na promieniowanie 20 razy przekraczające dawkę śmiertelną, pancerz zdolny wytrzymać bezpośrednie trafienie pociskiem Hellfire, oraz zapewniają izolacje od warunków zewnętrznych wystarczającą, by przerzyć w dżungli.
Gdy do tego dodać przenośne, szturmowe pole siłowe, to jedyne co może zrobić nieszczęsny przeciwnik, jest rzucaniem wyzwisk pod adresem noszącego.
Szaty adepta mają jeszcze jedną zaletę: dzięki wszystkim wspomagaczą każdy może być na tyle silny, by strzelać z rusznicy przeciwpancernej z biodra.
Mają terz wady: gdy Zeg wyskoczył z samolotu na spadochronie ten się urwał i nieszczęsny wojownik przyrżną o ziemię. Kwadrans później wstał. Otrzepał się i rozejrzaj po okolicy. Jego wzrok padł na leżący w rowie, rzucony siłą podmuchu samochów. Bardzo fajny samochód. Wóz pokryty był cały pancerzem i wyglądał na jeszcze lepszą brykę, niż ten czołg, który stał nad Sanem... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-08-2005, 21:17
|
|
|
eeee BWP to nie samochód :P wyglada tak po drugie jesli kierowcy udało sie postawić go czołem do epicentrum to jeśli wybuch nie był bliżej niż kilometr to go nie ruszyło a ten stoi prawie dwa kilometry po trzecie po przejsciu fali uderzeniowej i cieplnej oraz EMP systemy BWP własnie sie właczaja . Własnie właczył sie system filtracji powietrza oraz uzbrojenie i w toim kierunku leci pocisk 9m32 malutka która konstruktorzy szaty adepta nie uwzględnili w planach pocisk własnie przebija szturmowe pole siłowe a strumień kumulucajny nadtapia pancerz a poprawka z sabotowego PG15w z 73 mm armaty ogłusza cie na dobre :P
Dodatkowo nadjeżdżaja 2 leopardy i 4 PT 91 przysłane na pomoc przez 1(królewską) kompanie czołgów im Bolesława Chrobrego
a w powietrzu zawisły 2 smigowce Mi 24 hind :P Czuj sie okrążony z wycelowanymi w ciebie 2 lufami kal 120 mm i 4 kal 125 mm :P tak ogólnie jesli drgniesz dostanie roznego rodzaju środkami bojowymi o łącznej wadze 6 ton :P |
Ostatnio zmieniony przez Zegarmistrz dnia 14-08-2005, 21:24, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 14-08-2005, 21:20
|
|
|
- Auuuuć. - westchęła jedna z wiedźm tłocząca się we wnętrzu opancerzonego pojazdu. Fakt, trochę się w środku poobijali, ale trudno zrobić sobie krzywdę, gdy jest się otoczonym cała masą żywych amortyzatorów wstrząsów... Szkoda, że Ci, którzy znajdowali się przy ścianach, nie podzielali tej opinii...
- Nie 'auuuuć', a 'AUUUUĆ!!!' - sprostowała druga. Ściana była twarda. Bardzo. A przynajmniej na tyle, żeby wygrać w konkurencji 'kto komu przyłoży' z jej biodrem. - Co tu się do cholery dzieje?!
- Nie wiem. Ale założę się, że zwiało nam zeribę... A taka śliczna wyszła - westchnęła ta pierwsza.
Takm czy inaczej, nastroje w przerośniętej metalowej puszce nie przedstawiały się zbyt radośnie. Panna młoda lamentowała nad zniszczoną suknią (przy czym, na domiar złego przy próbie oczyszczenia jej odpadło z niej coś nie będące bynajmniej kawałkiem materiału i teraz należało to jakoś dosztukować), ktoś zaczął się pultać o elfie uszy (co jest, biżuterii nie widział?!), a w dodatku jakiś cichy głosik zaczął wspominać coś o toalecie.
- Ekhm... - odważyła się w końcu powiedzieć Serika. - Długo jesczez będziemy tu siedzieć?! - -" |
_________________
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-08-2005, 21:32
|
|
|
W tym momencie z przedziału zalogi dało sie slyszec głosne tubalne
- KUR......... milcze tu sie walczy , Działonowy PG15 ładuj !!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-08-2005, 21:41
|
|
|
<Wiem, że to nie samochód. Moja postać jednak kieruje się rozumowaniem: pojazd ladowy = cel ćwiczebny = samochód. Wybacz nieścisłości, ale na współczesnej broni się nie znam za bardzo. Co do przebijania pola siłowego, to - zgodnie z zasadami tego, skąd je wziąłem (z Gasnących Słońc - jak szaty adepta) - to ta kombinacja a) nie ma prawa wystąpić b) nie da się jej zniszczyć - pole wytrzyma większość broni konwecjonalnej, pancerz wytrzyma wszystko co może uszkodzić tarcze. Nie mniej jednak tego Ty pewnie nie wiesz (i dobrze, bo to wiedza zbędna). Bijmy się więc>
Zeg nie drgnął.
Zeg zastygł w takim bezruchu, że od samego patrzenia nań człowiek robił się senny i znudzony. Bardzo senny i znurzony. Zeg nie tylko się nie poruszał... Zeg wręcz poruszał się wstecznie, był wolniejszy od siebie samego. Z prędkością dryfu kontynentalnego ruszył na wroga... Zapowiadała się długa walka.
Długa, lecz z całą pewnością zwycięska, gdyż stosując sztuki walki Szkoły im. Rózowego Kucyka nie można było przegrać! Te powolne ruchy zakrzywiały bowiem czasoprzestrzeń. gdyby teraz ktoś wystrzelił do Zega chybiłby z całą pewnością, gdyż okazałoby się, że Zeg jeszcze NIE DOTARŁ w miejsce, gdzie miał trafić go pocisk. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-08-2005, 21:52
|
|
|
Zeg ruszył na wroga lecz w tym momencie ktos otwarł właz przeciwlotniczy w dachu przedziału desantu BWP wychyliła sie z niego pewna długowłosa postać z dziwnym pistoletem.
- Władco kaczogrodu krzewicielu wosko pojetego prawa i sprawiedliwosci Lechu K przybądz i udzel mi swej mocy. W tym momecie z luy wystrzelił strumien czarnej energi prawicowego zastoju gospodarczego który wszedł w rekację łańcusuową z zagieciem przestrzeni wieziąc znajdujaca sie wewnatrz postać w petli czasu dokładnie w momencie kiedy trafiały ja njalepsze srodki destrukcji bedace na stanie wojska polckiego.
- Żal mi go - powiedział ktoś - Wieczne przeszywanie przez rdzeń sabotowy przechodzący przez skron nie należy chyba do przyjemnych
PS o instrukcje działania Demon guna proszony jest grisznak on dokładnie wytłumaczy dlaczego Zeg jest zgubiony na wieczność. :P. Albo do czasu aż ktos nie rzuci nad nim D&D kowego czaru "uwolnienie". |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-08-2005, 22:11
|
|
|
Pył opadł z wolna ukazując sylwetkę Zega.
- To był twój błąd o Czerwony Wampirze! Urzyć energii Prawej Strony Sejmu na Mnie, który głosował na SLD* w poprzednich wyborach, pierwszym sekretarzu AntyWiPu, wcieleniu destrukcji, zagłady i unicestwienia, tym, w którego umyśle zrodziło się Danie Jedzone** Na Zjeździe, dzierżycielu Wichru Zmian, miecza absolutnego Chaosu! Przecież te siły wzajemnie się znoszą! - przemowa zdawała się trwać wiecznie, a była tak sugestywna, że słuchacze o mniejszej sile duchowej zdąrzyli postarzeć się i rozsypać w proch. - Zadrżyj przed mą mocą! - Zeg, ruchem powolnym, niczym dryf kontynentalny wyciągnął rękę i głosem mocnym, jak najpotężniejsze z trzęsień ziemi wykrzykną:
-KAAZAN MODERATORSKA!
Na jego dłoni otworzył się portal do odwiecznej pustki zasysający wszystko z mocą czarnej dziury. Broń, przed którą drzeli nawet Bogowie - Trolle ukazała swą destruktywną moc.
*przyznaje, to był błąd.
**głównie przez psa, a i to krótko |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-08-2005, 22:14
|
|
|
Ysengrinn Siedział sobie w kąciku BWP. Było mu delikatnie mówiąc trochę ciasno, ale wolał się nie zdradzać, że jeszcze żyje. "Mnie tu nie ma. Ja ich nie znam. Ja tu tylko sprzątam" mruczał do siebie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|