[Ganossa]

[Tabris]

[Urawa]

[KossteK]

Mariza

Od siebie polecę Ergo Proxy.

[kokodin]

Coś mi się zdaje, że odsuwamy się od sedna.

A ja tak wrednie zapytam, czy jest jakieś anime ociekające rdzą o relikcie przeszłości, który wymiata. Niestety nie chodzi mi o błyszczące mechy i kanciaste wielkie roboty. Bardziej jak Gunm. Dużo cyberpunka, dymu, brudu, niesprawiedliwości, przemocy, czerni i czerwieni, oraz coś właśnie takiego topornego, poniszczonego, zużytego i w fatalnym stanie, co mimo wszystko ma coś w sobie, jak kadłubek Ality, poszarpane ciało Armitage lub Major Motoko Kusanagi (kurcze same ostre kobitki wymieniłem) to niech będzie jeszcze Casshern .

[vries]

Takiego klimatu jak w Gunm nie ma zasadniczo nigdzie. Do tego twoja lista... Ech, spróbujmy z mniej lub bardziej cyberpunkowymi tytułami:
Robot Carnival
Casshern: Robot Hunter (nawet nie w 10% tak dobre jak nowa wersja)
Sousei Kishi Gaiarth
Cyber City Oedo 808
Goku: Midnight Eye

[Ganossa]

[scurvy]

Witam wszystkich fanów anime ;)

Moja prośba jest dosyć nietypowa - otóż poszukuję tytułów pełnometrażowych, erotycznych anime, coś na wzór "naszych" zachodnich "Oczu Szeroko Zamkniętych", czy "9 i pół tygodnia". Zaznaczam tylko, że nie ma to być "hentaiowa pornografia" - mają być jakieś szczątki fabuły przynajmniej ;)

Pozdrawiam.

[Urawa]

[Mistique]

Mam ochotę obejrzeć przyjemną komedię z elementami ecchi. Uwaga jest jedna, te elementy ecchi, o których wspomniałem nie mają być nachalne, a jedynie urozmaicać co niektóre momenty delikatnymi detalami. Nie ma to być też typowy mózgojeb, a coś co ma ręce i nogi. Trzyma się kupy i ma choć mały zarys fabuły. Przykładem może być chociaż ostatnia pozycja jaką widziałem "Mayo Chiki". Jeśli zaś chodzi o to co widziałem, a czego nie to zapraszam na moją listę tanuki. Oczekuję propozycji, z góry dzięki.

[kokodin]

Mahoromatic w zasadzie spełnia wszystkie wymienione zachcianki.
Akcja jest dosyć banalna, ale z upływem odcinków rośnie do kulminacji fabularnych (w obydwu sezonach) Nachalna jest jedynie pewna nauczycielka, ale bardzo dobrze współgra to z "all dirty things are bad" i ogólnie charakterem pokojówki :P Kolejny plus to to, że tam niema głupich postaci. Poza tym świetna stara animacja Gainaxa, dopracowana kreska z początków panoramicznych anime (nieostre brzegi trzeba im wybaczyć). A w drugim sezonie jest jeszcze gratis moja ulubiona blond pokojóweczka (I'm sorry) Minuwa i w sumie sporo krwi i zniszczenia. Muzyka jest świetna a wersja anglojęzyczna bardzo przyjemna.