FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70, 71  Następny
  Piractwo
Wersja do druku
egalportf Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 23 Wrz 2014
Status: offline
PostWysłany: 23-09-2014, 12:06   

Ludzie ściągają nawet takie rzeczy co kosztują grosze... Po prostu nie chce im się pójść i to kupić...
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Art unites
Gość
PostWysłany: 06-10-2014, 17:41   

Podobno w średniowiecznej Japonii status artysty był najniższy z możliwych - pomimo podziwiania ich występów na scenie nikt nie chciał mieć z nimi do czynienia i odmawiano im uczestnictwa w społeczeństwie. Być może ta mentalność zawarta w pewnych rejonach kultury wciąż działa i wpływa na różne formy relacji.
Jednak żyjemy w społeczeństwie, które gwarantuje równość wszystkich obywateli oraz prawo do godności.
Artyści są takimi samymi ludźmi jak wszyscy, i przysługują im prawa człowieka.
Powrót do góry
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 06-10-2014, 18:34   

Cytat:
przysługują im prawa człowieka.

Prawa człowieka NIE obejmują prawa do życia na koszt innych w oparciu o przekonanie o własnej wyższości - "bo jesteśmy ahtystami". Sztuka to towar, taki sam jak każdy inny. Jedyna różnica to piętro w piramidzie Maslowa.

egalportf napisał/a:
Ludzie ściągają nawet takie rzeczy co kosztują grosze... Po prostu nie chce im się pójść i to kupić...
A czyja to wina, że pewne kręgi pełne są kretynów, odmawiających przyjęcia do wiadomości, że dźwignią handlu nie jest reklama, lobbying i restrykcje prawne, ale gotowość do spełnienia oczekiwań klienta, wtedy kiedy będzie gotów sięgnąć do portfela, i za tyle, ile z niego zechce wyjąć?

Gdyby ci kretyni przestali zatrudniać prawników i lobbystów, a zamiast tego skupili się na dotarciu do klienta tam gdzie on jest (...w tym w necie) i na ułatwianiu mu płacenia kwoty, której nie uzna za próbę rozboju w biały dzień, nie byłoby sprawy.

Tyle, że na wiktymizowaniu nielicznych, o dotacjach państwowych i parapodatkach, takich jak "zrzuta na Wajdę" nie wspominając, da się zarobić zdecydowanie więcej, niż na uczciwej pracy... ot, tyle.

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 09-10-2014, 13:55   

Art unites napisał/a:
Podobno w średniowiecznej Japonii status artysty był najniższy z możliwych - pomimo podziwiania ich występów na scenie nikt nie chciał mieć z nimi do czynienia i odmawiano im uczestnictwa w społeczeństwie.
Nie wierz we wszystko co przeczytasz w necie. Zanim powtórzysz, sprawdź, unikniesz kompromitacji.
Hint: znaczna część sztuki wychodziła od warstw wyższych i mnichów. Im zdecydowanie nikt nie próbował odmawiać uczestnictwa w społeczeństwie.

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 09-10-2014, 14:44   

Bezimienny napisał/a:
znaczna część sztuki wychodziła od warstw wyższych i mnichów. Im zdecydowanie nikt nie próbował odmawiać uczestnictwa w społeczeństwie.

To nie była prawdziwa sztuka, ani prawdziwi artyści. Oni się sprzedali. Jedyni prawdziwi ówcześni artyści to głodujący wędrowni aktorzy.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 09-10-2014, 15:29   

Cytat:
To nie była prawdziwa sztuka, ani prawdziwi artyści. Oni się sprzedali. Jedyni prawdziwi ówcześni artyści to głodujący wędrowni aktorzy.

Podoba mi się to stereotypowe poczucie humoru. Dajesz więcej. :D

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Smoq Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 10 Lis 2014
Status: offline
PostWysłany: 10-11-2014, 06:55   

wa-totem napisał/a:
A czyja to wina, że pewne kręgi pełne są kretynów, odmawiających przyjęcia do wiadomości, że dźwignią handlu nie jest reklama, lobbying i restrykcje prawne, ale gotowość do spełnienia oczekiwań klienta, wtedy kiedy będzie gotów sięgnąć do portfela, i za tyle, ile z niego zechce wyjąć?

Gdyby ci kretyni przestali zatrudniać prawników i lobbystów, a zamiast tego skupili się na dotarciu do klienta tam gdzie on jest (...w tym w necie) i na ułatwianiu mu płacenia kwoty, której nie uzna za próbę rozboju w biały dzień, nie byłoby sprawy.


W tej chwili nawet jak coś naprawdę kosztuje grosze (płyta CD w necie za 7zł to drogo?), przykład:
http://prosto.pl/shop/product/we-wlasnej-osobie/MP3/
to nadal ludzie preferują ściągnąć... bo łatwiej... i bo za darmo, a różnicy żadnej nie ma, poza tym, że jest się, jakby na to nie patrzeć, złodziejem.
Oczywiście, może jakby zmniejszyli cenę, to więcej osób by na to poszło, ale to autor/dystrybutor ma prawo do tego, by żądać konkretnej kwoty za swe dzieło. My za to dostajemy możliwość wyboru - kupujemy albo nie. Sztuka w dzisiejszych czasach jest zwykłym produktem, a za produkt się płaci. Obiad w porządnej restauracji będzie kosztowało 200zł+... ale czy ktoś każe nam się w niej stołować :)?

Kwota, której nie uzna za próbę rozboju w biały dzień? Dla każdego będzie to inna kwota, dla jednego wydać na grę 20zł to za dużo, dla kogoś innego i 200zł nie będzie problemem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 10-11-2014, 07:26   

Smoq napisał/a:
. bo łatwiej..

/thread

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Art unites
Gość
PostWysłany: 01-12-2014, 22:42   

Użyte przeze mnie sformułowanie "na scenie" wyjaśnia wszystko: chodziło o grupę, która zgodnie z literaturą
(pardoksanlnie, nie korzystałem w tym przypadku nawet z internetu) była najbardziej pogardzana - aktorów. nazywanych kawaramono - "ludźmi z koryta rzeki".
Powrót do góry
Art unites
Gość
PostWysłany: 02-12-2014, 11:06   

Jak najbardziej należy wspomnieć, że artysta "w ogóle" miał już znacznie wyższy status - począwszy od wytwórców przedmiotów użytkowych do produktów o charakterze czysto estetycznym - takich jak malowidła posągi etc. Poza tym aktorzy w średniowieczu cieszyli się sławą i uznaniem, które przypominają sytuację z jaką mamy do czynienia obecnie.
Oczywiście wszystko uległo zmianie i dostosowaniu do nowych standardów w momencie kontaktu z cywlizacją
Zachodu.
Powrót do góry
Art unites
Gość
PostWysłany: 02-12-2014, 11:38   

Acha, jeszcze o tzw. "Piramidzie Masłowa" (przepraszam za rozciągnięcie wypowiedzi do kilku postów, jednak ten akurat problem jest tego wart).

Pomimo, że same założenia, na których została oparta są przedmiotem dyskusji warto zauważyć co znajduje się na najwyższym poziomie owej konstrukcji - jest to "self actualization" określane w różnorodny sposób jako potrzeby rozwoju personalnego, kontaktu ze sztuką kulturą - potrzeby z kategorii (zgodnie z wikipedią):
"- estetyczne (potrzeba harmonii i piękna), - poznawcze (potrzeby wiedzy, rozumienia, nowości)".

Problem w tym, że w takim sposobie ujmowania tych zjawisk istnieje pomiędzy nimi a pozostałą częścią piramidy drastyczny kontrast, gdyż inne jej fragmenty dotyczą zjawisk całkowicie powiązanych z konkretną osobą, a w przypadku tych najwyższego rzędu są one niejako "poza" tą osobą i należą do czegoś co można określić "światem kultury i sztuki". To, co stanowi zawartość owego świata jest jednak wytwarzane przez człowieka i stanowi produkt jego twórczej działalnośći i umysłu. Wytworzone prez te osoby produkty stają się częścią mentalnych doświadczeń innych osób i umożliwiają im osiągnięcie stanu "self actualization".

Jeśli potraktujemy sztukę jako produkt rynkowy, a artystę umieścimy w systemie ekonomicznym logiczne jest aby istniały mechanizmy umożliwiające z kolei jemu zaspokojenie potrzeb z niższych rzędów piramidy.

Pozostaje jeszcze problem czy w ogóle kształt tej "piramidy" odpowiada rzeczywistości. Wiele wskazuje na to, że kultura i sztuka należą do znacznie bardziej podstawowych potrzeb człowieka. Wielokrotnie obserwowano zjawiska pojawiania się kultury w warunkach, w których nie były w większości zaspokojone potrzeby z niższych rzędów piramidy.

Co więcej nawet w epoce paleolitu człowiek przywiązywał wyjątkowo dużą wagę do kultury - świadcą o tym wykonane z wyjątkową uwagą rysunki naskalne. Ci ludzie nie dysponowali praktycznie niczym, co obecnie zostałoby uznane za najbardziej podstawowe w Piramidzie Masłowa.
Powrót do góry
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 02-12-2014, 15:33   

Art unites napisał/a:
Co więcej nawet w epoce paleolitu człowiek przywiązywał wyjątkowo dużą wagę do kultury - świadcą o tym wykonane z wyjątkową uwagą rysunki naskalne. Ci ludzie nie dysponowali praktycznie niczym, co obecnie zostałoby uznane za najbardziej podstawowe w Piramidzie Masłowa.
Jestem głęboko przekonany, że dla ludzi pierwotnych wykonywanie malunków nie miało większego znaczenia niż jedzenie, picie, bezpieczeństwo i schronienie, czy nawet poczucie przynależności.

Zauważ, że piramida Masłowa nic nie mówi o jakości przy jakiej uznajemy dane zapotrzebowania za spełnione. To się faktycznie zmienia i jest zależne od sytuacji (możliwości, wiedzy i dostępnych opcji). Dodatkowo hierarchia potrzeb zawsze była zasadą ogólną, od której istnieją wyjątki (o czym na przykład świadczy fakt istnienia osób popełniających samobójstwa). Nie można jej stosować jako sztywnych reguł, a jedynie jako ogólne wytyczne.

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 02-12-2014, 20:48   

A ja mam może głupie pytanie:
Czy jestem takim strasznym piratem jak mi się wydaje?
Gdzie zaczyna się dobry a gdzie zły pirat?

Zastanawiam się nad tym gdyż ostatnio obejrzałem kilka filmów z darmowego sklepu torrentowego, po czym te które mi się podobały kupiłem na dvd, żeby mieć parę więcej pudełek. Z anime jest a raczej było, podobnie. Dopóki w merlinie czy empiku mogłem kupić część mojej kolekcji, dublowałem je w pudełkach. (kurcze Haibane Renmei kupiłem 6 lat temu za ponad 70 zł, za disneya mniej płacę) Cyfrowa dystrybucja mnie jakoś nie kręci, bo lubię rozwiązania offline, ale animców ostatnio na dvd nie mogę jakoś kupić, więc się buforują fansuby. I szczerze mówiąc czuje się z tym źle.
Czy jest ze mną aż tak źle?
Czy kogokolwiek na forum gryzie fakt piracenia anime?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 02-12-2014, 21:07   

kokodin napisał/a:

Czy kogokolwiek na forum gryzie fakt piracenia anime?

W żadnym razie.
Mnie piracenie czegokolwiek zupełnie nie gryzie, bo ideologicznie nie uznaję autorskich praw majątkowych. Osobiste są ważne naturalnie, i zdecydowanie kradzieżą jest przypisywanie sobie czyjejś pracy... ale zarabianie na tym, że ktoś poznaje lub korzysta z cudzej idei? A fee! To jest najnędzniejsza podłość - kupczenie w świątyni wiedzy i sztuki.
Naturalnie to tylko preferencje czysto akademickie i nie sugeruję by znieść z marszu wszelkie patenty, tantiemy itp... Uważam jedynie, że w tym kierunku prawo powinno zmierzać.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mai_chan Płeć:Kobieta
Spirit of joy


Dołączyła: 18 Maj 2004
Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć...
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 02-12-2014, 21:15   

Gość napisał/a:
Ci ludzie nie dysponowali praktycznie niczym, co obecnie zostałoby uznane za najbardziej podstawowe w Piramidzie Masłowa.


Ja trochę offtopicznie, ale mnie zaintrygowało - serio? Dlaczego? Chata/jaskinia/szałas spełnia potrzebę bezpieczeństwa, podobnie plemię, na które w razie ataku można liczyć. Pożywienie trzeba było zdobyć, pewnie, ale dało się, zbieranie jagód przez 8 godzin nie różni się w sposób znaczący od siedzenia 8 godzin w pracy żeby zarobić na obiad. Na pozostałe potrzeby też się znajdą odpowiedniki. Oczywiście będą się objawiać inaczej niż w dzisiejszych czasach, ze względu na inną kulturę i środki technologiczne, ale potrzeby były i były zaspokajane.

Przy okazji powiem tylko, że piramida Maslowa jest modelem PRZESTARZAŁYM i przez te lata od jej stworzenia była aktualizowana. Chociażby stwierdzono, że to NIE jest tak, że potrzeba "z dołu piramidy" musi koniecznie zostać zaspokojona żeby wystąpiła kolejna w hierarchii. Wszystkie potrzeby występują z grubsza razem, tylko z różnymi priorytetami (zależnymi od jednostki).

_________________
Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!

O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 69 z 71 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 68, 69, 70, 71  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group