Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wnioski ze zjazdu 2009 |
Wolisz ośrodek o niskiej cenie (maks. 25 zł) czy o porządnym poziomie (30 zł i więcej)? |
Niska cena FTW! |
|
70% |
[ 19 ] |
Porządny poziom, burżujmy siem! |
|
29% |
[ 8 ] |
|
Głosowań: 27 |
Wszystkich Głosów: 27 |
|
|
|
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 15-08-2009, 23:36 Wnioski ze zjazdu 2009
|
|
|
I. Ośrodek
Nie był zły, niezły poziom i położenie, choć poważnie irytował tragiczny stan dróg. Właściciele mają w papierach przerażający burdel, w efekcie czego kilkukrotnie gubili istotne informacje. Otrzymują honorowego Miyaka Wakacji.
II. Organizacja
1. Finanse:
a) Praktyka wpłacania całej kwoty przed zjazdem jest tyleż wygodna co popularna, toteż należy o niej pamiętać w przyszłości, przy organizowaniu następnych zjazdów;
b) dla osób wpłacających na zjeździe należy przygotować listę z tabelką, na której kwitowaliby swoje wpłaty podpisami; to powinno trochę usystematyzować akcję obdziera... samoopodatkowania jenotów;
c) przygotowywanie optymistycznej i pesymistycznej wersji budżetu okazało się przydatne i sprawdza się gdy brakuje pełnych danych o ilości uczestników;
d) WTF, po odliczeniu 77 zł dla Tilka, liczy 850 zł; nie uregulowałem jednak jeszcze rachunków z pozostałych orgami i kierowcami;
2. By uniknąć epic faili ze strony gospodarzy w przyszłości koniecznie należy wyciągać od nich pokwitowanie, żeby mieć dowód, iż to oni się oszukali, a nie my ich;
III. Miejsce zjazdu 2010
1. Tyczek podjął się jeszcze tego lata obłypać "Maślak" w Mrówkach, jeżeli poziom okaże się porównywalny nie musielibyśmy szukać nowego;
2. Byłoby fajnie, gdyby ośrodek był nad samą wodą;
3. IKa wnioskowała, by w przyszłym roku domki miały drzwi zwrócone do siebie - jeżeli taki znajdzie nie mam nic przeciwko:>;
4. Tilk podjął się sporządzić i przedstawić "mapkę sprawiedliwości", czyli mapę z zaznaczonymi rejonami, gdzie byliśmy i gdzie ze względu na sprawiedliwość dziejową powinniśmy kiedyś pojechać - żeby wszyscy mieli sprawiedliwie dale... żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony;
5. niewykluczone, że będziemy skazani na ośrodek kolonijny, toteż sugeruję już teraz zacząć oswajać się z towarzystwem hałaśliwych i upierdliwych dzieciaków;
Więcej grzechów nie pamiętam, any sugestions?
Ankieta wielokrotnego wyboru. Można zaznaczać tyle ile się podoba. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 02-12-2009, 09:37, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 16-08-2009, 09:27
|
|
|
Nawet nie tyle frontami, co "nie-zadkiem", boczki też są dobre. Zadków nie lubię... |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 16-08-2009, 10:47
|
|
|
Cytat: | Więcej grzechów nie pamiętam, any sugestions? |
Mniej laptopów? :P
Co do położenia miejsca przyszłorocznego zjazdu. Mam w nosie wodę. ponieważ i tak z niej nie korzystam, ale chcę góry, pagórki, wzgórza. Jak zwał, tak zwał. Mam dość płaskiego tereu :) |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 16-08-2009, 11:20
|
|
|
Moshi napisał/a: | Mniej laptopów? :P |
A tak, w przyszłym roku przyjeżdżam dzień wcześniej i wymontowuję wszystkie gniazdka z wyjątkiem dwóch, na raid i czajnik:P.
O górach postaram się pamiętać. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 16-08-2009, 11:23
|
|
|
świętokrzyskie może? |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2009, 11:33
|
|
|
Nad morze, proszę państwa! Na północy jeszcze nigdy nie byliśmy, a nawet jakieś pagórki by się tam znalazły. |
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 16-08-2009, 11:38
|
|
|
Popieram Moshi. Kilkakrotnie rozmawiałyśmy na zjeździe o tym, że w końcu przydałyby się jakieś góry. Kąpie się niewiele jenotów, a po górach połaziłoby zapewne więcej. Jeziorka też mam gdzieś, przydałoby się jakieś urozmaicenie.
Ysen, to sobie herbaty nie będzie można zrobić, bo ktoś będzie cały czas wisiał nad odłączonym czajnikiem z włączonym laptopem (ewentualnie do gniazdka podłączony będzie rozgałęziacz). A tak na poważnie - miło by było, gdyby rzeczywiście laptopów było mniej. Albo żeby używało się ich tylko do wspólnego oglądania i ewentualnie przegrywania. Ja może nie powinnam się wypowiadać na ten temat, bo sama miałam laptop, ale używałam go tylko do wspomnianych wyżej czynności, przez większość zjazdu leżał wyłączony i schowany. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 16-08-2009, 11:57
|
|
|
Teukros napisał/a: | Nad morze, proszę państwa! Na północy jeszcze nigdy nie byliśmy, a nawet jakieś pagórki by się tam znalazły. |
Po moim, zimnym trupie. Daleko, bardzo za daleko i drogo. |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 16-08-2009, 12:03
|
|
|
Morze odpada ze względów cenowych, podobnie jak Tatry - już tegoroczny zjazd był dość drogi, obawiam się że przy dalszym podniesieniu jego cen trzeba by go skrócić do tygodnia - a na to chyba wśród Tanuków zgody nie będzie. Jeśli chodzi o góry generalnie - jestem za, orki lubią góry. Bieszczady, tudzież Świętokrzyskie wydawać by się mogły dość ciekawe.
Nawet jeśli ilość laptopów zmaleje, wzrośnie zapewne ilość handheldów, których ostatnio przybywa. Problem leży nie w sprzęcie, ale w jego zastosowaniu. Nie ukrywam, że dla mnie przywożenie ze sobą na zjazd laptopa i granie w grę jest zjawiskiem niezrozumiałym, ale mniejsza z tym. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-08-2009, 12:03
|
|
|
A tam, marudzicie. Zakazywanie komuś robienia czegoś, co nie przynosi szkód, a sprawia mu przyjemność i ma na to akurat ochotę to chyba nienajlepszy sposób na umilenie zjazdów wszystkim. Od krzyczenia "No wyłącz ten komputer wreszcie!", "Zgaś światło!" "Zjedz ziemniaczki do końca!" czy "Nieważne, że ci ciepło, natychmiast załóż czapkę!" są rodzice i może jednak to im zostawmy tę niszę. Poza tym demonizujecie, jak było co robić i pojawiała się inicjatywa, to ani wśród laptopowców, ani konsolowców nie było problemów z przyklejeniem na stałe, co mogą potwierdzić choćby Wielcy Przedwieczni (jeżeli któremuś w końcu uda się przebić i przeżyć na tyle długo, żeby o tym opowiedzieć ((i nie będzie to pan mówiący G!))).
A nad morze faktycznie większość towarzystwa ma cholernie daleko, poza tym tak jak Moshi mówi, znalezienie coś względnie taniego, o jako takim standardzie i przy tym nie wypełnionego po brzegi non stop pewnie graniczy z cudem. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Dida
Ostoja zdrowego rozsądku
Dołączyła: 03 Cze 2005 Skąd: Granvania Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 16-08-2009, 13:02
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | I. Ośrodek
Nie był zły, niezły poziom i położenie |
Ucieka z wrzaskiem. Ze stwierdzeniem niezły poziom bym dyskutowała. House of Joy miał chyba najgorszy domek z możliwych, jeszcze ustawiony tyłem do wszystkich innych i obok placu zabaw dla dzieci. Długo będę wspominać brodzikowannę, cieknący i pryskający na wszystkie strony prysznic z odpadającym nagle sitkiem, lustro nad kiblem, brak umywalki w łazience, łóżko z dołkiem pośrodku, rozpadające się krzesła, okropne wykończenie domku, panujący w dzień półmrok. Czy o czymś zapomniałam? <koniec stękania> Przepraszam, ale jak tylko dochodzi do rozmowy o ośrodku zaraz zaczynam narzekać. I wolałabym żebyśmy za rok nie wracali do niego, tylko spróbowali gdzieś indziej. Nowe rejony, nowe wyzwania. :P |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 16-08-2009, 13:19
|
|
|
Dida, to co piszesz jest o tyle ciekawe, ze chyba faktycznie tylko u Was się zdarzało. Gdybym wiedział, że domek ma taki poziom wziąłbym inną czwórkę którą nam oferowali (ciemną, jak Mordor).
Dodałem ankietę, tak z ciekawości ilu jest zwolenników jakiej lokalizacji.
Cytat: | Ysen, to sobie herbaty nie będzie można zrobić, bo ktoś będzie cały czas wisiał nad odłączonym czajnikiem z włączonym laptopem |
Obawiam się, że nikt, kto stanie między jenotami a herbatą, nie pożyje wystarczająco długo by go brać pod uwagę. Nawet jeżeli jest uzbrojony we Flute of the Outer Gods czy wiedźmiński miecz +3 przeciwko nieludziom. Ani nawet łyżeczkę +9 przeciwko jajnikom. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 16-08-2009, 13:24
|
|
|
Emodomek był w zasadzie podobny, włącznie z wanną dla hobbitów oraz lustrem nad kiblem, w dodatku bez gniazdka w pobliżu, co utrudniało użytkowanie golarki elektrycznej. Nie narzekam tylko dlatego, że jestem bardzo mało wymagający i do szczęścia wystarczyłby mi dach nad głową. No, może jeszcze miejsce do podpięcia DDRa ;)
A w kwestii laptopów - Vodh, nie chodzi o to, żeby czegokolwiek komukolwiek zakazywać, ale o zwykły zdrowy rozsądek. Nikt nie ma nic przeciwko zbiorowemu oglądaniu, giercowaniu czy czymś tam innym, ale siedzenie w kąciku przy swojej maszynce i alienowanie się, podczas gdy wokół pełno ludzi, których widuje się średnio raz na pół roku, to moim zdaniem niezbyt dobre użytkowanie krótkiego niestety czasu zjazdowego. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2009, 13:30
|
|
|
Co do jakości ośrodka - znacie moje zdanie, ten zjazd tylko mnie w nim utwierdził. Dla mnie to jest też ten problem, że na tego rodzaju wyjazdach natychmiast łapię wszystkie choroby (m.in. dlatego przestałem jeździć na konwenty). W normalnych warunkach (możliwość wyspania się, suche pomieszczenie) dochodzę do siebie w 3-4 dni, w takich jak w Skokach - wolę nie sprawdzać. Tak więc gdyby była możliwość rezerwacji "apartamentu prezydenckiego", chętnie z niej skorzystam. |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 16-08-2009, 13:41
|
|
|
Co do jakości domków, to za tą cenę spodziewałam się trochę więcej, ale i tak było dobrze. Jedynym zgrzytem było moje cudowne, połamane łóźko, ale po całym dniu byłam tak padnięta, że i tak zasypiałam natychmiast :) Wprawdzie marzy mi się taki ośrodek jak w Oławie, ale skoro przetrwałam Soczewkę i jeszcze kilka innych, znacznie gorszych miejsc, to moje wymagania nie są duże. Byle było sucho, czysto, w miarę jasno i żeby łazienka nie straszyła (na tym punkcie jestem uczulona). |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|