[Irian]

Lliira, pomniejsza bogini szczęścia, podróży, wolności i rodziny. Nadia jest dość religijna: regularnie prosi Lliirę o opiekę nad karawaną, pali jej świeczki w przydrożnych kapliczkach i nie omieszka zatańczyć kiedy trafi się festiwal ku czci bogini. Wie, że Lliira nie jest szczególnie potężnym bóstwem, ale jest jej wdzięczna za ten mały kawałek szczęśliwego życia, który przypadł im w udziale.

---

Nadia.pdf 2 lvl!

Pobierz Plik ściągnięto 69 raz(y) 413,04 KB

[Sasayaki]

Rillifane Rallathil - bóstwo Lanayi.

Lanayi bardzo odpowiada koncept życia w harmonii z naturą, choć niekoniecznie walka z ludźmi niszczącymi lasy, bo z jej punktu widzenia, są oni tylko kolejnym przejawem naturalnego porządku. Staje ona jednak w obronie przed tym co wyraźnie działa destrukcyjnie. Lubi też poczucie przynależności do czegoś większego i odwiecznego i dębową symbolikę - dęby są ładne zwłaszcza jesienią, a z żołędzi można robić kawę.

[GoNik]

Wyznawane bóstwo: Tymora.
Teraz ma jeszcze momentami problem z ogarnięciem faktu, że nowe wypasione moce faktycznie pochodzą od bóstwa, ale sama wiara jest dla niej całkowicie naturalna, skoro przez ładnych parę lat pobierała nauki w świątyni i zdążyła się zaprzyjaźnić z kapłanami, klerykami itepe. Przyjęła wyznawane wartości przez osmozę.

---

Erelyn.pdf

Pobierz Plik ściągnięto 78 raz(y) 527,75 KB

[Ichi-chan]

Yondalla
Bree ceni sobie ją jako Boginię Miłości rodzinnej - rodzina i przyjaciele są najważniejszą częścią jej życia. Wierzy w dyplomacje, acz nie boi się walczyć o to co dla niej ważne. Jako że Yondalla jest też Boginią dzieci, pasuje to do charakteru Bree.

[Miya-chan]

To Skomplikowane.
Rodzina Nelli ze strony taty, od pokoleń zajmująca się medycyną, nigdy jakoś specjalnie się nie modliła - woleli pokładać wiarę we własne umiejętności, a jeśli pacjent wolał zdać się na łaskę jakiegoś kapryśnego bóstwa, to droga wolna, niech idzie do świątyni i niech go kapłani leczą. Za to nieboszczka mama, zielarka pochodząca z jakiejś wiochy pod lasem, czciła Eldath, boginię pokoju. I tak sama Nella zawsze trochę stała na rozdrożu, czasami zwracała się do Eldath w wyjątkowej potrzebie, ale nigdy specjalnie praktykujaca nie była, więc czasem dopada ją zwątpienie, czy bogini w ogóle zechce zawracać sobie nią głowę.
Z drugiej strony, podczas swojej kontraktowej służby w gospodzie, od zatrzymujących się tam od czasu do czasu bardów i innych artystów usłyszała o tym panu i nawet ją zaciekawił, do tego stopnia, że wieczorami, kiedy przypadało jej śpiewać, zdarzało jej się prosić go w myślach o wsparcie. Też nie wie, czy w ogóle to słyszał, ale przynajmniej czuła się dzięki temu lepiej.

---

Nella.pdf Level 2!

Pobierz Plik ściągnięto 66 raz(y) 444,96 KB