[Redvampire]

Ok potrzebuje ostateczny kosztorys bo musze naciagnac budrzet teraz puki mam minimum kasy .

Ok potrzebuje ostateczny kosztorys bo musze naciagnac budrzet teraz puki mam minimum kasy .

[Ysengrinn]

OK, został dokładnie miesiąc do zjazdu. Przypominam to, by co poniektórym uświadomić, że czasu coraz mniej i jeśli widzą jakieś możliwe problemy powinni je tu zgłosić. No i by przypomnieć, że trzeba się powoli szykować.

[Varda]

Hm, dopisuje sie do listy chetnych. Nie wiem jeszcze, kiedy przyjade [tzn. ktorego dnia, gdyz pore mniej wiecej znam - ok. 22-ej, o ile pociagu nie zdejma z rozkladu jazdy], ale na pewno wracam 01.01. Moze czwartek, moze piatek, pewnie okaze sie na tydzien przed.
Btw, dzis w pracy jedna babka mnie niezwykle pocieszyla... Pracuje w tej firmie juz od 20-paru lat, a tylko raz bawila sie podczas Sylwestra... Nie ma to jak radosny pomysl, by rok rozliczeniowy pokrywal sie z rokiem kalendarzowym :/

[Raul]

Zawsze mozna swietowac sylwestra/nowy rok zgodnie np. z chinskim kalendarzem :D

[IT.]

No więc mnie się moze data odjazdu przestawić. Nie wiem jak ze szkołą znaczy się...
Niech mnie ktoś uświadomi kalendażowo!!! Ja w czasoprzestrzeni niezorintowana. Są to ferie czy nie sa to ferie?

Bez nieporozumień, czy są, czy nie są jadę i tak, tylko ilość dni moze się zachwiać...

[Eltanin]

To jest przerwa świąteczna. Szkoły brak.

[ka_tka]

Taka przerwa świąteczna, że drugiego trzeba iść do szkoły. Czyli dla dojeżdżającej IT. praktycznie nie ferie - bo chyba nie wybiera się pierwszego z samego rana, śnięta po nieprzespanej nocy, pociągiem przez taki kawał drogi?

Czyli myślę, że powinnaś założyć, że drugi stycznia (poniedziałek) sobie odpuszczasz, jeśli o szkołę chodzi. I albo zostawić go sobie na podróż, albo wrócić do domu w niedzielę wieczorem.

Nie mniej jednak ferie świąteczne są od 23, czyli wyjeżdżasz w ich trakcie.

[IT.]

Czyli IT. jest cały "turnus".
To tak żeby się Grimm nie frasował.

[Ysengrinn]

Ka_tuś, ale 2 stycznia już jest po zjezdzie, chyba, że Warszawa nas przenocuje u siebie;). Wyspani czy niewyspani, ale będziemy musieli wracać.

[ka_tka]

Co nie zmienia faktu, że wracając niewyspani kiedyś będziecie musieli się położyć, więc i tak 2 wypada z życiorysu :P

A nawet przenocowałabym kogoś, ale mieszkanie dzielimy z babcią, co to się nasłuchała takich tam różnych i jest dość konserwatywna, więc niestety odpada całkowicie ^^"

[IT.]

Spoko. Ja nawet do szkoły w poniedziałek pujdę. Bo na 13 15 mam. I snu tan naprawdę dużo nie potrzebuję. Tylko jak przesadzę to mnie zaczyna euforia brać i szaleju dosyaję... I to takiego niezłego. Nie pamiętam parawie nic i nie panuję nad sobą. Mam nadzieję że w pociągu nie będzie nikogo znajomego kto będzie mógł widzieć tę żenadę...

[Kielon]

Chciałem sie zapytac czy moge pojawic się na sylwestrze/zjezdzie forumowym? Tak sobie pomyślałem że skoro już tu jestem to fajnie by było się spodkac, zwłaszcza że większośc z was się zna. Z miejscem do spania dla mnie nie ma problemu. Prosze o jak najszybsze rozpatrzenie mojej proźby:)

[Zegarmistrz]

Raczej nie widze problemu. Jesteś tu krótko, więc ostrzegam - nie bierz alkocholu, bo będzie się marnowal (większość bandy to nie pijący), za to większe ilości Coca - Coli (albo innego Pepsi) mile widziane.

Nowi i Starzy a zwłaszcza Mai

Przyznać się, kto ma alergię, jest wegeterianinem albo ma inne choroby, żeby wiedział czego wam nie gotować.

[Mai_chan]

No dzięki Zeg...

Irin to wegetarianka.

Maieczka nie jest na nic uczulona (chyba), za to nie toleruje czegokolwiek bardziej ostrego niż parówka i ma uraz do niektórych sosów. Przyzwyczajona do życia na półproduktach. W razie czego wyżyje na ryżu, więc don't worry.

[Zegarmistrz]

Mai - czy te sosy nie mają być czerwone?