Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kampania MAC na ziemiach Gondoru - Komentarze |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 15-01-2009, 19:47
|
|
|
No, dochodzimy do jakichś konkretów. Co prawda w dalszym ciągu nie wyjaśnia to czemu pojawia się w stroju Gondoru i jako posłaniec. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 15-01-2009, 19:54
|
|
|
Norrc napisał/a: | Ha! Ja znam bardzo logiczną i wygodną odpowiedź. Ten Aragorn w Lorien, to tylko kicowa iluzja, a prawdziwy się na orzełku przemknął do Gondoru. | 1) Po co?
W momencie w którym wychodził z Morii (bez kłopotów, bo orki i Balrog dawno sobie stamtąd poszły), Gondor był w stanie "normalnym" - tzn takim, jak u Tolkiena. Gdy już trafił do Lorien, możliwości "ucieczki" miał jakby mniejsze (powód też - zgodnie z logiką świata jedyną osobą która według niego może pokonać Saurona powinna być Galadriela, która ma Jedyny. Bez pierścienia opuszczanie Lorien nie ma dużego sensu.)
2) Kic nie wiedział jak wygląda Aragorn, gdzie on jest, czego chce i czy mu w ogóle do czegoś potrzebny (poza byciem wygodnie zaginionym, co uzasadniało próby detronowania Denethora). Jak niby miał użyć iluzji? Po co? musiałby się wpierw w jakiś sposób z Aragornem kontaktować.
Velg napisał/a: | A IMHO to Aragorn akurat nie jest takim wielkim przegięciem - oprócz oczywiście tego, iż był w barwach Gondoru. Może się odłączył od drużyny, uciekając przed wyciągniętym Balrogiem? :P | Odpowiedź na to powyżej, w punkcie 1-szym.
Velg napisał/a: | A wyrzucenie przez Denethora Aragorna to zupełnie inna sprawa. I tu nie chodziło o naszą manipulację - lecz o coś zupełnie innego. Zresztą - możesz mi powiedzieć, czy każda przemowa naszych demagogów musi zawierać prawdę i tylko prawdę? :P | A, tego akurat się tak bardzo nie czepiam - bo z jednej strony demagogia, z drugiej Tolkiena traktuję jako historię spisaną przez zwycięzców. kto wie? Może naprawdę Denethor był okrutnym tyranem?
Gdy się wprowadza nagle coś co jest nielogiczne w świetle wcześniejszych danych, dobrze przynajmniej spróbować to jakoś uwiarygodnić
PS: jeśli wyjaśnieniem wszystkiego ma być "nieprzenikalna i nierozpoznawalna iluzja" to ja dziękuję... |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia 15-01-2009, 19:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-01-2009, 19:56
|
|
|
Wiesz, Grima też nie był specjalnie popularny - i to, czy Rohirrimowie poszliby na bądź co bądź historycznego sojusznika z jego podpuszczenia jest dla mnie kwestią wybitnie dyskusyjną. I nie chodzi tu tylko o roszczenia linii Eorla. To wszystko znalazło zaś swój wyraz w jednym (!) poście.
Analogicznie jak Isengard. Odrobinę jego wojsk mogło się uchować - jednakże wydaje mi się, że Fei dowodził tak, aby resztki te były na tyle niewielkie, że rekonstrukcja armii Sarumana byłaby w sferze marzeń.
Można to uzasadniać - niemniej tak samo można dysputować nad okolicznościami opuszczenia Drużyny Pierścienia przez Aragorna. Może ów zgubił drogę w korytarzach Morii i odłączył się? Może wreszcie spacerował po Lorien, kiedy Galadriela wydała owe rozkazy?
Wiem, iż jest to nieprawdopodobne (ba! - sam jestem przeciwnikiem sprowadzania Aragorna), lecz nie jest to coś, co nie może zostać wytłumaczone. Jest to błąd najwyżej tego samego kalibru, co wskrzeszenie Sarumana.
Edit: W stanie "normalnym"? Teoretycznie, bowiem nie zostało to nigdzie sprecyzowane. Tak jak nie zostało sprecyzowane, skąd biorą się handlarze z AntyWiPu w normalnym Gondorze ;) |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Velg dnia 15-01-2009, 19:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 15-01-2009, 19:57
|
|
|
Velg napisał/a: | Analogicznie jak Isengard. Odrobinę jego wojsk mogło się uchować - jednakże wydaje mi się, że Fei dowodził tak, aby resztki te były na tyle niewielkie, że rekonstrukcja armii Sarumana byłaby w sferze marzeń. | To akurat wyjaśniłem w moim poście gdy odbijałem Isengard - większości wojsk Sarumana nie było, bo oblegały Helmowy Jar. Może właśnie wróciły. Fei nigdzie nie napisał, że gdy atakował, były tam WSZYSTKIE wojska - zresztą wiemy, że w książce Entom bezpośredni szturm wyszedł głównie dlatego, bo twierdza była prawie pusta - a i tak ostatecznie skończyło się na zatapianiu twierdzy. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia 15-01-2009, 20:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-01-2009, 19:59
|
|
|
Cóż, wtedy określenia Daeriana były nieadekwatne. Mógł po prostu napisać, iż ściągnął armię z Helmowego Jaru - nie byłoby nieporozumień. Za które przepraszam, jeśli akurat o to Daerianowi chodziło ;) |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 15-01-2009, 20:01
|
|
|
Velg napisał/a: | Edit: W stanie "normalnym"? Teoretycznie, bowiem nie zostało to nigdzie sprecyzowane. Tak jak nie zostało sprecyzowane, skąd biorą się handlarze z AntyWiPu w normalnym Gondorze ;) | Prawdopodobnie stąd, skąd armia MAC ;) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-01-2009, 20:03
|
|
|
Ano, prawda. ;) Ale sądzę, iż dowodzi to pewnego stopnia zmian w wydarzeniach wcześniejszych. ;) |
_________________
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-01-2009, 21:32
|
|
|
Costly napisał/a: | Gwoli ścisłości - to takich dziur w fabule jest sporo. Choćby Grima zostający władcą, choć nie ma krwi królewskiej. |
Grima nie jest władcą (jeszcze). Włądcą jest Theoden. Ja tylko realizuje jego wolę...
Costly napisał/a: | Grima zasiadł na tronie Gondoru. |
Tron to taki mebel. Symbolizuje władzę, owszem, ale głównie służy do siedzenia.
Grima USIADŁ na tronie Gondoru. Nie ogłosił się władcą. Nie został mianowany legalnym królem. Nie uzurpował sobie władzy. Wszedł do sali tronowej, zabił Namiestnika, a następnie USIADŁ na jego tronie i stamtąd wydawał rozkazy. Nie zrobił tego po to, żeby być królem. Taki głupi nie jest.
Robiąc to dał do zrozumienia, że teraz on, oficjalnie w imieniu króla Theodena rządzi Gondorem, oraz żeby stłamsić dumę, honor i poczucie własnej wartości oraz ostatecznie zmiażdżyć morale obrońców Białego Grodu swymi pryszczatymi czterema literami.
Velg napisał/a: | Wiesz, Grima też nie był specjalnie popularny - i to, czy Rohirrimowie poszliby na bądź co bądź historycznego sojusznika z jego podpuszczenia jest dla mnie kwestią wybitnie dyskusyjną. I nie chodzi tu tylko o roszczenia linii Eorla. To wszystko znalazło zaś swój wyraz w jednym (!) poście. |
Z pierwszego tomu jasno wynika, że w przedeniu Wojny o Pierścień stosunki między Rohanem, a Gondorem były bardzo napięte. Gondorczycy i Elrond obawiali się sojuszu Rohanu z Mordorem..[/quote] |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Ostatnio zmieniony przez Zegarmistrz dnia 15-01-2009, 21:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kic
Nieporozumienie.
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Otchłań Nicości Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 15-01-2009, 21:36
|
|
|
Rozwiązania są dwa (jak na razie). Do wyboru do koloru:
1. Podczas walki z Gondorskim patrolem Velg dowiedział się o Aragornie. Wtedy to kic zechciał wiedzieć coś więcej o nim. Zdobył pierwszego lepszego wojaka, dowiedział się o nim i spreparował jego postać, wzorowaną na sondowanych myślach. Wysłał tą postać w teren i sprowokował działania, a potem przybył do MAC robiąc całą szopkę.
2. Gdy Aragorn dowiedział się o zuchwałości Rohanu, postanowił wyruszyć na pomoc swojej ukochanej ojczyźnie. Rusza więc natychmiast na ratunek (w szczególności, że „Drużyna Pierścienia” została rozwiązana)*, ale okazuję się, że jest już za późno. Postanawia więc przegrupować oddziały Gondoru na zachodzie, a tam dowiaduję się o nowej potędze jaką jest MAC. Postanawia więc rozeznać się w tym, czego oni chcą, co zakończyło się przymierzem jego a Patriarchą.
Skoro ograniczeniem mocy fizycznej w „Multiświecie” jest wyobraźnia, to tak naprawdę ograniczenia nie jest logika, ale kreatywność osoby. Dalej idąc tym tropem, błędów nie ma, bo i wyobraźnia jest nieograniczona. Trzeba tylko chcieć.
* Jeżeli chodzi o „Drużynę Pierścienia”, to nie widzę sensu jej trwania bez pierścienia. To jest tak jakby ktoś powiedział „Kot w butach, bez butów”. I właśnie to się nazywa błędem logiczny, inaczej nazwany – absurdem. |
_________________ "Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald
Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 15-01-2009, 22:45
|
|
|
Nie bardzo tylko rozumiem, jak w tak krótkim czasie zebrał sobie armię.
Na razie macie wersję uprawdopodabniającą - że odłączył się od Drużyny Pierścienia ZANIM ta dotarła do Lorien, wtedy miałby jakieś szanse, żeby się zakręcić i zebrać ludzi. Ale jeszcze jeden taki numer, a ostrzegam - "deus ex machina" okaże się iluzją Galadrieli. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 15-01-2009, 22:50
|
|
|
Motyw Aragorna zostanie rozwinięty. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 15-01-2009, 22:56
|
|
|
Costly napisał/a: | Motyw Aragorna zostanie rozwinięty. | Zdecydowanie zostanie. Możecie na to liczyć. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
kic
Nieporozumienie.
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Otchłań Nicości Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 15-01-2009, 23:00
|
|
|
Serika napisał/a: | Nie bardzo tylko rozumiem, jak w tak krótkim czasie zebrał sobie armię. |
Jeżeli mimo wszystko nie znalazłaś jakiego konkretnego wytłumaczenia, to śpieszę z propozycją:
Powiedzmy, że Gondor po ataku na Minas Tirith postanowił się przegrupować właśnie na zachodzi, gdyż była to bezpieczna pozycja. W międzyczasie przybył Aragorn, który zaczął dowodzić powstałym już oddziałem. |
_________________ "Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald
Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 16-01-2009, 00:32
|
|
|
Pewna osoba w moim poście to oczywiście Aragorn, powiadamiany o obecnym miejscu pobytu Arweny. Nie muszę chyba dodawać, jak to wpłynie na jego postępowanie. Nie chciałem oryginalnie tego pisać, byście nie wykorzystali tej wiedzy pomimo teoretycznego jej braku przez wasze postacie, ale po namyśle zdecydowałem się tą informację zamieścić by potem nie było nieporozumień.
Dodatkowo: o przyczynach wybuchu wojny o pierścień w danym momencie mało wiadomo. (cóż, było to ponad 5 tys lat wcześniej). Większość wiadomości o jedynym pierścieniu z tego okresu pochodzi od Kelebrimbora, który niedługo po tym zmarł. Znaczna częśc ważniejszych osób z tego okresu też już zdążyła zginąć. Inna wiedza zatarła się w pamięci. Postępuję zgodnie z założeniem, że to co wiemy o historii (Silmarillion) to spisane legendy i zeznania świadków, którzy niejednokrotnie nie posiadali wiedzy z pierwszej ręki. Innymi słowy uprawiam Yeskowa (patrzcie "Ostatni władca Pierścienia") i robię wolną interpretację na podstawie znanych faktów - tyle, że widzianą z drugiej strony.
I tak - zakładam, że wbrew powszechnej wiedzy, całe 5 tysięcy lat wojen było rezultatem pomyłki - tak jest zabawniej, nie sądzicie? ;) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 16-01-2009, 01:11
|
|
|
Kic, to następnym razem piszcie proszę takie rzeczy, to NIE jest oczywiste, kiedy nagle wyskakuje nie wiadomo skąd postać, która powinna być gdzie indziej, w dodatku z podręczną armią.
Co do Gandalfa, to sprawa jest przecież jasna - przeszedł przez Morię nietknięty, bo Balrog wyruszył wcześniej z Morii tłuc drzewce (o tym, że go w Morii nie ma, było we wcześniejszym poście Bezimiennego). Przecież się nie teleportował do Isengardu 2 minuty.
Szeptu, Szeptu, Szeptu (nie ignorujcie mocy Pierścienia :>).
PS. Drogi Sauronie, na odpowiedź sobie chwilę poczekasz, bo mnie jutro wieczorem pewnie nie będzie i nie będę miała kiedy napisać. Trudno, będziesz cierpiał :P |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|