[Mai_chan]

Od paru dni jestem pod ciężkim wrażeniem jednego fika... Koniec Pottera? Niegłupi, szkoda tylko, że niekanoniczny...

http://mirriel.ota.pl/forum/viewtopic.php?t=136

*sniff*

A książka się skończy hepi endem z gorzkim posmakiem i "Harry nigdy już nie będzie taki sam" ==' Bu.

[IKa]

o, Majeczka też...

Niestety, 7 tom nie może się skończyć zwycięstwem Voldiego, ponieważ byłoby to po prostu niepedagogiczne. Nie zapominajmy, że HP to jednak jest książka dla dzieci i młodzieży i mimo wszystko zwyciestwo Voldiego po tym całym gadaniu o sile miłości, przyjaźni itp byłoby zdecydowanie niewłaściwe, a watpie, czy pani Rowling zdecydowałaby się na taki krok.

Sama autorka w jednym z wywiadów powiedziała, że ostatni rozdział napisała już na początku cyklu, powiedziała także, że zginą kluczowe postacie, nie wykluczając Harrego.
Ile z tego jest prawdy, okaże się, kiedy pojawi się ostatni tom cyku, w każdym razie trwają spekulacje:
- kto zginie i kiedy (teorie liczone w tysiącach, poczynając od masakry wszystkich okolicznych postaci po ostatnią walkę H i V jeden na jednego)
- czy Dumbledore rzeczywiście zginął (a są przeciwko temu bardzo poważne i, co więcej, dobrze udokumentowane przesłanki)
- czy Snape naprawdę zdradził (tez są ku temu poważne watpliwości)
- i czy świat w końcu pozbędzie się Złotego Chłopca :>

Na pewno ktoś zginie. Na 80% Harry, Snape i Voldi. Natomiast co do wykorzystania "napisanego już ostatniego rozdziału" mam poważne watpliwości - nie wierzę, żeby przez te wszystkie lata postaci pani JKR się nie zmieniły i nie wyewoluowały od pierwotnego konceptu. Niemożliwe.
No, chyba, że jest to rozdział w stylu "Spotkanie po latach..."

[coyote]

Nie wierzę, ze nikt jeszcze tego nie wkleił... XD

http://acciobrain.ligermagic.com/hptheend.jpg

[Lain]

[Arashino Shiro]

A na koniec ostatniej części Ron jest z Padamą Patil, Draco z Hermioną (ładna parka...na prawdę...)A Harry z jakąś inną....i wszyscy żyją długo i szczęśliwie po tym jak Hermiona załatwia logiką Voldiego kiedy Harry zemdlał....(wiem...profanacja...przepraszam wszystkich...mam taki nastrój...)

[Ysengrinn]

We all love Harry. We do...

[Nanami]

No to moze coś takiego, kto oglądał pewne anime, bedzie wiedział o jakie chodzi XD Ronowi coś strzeli do łba (np. imprenus) i zacznie wszystkich wybijać jak leci, na koncu zostanie Harry i Ron na szczycie wiezy (niee tokijskiej tylko hogwardzkiej) i Harry odrąbie mu głowe jakims nieferalnym zakleciem, a na koniec rozpłacze się i skoczy z tej wiezy (yay ^____^).

A tak serio-serio to pewnie Harry po smierci Dumbla zda sobie sprawe, ze jest zdany tylko i wyłącznie na siebie, bedie chciał sam sobie dac rade i nie mieszac w to przyjaciół, no ale oczywiscie całe GD sie uprze i poleci za nim szukac horcruxów. Ktos z tej hałastry na pewno zginie i bedzie ckliwy opis tejze scenki. Harry w przypływie złosci i zalu po stracie bliskiej osoby, zechce natymiastowo zrewanzowac sie na zabójcy. Powiedzmy, ze tenze zwabi go w jakas pułapke zastawiona przez Voldzia i... tu moze byc róznie XD Ja obstawiam, ze zgina obaj w pojedynku.

[moshi_moshi]

Wydaje mi się, że Snape odegra bardzo ważną rolę w ostatecznym pojedynku z Voldemortem i pewnie zginie, tak jak większość członków Zakonu Feniksa. Co do śmierci Dumbledora to myślę że sam ją zaplanował i raczej nie pojawi się w ostatniej części, a przynajmniej nie w fizycznej postaci, nie wierzę, że Snape go zdradził, raczej wyświadczył mu przysługę.

Kto zginie? Tak jak napisałam wcześniej- zapewne większość Zakonu Feniksa z Lupinem na czele, poza tym zgadzam się z Nanami, Harry i Voldemort zginą w pojedynku, a jeżeli chodzi o Rona i Hermionę to wydaje mi się że jako jedni z nielicznych przeżyją- będą mieć gromadkę dzieci, a ich pierworodny będzie miał oczywiście na imię Harry.

Jest jeszcze trzecia opcja, Voldemort jakimś cudem przeżyje lub pojawi się wróg groźniejszy od niego i cała zabawa zacznie się od nowa.To by miało sens , biorąc pod uwagę ile kasy zarobi autorka kontynuując serię, ponieważ nie wydaje mi się by była w stanie nową książką powtórzyć sukces "Harrego Pottera".

[Hachigoro]

Ja bym zakończył to tak: w 7 części na początku wakacji Harego i Hermione ponosi chwila,
cHary ginie podczas heroicznej walki z woldemortem, który nie ginie całkowicie z powodu horuksów. Syn Harego i Hermiony po 20 latach od śmierci ojca, już jako absolwent hogwartu
(kierowanego przez ducha Dumbledora/ innego maga) wyrusza zniszczyc reszte horuksów, żeby woldemort nigdy nie wrócił.

[Nanami]

[wa-totem]

[IKa]

[Ysengrinn]

Jakby Voldie był taki sprytny, to zastrzeliłby Harrego w pierwszym tomie, a nie kombinował...

[IKa]

Ups sorry Ysen i Totem, ale Voldi:

1) używa magii bo jest czarnoksiężnikiem
2) nie używa niczego co jest "mugolskie", ma mugolskie pochodzenie, albo jakikolwiek związek z mugolami - bo to "niższy gatunek, który trzeba wytępić, albo sprowadzić do roli posłusznych niewolników" - ot, tak mała obsesja :3

Tak, to głupie z jego strony, ale pretensję proszę kierować do pani R. , która tak to sobie wymyśliła. Zresztą, na litość, to jest książka, która była pisana dla dzieci i to jest książka, której pomysł jest oparty o magię, świat czarodziejów, dla których techniczne wynalazki są tak niezrozumiałe, jak dla mnie na procesy zachodzące na Słońcu.
(A na marginesie, w strefach ochronnych, obejmujących miejsca w których jest dużo czarodziejów, mugolska technika nie działa ;P)

"Był piękny słoneczny dzień, a nad Hogsmade unosiła się dziwna chmurka w kształcie grzyba." :D

[Ysengrinn]

Ja wiem, to Totem ma jakieś wątpliwości;p. Zresztą jakby świat w HP był wewnętrznie spójny to wykorzystywaliby magię do czegoś sensowniejszego niż produkcja czekoladowych żabek, skoro nawet tego nie zrobili, to trudno wymagać, by wpadli na wykorzystanie bomby atomowej.