Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Slub IT i Grisznaka |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 10-08-2005, 14:05
|
|
|
GoNik napisał/a: | zobacz, awansu do Multiświata się dorobiliśmy^^ |
<przygląda się adresowi wątku uważnie>o... o. o. @.@
Ciekawe, wychodzi że to mój debiut w tej części forum...
WWM? No nie wiem... Ale mnie się zdarzało znaczyć drzewa różnymi hieroglifami. Co niektóre jeszcze rosną... aaa, kono natsukashii kanji... *^__^* |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-08-2005, 14:51
|
|
|
Multiświat...
ZA CO??? Co my tutaj takiego napisaliśmy że nas wykolapi z Off-topika??! Aż tak poza każdym tematem jesteśmy??!
<ociera płachtą załzawiona oczy>
<syczy na nikogo konkretnego i wybucha szaleńczym śmiechem>
<uspokaja się, poprawia płachtę>
Cóż.
Ale mnie serce boli! Jak mnie nie chcecie to nie! Bagno można sobie zrobić zawsze i wszędzie! Banshee się nie da przegonić! Banshee jest wszędzie! Nawet w Multiświecie - Muliświecie się odnajdzie!
Istotnie mam rację mówiąc że stare pokolenie to wandale! Ciąć drzewa! Nienawidzę roślinek ale żeby od razy ciąć?! BARBARZYŃCY!!! |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-08-2005, 14:56
|
|
|
Z góry dementuję wszystkie ewentualne uwagi o stanie moim odmiennym czy też nie! Niech nikt nawet nie insynuuje takich rzeczy bo będę niuprzejma. Żadnych uwag o sukniach ślubnych tudzież bo będzie z wami źle!
<zerka spod kaptura na GoNika>
<oblizuje kiełki z głośnym mlaśnięciem>
Podcięłam ci skrzydła zardzewaiała Demonesso! Już mnie z tej strony nie dopadniesz bezczelna! |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-08-2005, 15:06
|
|
|
Bez paniki, drogie dzieci, Multiświat to podforum właśnie dla takich tematów jak ten, gdzie się ludzie bawią, żenią, mordują bądź questują. Offtopic jest domeną dyskusji merytorycznych, nie związanych po prostu z M&A. Żadnej innej segregacji nie prowadzimy:P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 10-08-2005, 15:38
|
|
|
<łapie Ysena od tyłu, przywiązuje do krzesła, zmusza do wypicia filiżanki herbatki, i podkłada zdalnie nadmuchiwaną podobiznę Pikaczu do kieszeni> Ha! Teraz jesteś naszym zakładnikiem... i też utknąłeś w Multiświecie ^_^ |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-08-2005, 15:53
|
|
|
Wa-totemie opanuj się.
<Banshee spogląda z politowaniem>
Rozwiąż Ysena i zabież to ochydzstwo z jego kieszeni. Jesteś na moich bagnach więc zachowuj się właściwie.
Masz tu sztylet.
<podaje Wa-totemowi srebrny sztylet wysadzany ametystami>
Urzyj go odpowiednio jeśli potrafisz.
Pamiętaj, że na bagnach się nie zabija a tylko nieznacznie uszkadza. Tnij okolice klatki piersiowej i ramion omijając wszelkie tętnice szerokim łukiem. I rzadnych wnętrzności przy stole.
<z zainteresowaniem przygląda się zaistniałej sytuacji w duchu mając nadzieję, że nie pojawi sie więcej rozszalałych miłośników dmuchanych lalek i wszyscy szybko opuszczą podmokłe tereny jej posiadłości> |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-08-2005, 15:55
|
|
|
Wielka wzajemna Miłość, lamy....
Drzewka są miłe, tak fajnie się palą...A co do GoNisi to nie próbuj mi tu nic imputować, bo skoro nawet wspólna noc na drzewie czy zabawa w Luke'a i Leie na pokładzie Gwiazdy Śmierci nas nie zbliżyła dostatecznie to raczej nic już nie pomoże.
*wręcz IT ręcznie robiony naszyjnik z elfich uszu*
Dobra, kto jeszcze podskoczy, zostanie przerobiony na biżuterię dla mojej banshee - chan. |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-08-2005, 16:15
|
|
|
IT. napisał/a: | Z góry dementuję wszystkie ewentualne uwagi o stanie moim odmiennym czy też nie! Żadnych uwag o sukniach ślubnych tudzież bo będzie z wami źle! |
Ależ, IT! Toż się sama M4 zwierzyłaś z innego stanu... A teraz sie wypierasz. A fe!
Sukienka, sukienka... łaa... wieem... totemku, użyczysz jednej dmuchanej pikaczy na zaszczytny cel?
<big, innocent eyes, ostrożnym ruchem zabiera sztylecik>
W nagrodę możesz sobie podręczyć Ysena [może ci nawet pomogę ^___^]
<mruczy do siebie coś... zestaw mały inkwizytor.... gdzie schowałam... ugryzło mnie!! to tu siedzi ta mała harpia... a kysz!>
TWOJE BAGNA?! Twoje bagna?? Dowód własności mi pokaż to się może zastosuję!
<pogardliwe prychnięcie>
IT. napisał/a: | Podcięłam ci skrzydła zardzewaiała Demonesso! |
Ja przynajmniej te skrzydła mam bezskrzydły sodomistyczny Wypierdku. Jakoż i rogi oraz czasem nawet i ogon. Twój zdechnięty nimb się do nich nie umywa.
<kolejne, jeszcze bardziej pogardliwe prychnięcie>
<zdegustowane spojrzenie na mdłym światłem nieznacznie mrugający kłębek... CZEGOŚ nad głową Nideruna> |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 10-08-2005, 21:35
|
|
|
Grisznak napisał/a: | nie próbuj mi tu nic imputować |
Ona raczej chce ci coś amputować... <patrzy na srebrny sztylet wysadzany ametystami, obecnie w rękach GoNi>
...
<robi minę ala pomysłowy dobromir, przenosi wzrok na pyszczek GoNika>
Sukienka? GDZIE!?
<robi minę utrwaloną na zdjęciu którego używa jako awatara> |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-08-2005, 22:34
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Ona raczej chce ci coś amputować... |
Kto? Co? Ja pomogę, chętnie pomogę, zawsze do usług. <gwałtownie rozgląda się na boki z głodnym wyrazem pyska i wyraźną żądzą w świecących się niezdrowo oczach> Tylko niech mi ktoś pomoże tego smoka z walizki z 'Małym Inkwizytorem' zgonić!
wa-totem napisał/a: | Sukienka? GDZIE!? |
Z pikacza, gumowego zresztą. Na nią trzeba DUŻY rozmiar. A że pikacz gumowy, to się ładnie rozciągać będzie^^
<po krótkim, acz intensywnym zastanowieniu>
<niewinny wzrok i skubanie długiego, ciemnofioletowego płaszcza>
Ano... tego... bo ja tak sobie pomyślałam...
<szybkim ruchem nakłada kaptur, głos staje się cichszy i przytłumiony>
skoro ten ich ślub ma być sponsorowany przez fandom to niech jakiś mangowoanimowy akcent będzie. No i na pikacza padło. A ona tak kawaii będzie wyglądać z tymi czerwonymi kropami na pyszczku i z tym ogonkiem!
<gwałtownie podnosi opuszczoną wcześniej wstydliwie głowę i błyszczącymi oczami spogląda z czerni kaptura na nic nie podejrzewającego denata, dochodzący z wnętrza głos jest chrapliwy i ociekający ZŁEM>
...totemku......czyżbyś nie chciał dać pikacza?......to nie byłoby zbyt mądre......chcesz chyba......pomóc?.
<przekrzywia filuternie głowę, rozlega się cichy śmiech, z lekka naznaczony szaleństwem>
<nagle wzdryga się, jakby otrząsała się z kropli deszczu. zdejmuje kaptur, przygładza płaszcz. spokojnym, powolnym ruchem poprawia włosy. kiedy mówi, w głosie nie czuć śladu zdemonienia>
Na czym to ja? Aha! A więc, jak mówiłam, pikacz się dobrze rozciągał będzie. Poza tym
to może być twój prezent dla panny młodej.
Cytat: | *wręcz IT ręcznie robiony naszyjnik z elfich uszu*
Dobra, kto jeszcze podskoczy, zostanie przerobiony na biżuterię dla mojej banshee - chan. |
On cię kocha, widzisz! Nawet zdolny cię bronić jest! Oddaj się mu za żonę a będziesz szczęśliwa i radosna! On jest nawet zdolny cię zrozumieć! |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 11-08-2005, 01:07
|
|
|
GoNik napisał/a: | totemku......czyżbyś nie chciał dać pikacza? |
<Nie zmieniając wyrazu twarzy powoli rozpina koszulę, odsłaniając skrzyżowane na piersiach pasy-ładownice pełne kartridży z zdalnie nadmuchiwanymi Pikaczami, po czym znacząco wskazuje na zawieszony u pasa detonator>
Ależ one służą tylko do tego, by je oddawać ofia...HRRRRM**krztuś**kaszl
anooo... etoo... męczennikom za sprawę ^_^;; Niektórym nawet daję detonatory i pozwalam wznieść święty okrzyk "KAWAIII!!!!"
<odtrąca z hukiem bliżej nie zidentyfikowaną łapę skradającą się ku detonatorowi>
Yamero, BAKA!
i tak JESZCZE są nieuzbrojone... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-08-2005, 07:31
|
|
|
No jasne, a co ?
Mam już nawet wizję...Przed świtynią elitarny oddział orków + mordorska orkiestrwa wojskowa grająca "Torturowanego Elfa", droga wyłożona bagiennym szlamem a w środku chórek banshee zawodzących "jesienny wiatr". Co wy na to ? |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 11-08-2005, 08:29
|
|
|
Cytat: | i podkłada zdalnie nadmuchiwaną podobiznę Pikaczu do kieszeni |
- Jaka szkoda, że zbroja nie ma kieszeni:].
WA-Totem zauważa, że Ysen stoi tuż za nim, a smętne resztki krzesła gdzieś się walają po okolicy. Spojrzenie rycerza mówi wiele i nie są to przyjemne rzeczy.
- Później się z tobą policzę... <do Grisza i IT> Może byście trochę poczekali? Nie wątpię, że Serika, IKa i reszta chętnie byłyby na waszym ślubie, a chwilowo nie mogą. Jeśli ożenicie się bez nich będą niepocieszone:P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-08-2005, 09:59
|
|
|
W sumei racja, może nawet IKę wezmę na świadka...kiedy wracają, wie ktoś ? |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 11-08-2005, 11:33
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Spojrzenie rycerza mówi wiele |
Sandomiria... Sandomiria... Byłem tam kiedyś. Miłe miasto, przenocowałem na zamku, na rynku zeżarłem talerz pierogów w całkiem taniej knajpie. A potem poszedłem za strzałką do loszku, gdzie było pełno rycerskiego oporządzenia. Gospodarze, lokalne bractwo rycerskie, gdy złożyłem datek "na Sprawę", nawet przyodziali mnie w jakowyś szyszak, gdzieś tu mam zdjęcie z pieruńsko wielkim mieczem...
<Patrzy z zaciekawieniem na Ysena>
Ciekawe, możliwe że już się spotkaliśmy... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|