Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Życie jest anime, czyli coś się zaczyna... |
Wersja do druku |
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 17-11-2006, 16:18
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Ty to jesteś zachłanny Lunar. |
<unosi brew i spogląda znad okularów, ale nic nie mówi>
Grisznak napisał/a: | Lila, ciesz się Norie, bo mogę tu moją bansheee zawołać fur eine kleine trójkącik. |
<z westchnieniem wyciąga z kieszeni wielką księgę ozdobioną złotym napisem "JAK POKONAĆ BANSHEE" i zaczyna ją czytać>
Noire napisał/a: | Naprawia kimono i doprowadza się do ładu, po czym ustawia moduł "Poszłuszna Japońska Żona".
-Tak jest ==. |
<podnosi wzrok znad swojej księgi i spogląda zdziwiony na Noire, po czym wraca do lektury>
- Spokojnie, jeszcze cała seria przed nami, a może i drugą serię dokręcą. Jeszcze się zdążysz nią nacieszyć Noire. I nie tylko nią - rzuca nie podnosząc wzroku. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-11-2006, 17:10
|
|
|
<nudzi się> Seks, perwersje, yuri (*__*). Czy wy aby nie przesadzacie zdziebko, e?
<rzuca zgniłym jajem +1 w stronę złych> Ruszać się! Knuć! Mech mi mchem zarasta == |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-11-2006, 17:21
|
|
|
Na banshee nie ma sposobu...Zawsze możesz wcześniej popełnić samobójstwo.
Ociera jajo z płaszcza i spogląda złowrogo und nienawistnie.
- Orka??? Jajem??? Nu, smoku, pagadi!
Idzie knuć wojnę (ale w pokoju Noire i Lili zostawia włączonego webcama). Ktoś ma ochotę na dołączenie do akcji przejęcia władzy nad światem? |
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 17-11-2006, 17:39
|
|
|
Sm00k napisał/a: | Czy wy aby nie przesadzacie zdziebko, e? |
Badamy słabości przeciwnika.
Grisznak napisał/a: | Idzie knuć wojnę (ale w pokoju Noire i Lili zostawia włączonego webcama). |
<przez chwilę myśli czy nie skonfiskować webcama, ale dochodzi do wniosku, że nie warto się wysilać>
Grisznak napisał/a: | Na banshee nie ma sposobu... |
Na każdego jest sposób. Zwłaszcza jak ktoś ma sukkuba i wilkołaczkę do dyspozycji.
<wraca do lektury> |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-11-2006, 18:43
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Ktoś ma ochotę na dołączenie do akcji przejęcia władzy nad światem? | Jestem spiritus movens wszelkich takich działań. A lila dopiero co zapłaciła za tego questa duszą Noire, możemy ją na kogoś nasłać.
Naprzykład...
<chwila namysłu ze zmarszczonymi brwiami, wysoki kostur chwilę jarzy się u szczytu>
<kimono sukkubiczki zastępuje klasyczny, czarno-biały strój meido>
O. Tak będzie lepiej.
A, jakby się kto pytał, to wina Lunara.
^^v |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 17-11-2006, 18:43
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Zwłaszcza jak ktoś ma sukkuba i wilkołaczkę do dyspozycji. |
Ehm, kto tu ma kogo do dyspozycji? :D
Sm00k napisał/a: | Mech mi mchem zarasta |
<wymontowuje jedno z działek i na jego miejsce montuje kamerę cyfrową> No to masz, przynajmniej jest na czym potrenować (czy jednak Sukkubica się znudziła?)
<idzie przyjżeć się różowym kajdankom i głośno zastanawia się, czy nie do dać do nich jakiejś melodyjki jak się zamykają>
<patrzy w stronę złych> Ja wiem, że Yuri jest zue i perwersyjne, ale to Was nie zwalnia z obowiązków! Ruchy, kluchy. leniwe... |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-11-2006, 18:48
|
|
|
Cytat: | Zwłaszcza jak ktoś ma sukkuba i wilkołaczkę do dyspozycji. |
Toć ja mówię, wykorzystac potencjał wszystkich trzech...A jak będziesz próbował coś zrobic mojej banshee, to ja tu zaraz summon Nezumi zrobię a jego "tollerance combo" poprawione "virtual stupidity bolt" sprowadzą do poziomu summona każdego (a w zapasie mam jeszcze summona ostatecznego - "Czerwona, Wampirza Zagłada").
Siedzi w zaciemnonym pokoju, śmiejąc się obłakańczo. W tle stosy bulgoczących fiolek i migających świateł. Wojna nadchodzi....zagłada, śmierć. Apocalypse Now!! Moja armia drowich niewolników zapanuje wkrótce nad światem
To co, Thotem-sama? Gonna burn this place to the ground? |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-11-2006, 19:07
|
|
|
Grisznak napisał/a: | To co, Thotem-sama? Gonna burn this place to the ground? |
<uśmiecha się demonicznie>
<sprowadza diakona i stadko zabobonnego mieszczaństwa z pobliskiej mieściny>
<z zadowoleniem patrzy jak diakon w płomiennej mowie oskarża LunarBirda o czarnoksięstwo i posiadanie zakazanych ksiąg oraz wzywa do spalenia go na stosie>
<stojąc w ostatnim szeregu wyciąga spod płaszcza gliniany kociołek z żarem, rzuca odrobinę chrustu na węgle, stawia całość w zagłębieniu gruntu i przystępuje do rozdawania pochodni> |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 17-11-2006, 19:22
|
|
|
wa-totem napisał/a: | A lila dopiero co zapłaciła za tego questa duszą Noire, możemy ją na kogoś nasłać. |
<nadal czyta książkę, robiąc mądrą minę>
Raz: Noire jest sukkubem, więc duszy nie posiada. Dwa: demonica nie może zapisać duszy siłom zła bo w sumie się do nich zalicza. Trzy: cyrograf bez podpisu Noire jest nieważny. W związku z tym...
<unosi dłoń, nawet nie patrząc, cicho wypowiada przeciwzaklęcie, Noire powraca do początkowego stanu>
...twój czar łatwo złamać. Sm00ku, możesz się zabawić...
Vodh napisał/a: | <wymontowuje jedno z działek i na jego miejsce montuje kamerę cyfrową> No to masz, przynajmniej jest na czym potrenować (czy jednak Sukkubica się znudziła?) |
<unosi głowę, wymownie spoglądając na sm00ka>
Sm00ku, nie masz czegoś pilnego do roboty?
Vodh napisał/a: | Ehm, kto tu ma kogo do dyspozycji? :D |
No mogą mnie nie posłuchać, ale to ostatecznie o ICH życie tu chodzi. Mnie tam zwisa. No może nie wszystko i nie zawsze ale przeważnie...
Grisznak napisał/a: | A jak będziesz próbował coś zrobic mojej banshee |
Ja nic nie będę próbował. Dopóki ona nie będzie próbowała. Ale za sm00ka nie mogę ręczyć, w końcu on jest Główny...
Cytat: | <stojąc w ostatnim szeregu wyciąga spod płaszcza gliniany kociołek z żarem, rzuca odrobinę chrustu na węgle, stawia całość w zagłębieniu gruntu i przystępuje do rozdawania pochodni> |
<unosi niechętnie głowę znad książki>
No właśnie... A ty od kiedy się interesujesz drugoplanowymi postaciami? Jakby co, to do sm00ka, nie do mnie...
<zwyczajem drugoplanowych postaci znika poza kadrem i już się nie pojawia> |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 17-11-2006, 20:29
|
|
|
mrr.. sie przespałam a tu nic się nie działo... nie budze się porwana ani związana... więc coś nie tak... * siada i podpierając się miecza wstaje na równe nogi *
To co? - o miecz się znalazł... - bijemy kogoś? czy sie kochamy? czy co...
* spoglada na zielonego mecha... *
sm00ku - na co ci kamera... * ręką zakrywa spódniczke * - ty co nie kombinuj tylko... |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 17-11-2006, 21:13
|
|
|
Spogląda na całe towarzystwo. Spogląda na fabułę. Stoi.*
-Lunar...ale to maido zue nie było...- w głosie słychac nutkę żalu-..poza tym sukkubem czystym nie jestem, troszke z człowieka w sobie mam, tudzież jeszcze innych demonich pomiotów. Ergo? Duszę mam, jeno nie przy sobie ^^
Wychodzi na sam środek, unosi dłoń ku górze po czym materializuje w niej świetlistą kulę. Przez chwilę bawi się nią po czym rzuca w stronę Sm00ka teh GB. Dusza Noire całkowicie zespala się z nim.
-Berek >] - sukkubica odwraca się do Głównego Złego -Totem-sama, będę całkowicie do twych usług. Tylko najpierw dusze zdobyć musisz ^^.
To maido fajne było...
*Viagra czy co? == |
_________________
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 17-11-2006, 21:19
|
|
|
Noire napisał/a: | Duszę mam, jeno nie przy sobie ^^ |
<unosi wzrok znad opasłego tomu>
Dobra, czy ja twierdzę, że jestem nieomylny? A co do duszy to mogłabyś jednak wybrać kogoś, kto nie ma dziewczyny... Lila znowu się rozpłacze... albo wkurzy, sam nie wiem co gorsze...
<rzuca Noire spojrzenie, jakby chciał coś jeszcze powiedzieć, ale milknie i wraca do książki> |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 17-11-2006, 21:23
|
|
|
a ja... nie wiem co robic... naprawde... * wychodzi z planu i wraca po chwili wraca pchając wielki skórzany fotel, podsuwa pod drzewo i wygodnie się rozsiada. Z plecaka wyciąga Chipsy lays i otwiera paczkę... *
Może mnie ktoś porwie i zwiążę... a może nie... |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-11-2006, 23:19
|
|
|
<jego oczy błyskają czerwienią, odbijając płomienie stosu na którym wije się, wyciąga ręce i jęczy coś o "anulowaniu cyrografu" mocno przypieczona PTICA. Wreszcie pstryka palcami; z czubka jego kostura wyrasta długie, ostre, zakrzywione ostrze>
- Nie musi mieć duszy. Co zostało oferowane Ciemnej Stronie, do Ciemnej Strony należy. Nawet jeśli zasadniczo wcześniej też już należało, poprostu należy BARDZIEJ. A za wiarołomcze krętactwo w handlu z Mrokiem będzie KARA.
<wydobywa z kieszeni cyrograf, dmucha nań. W kuli nieprzeniknionej ciemności materializuje się u jego boku Sukkubiczka, tym razem w stroju służbowym. Podążając za wzrokiem Mrocznego, bez jakichkolwiek emocji obserwuje skwierczącą w ogniu PTICĘ, uroczo przechylając główkę>
- Czy TO znaczy że będę mogła dołączyć kolejną czaszkę do mojego naszyjnika?
|
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-11-2006, 23:41
|
|
|
-Terefere. - Ruda cholera zagrała Zuemu na nosie, poczym zgrabnie, ze zręcznością wskazującą na częstą praktykę, złapał w pół Noire i ruszył pędem w kierunku monumentalnego fotela.
Można by się zastanowić, kiedy przy fotelu pojawiły się kółka. Można by się zastanawiać, kiedy za fotelem zaczął kocio pomrukiwać silnik. i kiedy miast podnóżka pojawiły się pedały, a i kierownica.
Możnaby. Chociaż jak kiedyś stwierdził Yuby, co Sm00k dotknie, to pojedzie.
Nieważne. Wróćmy do fabuły.
Drobny rudzielec z piskiem wyhamował obok fotela, wrzucił na niego chichoczącą Noire, po czym sam rzucił się do przyrządów sterowniczych.
Silnik obudził się do życia, a cichy pomruk ośmiu cylindrów zmienił się w doładowany gulgot siedmiu litrów czystej mocy.
Efekt? Podłoga w Blue Haven* została zdarta, jej strzępy, podobnie jak resztki mebli, poleciały na zebranych, a piekielna machina, plując ogniem i spalinami, wyjechała przez witrynę prosto na ulicę.
Co ciekawe, poprzez ryk silnika dał się słyszeć radosny pisk dziewczęcy. Która jednak z pań go wydała, nikomu nie dało się ustalić.
Nastała cisza.
Ostatnia filiżanka zsunęła się z resztek stołu i rozbiła, pokreślając obraz nędzy i rozpaczy. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|