[Vivian]

[Kouta90]

[Grisznak]

W dzisiejszym numerze tygodnika "Wprost" znajdziecie m.in. tekst pt. "Gra w lolitę". Artykuł ów dotyczy przede wszystkim zjawiska cosplayu jako takiego, zarówno w Polsce jak i na świecie. Autorzy artykuły byli obecnie na Toruńskim Konwencie Miłośników Kultury Japońskiej "PierniCon", toteż cytują wypowiedzi uczestników konwentu, a wśród zdjęć zdobiących artykuł da się także zauważyć te zrobione podczas toruńskiego konwentu.

Artykuł zwraca uwagę nie tylko obiektywnym i fachowym podejściem do tematu. Warto zwrócić uwagę, że autorzy, pisząc o zainteresowaniach fanów, nie pomijają tych mniej chwalebnych, takich jak lolicony i shotacony. Pisząc o cosplayu w Japonii, wspominają także o restauracjach i domach publicznych, których obsługa przebiera się za postaci z mang i anime.

W dzisiejszym numerze tygodnika "Wprost" znajdziecie m.in. tekst pt. "Gra w lolitę". Artykuł ów dotyczy przede wszystkim zjawiska cosplayu jako takiego, zarówno w Polsce jak i na świecie. Autorzy artykuły byli obecnie na Toruńskim Konwencie Miłośników Kultury Japońskiej "PierniCon", toteż cytują wypowiedzi uczestników konwentu, a wśród zdjęć zdobiących artykuł da się także zauważyć te zrobione podczas toruńskiego konwentu.

Artykuł zwraca uwagę nie tylko obiektywnym i fachowym podejściem do tematu. Warto zwrócić uwagę, że autorzy, pisząc o zainteresowaniach fanów, nie pomijają tych mniej chwalebnych, takich jak lolicony i shotacony. Pisząc o cosplayu w Japonii, wspominają także o restauracjach i domach publicznych, których obsługa przebiera się za postaci z mang i anime.

[Slova]

skany plox?

[Grisznak]

Sio do kiosku!

Sio do kiosku!

[Morg]

[Slova]

[Grisznak]

[CainSerafin]

Na ACP już znalazł się pierwszy Narzekający na artykuł:

Na ACP już znalazł się pierwszy Narzekający na artykuł:

[de99ial]

Przeczytałęm - na stronie (66gr za ciekawy dla mnie teskt to dobra cena - gratuluję ich podejściu do sprawy). Krótki, bardzo ogólnikowy ale rzetelnie zrobiony.

[CainSerafin]

No dobrze. Przeczytałem artykuł i w pełni zgadzam się z de99ialem. "Gra w lolitę" jest króciutka, poświęcona niemal wyłącznie cosplayowi (ale o to właśnie chodziło) i nie wyczerpuje tematu, ale nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. W każdym razie miło, że ogólnokrajowy magazyn opublikował artykuł poświęcony m&a. Szkoda tylko, że tekst tego typu pojawia się dopiero teraz, pod koniec sezonu konwentowego.

No dobrze. Przeczytałem artykuł i w pełni zgadzam się z de99ialem. "Gra w lolitę" jest króciutka, poświęcona niemal wyłącznie cosplayowi (ale o to właśnie chodziło) i nie wyczerpuje tematu, ale nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. W każdym razie miło, że ogólnokrajowy magazyn opublikował artykuł poświęcony m&a. Szkoda tylko, że tekst tego typu pojawia się dopiero teraz, pod koniec sezonu konwentowego.

[Morg]

[Eire]

[Linvelin]

Jutro na Te Fał Enie w Dzień Dobry TVN będzie coś o mangach, ofc w negatywnym świetle. Mógłby ktoś nagrać, bo moja nagrywarka odmawia współpracy?
W reklamie pokazywali Sailor Mars i gadali cośtam o kształtowaniu seksualności dziecka poprzez oglądane przez niego kreskówki... Może być zabawnie :)

[Dembol]

Fałszywy alarm.
Załapałem się na końcówkę. Pan seksuolog i gość co gra Jacka w "Klanie" mądrze mówili, że dziecko zazwyczaj nie dostrzega takich rzeczy, tylko rodzice sobie je dopowiadają. Prędzej reakcja rodziców na te sceny gdy akurat dziecko się załapie na coś kontrowersyjnego powoduje, że dziecko baczniej zwraca na nie uwagę. Trochę pośmiali się z tego, że w Wiosce Smerfów jest tylko jedna Smerfetka. Brakowało mi stwierdzenia, ze animacja bywa też robiona dla widza dorosłego (jedynie jakieś przebłyski, że zdarzają się takie mrugnięcia do starszego widza, głównie w Shrekach i tego typu produkcjach). Katarzyna Dowbor stwierdziła, że kreskówki japońskie są głupie i infantylne. Gdybym je znał np. tylko z tego co widziałem na Polonii 1 czy jakichś Dragon Balli (bez urazy DBtardzi) też mógłbym je za takie uznać, więc szczególnie mnie to nie zdziwiło. Wspomnieli jeszcze o potrzebie edukacji seksualnej i chyba że dziecko powinno się stopniowo oswajać z takimi treściami. Nic specjalnego. Chyba, że namiętnie szuka się czegoś o co można by się obrazić.