[Xella]

Ja to może bym Lon była... mieć tylko dla siebie Xellosika^^

[Witcher Kai]

Ja bym chciała zostać Xellosem (ale to okleoane XP :roll: ) ponieważ:
- jestem niesamowicie wredna jak na kobietę XPPP
- kocham herbate i ciasteczka
- moim ulubionym zajęceim jest manipulowanie ludźmi i wykorzystywanie ich do własnych cełow XPPP
- uwielbiam dręczyć osoby niewinne i postronne i sprawiać przy tym wrażenie niewinnej i bezbronnej XDDD *miejsce na demoniczny śmiech*
- uwielbiam powtarzac w kółko "To tajemnica" kładąc palec na ustach i zwodzic innych z odkrycia prawdy
- niesamowicie bajeruję ludzi, aż do niemozliwości ukrawania danej sprawy dalej
- jestem załozycielem pewnego małego kościoła poświęconego Xellowi XPP (miejsca dalej wolne :D)
To by było na tyle jesli wyliczać drobne podobienstwa mnie do Xella. ^^"

[Mellkor]

Chciałbym byc Zelgadisem. Lubie go za to że jest taki cichy, spokojny i opanowany. No i dysponuje dużą mocą magiczną

[Zegis Black Priest]

A ja chciałbym być ValGavem bo:
- Podobnie jak on nienawidzę świata <z tą różnicą że ja nienawidzę tylko 95% świata)
- Mieć ten podwójny miecz światła (bodajże Ragut Nezevis <nigdy nie pamiętam jak to się pisze>) było by wspaniale.
- Bo ma to coś czego ja nie mam - przyjaciół którzy się prawdziwie o niego troszczą (chodzi mi o Źilasa i tego pół-ogra <albo pół-orka>)

Oczywiście nie żebym wam coś zarzucał...

albo Fibritzem
- Z charakteru nawet podobny do mnie bardziej niż ValGav.
- Poza tym jest potężny

lub Gourrym (wszyscy w śmiech)
- ale to tylko dla tego że leci na niego Sylphil :))

No a jak by się dało to chciałbym być samym sobą ale z tymi takimi różnymi bajerami wiecie rasa Mazoku, potęga Xellosa itp.

Albo w ostatecznośći to chciałbym być Razielem (dla tych którzy nie grali W Soul Reaver - był to Wybraniec zakonu Serafinów, zmieniony przez Kaina w wampira, a potem wzniesiony przez Starszego <The Elder - takie zapomniane bóstwo> do rangi porzeracza dusz) bo
- Tak jak ja nienawidzi prawie całego świata...
- Tak jak ja myśli właściwie tylko o zemście...
- Dzieli duszę z widmowym mieczem - Soul Reaver'em, wykutym przez Starożytne Wampiry <w jedynce miecz pojawiał się okazjonalnie, ale od drugiej częśći Soul Reaver na stałe połączył się z jego duszą i miał nad nim pełną kontrolę...
- Może używać glifów - coś w stylu starożytnej magii bogów :)
- Może latać
- Może wysysać duszę wrogów :)

Ah to by było coś...

[xellas]

ja bym chciała być Xellosem(a to odkrycie)bo:
-naprawdę go przypominam z wyglądu-fryzure to mamy tą samą
-piję tylko herbate
-uwielbiam wykorzystywać innych
-jak tylko mogę to zatajam prawdę
-wyglądam bardzo słabo i niewinnie, ale ci co mnie znają wiedzą że to zmyła
-denerwuje lub strasze innych tylko dla samej frajdy popatrzenia co wtedy zrobią
-jak już coś namące to trzymam się od tego w bezpiecznej odległości
-mam bardzo dobry instynk samozachowawczy
-mam wredny charakter
-zawsze staram się być na bierząco ze wszystkim co dotyczy innych, a przez to ja wiem o nich wszystko, a oni o mnie nie^^

[Chimeria]

[xellas]

^^ widzisz nikt nawet nie wie że robi to co ja chce^^ normalnie mam talent

[coyote]

Ja tam najbardziej bym chciała być Liną. Wszyscy ją uwielbiają i mają do niej szacunek. Szkoda, ze będąc nią jednocześnie bym się bardzo nie lubiła XD

[jadz_i_ka]

długo się nad tym zastanawiałam... stwierdziłam jednak, że nie mogłabym być Zelgadissem, ponieważ mam zbyt optymistyczne podejście do życia. Mimo iż jest on moim kochanym, najukochańszym bohaterem, przybieranie jego charakteru byloby troche...*sick*. Potem jest Lina do której jestem- jak mówia inni- bardzo podobna z temperamentu (Mateusz, oberwie ci się później>:E)Ja tam osobiście w to nie wierzę. Opanować moge się kiedy tylko chcę, chodzi o to ,ze nad niektorymi lubię sie znęcać...hm, to by sugerowalo, że mam w sobie coś z mazoku. Nie, to nie to^^ na tym podobieństwo do mazoku się kończy. (Zresztą to nie jest szczera chęć znęcania się...) potem myślałam o Filii. To jest kobitka dość zrównoważona, odpowiedzialna (ok, to u mnie kuleje^_~) i miła... Szczeże jednak pragnęłbym być Amelią. Ta jej szczera wiara w dobroć ludzi i ogromna chęć pomocy innym oczarowaly mnie. Może i nie jestem taka do końca, ale szczerze chciałabym. Więc wybieram Amelcię^^. *peace*

[Zegis Black Priest]

Czy osoba rozwalająca wyszstko na około maczugą, gdy Xellos cokolwiek powie jest zrównowarzona??

[xellas]

no!!! a potem dziwić się że biedny Xelluś nie chce nikomu nic mówić^^

[jadz_i_ka]

eee... ok, tu mnie masz.^^ Ale napisałam DOŚĆ zrównowarzona, więęęęc można to przyjąć z przymrurzeniem oka. Poza tym niepotrzebnie się czepiasz, tak naprawdę to ktory ze slayersów jest zrównoważony (w 100%?)???:D

[xellas]

ten kapłan co chodził z Zangulusem-Vrumugen, ta lisiczka od Jirasa, ojciec Sylfil, Zel, LON sami zrównowarzeni jeszcze paru by się pewnie znalazło:]

sorki ale nie wiem jak śie pisze te imiona

[Zegis Black Priest]

Jak zawsze chciałem dobrze i jak zawsze wychodzi że sie czepiam (buuuu).
Do zrównowarzonych można dopisać Sylphil, czy można liczyć kopie (wzystko jedno jakie<nie chodzi mi o broń>)?

[Gato]

Ja chciałabym być Amelią. To moja idolka *_* i chciałabym być taka, jak ona...