Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Slub IT i Grisznaka |
Wersja do druku |
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-08-2005, 14:14
|
|
|
<Banshee rozgląda się po toważystwie ze znudzoną miną>
<sięga po nastepne ciasteczko i poprawia płachtę tak żeby nie było wodać jej oczu>
<mruczy do siebie obojętnie>
Jest taki przepis prawny wedle którego własnością jest to co uzna sie za własność i zakomunikuje instancji. Po zabiciu czterech poprzednich właścicieli kupiłam sobie grunty i teraz są moje. Wa-totem powinien wiedzieć co za paradraf dokładnie.
<spod uniesionych brwi spogląda na rozebranego Wa-totema i zaślinioną Gonię mocującą śię ze ślicznym srebrnym smokiem>
<starannie unika patrzenia na Ysena którego zbroi brakuje tylnych kawałków oraz na Grisznaka który w beznadziejnej walce prubóje nawlekać na sznur Elfie uszy>
Ubierzcie się, otrzyjcie twarze, zostawcie smoki w pokoju. Siadaj Ysen bo wyglądasz absurdalnie i ten śliczny miecz w niczym ci nie pomaga.
Griszuś. Od elfich uszu należy najpierw poodcinać te miękkie części od dołu do tylko te długie chrząski dają się jako tako nawlekać. I preferuję srebro a nie jakąkolwiek roślinność bąć jelitność.
Siadajcie. Mogę zaraz zaparzyć nowej herbaty bo wygląda na to ze orkowy spirytus wyzarł wam muzgi.
<splata szponiaste dłonie i wzdycha zrezygnowana>
<zastanawia się dlaczego ktokolwiek ma ochotę przebywać w toważystwie rozkładającej się Banhee>
<nagle unosi głowę i spogląda z pewnym zaskoczeniem na Gunnorę>
Goniuś ty już więcej nie pij. Ja nie mam żadnej aureoli. I nie miałam nigdy. Skrzydła owszem odcięto mi za niesubordynację ale aureola? Niderun co prawda tłumaczy się na anioła ale żeby brać to dosłownie...
Żeby zakończyć sprawę ślubu z Griszem a tym samym zmusić jakiegoś sytuowanego do zmiany tematu:
Kocham was wszystkich. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 11-08-2005, 14:47
|
|
|
Cytat: | kiedy wracają, wie ktoś ? |
Jakoś tak w niedzielę zjazd się kończy, ale kiedy będą na siłach by tu zajrzeć nie wiem.
Cytat: |
Ciekawe, możliwe że już się spotkaliśmy... |
Niestety rycerzem jestem tylko na forum, miejscowe bractwo odstrasza średnią wieku:P. Za to od kasztelana często książki pożyczam;>.
Cytat: | Jest taki przepis prawny wedle którego własnością jest to co uzna sie za własność i zakomunikuje instancji. |
Pod warunkiem że jest to własność niczyja:P. Radzę sprawdzić w najbliższym gradzie, czy nie ma wpisu w księgach wieczystych.
Cytat: | Żeby zakończyć sprawę ślubu z Griszem a tym samym zmusić jakiegoś sytuowanego do zmiany tematu:
Kocham was wszystkich. |
My ciebie też, ale nie ma lekko. Nikt nie uniknie swego przeznaczenia:>. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-08-2005, 15:10
|
|
|
*przytrzymuje IT, podczas gdy GoNia wkłada na nią suknię ślubą. Wa-Totem trzyma lustro, ustawiając je naprzeciwko panny młodej*
- Czyż nie wygląda w niej słodziutko ? - pyta GoNia, doczepiając do sukienki rózowe wstążeczki i czerwone serduszka. |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-08-2005, 16:27
|
|
|
<drapie Grisznaka przes mordę>
<zachacza o dolny kieł i łamie sobie jeden szpon>
<syczy na Gonię i zdziera z z siebie żółte strzępy kiedy ta z odrzydzeniem ociera się z jadu i śliny>
Łapy precz w zboczone gady! Co to ma być?! Napaść na tle seksualnym??! Na Banshee??!
<zdziera z głowy kapur ukazując twarz w całej okazałości>
<kilka płatów skóry odkleja się i odpada razem z płachtą>
<w okrągłej twarzy wściekle błyskają szare oczy a wykrzywione usta ukazują żółte kły zaostrzone jadem>
<martwa szarość rozlewa się po szarawej skórze imitując wściekłą czerwień>
Co do cholery sobie myślicie zakładając na mnie to coś??! Stwierdziłam ze NIEwyjdę za nikogo i w cokolwiek mnie ubierzecie na pewno tego nie zminicie! Niech to do was wreszcie dotrze!
<uspokaja się>
Do bagien nikt nie zgłaszał żadnych pretensji a księgi wieczyste zostały zalane w tajemniczych okolicznościach. Bagna należą do mnie bo ja tak chcę.
<zastanawia się czy ulżyc oczom obecnych ale dochodzi do wniosku ze wstrętny widok szybciej ich odstraszy>
Przy kolejnej napaści zaskarżę was oboje, Goniu z Griszem, o molestowanie.
<po chwili zastanowenia dodaje>
I pocałuję. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-08-2005, 19:13
|
|
|
*łapie superglue i przykleja to co odpadło po czym zastanawia się, czym można by uśpić coś co już teoretycznie powinno spać wiecznie*
- A ty całuj mnie, to taka piękna gra... |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-08-2005, 21:17
|
|
|
Zostawić samych na jeden dzień... <kręci głową z rezygnacją>
Totem! Pozapinać się! Dzieci straszyć będziesz! <zawiązuje totemowi koszulę sznurkiem> I oddawaj pikacze, jeszcze sobie krzywdę zrobisz. [w tym wypadku to lepiej najpierw oddaj pikacze a potem sie do porządku doprowadź, bo odwrotnie trudno będzie raczej...]
Ysen! Nie bić krzeseł! Nie bić w ogóle! Nie skrzypieć zbroją proszę, bo demoniszcza dobry słuch mają. Mścić się proszę prywatnie i ewentualnie zdjęcia nam przysłać albo film!
Grisz! Organizuj te orki! Nie przypisywac mi niczego, czego nie powiedziałam! W życiu się nie dotknę do różowych serduszek! <przeszedł ją zimny dreszcz>
IT. napisał/a: | Po zabiciu czterech poprzednich właścicieli kupiłam sobie grunty i teraz są moje. |
Ok, niech będzie, że twoje. Ale jako demoniszcze mam to gdzieś.
Cytat: | Ja nie mam żadnej aureoli. I nie miałam nigdy. Skrzydła owszem odcięto mi za niesubordynację ale aureola? Niderun co prawda tłumaczy się na anioła ale żeby brać to dosłownie... |
Haii desuu.. <lekceważąco macha reką>
Bardzo panią przepraszam: ja się nie ślinię.
Poza tym to nie napaść tylko przygotowania do ślubu w fazie wstępnej. Czy któryś z panów byłby tak uprzejmy i udał się ze mną do piekiełka po zastępcza suknię? Tylko proszę żeby Ysen coś ewentualnie z tą zbroją zrobił a totem się zapiął, bo to nie przystoi.
[Mała dygresja: jutro zamknięta biblioteka! Możemy robić z IT co się nam podoba, bo jej nie będzie...]
Aha! Grisz, jeszcze się zemszczę za te podłe insynuacje! Swój ślub do porządku doprowadź, a nie innych swatasz! Totem, pożycz pikacza... albo nie! Grisz, dostaniesz to na co zasłudujesz! Kohorta Wiecznych Dziewic dawno nie była wykorzystywana... <oblizuje usta z satysfakcją, patrzy na orka całkiem zadowolonym wzrokiem>
|
_________________
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-08-2005, 15:50
|
|
|
Strudzony wampir wraca własnie ze szkolenia rezerwy. I zobaczywszy zaistniałą sytuację postanawia zaciągnąć sie do Legii. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-08-2005, 17:36
|
|
|
No nie, Red, miałem ochotę zaprosić cię na świadka...
*uśpioną melissą IT Grisznak oraz GoNik ponownie przebierają w suknię ślubną, poprawiając tu i ódzie taśmą klejącą, co by nic nie odpadło )*
Jak myślicie, czyja światynia będzie najlepsza ? |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-08-2005, 18:06
|
|
|
Yay! Czerwoniutki, witaj, witaj! Siądź, napij się z nami herbatki. Powspominamy stare dzieje. |
_________________
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-08-2005, 19:34
|
|
|
no do przyszłego czwartku mam urlop he he he a potem i tak bede osiagalny bo przeniosłem sie do Gliwic skad mam blisko do domu i praktycznie moge w domu nocować po godzinach służbowych |
|
|
|
|
|
Grabarz
*Crossfire*
Dołączył: 30 Lip 2005 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 12-08-2005, 20:00
|
|
|
Witam Redvampie <mówiąc to kłania się nisko>
Szybciej,co z tą herbatą <wykrzykuje,pospieszając GoNik> |
_________________
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-08-2005, 20:50
|
|
|
Krzycz na mnie więcej, krzycz. Dokrzyczysz się jeszcze...
<płynnym ruchem stawia Grabarzowi przed nosem filiżankę herbaty. płyn ma kolor herbaty idealnej, pachnie wspaniale, delikatne błyski światła pełzają po jego powierzchni>
Pij! |
_________________
|
|
|
|
|
Grabarz
*Crossfire*
Dołączył: 30 Lip 2005 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 12-08-2005, 21:18
|
|
|
Nie dla mnie, tylko dla następnego gościa ja już swoją otrzymałem ale dziękuję za fatygę :) |
_________________
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-08-2005, 10:45
|
|
|
<Banshee przebudza się gwałtownie>
<rozgląda się dookoła>
Witaj Red. Kimkolwiek jesteś widzę że istoty cię tu kochają więc ja też.
<sunie wzrokiem dalej aż natrafia na mordę Grisza>
<zrywa się z krzesła i chwyta go gwałtownie za rękę>
Przyrzekam ci miłość, wierność i oddanie po wieczny czas. Za życia twego i po śmierci twojej.
<puszcza rekę Grisznaka i wraca na swoje miejsce przy stole odprowadzana zaskoczonymi spojrzeniami ogółu>
Czuj się Grisz poślubiony Banshee. A wiesz dlaczego zmieniłam zdanie? Bo się nagle okazało, że jesteś moim Wisielcem a w takim razie zasługujesz na wszystko co złe.
Kocham cię.
<uśmiecha się łagodnie do wszystkich obecnych>
Kto mi opowie historię Redvampira? Czemu tak go wszyscy lubicie? |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-08-2005, 12:18
|
|
|
Bo wygladam słodko w chełmofonie, mam niewyparzony pysk , i niepoprawne polityczne opinie na temat patologicznych zjawisk typu jaoi i gothic lolitas. :P.
Ale moim zdaniem to oni mnie tu raczej darzą uczuciem wrecz przeciwnym niż miłość |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|