[Velg]

[Ysengrinn]

Teraz owszem, ale mówimy o wakacjach, które wedle cennika są w ogóle poza sezonem.

[Velg]

[moshi_moshi]

Jako osoba, która zazwyczaj wybiera opcję tańszą, może się wypowiem. Jak za 2,5 godziny pluskania cena nie jest wysoka, ale... Mnie to rypka, nawet gdybym wygrała w totka i tak bym nie pojechała, bo mnie baseny, onseny, sauny, jeziorka, morza i inne duże skupiska wody nie bawią (za wyjątkiem mojej wanny). Także nawet gdyby koszt był niższy, ja i tak się nie piszę :)

[krew_na_scianie]

Właściwie popieram Moshi, też mnie takie rzeczy za specjalnie nie kręcą, bo zwyczajnie lubię inaczej spędzać czas (choć dopuszczam opcję, że pod wpływem namawiania zdanie mogę zmienić). Ale zawsze to fajniej jak takie atrakcje są w pobliżu. :)

[BOReK]

Znaczy odpowiada wam 30km marszu do saun i z powrotem? Chyba że jest tam jakieś połączenie. :>

[Enevi]

Dorzucam swój głosik do jenotów górskich. Wybór kwater jest duży, widoki piękne i dawno nie właziłam pod górę. GÓRY!

[Grisznak]

Problemem gór są ceny - gorole lubią zdzierać z ceprów dutki. Jeśli jednak znajdziecie ośrodek w górach, który cenowo nie będzie odstawał od jenocich wymagań, chętnie.

Problemem gór są ceny - gorole lubią zdzierać z ceprów dutki. Jeśli jednak znajdziecie ośrodek w górach, który cenowo nie będzie odstawał od jenocich wymagań, chętnie.