Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Valkyria Chronicles |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-04-2009, 13:31 Valkyria Chronicles
|
|
|
Szybko doczekaliśmy sie pierwszego odcinka, ale wszystko wskazuje, że było na co czekać. Mamy naszą (hmmm...) Europę, w okolicach lat 20-30 dwudziestego wieku, podzieloną na dwa bloki militarne. Po jednej stronie zachodnia Federacja Atlantycka, po drugiej wschodnie Imperium. Wojna toczy się o Ragnite, kolejny już w anime fikcyjny minerał, bardzo potrzebny wszystkim, którzy chcą podbić świat. W tym właśnie celu wojska Imperium najeżdżają Galię (wbrew nazwie, wzorowaną raczej na Holandii niźli Francji). Oczywiście, gdy podbija się Galię, to trzeba liczyć się z tym, że prędzej czy później na drodze stanie pewna mała wioska (tutaj o nazwie Bruhl), broniona przez niezłomnych Galów.
Pierwszy odcinek przypadł mi do gustu nie tylko ze względu na ładną, prostą acz efektowną grafikę, ale przede wszystkim ze względu na broń. Czołgi! Wreszcie anime bez mechów! Nie pytajcie mnie o typy, bo tu twórców poniosła fantazja, niemniej wyglądają równie uroczo co bezsensownie. Może to i lepiej...
O bohaterach na razie trudno więcej powiedzieć, poza tym, że Isara wygląda jak klon Osaki z Azumangi. Mamy też dwie dziewczynki, z których obie są w lokalnej straży, przy czym jedna - Alicia, jest bojowa i dzielna, druga zaś - Suzie, mdleje na samą myśl o walce. Do tego lamowaty bohater, który, miejmy nadzieję, nie okaże się klonem Fana Hyulicka.
Aha, w pierwszych ujęciach mignął gościnnie Pikachu! |
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 06-04-2009, 19:55 Re: Valkyria Chronicles
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Pierwszy odcinek przypadł mi do gustu nie tylko ze względu na ładną, prostą acz efektowną grafikę, ale przede wszystkim ze względu na broń. | Grafika ładna, fakt, ale wkurzały mnie te ruszające się kreski w miejscach, gdzie padał cień. Rozpraszało mnie to. Ale broń była niezła, urocze te czołgi były. I granaty trzonkowe! Zawsze jakoś mi się podobały...
Tym niemniej pierwszy odcinek miejscami był dość absurdalny... Dwójka dzieciaków w straży. Tak, cudny pomysł. Przecież to praktycznie oczywiste, że takie żółtodzioby z dziką dziecięcą fantazją wszędzie dostrzegą szpiega, nawet w osobie przygarbionej staruszki zbierającej chrust. Zwłaszcza w osobie staruszki zbierającej chrust. To jest Na-Ho, Na-Ho (naukowiec-hobbysta). Banda wsiowych ignorantów. A krzyczenie w lesie pełnym wrogów, a potem wbiegnięcie na otwartą przestrzeń to także po prostu cudne pomysły... I nie ma to jak przedstawianie się i dyskusja o przodkach i prawdziwej tożsamości, kiedy dom otaczają wrogowie. Ale Isara mi się podoba! Ma jaja dziewczyna!
Jak na razie dla mnie anime zapowiada się średnio. Zwłaszcza że ani główna bohaterka, ani główny bohater nie wzbudzili u mnie sympatii.
A na koniec pytanie w próżnię: jaki deb... człowiek inteligentny inaczej wpadł na pomysł zrobienia takiego endingu? |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-04-2009, 21:11
|
|
|
Tak, genialne projekty broni. Strzelanie z takich to czyste boleści dla strzelającego. Zwłaszcza ten drewniany karabin... nie dość, że krótki, to jeszcze i wygląda jak sztacheta.
Co do anime, to liczyłem na coś bardziej... Realnego? No, może nie na "O jeden most za daleko" w adaptacji anime, ale chociaż chciałem jakieś "Schuman! Ich must nachladen" albo "Granate! Endekung!" usłyszeć. Albo chociaż uzbrojenie wzorowane na prawdziwym z okresu. Te metalowe pudełko nieco STG44. przypominało, ale tylko nieco.
Ale pooglądać można, nie powiem. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 06-04-2009, 23:45
|
|
|
Używając języka Avellany - seria jest martwa, ale tak zupełnie. Bohaterowie są nie tylko niemiłosiernie schematyczni, ale też zupełnie sztuczni, nie zachowują się jak żywe myślące istoty, ale kukiełki w teatrzyku. W ogóle nie potrafię się przejąć ich losami - a fakt, że zachowują się jak banda infantylnych debili mi w tym nie pomaga. Podobnie głupie są realia polityczno-geograficzne, o sensowności z punktu widzenia militarnego ("dwoje żołnierzy wroga schowało się w tym domu! Ściągnijcie czołgi i ciężką artylerię!") przez litość zamilczę. Owszem, czołgi wyglądają ślicznie, ale oglądać anime tylko ze względu na czołgi moim skromnym zdaniem świadczy o niezdrowych skłonnościach.
Cóż, w grze taki scenariusz by pewnie z powodzeniem uszedł, ale w formie fabularnej jest to porażka. W każdym razie trzymajcie to dziadowstwo ode mnie z daleka. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-04-2009, 13:19
|
|
|
Cytat: | o sensowności z punktu widzenia militarnego ("dwoje żołnierzy wroga schowało się w tym domu! Ściągnijcie czołgi i ciężką artylerię!") przez litość zamilczę. |
Po pierwsze, akurat żołnierze Imperium nie musieli wcale wiedzieć, ze tylko dwóch, po drugie, mając przy okazji czołgi też bym się posłużył nimi, aby zdobyć dom, w którym diabli wiedza ilu żołnierzy siedzi. Lepsze to niż wystawiać swoich ludzi pod ogień i granaty.
Cytat: | Owszem, czołgi wyglądają ślicznie, ale oglądać anime tylko ze względu na czołgi moim skromnym zdaniem świadczy o niezdrowych skłonnościach. |
Wypraszam sobie! |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-04-2009, 15:40
|
|
|
Jak na migracje ludnosci spowodowaną zbliżającą się wojną, to jest zbyt spokojnie. W sumie to zazwyczaj tak jest na początku, potem tylko paniczna ucieczka.
No i samotna obława na szpiega. Wyczyn godny pożałowania... No i sam "szpieg" zachował się iście fachowo w obliczu zagrożenia, nawet się nei zdenerwował, kiedy zobaczył trzy wyloty luf karabinów.
"Jestem piętnastolatkiem! Odbyłem zasadniczą służbę wojskową w ramach programu nauczania szkoły podstawowej! Puszczali nam na lekcjach "Czterech pancernych" i dzięki temu umiem prowadzić czołg!".
Siły obrońców stwierdziły, że miasto, w którym rozpoczną się walki jest mało ważne.
Aha. Co do broni z poprzedniego posta. Dodam, że jest naprawdę niskiej jakości, albo mocno rozklekotana. Brzęczy przy każdym gwałtowniejszym ruchu. Pewnie zamek wylata.
Noo, ale z tej głównej bohaterki to chłopka, tak z kopa drzwi wyważyć to jo!
Ale za opening to chyba tylko można zabić. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 07-04-2009, 17:51
|
|
|
Slova napisał/a: | Jak na migracje ludnosci spowodowaną zbliżającą się wojną, to jest zbyt spokojnie. W sumie to zazwyczaj tak jest na początku, potem tylko paniczna ucieczka |
Anime jeszcze nie oglądałam, ale "paniczna migracja" ma miejsce zazwyczaj tuż przed wybuchem i tuż po- ludzie wracają do rodzin albo uciekają przed nadciągającymi siłami wroga |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-04-2009, 18:21
|
|
|
Eire napisał/a: | "paniczna migracja" ma miejsce zazwyczaj tuż przed wybuchem |
Taką właśnie sytuację mamy w anime. A może już właśnie wybuchła. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 07-04-2009, 19:34
|
|
|
O ile dobrze rozumiem wojska (cholernie wielkiego) Imperium przekroczyły granicę i zbliżają się do miasteczka, a mieszkańcy ewakuują się jakby wybierali się na piknik. Do odparcia nieprzyjaciela gotuje się straż miejska złożona ze słabo przeszkolonych cywili (drżących na myśl o tym, że szpieg może być uzbrojony) i dzieci. Żeby jeszcze realnie oceniali swoje szanse, a oni chcą uprzedzić uderzenie nieprzyjaciela...
To wszystko jest tak japońskie, że aż niesmaczne. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-04-2009, 20:09
|
|
|
Szkoda, że to nie będzie chociaż nieco podobne do znanej nam II WŚ. Wypada tylko czekać na First Squad, który niedlugo będzie kolejną legendą. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 14-04-2009, 18:11
|
|
|
Oglądanie tego anime jest niezwykle zajmujące... Odcinek drugi był bardzo zabawny i absurdalny, ale zabiła mnie zapowiedź trzeciego, w którym było czołg przechodzący w stan zanurzenia. Aż sobie mruknęłam pod nosem: Dive, dive, dive!
Kilka spostrzeżeń. Ten Edelweiss miał jakąś taką za małą kierownicę chyba w stosunku do całego czołgu. Jak Titanic. Młyny płonęły, że hej, a zaraz potem już nie, w ogóle. A zrobienie zakrętu w miejscu o 180 stopni (to się nawrót nazywa?) czołgiem z gąsienicami na kołach to już chyba przesada... Susie dołączająca do Militii, najniebezpieczniejszego oddziału (cholera, żadnych testów na wstępie nie mieli, czy co?). No i - mundury dziewcząt, ach, jakże praktycznie wyglądały! Ja rozumiem, jakby się jeszcze do walki przebierali, ale w openingu tego nie było widać.
No a skończyło się na tym, że jeden kuloodporny czołg rozwalił cztery niekuloodporne (dobrze, że wrogie czołgi zdążyły przedtem rozwalić tego grata z tym wkurzającym, durnym jak stado osłów dowódcą w środku) oraz na wzruszającym salucie w stronę spalonych młynów na tle zachodzącego słońca. Buahah. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 14-04-2009, 18:34
|
|
|
Mnie się toto nawet podoba, zwłaszcza po drugim odcinku. Wszystko to takie... radosne jakieś. Khy, walki czołgów przypominają te z gier Call of Duty, optymistyczna rozwałka, wielkie eksplozje i bezproblemowe wygrywanie starć kilu (a w kolejnych odcinkach zapewne kilkunastu) na jednego. Przemowa i salut w stronę zachodzącego słońca też dość komiczne, nie mówiąc już o głupocie bohaterów (aczkolwiek rola patriotki-słodkiej idiotki do Alicji pasuje całkiem, całkiem). A czołgi i mundurki fajne projekty mają. Jeśli przymknąć oko, zatkać ucho i przekrzywić głowę - nawet ujdzie i będzie się oglądało przyjemnie. |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-04-2009, 18:44
|
|
|
Taaaa... uroczo. Czołgi są tak pięknie powykręcane, że z przyjemnością dorwałbym w swoje ręce modele takowych, są niemal równie kretyńsko projektowane jak francuskie czołgi z lat 20 i 30. Niebieściutki Edelweiss pędzi za to jak Kubica lecący z mamuciej skoczni. O ich rozmiarach nie wspomnę nawet, dość, że oni sobie w nich po prostu chodzą. Pływające czołgi to akurat nic dziwnego, podobnie nurkujące - da się, choć wymaga to wyjątkowo starannej konstrukcji i żmudnych przygotowań (których zapewne w anime nie obejrzymy, bo po co...). Skoro Janek Kos i spółka też nurkowali Rudym, to bohaterom anime wolno jak najbardziej.
Zastanawia mnie procedura rekrutacyjna armii galijskiej, choć notka pod koniec, opisująca strukturę tejże przypomniała mi 100 tysięczne miasto z 50 tysięcznym garnizonem, zbudowane na wyspie na środku jeziora, którego mieszkańcy żywią się rybami łowionymi w tymże jeziorze ("Kryształy Czasu").
Jest wesoło, mówiąc krótko. A Suzie w wojsku gwarantuje, że będzie jeszcze weselej. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 14-04-2009, 18:53
|
|
|
Grisznak napisał/a: | A Suzie w wojsku gwarantuje, że będzie jeszcze weselej. |
Nie chcę zapeszać, ale kto wie, może w ramach zapewniania Alicji powodów do angstu Susie stanie się wkrótce ofiarą tej ach-jakże-okrutnej wojny? Ech, pobożne życzenia... Ale nadzieja zawsze pozostaje. |
_________________
|
|
|
|
|
inverse
Dołączył: 03 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 14-04-2009, 21:32
|
|
|
Osobiscie, 2 odcinek juz był wystarczajacy dla mnie, na wiosne pojawilo sie wiele lepszych serii.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- 6 czolgow nieprzyjaciela? i to ma byc armia ?... super, ciekawe w ktorym odcinku bedzie latajacy czolg.
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|