Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czy-to-tylko-ja-mam-obsesję, czyli ulubione parki XD SPOILER |
Wersja do druku |
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-11-2006, 18:20
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- IT.: [Jestem przekonana że L wiedział że Light go zabija <<Przypomnijmy sobie scenę spotkania jego i Misy>>]
a) to nie Light bezposrednio go zabil, a Rem ;P
b) no BA ze wiedzial, ze to ktos z paczki Light'a... BO KTO INNY BY MOGL?! XD'
Dobra, czepiam sie, wiem.
IT.: Czemu niby miało slużyc oświadczenie o przyjaźni? Nawet jesli była to prawda to jednocześnie było to kłamstwo bo ta prawda użyta została jako nażędzie, jako broń przeciw Kirze. Mogła mu wytargowa jeszcze trochę zycia więc jej urzył.
Nie. Nie byla uzyta jako narzedzie. Bo ona nie wywarla ZADNEGO wrazenia na Light'cie. Tak, zszokowal sie, ale on byl zdziwiony tym nagłym zwierzeniem L'a, a nie samą treścią tego przesłania. Bo L, co jak co, cierpi na autyzm (a przynajmniej zespol aspergera), a ludzie z ta dolegliwością mają kłopoty z wyrażaniem własnych uczuć. Zresztą Raito też taki jest. L dobrze wiedzial, ze to nic nie zmieni w poczynaniach Light'a jako Kiry, bo był świadomy, ze Light ma taka sama filozofie 'osiągnięcia celu'. Filozofia ta nazywa się "po trupach". Widać to szczególnie przy scenie torturowania Misy. L ją znał, całkiem polubił na uniwersytecie i był nawet 'fanem' (nie wmówicie mi, że tutaj ją okłamał... bo nawet wiedział w jakiej gazecie były jej zdjęcia. Zresztą po co miałby kłamać? ;P) ale i tak posunął się do takich czynów. To jeden z wielu przykładów... wszystko po to, żeby osiągnąć cel. L powiedział co NAPRAWDĘ myślał. Był przekonany, że Light to KIra. A Kira wniósł w życie L'a nowy... hm.. 'sens' ;P dał mu zagadkę wręcz nie do rozwiązania, a na dodatek miał nad nim wielokrotnie przewagę. Był to pierwszy taki przypadek w całej długoletniej karierze L... przewaga była tak wielka, że L musiał nawet pokazać swoją twarz inspektorom policji. Ale ta 'gra' L'a kręciła. Stanowiła niejaką plamę na honorze, z której L był być może niejako zadowolony (jako z przedsięwzięcia), ale musiał się jej pozbyć.
A tak jeszcze a propos tych 'idealnych kłamstw' o których już wcześniej wspomniałam i o których mówiła IT. Wszystko co robił Light było DOSKONAŁE. To dlatego zwrócił uwagę L'a... jego życie gdy go podglądali było zbyt normalne, zbyt mało podejrzane... wszystkie rozmowy z L to samo. Wliczamy w to również kłamstwa. Ale L dobrze znał 'kłamstwo idealne'... obaj wymieniali się nimi czekając na jedno, choćby najmniejsze potknięcie.
IT.: Mam dziwne wrażenie że wy uparcie nie zauważacie jednej sprawy [albo że ja uparcie ją zauważam, to też możliwe] Light i L nie myśleli jak normalni ludzie. niezachowywali sie jak normalni ludzie a już na pewno nie czuli jak normalni ludzie. Light był Kirą. Kira mial wszelkie przymioty by zostac bogiem. Samo to zerowało szansy normalnych z nim stosunków. L z kolei byl spolecznie nieprzystosowany. Od malego dziecka uczony jak byc L. Tu nie ma na czym chodowa przyjaźni i tyle. Oni nie sa do niej fizycznie zdolni.
Eh... ja przecież dobrze o tym wiem. Ale MY TEŻ nie powinnismy patrzec na to przyjazn wg naszych wartości.
Słownik języka polskiego:
przyjaźń «bliskie, serdeczne stosunki z kimś oparte na wzajemnej życzliwości i zaufaniu; też: życzliwość, serdeczność okazywana komuś»
Ich stosunek można opisać na milion różnych sposobów, ale na pewno nie jest on oparty na "zaufaniu" ;d Ale... to co ich że tak powiem 'łączyło' to było coś wykraczającego poza nasze granice przyjaźni. Nie, nie mówię w żadnym wypadku, że było to coś więcej niż przyjaźń~! To po prostu było coś innego, coś, czego nasze ograniczone umysły nie potrafią opisać. Już najbliżej tutaj do przywiązania (przywiązanie «uczucie sympatii i silnej więzi emocjonalnej»), ale jednak czegoś mi brakuje. argh.
W każdym razie nie była to relacja na zwykłej zasadzie 'zrób coś, żebym mógł Cię złapać/zabić'. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-11-2006, 21:13
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Crofesima: a) to nie Light bezposrednio go zabil, a Rem ;P
No fakt że Light chciał bodajze troche inaczej L usunąć ale... REm i tak była tylko narzędziem.
Crofesima: Bo ona nie wywarla ZADNEGO wrazenia na Light'cie. Tak, zszokowal sie, ale on byl zdziwiony tym nagłym zwierzeniem L'a, a nie samą treścią tego przesłania.
Wiesz... Crofe liczy sie też reakcja Kiry. A jak zareagował Kira? Kira zaczą intensywnie pracować trybikami mózgowymi w poszukiwaniu rzeczonego drugiego, trzeciago i czwartego dna wypowiedzi. Treść go nie zaskoczyłą bo treść [i to można odnieść do większości ich rozmów] nie miała najmniejszego znaczenia. Liczyła się funkcja wypowiedzi w tej dziwacznej grze. A przynajmniej ja tak myślę of corz.
Crofesima: Ale ta 'gra' L'a kręciła. Stanowiła niejaką plamę na honorze, z której L był być może niejako zadowolony (jako z przedsięwzięcia), ale musiał się jej pozbyć.
Jakoś nie bardzo mogę się zmusić do myślenia o L w takich kategoriach. On był inny, inaczej wychowany i wogule. Nawet co do zaburzeń... Nie bardzo moge się zgodzić. No i przede wszystkim skoro był detektywem tej klasy i takiego podejścia to pojęcie honor nie grało w jego słowniku ważnej roli. Nie bardzo mogło.
Crofesima: obaj wymieniali się nimi czekając na jedno, choćby najmniejsze potknięcie.
Według mnie ten wątek był troche za bardzo wyeksponowany w mandze. Troszeczkę ZA bardzo zwrucona na niego uwagę. I ostatecznie żaden z nich, ani L ani Kira/Light nie zachowywali sie jak ludzie [i nie dodaję normalni bo to nie jest point wypowiedzi] o długiej przewidywanej długości życia.
Wiesz Crofe... Chodzi o to że ja doskonale rozumiem na jakiej zasadzie działały ich stosunki. Podejzewam ze ty też skoro zwruciłas na to uwagę. Nie można tego nazwać przyjaźnią, przywiązanime tym bardziej [chyba ze kajdankami] ale to mogła być miłość [nie mówie tu wogule i ani troche o yaoiu w jakiejkolwiek postaci! Yaoie nie mają nic wspulnego z miłoscia a miłość nic wspulnego z yaoiami a niekture jej spekty nawet z jakimikolwiek stosunkami fizycznymi nie maja wiele wspulnego] Stosunkowo chora i na pewno nie mająca wiele wspulnego z normalnymi uczuciami. Raczej miłość Artysty do swojego dzieła, miłość jaką bóg moze odczówać względem swoich stwożeń... Bredzę.
Kurde nie umiem tego wyjaśnić na normalnych słowach no! Crofe powiedz że chociaż mgliście wiesz o co mi chodzi? Proszę? |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-11-2006, 22:15
|
|
|
Ależ rozumiem bo sama nie moge znalezc dobrego slowa. Milosc? Milosci jest wiele odmian, milosc do ojczyzny, matki, dziewczyny i psa. Ale to tutaj nie jest nawet jakas skrzywiona forma milosci. To jest chyba po prostu wielka mieszanka wybuchowa uczuc - nienawisci, rywalizacji, przyjazni jako-takiej, byc moze i nawet jakiejs milosci... ojoj.
BTW. widzialyscie juz 7 epizod? jest... wspanialy. Zaparlo mi dech w piersiach. Wiedzialam co sie wydarzy, ale i tak w jakis sposob wywarlo na mnie wrazenie. Az mi sie smutno zrobilo, a to juz o czyms swiadczy... cudo. Szczegolnie zakonczenie. I nadal nie moge sie napatrzec na ta kreske. Juz 7 epizodow a oni nadal utrzymuja poziom! Niesamowite. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-11-2006, 08:13
|
|
|
Nii, właśnei ściągam. Ale fakt faktem że anime dooobre jest. Znaczy nie mogę przestać chichotać jak je oglądam, to fakt nie wiem z czego wynikający [właściwie to wystarczy mi sam widak doskonałego Kiry/Lighta głowiącego się jak tu przechytrzyć świat <<A już ten odcinek w którym w tym samym czasie było pokazane jak Kira/Light i L myślą mniej więcej identycznie przyptawił mnie o czkawkę>> żety do konca odcinka wyśmiewać go głośno. Jaki on Godny! Jaki on Boski! Jaki on Głupi! Głupi! Głupi! A przecież my jeszcze nawet nie doszliśmy do tej najśmieszniejszej części... Prawdopodobnie jak go zaczną bardziej cisnąć i bedzie robił coraz głupsze rzeczy to będę musiała sobie robić przerwę na uspokojenie po środku odcinka.
Wow. Zgodziłaś się ze mną... A miałam się brać do odwoływania tych herezji co je pisałam na wpół pijana, w czasie ostrej fazy i jak mi trajkotano do ucha o napaści "polski na niemcy, niemców na polskę w każdym razie mam to umieć na jutro" Ale cos w tym jest że brakuje słów... W naszych dość ciasnych definicjach poszczegulnych słów nie bardzo jest jak upchnąć jakiś bardziej podprogowy przekaz... |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Martita
uparta ślicznotka
Dołączyła: 26 Cze 2006 Skąd: z nicości? Status: offline
|
Wysłany: 25-01-2007, 10:31
|
|
|
ho hoXD
Vegeta&Bulma (szurnięta jestem, nie?)
InuYasha&Kegome
Motoko&Batou - a może jednak? :)
Miroku&Sango
Zel&Amelcia XD
(gdyby Trunks miał paniusię, to może i jego bym tu wstawiła XD) |
_________________ be a fan...
...love
...and kiss...
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-01-2007, 11:44
|
|
|
Martita napisał/a: | (gdyby Trunks miał paniusię, to może i jego bym tu wstawiła XD) |
Hi hi hi. Do tej pory pamiętam jak z koleżanką sparowałyśmy go z Pan. Było tyle gnicia ze właściwie zadna z nas nie miała siły już tego nijak uzasadniać i jakos tak do tej pory utrzymuje się kanonie "Parek znalezionych i zaklepanych"
Ostatnio okazało się zaczynam tolerować takie mało dziwne, ale jednak cracki typu:
Renji/Tasuki
Saji / Robin
Różowowłosa siostra Ikkiego / Facet od czasu [kreują go ja geja... to jest chyba największy i najdziwniejszycrack jakiego ja w życiu zobaczyłam. Zwłaszcza ze inny układ też jest całkiem możliwy]
I dalej w ten deseń.
Na tle parringowym moim największym zmartwieniem jest chwilowo Air Gear bo autorowi zasmażyło sie chyba coś innego niż mnie. Wydaje mi się że zaczyna zmienia zdanie ale u licha kto tam wie... |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Kawaii
Dołączyła: 27 Sty 2007 Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2007, 19:54
|
|
|
Nie będe orginalna, nigdy nie byłam
1. Inu/Kagome
2. Usagi/Mamoru
3. Chi/Hideki
4. Sango/Miroku
5.Ta para z Marsa dawno nie czytałam i zapomniałm imiona
Na razie jestem poczatkująca fanką mangi i anime. NIeśmialo rozglądam sie za mentorem |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 27-01-2007, 20:09
|
|
|
Cytat: | Nieśmiało rozglądam sie za mentorem |
Na tym forum takie stwierdzenie może być nieco ryzykowne, jest tu sporo osób... niecodziennych, które pewnie nie miałyby nic przeciwko zostaniu czyimś 'mentorem' *^____^*
<nieeee... ja tu o nikim konkretnym....> |
_________________
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 31-01-2007, 12:05
|
|
|
Ja dodam swoja ukochana parke od kilku dni :P
Edward Erick + Envy z Fullmetla Alchemist :D |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
hurek
Dołączył: 31 Sty 2007 Skąd: sz-ek Status: offline
|
Wysłany: 31-01-2007, 12:26
|
|
|
tamahome i miyaka |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-01-2007, 13:11
|
|
|
Lila napisał/a: | Edward Erick + Envy z Fullmetla Alchemist :D |
ARGH? rozumiem gdyby Envy był dziewczynką. Ale i tak Ed x Winry i basta! |
_________________
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 31-01-2007, 14:35
|
|
|
:P - juz nie mozna dawac gejowskich parek ?? :D Ladnie razem wygladaja :D
( Ok ok... GoNik... Mozemy pozostac przy twojej wersji Ed x Winry ) |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-01-2007, 14:46
|
|
|
Lila napisał/a: | juz nie mozna dawac gejowskich parek ?? |
nope :} yaoi to ZUO, o! |
_________________
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 31-01-2007, 14:55
|
|
|
To nie jest ok...! Chlopacy sobie moga ogladac i i podoba im sie Dziewczyna x dziewczyna... czemu my nie mozemy sobie pozwolic na chwilke luzu Chlopak x chlopak ?
Still Envy Rulezz |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 31-01-2007, 15:23
|
|
|
Lila napisał/a: | Edward Erick + Envy z Fullmetla Alchemist :D |
Lili.... I ty Brutusie przeciwko mnie!? Jak mogłaś? <<BTW dodam ze nawet gdyby Envy BYŁ samiczką, a nie jest, to i tak nie dałoby sie go dac do Eda bo, uwaga, uwaga: Oni sa spokrewnieni nie? O ile nabralam się tolerancji dla yaoi to jeszcze nie ma takiej siły coby mnie przekonała do kazirodztwa. A ciebie Lil?
Lila napisał/a: | :P - juz nie mozna dawac gejowskich parek ?? :D Ladnie razem wygladaja :D |
Jak ktore jak gdzie. Ja do tej pory gniję po tym jak znalazłam graficzny wykaz paringów yaoi z Naruto. I niby kto tam do kogo i komu?
A Ed z Envym... Cóż. Ta kombinacja moze i jest bardzo zabawna ale jednak... Ohydna.
Dla mnie:
główny parring z Bakumatsu [Główny bochater to jednak zbyt duży angst coby pozwolić mu istnieć w pojedynkę]
Absolutny brak jakiegokolwiek głównego parringu z Jungle wa Itsumo.
Z Samurai Champloo ale niestety nie kojażę glównyvh bochaterów na tyle żeby sie zorientowac które to istotki. W każdym razie coś z dlugowłosym.
no i kilka rzeczy do których sie ogulnie nie przyznam bo... dosc głupie sa. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|