[Zegarmistrz]

Temat dedykowany jest temu komentarzowi:

[Dida]

Bo im się wydaje, że są anonimowi więc mogą robić wszystko na co przyjdzie im ochota?
To widać też np. podczas gry w kalambury na Kurniku. Ciągle zdarzają się osobnicy rysujący penisy i inne rzeczy w tym guście. Tego też nie potrafię zrozumieć. To ma być śmieszne? Oryginalne?

[IT.]

Nie wiem o co ci chodzi Zegarmistrzu... Może jestem totalnie uodporniona a może po prostu głupia ale minie ta wypowiedz nie rusza. Widziałam już takich dużo i... Cóż. Po co zwracać uwage na coś takiego?

[Mai_chan]

Wiecie, kilka osób z Tanuka udziela się również na neopetach. Powstało nawet ot takie malutkie forum neopeciarskie dla Polaków. No i niedawno wszedł nam jakiś koleś i z gościa napisał coś mniej więcej takiego...

Wy małe dzieci na Neopets'ach nie ma nic fajnego!
Nie dość że *wielce wulgarny epitet* to +1-2 :P :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :P :P
Porąbańcy co innego Tank mania

Dalej linki do samej gry i dwóch forów... (na Boga, jak to się odmienia w liczbie mnogiej??)

Mam dziwne wrażenie, że gdyby nie znajdował się w komfortowej sytuacji anonimowości internetowej toby jednak nie rzucał epitetami... Po prawdzie, według informacji zawartych na jednym z tych forów facecik ma 10 lat ale no bez jaj... Ponadto, co ciekawe, pisze z tego samego IP co gildyjny troll - dziwny zbieg okoliczności, rozdwojenie jaźni czy może jednak rodzeństwo?

[Keii]

Hm, jak to ktoś, kiedyś, gdzieś napisał:

[Silent Angel]

Heh. Nie sądze aby kwestia przekleństw i złego wychowania była tylko i wyłącznie uzależniona od "anonimowości" w internecie. Jeżeli ktoś jest chamem to będzie nim i w rzeczywistości i w necie i nic tego nie zmieni. Człowiek może stać się bardziej otwarty, bo sieć daje mu większą swobodę wygłaszania swoich poglądów, ale nie zmieni jego charakteru.

[Ysengrinn]

[Mao]

W tym roku mój kolega zrobił szkolne forum , o którym nauczyciele nic nie wiedzieli....oczywiście były tematy o nauczycielach gdzie uczniowie wypowiadali się na ich temat. Zgadnijcie jakiego typu to były wypowiedzi....Pan taki i taki jest *kupa niecenzuralnych wyrazów, epitetów* - i tego typu była większość wypowiedzi....ja dla własnego dobra nie udzielałam się w tematach związanych z nauczycielami....po krótkim czasie forum odkryła rada pedagogiczna i wszystko sobie przeczytała...ekm...można się domyślać jak była zdenerwowana i była powołana sepcjalna rada w tej sprawie....ludzie naprawdę nie potrafią myśleć. Przecież wiadomo było, że prędzej czy później nauczyciele dowiedzą się o tym, ale oczywiście oni są mądrzejsi i musieli sobie w końcu ulżyć i powyklinać na nich :/ Po jakimś czasie powstało nowe forum, które miało być na poziomie i faktycznie pilnowany był język i nikt nie pisał nic na nauczycieli, a przy okazji można było sprawdzić kto u nas w szkole jest normalny i potrafi porozmawiać o zainteresowaniach itp. i jak się okazało takich osób jest bardzo niewiele :p

[tilk]

[Kielon]

[Irian]

A na grzyba ja mam dogłębnie poznawać osobnika, który wchodzi na forum i pierwsze, co robi to wyzywa nas od męskich członków, przepraszam? Tak dla masochistycznej zabawy? Bo do bycia Matką Teresą to się nie poczuwam...

A na temat - internet wyzwala zahamowania. Tak, jak łatwiej jest zwierzyć się komuś, kogo się na oczy nigdy nie widziało - bo się nie przejmujemy jego opinią - tak można bez problemu wejść, nabluzgać i wyjść. Ot, dla zabawy, wyżycia się, a co się będę przejmować. Myślę, że tu działa ta sama zasada, co w przypadku pisania na murze 'XXY to karaluch'. Mogę, więc czemu nie...

Niektórzy ludzie mają prawo moralne w sobie. Innym trzeba wbić do łba pod groźbą kija. Jak kij zniknie - hulaj dusza, piekła nie ma.

[Mao]

[Kielon]

[Mai_chan]

Wiesz Kielon, jednak "dobre pierwsze wrażenie" dla wielu osób nie zależy li i tylko na wyglądzie. Dla mnie np. pierwsze wrażenie zależy głównie od tego, w jaki sposób dana osoba się przedstawia...

I widzisz, jeśli 10-latek zaczyna wyzywać dwukrotnie od niego starszą nieznajomą kobietę od panienek lekkich obyczajów, to nie zamierzam mieć o nim dobrego mniemania, podobnie jak o jego rodzicach, którzy tak cudownie synka wychowali...
Podobnie nie zamierzam traktować poważnie jego "wyelce dorosłego" braciszka, który zachowuje się tylko trochę lepiej...

Nie chodzi tu o kwestię "innych poglądów" czy czegoś w tym guście. Chodzi li i wyłącznie o najzwyczajniejszą kulturę osobistą, której wiele osób nie zabiera ze sobą do netu... (co pozwala wnioskować, że w realu również nie miałabym ochotę ich poznać.)

[Mao]