FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
  Bo anime jest lepsze!
Wersja do druku
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 17-10-2010, 07:30   

vries napisał/a:
Dlaczego nie oceniać tylko na podstawie dobrych tytułów?

Bo guzik to się ma do obrazu całości?

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 17-10-2010, 07:43   

vries napisał/a:
Udowodnij.

Nie ma czego. Taka jest prawda, że na światowym poziomie jest niewiele tytułów. To, co my uważamy za niezwykłe jako anime, może być przeciętne, jeżeli na szali położymy ogół światowej animacji.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 17-10-2010, 09:26   

Udowodnić łatwo - ile anime zostało wyróżnionych na forum międzynarodowym nagrodami posiadającymi realny prestiż w porównaniu z animacjami z innych krajów? Oskar dla Spirited Away naprawdę nie nadrobi tej dziury. Inna rzecz, że ja lubię mówić, że produkcje studia Ghibli są tak dobre, bo są niepodobne do anime - nie zawierają charakterystycznej maniery, nie są w żaden sposób związane trendami nurtu, a w swoim podejściu do tematu są cholernie amerykańskie (na czele właśnie z Spirited Away, to czerpanie z kultury regionu, choć obcej dla zachodu, odbyło się bardzo "po naszemu").

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 17-10-2010, 09:39   

Nie mówiąc o tym, że za tym studiem stoją konkretne pieniądze, co widać w jakości animacji.

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
Caladan Płeć:Mężczyzna
Chaos is Behind you


Dołączył: 04 Lut 2007
Skąd: Gdynia Smocza Góra
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Omertà
Syndykat
WOM
PostWysłany: 17-10-2010, 11:43   

Byłem rok temu na wolantariacie na Animation 2009 w Gdynii(w tym roku tez będzie ).
Puszczono wtedy wiele eksperymentalnych i psychodelicznych animacji z całego świata ostatnich lat. Swoją pomysłowością i graficznie przebijały większość animców. Kilka tytułów miało lepszą fabułe niż obecne animce. Powiem tak u nas nie puszcza się ambitnej animacji zachodniej, bo mówmy sobie szczerze nie ma na to popytu i jest strasznie niszowa. Jedynie są kreskówki dawane na programach dziecięcych, które nie są zbyt dobrej jakości porównaniu minionymi latami. Anime przy nich jest ładniejsze, ale tu widze ostatnio martwiący schemat. Fabuła jest nieważna dać tylko standardy, które lubią otakusy.

Avatar jest wyśmiennity.

_________________
It gets so lonely being evil

What I'd do to see a smile

Even for a little while

And no one loves you when you're evil

I'm lying through my teeth!

Your tears are all the company I need
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
4934952
Gamer2002 Płeć:Mężczyzna
Bezdennie Głupi


Dołączył: 05 Maj 2008
Status: offline
PostWysłany: 17-10-2010, 11:46   

Eire napisał/a:
vries napisał/a:
Dlaczego nie oceniać tylko na podstawie dobrych tytułów?

Bo guzik to się ma do obrazu całości?

Tylko że pierwszy post wspomniał z serii kreskówkach zachodnich jednego Avatara, który wiosny też nie czyni.

Jak powiedział 616, 90% wszystkiego to chłam zawsze i wszędzie. Japończycy robią więcej dobrych anime, bo oni po prostu robią tego więcej i dla bardziej różnorodnej widowni.
Jakie są zachodnie serie dobre? W latach 90 było całkiem nieźle, ale 2000?

- Avatar
- Nie wiem co Disney w seriach znaczącego zrobił od czasu Gargulców których trzeci sezon trufani uważają za nieistniejący, ponoć jakieś Kim Possible jest chyba ich a przynajmniej na ich kanale
- Produkcje DC związane z ich superbohaterami (nie licząc Teen Titans)
- Produkcje Marvela nieco mniej niż DC ale oni teraz robią parcie na anime Iron Manem i zapowiedzianym Wolverinem
- Może jeszcze z 3-5 jakiś różnych tytułów z poziomem dla określonego targetu
- South Park jak ktoś lubi satyry, Simpsonowie się stoczyli

Poza tym same chłamy.

_________________
Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
fm Płeć:Mężczyzna
Okularnik


Dołączył: 12 Mar 2007
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 17-10-2010, 14:22   

Jak dla mnie nie ma sensu porównywać ogółu animacji różnych części świata, bo to coś zbyt abstrakcyjnego. Czy przykładowo do animacji zachodniej należałoby włączyć (hipotetyczny przykład) kreskówkę z obrazkami z Painta wykonaną przez pana Zdzisia z Pcimia Dolnego (różne "Krowy i kurczaki" czy "Włatcy móch" mają chyba swoich zwolenników, lecz z mojego punktu widzenia też są przykładami kompletnego chłamu)? Nie ma niczego dziwnego w rzucaniu przykładami uznawanymi przez daną osobę za szczytowe osiągnięcia. Na tej zasadzie odpowiednicy Twoich znajomych z tamtego forum zainteresowani zachodnią animacją wyjeżdżają zazwyczaj z Disneyem i teraz może również Avatarem. Nie sądzę, by to świadczyło o jakimś szczególnym fanatyzmie.

Poza tym w odpowiedzi na zarzuty, że pewnie widziałaś tylko Naruto i Dragon Balla, mogłaś przedstawić listę obejrzanych anime, bo tak dyskusja była trochę bezcelowa (chyba że chodziło wyłącznie o wsadzenie kija w mrowisko i wykazanie z góry przyjętej tezy).

_________________
Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 17-10-2010, 15:23   

Na pokazaniu się zazwyczaj kończyło.

Nie chcę tutaj udowadniać, że animacja Zachodnia góruje nad Wschodnią czy na odwrót. Po prostu ciekawią mnie źródła takiego zachowania fanów M&A.

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
NiBl Płeć:Mężczyzna
Seeker of Truth


Dołączył: 23 Lut 2010
Skąd: Equestria
Status: offline
PostWysłany: 17-10-2010, 16:00   

hmmm...
Dobre zachodnie animacje jakie oglądałem, lubię oglądać głównie by się pośmiać:
- Avatar - pisałem wcześniej.
- Kim Possible (Kolwiek) - dobre od Disneya, jakby ktoś szukał (i całkiem pokaźnych rozmiarów) (ostatnia seria to chyba 2005 rok)
- Total Drama - Głównie pierwsza seria, interesujący pomysł, odrobina obrzydliwości. No ale trzeba przyznać że jedna z najsłabszych ze strony wizualnej (flash), to trzeba nadrobić czymś te braki wizualne. No ale po pewnym czasie się po prostu przeje.
- What's new scooby-doo - chyba najlepsza seria ze wszystkich Scooby-doo :-)
jakbym trochę poszukał też by się więcej znalazło po prostu nie chce mi się szperać w zakamarkach myślowych czemu mi się podobało (jak Johny Test, Kryptonim Klan na Drzewie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Keii Płeć:Mężczyzna
Hasemo


Dołączył: 16 Kwi 2003
Skąd: Tokio
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 17-10-2010, 16:18   

Eire napisał/a:
Po prostu ciekawią mnie źródła takiego zachowania fanów M&A.

Rozmawiałem o tym ze znajomą z psychologii i twierdzi, że na upartego można takie zachowanie podciągnąć pod dysonans poznawczy:
"Ja się interesuję japońskimi kreskówkami, inni wolą kreskówki amerykańskie, nie może tak być, że oni są mądrzejsi ode mnie, więc na pewno japońskie są lepsze" - w uproszczeniu mniej więcej tak to wygląda.

_________________
FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
moshi_moshi Płeć:Kobieta
Szara Emonencja


Dołączyła: 19 Lis 2006
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 17-10-2010, 18:54   

Nie sadzę, żeby fani m&a byli w swoim zachowaniu odosobnieni. Zresztą jak już ktoś wcześniej zauważył, ja też do tych fanów się zaliczam i zakładam, że wiele z osób tu piszących także. Więc wyrażanie się o fanach "oni" wydaje mi się odrobinę nie na miejscu. Uogólnianie jest złe, bo każdy człowiek jest inny i o ile zdarzyło mi się dwa czy trzy razy nadziać na jakąś faktycznie nawiedzoną osóbkę, tak częściej spotykam tych całkiem sensownych. Optymistycznie zakładam więc, że "Ci wszyscy fani m&a" nie są takim złem wcielonym.

Jak napisałam wcześniej, mnie też się zdarza w ten sposób trollować, przy czym zazwyczaj dotyczy to sztuki i sporów, które przypominają te o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi. Bo jednak fajnie jest, kiedy mamy poczucie, że nasze zainteresowania są wyjątkowe i Bardziej. :P

A co do jakości animacji zach. i wsch., to zgadzam się, że 90% wszystkiego to rozrywka miernej jakości. Jeden Avatar to trochę mało (zresztą nie widziałam, więc powstrzymam się od oceny), a poza kilkoma tytułami nie komiksowymi (amerykańscy superbohaterowie, oprócz Batmana, jakoś nieszczególnie mnie interesują), chwilowo do głowy przychodzi mi tylko Fineasz i Ferb. Disney, jasne, ale kilka ładnych lat temu. Od jakiegoś czasu kojarzy mi się głównie z infantylnymi filmami dla nastolatek i odgrzewaniem kotleta, w postaci drugich i trzecich części wszystkich swoich hitów kasowych. Reszta to podróbki Shreka, które starają się być dla każdego, a okazują się dla nikogo (wyjątek Jak wytresować smoka?). Animacja japońska jest jednak bogatsza w gatunki, Amerykanie raczej niechętnie kręcą produkcje dla dorosłych w tej formie. Nawet komiksy kończą głównie jako filmy aktorskie z olbrzymią ilością efektów. IMO warto szukać rzeczy niszowych, animowanych krótkometrażówek, których powstaje całkiem sporo na całym świecie. Osobiście nie stawiam znaku większości przy żadnym kraju, dobry film może powstać wszędzie i zawsze będzie się wyróżniał w morzu rzeczy przeciętnych, czego przykladem może być Trio z Bellville czy Persepolis.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 17-10-2010, 21:21   

Dobra, teraz potraktuję temat bardziej serio. Osobiście uważam, ze nim są lepsze tylko z jednego powodu: oglądam anime i się nim interesuję. Gdyby animacje zachodnie były ciekawsze zapewne by mnie tu nie było. Nie znaczy to, że zachodnia animacja to szajs. Ale z drugiej strony nie jestem jedną z osób, które klasyfikuje Avatara jako anime (trudno by mi było, bo go nie widziałem).
Wcześniej napisałem jedną istotną rzecz: animacje zachodnie i anime się różnią. Praktycznie nikt się do tego nie odniósł. Otóż na pierwszy rzut oka porównujecie Avatara z shounenami. Według mnie słusznie, bo ten tytuł oparty jest na podobnych założeniach. Ale jak słusznie zauważył Gamer2002, to wyjątek. Takich animacji więcej nie ma. Są inne, o czym poniżej...

Cytat:
Byłem rok temu na wolantariacie na Animation 2009 w Gdynii(w tym roku tez będzie ).
Puszczono wtedy wiele eksperymentalnych i psychodelicznych animacji z całego świata ostatnich lat. Swoją pomysłowością i graficznie przebijały większość animców. Kilka tytułów miało lepszą fabułe niż obecne animce. Powiem tak u nas nie puszcza się ambitnej animacji zachodniej, bo mówmy sobie szczerze nie ma na to popytu i jest strasznie niszowa. Jedynie są kreskówki dawane na programach dziecięcych, które nie są zbyt dobrej jakości porównaniu minionymi latami. Anime przy nich jest ładniejsze, ale tu widze ostatnio martwiący schemat. Fabuła jest nieważna dać tylko standardy, które lubią otakusy.

I wszystkie te animacje miały jedną cechę wspólną: krótki czas trwania. Osobiście nie neguję faktu, że to dobre rzeczy i w sporej części bardzo dobrze wykonane, ale prawda jest taka, że bardzo trudno jest się tym fascynować. Zresztą podobnie sprawa ma się z anime, bardzo trudno jest fascynować się shortami i praktycznie nikt nie wymienia ich w listach swoich ulubionych.

Prawda jest taka, że na zachodzie królują komedie poruszające mniej lub bardziej istotne problemy społeczne. Innymi słowy animacje starają się karykaturować rzeczywistość. Tu mamy cała mnogość tytułów, od Simpsonów po brytyjski Monkey Dust. Anime się tym nie bardzo zajmuje. Chyba jedynym tytułem, które poruszało się w tych obszarach było Sayonara Zetsubou Sensei (i jakże hermetyczne, nieprawdaż?). Bo w większości anime nie liczy się przekaz, tylko historia. Tu dochodzimy do kolejnych różnic.
Komiksy zachodnie w dużej mierze nie nadają się do ekranizacji. Głównym powodem jest epizodyczna fabuła. Poza tym Japończycy do perfekcji opanowali umiejętność wydłużania fabuły serii (był na to specjalne słowo, ale nie umiem sobie go przypomnieć...). Czasem to widać czasem nie, ale z całą pewnością ułatwia to tworzenie serialów animowanych opowiadających jakąś historię.

fm napisał/a:
Jak dla mnie nie ma sensu porównywać ogółu animacji różnych części świata, bo to coś zbyt abstrakcyjnego.

kiedyś oglądałem zestawienie na ten temat i w gruncie rzeczy nie am tego aż tyle. W każdym razie gdy pominiemy shorty.

Eire napisał/a:
Na pokazaniu się zazwyczaj kończyło.

Nie chcę tutaj udowadniać, że animacja Zachodnia góruje nad Wschodnią czy na odwrót. Po prostu ciekawią mnie źródła takiego zachowania fanów M&A.

Moim zdaniem to właśnie te różnice budują świadomość wyższości anime nad produkcjami zachodnimi. Osoby, które tak mówią mogą sobie cenić bardziej historię niż jej przekaz. Dlatego właśnie taki a nie inny odbiór Avatara. Bo jak możemy przeczytać w wikipedii:
"The Asian-influenced Avatar The Last Airbender enjoys high ratings outside its intended 6- to 11-year-old audience as well as praise from various critics primarily due to being one of the very few current American animated series to feature a series-long story arc with a central storyline."[1]
Innymi słowy Avatar ma budowę fabularną podobną do anime, a niepodobna do większości produkcji zachodnich.

[1] http://en.wikipedia.org/wiki/Story_arc


Costly napisał/a:
Udowodnić łatwo - ile anime zostało wyróżnionych na forum międzynarodowym nagrodami posiadającymi realny prestiż w porównaniu z animacjami z innych krajów? Oskar dla Spirited Away naprawdę nie nadrobi tej dziury. Inna rzecz, że ja lubię mówić, że produkcje studia Ghibli są tak dobre, bo są niepodobne do anime - nie zawierają charakterystycznej maniery, nie są w żaden sposób związane trendami nurtu, a w swoim podejściu do tematu są cholernie amerykańskie (na czele właśnie z Spirited Away, to czerpanie z kultury regionu, choć obcej dla zachodu, odbyło się bardzo "po naszemu").

To mnie akurat nie dziwi, bo w tych konkursach bardzo często ocenia się przekaz (z tego miedzy innymi powodu nasza Katedra nie wygrała nic w Polsce). Ale przede wszystkim musisz zwrócić na jedno uwagę: seriale animowane nie kwalifikują się do żadnego poważnego festiwalu. No może amerykańskie seriale typu Family Guy mają szansę coś ugrać w USA, ale to wyjątek.

Cytat:
- Produkcje DC związane z ich superbohaterami (nie licząc Teen Titans)
- Produkcje Marvela nieco mniej niż DC ale oni teraz robią parcie na anime Iron Manem i zapowiedzianym Wolverinem

Sam nie wiem, ostatnio zrobiłem sobie powtórkę Batmana i okazało się dość średnie. Poza tym zwróć uwagę na fakt, że parcie an anime to nie jest nowość. Animatrix, ostatni Batman, Halo: jeśli chodzi o kino akcji to Japończycy wypierają amerykanów z ich własnego rynku.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 17-10-2010, 23:12   

Gamer2002 napisał/a:


Jakie są zachodnie serie dobre? W latach 90 było całkiem nieźle, ale 2000?

- Avatar
- Nie wiem co Disney w seriach znaczącego zrobił od czasu Gargulców których trzeci sezon trufani uważają za nieistniejący, ponoć jakieś Kim Possible jest chyba ich a przynajmniej na ich kanale
- Produkcje DC związane z ich superbohaterami (nie licząc Teen Titans)
- Produkcje Marvela nieco mniej niż DC ale oni teraz robią parcie na anime Iron Manem i zapowiedzianym Wolverinem
- Może jeszcze z 3-5 jakiś różnych tytułów z poziomem dla określonego targetu
- South Park jak ktoś lubi satyry, Simpsonowie się stoczyli

Poza tym same chłamy.



Niech pomyślę:
- Teen Titans (tak, to DC)
- batman Beyond (to nie jest ekranizacja komiksów, tylko całkiem nowy storyline)
- Transformers Animated
- Code Lyoko
- Danny Phantom
- Kim Possible
- American Dragon Jake Long
- Juniper Lee
- Samurai Jack
- Ben 10
- Ben 10 Alien Force
- Duck Dodgers
- Nowa wersja Teenage Mutant Ninja Turtles

To tylko kilka przykładów serii z lat 2000+, które przyszły mi na myśl na poczekaniu... Amerykańska animacja ma się dobrze i prawdę mówiąc jak dla mnie wiele najnowszych serii zachodnich wygrywa z anime w tym, czym kiedyś anime wygrywało z zachodnimi produkcjami. Tym czymś jest długa, jednolita fabuła z pojedynczymi odcinkami pobocznymi. Tymczasem w obecnych produkcjach japońskich mamy co? Trzynaście odcinków, w czasie których ledwo zostaje poruszona historia, czasem zamknięte przed czasem na siłę (bo dotąd doszła manga/tyle upchnęliśmy). Z drugiej strony mamy ciągnięte w nieskończoność, często na siłę serie jak Naruto...
Jak zaś wygląda to na zachodzie? Wśród wymienionych przeze mnie powyżej są serie epizodyczne, owszem. Jednak większość z nich ma ciągłą fabułę rozpiętą na 30-40+ odcinków, kilka wzajemnie powiązanych sezonów... pokazujących zwartą, dobrze wymyśloną i spójna historię, bez zbędnych dłużyzn, zaplanowaną od początku na określoną ilość odcinków. Przeciąganie w czasie serii odbywa się przez dodawanie kolejnych sezonów, ponownie wyraźnie planowanych od początku i stanowiących zamkniętą całość, a nie "ciągnięcie" jakie widać w anime. Obecne anime nie ma szans z tym konkurować. Z ostatnich kilku sezonów kojarzę sobie jedną serię, która nie jest bliżej nie określonym tasiemcem, a której historia sięga poza 24 odcinki.
Jestem fanem anime od ładnego czasu, nie mogę ukryć, że kiedyś anime uważałem za lepsze niż zachodnią animację - ale w tej chwili w mojej opinii anime spada po równi pochyłej, podczas gdy zachodni twórcy kreskówek zauważyli co stanowiło jego siłę - i doskonale to zaadaptowali.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
616 Płeć:Mężczyzna
From GARhalla


Dołączył: 21 Kwi 2007
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 18-10-2010, 00:21   

Daerian napisał/a:
- Teen Titans (tak, to DC)


Dobre jak dla kogo, naprawdę są ludzie którzy nienawidzą tego z pasją.

Cytat:
- batman Beyond (to nie jest ekranizacja komiksów, tylko całkiem nowy storyline)


Problem w tym, ze Gamer napisał "produkcje DC związane z superbohaterami" a nie "adaptacje komiksów DC".

Aha, na twojej liście nie ma Megas XLR, Venture Bros. i Phineas and Ferb. Jestem rozczarowany.

Cytat:
Amerykańska animacja ma się dobrze i prawdę mówiąc jak dla mnie wiele najnowszych serii zachodnich wygrywa z anime w tym, czym kiedyś anime wygrywało z zachodnimi produkcjami. Tym czymś jest długa, jednolita fabuła z pojedynczymi odcinkami pobocznymi. Tymczasem w obecnych produkcjach japońskich mamy co? Trzynaście odcinków, w czasie których ledwo zostaje poruszona historia, czasem zamknięte przed czasem na siłę (bo dotąd doszła manga/tyle upchnęliśmy). Z drugiej strony mamy ciągnięte w nieskończoność, często na siłę serie jak Naruto...



Masz absolutną rację, mógłby spokojnie nazwać wiele anime powstałe po 2000 które ledwo poruszają swoją historię albo ciągną sięw nieskończoność, nie ruszając się z miejsca, jak Tengen Toppa Gurren Lagann, Shin Mazinger, Shin Getter Robo, Baccano!, Durarara!, Diebuster, Black Lagoon, Darker Than Black...Wait.
Nie chcę być wredny, ale jak chcesz rzucać takimi argumentami to bądź tak miły i sprawdź, czy masz rację.


Cytat:
Jak zaś wygląda to na zachodzie? Wśród wymienionych przeze mnie powyżej są serie epizodyczne, owszem. Jednak większość z nich ma ciągłą fabułę rozpiętą na 30-40+ odcinków, kilka wzajemnie powiązanych sezonów... pokazujących zwartą, dobrze wymyśloną i spójna historię, bez zbędnych dłużyzn, zaplanowaną od początku na określoną ilość odcinków. Przeciąganie w czasie serii odbywa się przez dodawanie kolejnych sezonów, ponownie wyraźnie planowanych od początku i stanowiących zamkniętą całość,


Jak w anime które podałem wyżej.

Cytat:
Z ostatnich kilku sezonów kojarzę sobie jedną serię, która nie jest bliżej nie określonym tasiemcem, a której historia sięga poza 24 odcinki.


To mało oglądasz.

Cytat:
Jestem fanem anime od ładnego czasu, nie mogę ukryć, że kiedyś anime uważałem za lepsze niż zachodnią animację - ale w tej chwili w mojej opinii anime spada po równi pochyłej, podczas gdy zachodni twórcy kreskówek zauważyli co stanowiło jego siłę - i doskonale to zaadaptowali.


W międzyczasie mnożą się tanie komedyjki robione w flashu, które zalewają rynek.
Są dobre anime i są dobre kreskówki, nie rozumiem czemu niektórzy zachowują się jakby jedne musiały za wszelką cenę być lepsze od drugich.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Caladan Płeć:Mężczyzna
Chaos is Behind you


Dołączył: 04 Lut 2007
Skąd: Gdynia Smocza Góra
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Omertà
Syndykat
WOM
PostWysłany: 18-10-2010, 10:12   

Program filmowy Animation 2009

Sekcja filmów pełnometrażowych:
- Przegląd filmów Hayao Miyazaki (Jap.): „Spirited Away”, „Ruchomy zamek Hauru”, „Mój przyjaciel Totoro”;
- Przegląd najnowszych animacji francuskich: „Strachy w ciemnościach” (2007), „Mia et le Migou” (2008, premiera), „Brendan et le Secret de Kells” (2009, premiera);
- „Walc z Baszirem” (2008, Izr./Niem./Fr.);
- „Trzej zbójcy” (2007, Niem.).

Sekcja filmów krótkometrażowych:
- Przeglądy międzynarodowych festiwali animacji:
 filmy nagrodzone na festiwalu Annecy IAFF w 2008 i 2009 (Fr.),
 zdobywcy nagrody British Animation Awards 2007 (Wlk. Bryt.),
 animacje nagrodzone na festiwalu Etiuda&Anima w 2008 (Pol.);
- Filmy z serii „Nowe Horyzonty Animacji” (Tim Film Studio): m.in. „Miłość i wojna”, „Tajemnicze wyprawy Jaspera Morello”, „Harvie Krumpet”, „Zwierzo-Zwierzenia” (Aardman Animations);
- Filmy studia SE-MA-FOR w Łodzi: m.in. „Piotruś i wilk”, „Danny boy”, „Miasto płynie”, „Radostki”, „Caracas”, „Powrót”;
- Filmy studia Platige Image: m.in. „Katedra”, „Laska”, „Mantis”, „Arka”, „Sztuka spadania”, „Undo”, „Lekcja nieskończoności”, „Wielka ucieczka”.

Wszystkich nie oglądałem, ale te pogrubione warto obejrzeć(akurat je pamiętam). Tajemnicze... jest jednym z fajniejszych steampunków jakie widziałem, a Harvey krumpet jest czarną australijską komedia na temat Polaka, który przeprowadził do kraju kangurów, czy Zwierzo-zwierzenia, które polegałol na wywiadach z zwierzętami na różne tematy. Było tam więcej takich, które rozwalały i były znacznie lepsze od dzisiejszej papki w anime. Teraz widze duży spadek jakościowy na wschodzie.

Co ostatnio Japońce stworzyli innego. Kaibę i DMC, bo Trapezu nie jest konieczne wybitne.

_________________
It gets so lonely being evil

What I'd do to see a smile

Even for a little while

And no one loves you when you're evil

I'm lying through my teeth!

Your tears are all the company I need
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
4934952
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 11 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group