FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69, 70, 71  Następny
  Piractwo
Wersja do druku
Art is Charity
Gość
PostWysłany: 28-07-2014, 19:19   

Definicja spamu jest zalezna od odbiorcy. Działa na zasadzie czysto subiektywnej: to, czy coś jest spamem czy też nie określa się po otrzymaniu wiadomości. Z tym, że skąd dana osoba ma wiedzieć przed jej otrzymaniem, że danej wiadomość taka jest? W tym przypadku praktycznie każde odezwanie się do drugiego człowieka przez środki komunikacji elektronicznej może być spamem. Co prowadzi do paradkosalnej sytuacji i braku ochoty na kontakty międzyludzkie w internecie.

Spokojnie. Zakładam, że artyści mają wystarczająco dużo klasy i kultury osobistej aby nie zakłócać spokoju użytkowników internetu.
Przejdź na dół
Morg Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Wrz 2008
Skąd: SKW
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 28-07-2014, 22:23   

Spamem jest niezamówiona informacja handlowa. Co to dokładnie oznacza jest określone w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, ale to czy informacja jest handlowa i czy jest zamówiona można określić jeszcze przed jej wysłaniem.

A taki artysta w UK wciąż może bronić swych praw na drodze cywilnej – co jest często dużo bardziej dotkliwe od sankcji karnej.

_________________
Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
8137449
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 30-07-2014, 16:37   

Gość napisał/a:
Spokojnie. Zakładam, że artyści mają wystarczająco dużo klasy i kultury osobistej aby nie zakłócać spokoju użytkowników internetu.

Przede wszystkim taki artysta szybko poznałby się, jak miło działa to w drugą stronę... jak najsłynniejszy zawodowy rozsyłacz spamu, który jak się tym pochwalił w wywiadzie został namierzony i zapisany do wszystkich grup reklamowych przez 4chana, do stopnia w którym dostawał 2 ciężarówki ulotek, darmowych próbek i katalogów dziennie pod rezydencję.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Art is Charity
Gość
PostWysłany: 30-07-2014, 17:15   

Cytat:
A taki artysta w UK wciąż może bronić swych praw na drodze cywilnej – co jest często dużo bardziej dotkliwe od sankcji karnej.


Taki "cwaniak" szybko stałby się obiektem ataku ze strony swoich fanów i równie szybko zniknały ze sceny.
Co jest przyczyną dla której takie "obrony praw" się nie zdarzają, a jeśli są podejmowane to raczej przez firmy i
instytucje co najczęściej kończy się totalnym fiaskiem.

Brak ochrony artystów doprowadził już do trwającego i rozwijającego się procesu zamykania dużych wytwórni,
zwalniania personelu kreatywnego i powszechnej utraty pracy w tych grupach zwodowych.
Jest to w zasadzie przejaw procesu określanego jako tzw. "tragedy of the commons" (jeśli przyjmiemy, tak niektóre instytucje publiczne tendencję do uznawania własności intelektualnej za wszpołne dobro) co doprowadzi do upadku jakichkolwiek zorganizowanych biznesów opartych na IP.

W zasadzie słynneprzysłowia o "głodujących artystach" zacynają mieć w tym kontekście coraz więcej sensu.
Powrót do góry
Art is Charity
Gość
PostWysłany: 30-07-2014, 17:41   

Cytat:
...do stopnia w którym dostawał 2 ciężarówki ulotek, darmowych próbek i katalogów dziennie pod rezydencję.


Spamowanie drogą do zdobycia własnej rezydencji?

Każda firma rozsyłająca "spam" (na który ktoś wcześniej musiał wyrazić zgodę, tzw. "opt-in" lub nawet "double opt-in" - u nas, w niektórych krajach nie trzeba pytac o zgodę) musi mieć zgodnie z prawem opcję "unsubscribe"...
Powrót do góry
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 31-07-2014, 17:29   

Gość napisał/a:
Każda firma rozsyłająca "spam" (na który ktoś wcześniej musiał wyrazić zgodę, tzw. "opt-in" lub nawet "double opt-in" - u nas, w niektórych krajach nie trzeba pytac o zgodę) musi mieć zgodnie z prawem opcję "unsubscribe"...

Mówisz o sytuacji "teraz", i tylko w większych i bardziej cywilizowanych krajach. Przedtem była wolnoamerykanka, a i dalej jest bo więksi spamerzy zwyczajnie przenieśli się z serwerami gdzieś, gdzie prawo jest dla nich korzystniejsze.

Gość napisał/a:
Brak ochrony artystów
Bzdury.
Chyba, że za jedyną sztukę uznajesz "sztukę dla sztuki", to wtedy tak.
Ale akurat ten kretyński pomysł wynikł z lewacko-rewolucyjnych koncepcji "wyzwalania się z okowów moralności, obyczajów i kapitału".
Zaręczam ci, że żaden artysta który ma solidny warsztat twórczy (a nie taki że "podrobi" jego dzieua średnio sprawny manualnie pięciolatek) i stara się trafić w gusta swoich klientów (zamiast próbować forsować swoje, szokować itd), nie głoduje.

Chyba, że jest nadętym błaznem bez poczucia realizmu.

Pamiętajmy - nawet taki niespełniony artysta jak Adolf Hitler był też "na boku" malarzem pokojowym, a nawet fuehrerem rzeszy, obok swojej zasadniczej działalności artystycznej.

Sięgając jeszcze dalej - wśród znanych i uznanych siedemnastowiecznych mistrzów malarskich, których dzieła zapełniają muzea i kosztują miliony euro jeśli już coś się pojawia na rynku, było bardzo wielu tapicerów, sztukatorów, stolarzy, a nawet ...oberżystów. Dopiero z czasem popularny artysta stał się "dobrą partią" dla np. córki zamożnego kupca, a i tak tradycyjnie, poza samą twórczością, najpopularniejszym zajęciem dawnych artystów było... nauczycielstwo, bo za posłanie dzieciaka na terminowanie u takiego już zrzeszonego w cechu artysty, należało słono płacić.

To dopiero współcześnie, w ostatnim półwieczu, w środowiskach artystycznych zaczęło dominować towarzystwo półgłówków, stawiających wszystko na głowie, sprzedających ideę sztuki a'la konserwy z "merde d'artiste" i domagających się by społeczeństwo było prawnie zobowiązane do płacenia za to, najlepiej właśnie w drodze rozmaitych praw autorskich pozwalających na łupienie dowolnie wybranych ofiar.

Pomyśleć, że w takim XVII wieku artysta MODLIŁ się o to, by go naśladowano i kopiowano, bo to oznaczało renomę, a renoma oznaczała więcej i zamożniejszych klientów... zaś o rozróżnienie kto kogo naśladował, dbały cechy i co zamożniejsi artyści, publikujący wzorniki z rycinami dla aspirujących naśladowców, po to, by wszyscy wiedzieli do kogo się udać po prestiż posiadania oryginalnego dzieła mistrza...

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 31-07-2014, 18:54   

wa-totem napisał/a:
by go naśladowano i kopiowano, bo to oznaczało renomę,

O to to. Wydaje mi się, że gdyby współczesne wysiłki zamiast na ściganiu naśladowców (piratów) skupiły się na promowaniu oryginalnych autorów to i dla konsumentów, i dla artystów skutki byłyby znaczne lepsze. Nie wspominam już o tym, że to przynajmniej brzmi wykonalnie w przeciwieństwie do stawiania przy każdym policmajstra.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Art unites
Gość
PostWysłany: 01-08-2014, 11:30   

Art unites

"The soul becomes dyed with the color of its thoughts."
-Marcus Aurelius

Może powinniśmy skoncentrować się na aspektach sztuki, które nie
były poruszane. Szutka powinna łączyć, unifikować ludzkość.
Wszyscy powinni mieć równy dostęp do wytworów kultury, umożliwiających
rozwój intelektualny.

Problem w tym, że w starożytności dostęp do ksiąg mieli jedynie nieliczni,
były one towarem luksusowym, a przeciętni obywatele (jeśli ktoś nie był
niewolnikiem lub kimś w rodzaju chłopa pańszczyźnianego, którzy bywali
najczęściej analfabetami) mieli nikły kontakt z lietraturą.

Jasne jest, że artyści, jako "wybrańcy bogów" zajmowali uprzywilejowane miejsce.
Jednak zależność od władców sprawiała, że sztuka pełniła rolę służebną,
bądź czysto propagandową stanowiąc jeden ze środków podtrzymania ich dominacji
nad uciemiężonym ludem. Pomimo, że np. w starożytnej Grecji artyści cieszyli się
autonomią a ich warsztaty były czyms w rodzaju mikrofabryk, to wytwory były
wciąż towarem luksusowym przeznaczonym dla nielicznych. Podobnie jak wspomniane
dzieła w postaci obrazów będące obecnie przedmiotem transakcji i lokaty kapitału,
pozwalające ich posiadaczom na manifestację swojego statusu socjoekonomicznego.

Wraz z rozwojem społecznym i cywilizacyjnym sytuacja zaczęła zmieniać się: z
większości społeczeństw zniknęło niewolnictwo, druk umożliwił powszechny dostęp
do literatury oraz grafiki. Również artyści mogli wyzwolić się z okowów opresyjnej
władzy a ich mecenasem stało się całe wolne społeczeństwo, które na równych prawach
mogło uczestniczyć w odbiorze kultury.

Mniej więcej w tym okresie pojawiły się koncepcje związane z problemem kopiowania
w sensie powielania utworu i czerpania zysków ze sprzedaży kopii - tym najczęściej
zajmowami się posiadacze maszyn drukarskich i odpowiedniej infrastruktury - i to
oni narzucali cenę. Artysta był najczęściej ograniczony do bycia dostarczycielem
materiału do druku, a jego udział w zyskach był często znikomy, co prowadziło do
kolejnej zależności - tym razem od wydawców.

Kolejna zmiana to wprowadzenie powszechnego dostepu do internetu. Teraz kazda osoba
jest wydawca, a dostep do informacji ulegl demokratyzacji, jeszcze wiekszej niz w
przypadku maszyn drukarskich, gdyz odbiorca nie jest ograniczony zasobami fizycznymi.

I tu pojawia sie zasadniczy problem wynikajacy z samej specyfiki cyfrowych mediow.
Artysci nie pracuja juz w "medium tradycyjnym" przetwarzajac fizyczne obiekty, tak
jak miało to miejsce wczesniej. Teraz artysta funkcjonuje na tych samych prawach co
pisarz/poeta/literat/programista. Dzielem jest utwor w postaci potencjalnie nieskonczonej
liczbie identycznych kopii. Utwor po utrwaleniu moze byc dostarczony nieograniczonej
liczbie odbiorcow. Kopie chronia utwor przed zniszczeniem, gdyz kazda nich jest tozsama
z oryginalem.

Jest to także przyczyna, dla której użyta koncepcja "tragedy of the commons" nie ma
zastosowania na poziomie korzystania z istniejącego już utworu - nie można go wyczerpać
tak jak książka nie ucierpi od czytania. Sama koncepcja odnosi się do zasobów
ograniczonych takich jak użyte w przykładzie pastwiska, jednak argumenty jej twórcy
są mocno dyskusyjne, a założenia o szkodliwości przeludnienia w obliczu możliwości
rozwoju technicznego i zaspokojenia potrzeb w wyniku racjonalnej gospodarki wręcz
absurdalne.

Jednak jedna z zawartych tam myśli - o tym, że nieszkodliwe zachowania ludności
potrafią się wzmacniać prowadząc do katastrofalnych efektów wydaje się być uzasadniona
- np. w przypadku szkodliwych odpadów, oraz ...niechęci do płacenia jakichkolwiek sum
za korzystanie z utworów, o czym dalej. Niestety uświadomienie tych zagadnień wymaga
zrozumienia na czym polega cały problem - stąd w przypadku odpadów rządy inwestują w
rozmaite akcje społeczne.

Istnieje konsekwencja związana z funkcjonowaniem mediów cyfrowych , ktora w przypadku
niezrozumienia istoty sytuacji moze stac sie przyczyna zasadniczego problemu: Artysta
inwestuje w powstanie utworu nie tylko swoje zasoby intelektualne i osobowosciowe.
Zasoby poswiecone na naukę, trening ale takze calkiem konkretne sumy fiansowe
przeznaczone na projekty produkcji, a w przypadku filmow i gier czesto place dla personelu,
koszty infrasktruktury etc. W momencie gdy gry komputerowe były dostępne na automatach,
a użytkownik musiał wrzucić monetę (drobna suma!) zyski były zapewnione, niezależnie od
zainteresowania samym utworem - nie można było korzystać nie placąc. Tak samo niska jakość
kopii kaset zmniejszająca się z każdą kolejną kopią zachęcała do zakupu oryginału.
Gry na kartridżach gwarantowały najcześciej zakup własnej kopii przez użytkownika.

W momencie gdy odbiorcą utworu jest ogół społeczeństwa logiczne jest zby wszyscy, którzy
zdecydują się na korzystanie z utworu ponosili równy koszt, nawet jeśli maiłyby być to sumy
na poziomie "groszy wrzucanych do automatu"...
Powrót do góry
Art unites
Gość
PostWysłany: 01-08-2014, 11:44   

Dzięki za wsparcie, ja również uważam, że wysokiej klasy artyści nie głodują a po ich wytwory użytkownicy przychodzą sami.
Powrót do góry
Art unites
Gość
PostWysłany: 01-08-2014, 13:05   

Nie możemy popadać w elityzm - sformułowania określające artystów jako "wybrańców bogów" są wytworem mocno snobistycznych środowisk "pseudoartystycznych" pragnących ograniczyć dostęp do swoich kręgów. Pomimo, że sztuka zawiera w sobie elementy trudne bądź niemożliwe do wytłumaczenia
przy wykorzystaniu nauk społecznych bądź ścisłych a jej zakres należy do tzw. humanities, to każdy ma
równy dostęp do uzyskania statusu twórcy, a jego uzyskanie powinno zależeć jedynie od jakości jego/jej pracy. W tym sensie wszyscy jesteśmy wybrańcami ..lub nikt nie jest. Wszystko zależy od tego czy ktoś będzie wykorzystywać swoje zdolności i zdecyduje się podążać drogą realizacji marzeń i podejmowania wyzwań. Nie musimy być zrzeszeni w organizacjach i gildiach typu ZAIKS aby zajmować się działalnością artystyczną (!), bo zasadnicze ustalenia dotyczące ochrony artystów i funkcjonowania społeczeństwa w tym zakresie określa prawo autorskie dotyczące wszystkich obywateli.

Internet umożliwił demokratyzację dostępu do sztuki i bycia twórcą, a podziały społeczeństwa na "grupy kreatywne" i "resztę" już nie obowiązują. Wszyscy korzystamy z tego zamego internetu, wspólnej przestrzeni komunikacyjnej (jestśmy społeczeństwem informacyjnym). Dzięki pracy wielu osób mamy kolejny etap rozwoju cywilizacji, w którym dominującą rolę odgrywa już nie zapewnienie przetrwania dzięki produkcji dóbr fizycznych (na czym koncentrowały się dotychczasowe teorie ekonomiczne) ale na gromadzeniu wiedzy i jej wykorzystaniu dla zapewnienia rozwoju i postępu "godpodarka oparta na wiedzy".
Niezbędne dla jej istnienia jest kształtujące się pojęcie "własności intelektualnej" niezależnie czy źródłęm jej jest praca jednej osoby czy potężnej organizacji badawaczo-rozwojowej, która musi pokryć koszty swego utrzymania (w tym zakup żywności). W tym kontekście wszelkie formy korzystania z produktów własnośći
intelektualnej, które to korzystanie przsparza korzyści odbiorcy a nie przynosi dochodu twórcy narusza
funkcjonowanie systemu. Gdyby wszyscy płacili na tych samych prawach przysłowiowe grosze, to bez
nadmiernych obciążeń to zebrane sumy pozwoliłyby na bezproblemowe działanie artystów. Dlatego powinno się krzewić uczciwe zasady gry aby "system nie przeciekał" gdzyż szkodzi to nam wszystkim.

Dlatego zrozumienie tej problematyki powinno stać się wiedzą powszechną, gdyż pojawianie się nowych, wartościowych utworów zależy od otoczenia ochroną każdej osoby, która podejmuje twórczy wysiłek i decyduje się poświęcić swoje zasoby aby przynieść społeczeństwu coś nowego i założeniu lepszego.

Dzięki internetowi każda utalentowana osoba może i powinna rozwijać swoje zdolności oraz uzyskać możliwośc do utrzymywania się ze swojej pracy. W tym kontekście pochodzenie danej osoby
Cytat:
...bardzo wielu tapicerów, sztukatorów, stolarzy, a nawet ...oberżystów
ma znaczenie drugorzędne, gdzyż faktycznie sukces w sztuce zależy od pracy i włożonego wysiłku.

Osoby zajmujące się sztuką są częścią społeczeństwa które wspólnie korzysta z dobrodziejstw nowoczesnych mediów. Pomimo, że w obecnej fazie rozwoju mamy problemy z uporządkowaniem wszystkich pojęć i zagadnień najważniejsze jest to, że interesy odbiorców i artystów-producentów nie są
sprzeczne, ponieważ sztukę robi się dla ludzi, i wtym kontekście odgrywa ona rolę służebną wobec społęczeństwa, które z kolei powinno zapewnić możliwość utrzymania się osób zajmujących się ta dziedziną... Potrzebne są być może nowe, lepsze rozwiązania w tym zakresie, jednak mogą one powstać tylko dzięku dobrej woli i poszukiwaniu wzajemnego porozumienia.


Najbardziej istotne jest w tym wszystkim zauwazenie, ze dzięki rozwojowi cywilizacji i technologii
jedna z możliwości wydaje się oczywista: zniesienie barier pomiędzy artystami i odbiorcami - barier,
które z powodu istnienia wielu pośredników powodowały drastyczny wzrost kosztów gier i filmów do
absurdalnych rozmiarów - np. gry kosztujące 250pln!... Dlatego nie należy się dziwić protestom odbiorców.
Cytat:

Wydaje mi się, że gdyby współczesne wysiłki zamiast na ściganiu naśladowców (piratów) skupiły się na promowaniu oryginalnych autorów to i dla konsumentów, i dla artystów skutki byłyby znaczne lepsze.

Wydaję się, że jest to najlepsze rozwiązanie.
Powrót do góry
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 03-08-2014, 22:45   

http://www.forbes.com/sites/erikkain/2012/04/30/4chan-defends-witcher-2-developer-cd-projekt-red-from-pirates/ <- całość Twojego wielkiego wywodu na temat niesłuszności nowego prawa w Anglii podsumuję może w zasadzie tym.

Aha, to, że prawo autorskie jest przestarzałe i musi upaść przyznają nawet zajmujący się nim profesorowie. Tyle w tym temacie...

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Art unites
Gość
PostWysłany: 04-08-2014, 10:28   

Ale mój wywód w zasadniczym zakresie nie dotyczył "niesłuszności nowego prawa w Anglii..."

Dotyczył problemów natury ogólnej, a rozwiązania tych problemów są wciąż w trakcie powstawania.

Istnieją również profesorowie, którzy nie mają nic przeciwko koncepcjom własności intelektualnej.
Prawo autorskie powstawało w momencie gdy technologie przetwarzania informacji były nieco inne.
Kiedyś urządzenia kopiujące w postaci np. drukarni były trudno dostępne.
W momencie gdy jest dostępny internet a urządzenia do kopiowania znajdują się w każdym
gospodarstwie domowym i każdy może wykonywać kopie sytuacja wygląda inaczej a nazwa
powinna być inna niż "copyright"...

Zasadniczym problemem jest zapewnienie możliwości uczestniczenia w syetmie ekonomicznym twórcom
i pracownikom intelektualnym na równych prawach z wytwórcami dóbr fizycznych. Wszystkie regulacje
uiemożliwiające prawidłowe funkcjonowanie tego sektora mogą prowadzić do poważnych problemów z dalszym rozwojem cywilizacji.

Zwróćmy uwagę, że od tego jaki będzie rozwój sytuacji w tym zakresie zależy nie tylko przemysł gier,
filmów itp. ale także tak krytyczne dla przetrwania sektory jak produkcja leków...

Też uważam, że DRM jest zbędne, ponieważ utrudnia korzystanie z zakupionego oprogramowania
najczęściej całkowicie uniemożliwiając wykonanie kopii bezpieczeństwa przez użytkownika.
Powrót do góry
Art unites
Gość
PostWysłany: 04-08-2014, 12:31   

Dyskusja i prace nad rozwiązaniem tych problemów mają się całkiem dobrze. Profesorowie mogą prowadzić dyskusje nad tymi zagadnieniami, jednak wyniki ich pracy finansowane najczęściej z publicznych pieniędzy powinny prowadzić do użytecznych konkluzji i być może wyłonienia najlepszych rozwiązań.

Możemy założyć, że efekty pozwolą na powstawanie nowych, świetnych gier i filmów oraz będą mieć korzystny wpływ na społeczności konsumentów.
Powrót do góry
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 05-08-2014, 13:23   

Art unites napisał/a:
W tym kontekście pochodzenie danej osoby
Cytat:
...bardzo wielu tapicerów, sztukatorów, stolarzy, a nawet ...oberżystów
ma znaczenie drugorzędne, gdzyż faktycznie sukces w sztuce zależy od pracy i włożonego wysiłku.
Nie rozumiesz. Nie chodzi mi o pochodzenie, bo to koncept ludzi skażonych myśleniem typowym dla komunistów.

Chodzi mi o BONA FIDE wykonywany przez artystę zawód, to, z czego czerpie środki do utrzymania na co dzień.

Wtedy, i większą część historii, sztuka, czy zawód "artystyczny" NIE były gwarancją utrzymania.

I nawet całkiem wielkie nazwiska, którym trafiały się lukratywne kontrakty i nominacje dworskie zapewniające utrzymanie na lata, nie pretendowały do domagania się, by za bycie "tfórcą" mieć zagwarantowany byt na całe życie. Oczywiście ci co bardziej uznani mogli, między zamówieniami klientów i odpłatnie przyjmowanymi uczniami, żyć ze swojej twórczości. Ale nawet oni często szukali innych opcji.

Współczesnym to się nie mieści w głowie, że można było mieć znane nazwisko, malować za ciężkie pieniądze obrazy dla największych rodów magnackich, i mimo to - zamiast domagać się haraczu "z tytułu praw autorskich" i procesować ze wszystkimi - normalnie, tak zwyczajnie, pracować na co dzień jako stolarz. Albo zainwestować zysk lukratywnego zlecenia i prowadzić oberżę... o mecenacie i pojęciu zlecenia też nie wspominam, bo współcześni "ahrthyści", zwłaszcza ci "awangardowi", to w gruncie rzeczy banda degeneratów, którzy NIE chcą słuchać nikogo poza sobą, a mecenat wymaga jednak dialogu.

Poroniony pomysł, że artysta ma żyć ze swej twórczości całe życie, i mieć to zagwarantowane, nadszedł dopiero z gangami prawników, lobbystów, pseudodemokracją partyjną i możliwością tworzenia prawa ponad głowami obywateli. Tyle, że to nie może wiecznie trwać, bo społeczeństwa zwyczajnie zaczyna mieć dość nadużywania prawa dla prywaty, co widać po rosnącej aktywności ruchów pokroju Tea Party. Na razie elitom politycznym udaje się niezadowolenie kanalizować, ale jednak pomysły typu ACTA wzbudziły niespodziewany - dla inicjatorów - bunt społeczny przeciw wynaturzeniu sprzecznemu z setkami lat historii. Prędzej czy później, sytuacja będzie musiała wrócić do normy, a normalni ludzie będą się pewnie śmiali/gorszyli "erą prywatnego prawa rozbójniczego".

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 06-08-2014, 22:12   

Art unites napisał/a:
Prawo autorskie powstawało w momencie gdy technologie przetwarzania informacji były nieco inne.
Kiedyś urządzenia kopiujące w postaci np. drukarni były trudno dostępne.
W momencie gdy jest dostępny internet a urządzenia do kopiowania znajdują się w każdym
gospodarstwie domowym i każdy może wykonywać kopie sytuacja wygląda inaczej a nazwa
powinna być inna niż "copyright"...
Zdajesz sobie sprawę, mam nadzieję, że pierwotnie idea ta miała właśnie (jak sugeruje nazwa) zwiększyć (a nie ograniczyć) prawa do rozpowszechniania i powielania dzieł? Nazywa się to Copyright, bo dzięki niemu wprowadzono górne ograniczenia na prawa do wyłączności drukowania/publikowania, dzięki temu gwarantując że każde dzieło ewentualnie trafi do domeny publicznej.
Celem pierwszej ustawy od której zaczął się rozwój obecnych praw autorskich (Statut Królowej Anny, Wielka Brytania 1710) było właśnie ograniczenie praw drukarni i wydawców, i przesunięcie ich w stronę zarówno autorów jak i czytelników (no, między innymi - drugim celem była próba wprowadzenia cenzury i kontroli rządowej nad materiałami drukowanymi). Czyli, dokładnie odwrotnie niż to do czego nagminnie prawa autorskie są wykorzystywane obecnie.

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 68 z 71 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 67, 68, 69, 70, 71  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group