Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Piractwo |
Wersja do druku |
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2008, 07:58
|
|
|
I w ten sposób bez sieci zostanie gdzieś koło 2/3 internautów... |
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-11-2008, 08:28
|
|
|
Hm... 2/3 internautów nie mieszka chyba na terenie UE?
A co do sprawy - kolejny powrót tego samego pomysłu. Z tego co się orientuję (a jak się źle orientuję, to mnie pewnie ktoś poprawi) naruszenie praw autorskich jest ścigane z okarżenia prywatnego. Czemu więc i na jakiej podstawie chce się prewencyjnie zabierać internet? Tak samo, jak kiedyś chciano z każdego człowieka z nagrywarką zrobić kryminalistę. No chyba, że to ma być kolejna broń do arsenału kar zasądzanych przez sądy. Tyle, że jak ktoś dostanie wysoką grzywnę, to i tak więcej chyba piracić już nie będzie ze strachu, że zapłaci drugi raz.
Jestem ciekawy tylko czemu zamiast dyskutować o całościowym kształcie prawa autorskiego wprowadza się po prostu kolejne, nieskuteczne sposoby jego ochrony. Najlepiej angażując w to państwo. Nie twierdzę, że piractwo nie jest złe, bo jest - twórcy powinni móc żądać pieniędzy za to co stworzą, ale jeśli taka jest skala piractwa, to coś chyba to powoduje. Zapewne po części to, że dąży się do tego, aby konsument kupując dany utwór nie mógł z nim nic więcej zrobić. Poza tym nie jestem taki pewien czy jeśli nie byłoby możliwości nielegalnego dostania plików to wszyscy nagle pobiegliby do sklepów kupować płyty.
Wracając do tematu - ja osobiście po prostu lubię mieć filmy na półce. Toteż jak coś mnie interesującego wyjdzie w Polsce, to zazwyczaj kupuję. I żaden Gainax, czy inne Kitty films mnie nie ściga, bo oni na tym nie tracą. Jednak w świetle tego nowego pomysłu miałbym stracić internet, dobrze rozumiem? |
|
|
|
|
|
Yakow
Devil Luck
Dołączył: 17 Lis 2008 Status: offline
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 07-01-2009, 17:51
|
|
|
Cytat: | na celowniku znajdą się "jedynie osoby podejrzane o popełnienie przestępstw komputerowych oraz związanych z pedofilią" |
Dobrze, że nie oglądam żadnego loli-hentai (i nie mam zamiaru) :) |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 20-01-2009, 19:18
|
|
|
de99ial napisał/a: | Nono... Tylko jakie to ma znaczenie dla Polski? | Pozwoli zakwestionować te same metody stosowane przez organizacje pokroju BSA/RIAA/ZAiKS u nas. Bo z reguły wystarczy pierwszy odważny, a dalej się na niego powołują... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2009, 19:53
|
|
|
Cytat: | Pozwoli zakwestionować te same metody stosowane przez organizacje pokroju BSA/RIAA/ZAiKS u nas. Bo z reguły wystarczy pierwszy odważny, a dalej się na niego powołują... |
U nas chyba nie przyjmują tego jako wyznacznika. Pamiętam, ze kary dla studentów, którzy posiadali nielegalne oprogramowanie za jakieś 50tys zł były w granicach 2000zł. |
|
|
|
|
|
soo
Dołączyła: 27 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2009, 20:56
|
|
|
Temat ma 35 stron, nie mam siły przebrnąć przez cały, dlatego dodam tylko krótką refleksję z mojej strony.
Wszyscy wiemy, jak jest. Pieniędzy zawsze mało - a nawet jeśli nie, to nie wszystko się dostanie (zwłaszcza w Polsce). Wiadomo, jest kwestia praw autorskich, pracy autora i jego prawa do oczekiwania zapłaty... ale czy ktoś jest w stanie tak naprawdę powstrzymać falę piractwa?
Możemy przyjąć, że większość internautów przynajmniej raz ściągnęła coś nielegalnie z internetu i nie będzie w tym przekłamania. Widać jednak subtelną różnicę między osobą, która sporadycznie pobierze kilka (z zaznaczeniem na kilka) albumów czy filmów dla własnego użytku, a kimś, kto plików ściąga na potęgę, nie wyłącza komputera na noc, bo torrent musi się kręcić non stop, a płyty z nagranymi nielegalnymi materiałami piętrzą się w domu stosami. Różnica jest również widoczna w podejściu wspomnianych osób: pierwszej - "Kupię, jak będę miała pieniądzę/będzie dostępne w Polsce. Kurczę, to niewygodne, wolę czytać książkę w tradycyjny sposób /trzymać oryginalną płytę, film, książkę, anime na półce." i drugiej - "E tam... po co wydawać pieniądzę, skoro z internetu mogę mieć za darmo i nie wychodząc z domu? Trzeba być głupim... Ej, X, pogięło cię, 50 zł na książkę wydać?!"
Cóż, wiem, że wymieniony przykład nie jest żadnym usprawiedliwieniem wobec prawa. Jednak w moim własnym przekonaniu, tak jak ludzi pierwszego typu toleruję, tak bezwzględnych piratów, których życie kręci się wokół p2p, nagrywarka jest Bogiem, nero religią, a w dodatku wyśmiewają moje legalne kolekcje na półkach, mam ochotę uświadomić, że naprawdę przesadzają...
W sumie to pogubiłam się już w tym temacie - co wolno, a co nie. Pamiętam jak kiedyś policjant przyszedł do nas do szkoły i prowadził naukę - powiedział wtedy, że można ściągać, ale nie można nagrywać i pobierać za to pieniędzy ;). Dziś już wiem, że wprowadził mnie w błąd, ale jeśli ktoś poszedł za jego radą, to może mieć problemy z prawem. Często na stronach ze skanlacjami czy czymkolwiek napisano, że podany materiał jest materiałem testowym i w ciągu 24h należy go usunąć z komputera. Tutaj pojawia się moje pytanie - czy czytanie skanlacji/oglądanie anime online jest legalne? |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2009, 23:18
|
|
|
soo napisał/a: | Tutaj pojawia się moje pytanie - czy czytanie skanlacji/oglądanie anime online jest legalne? |
Pewnie nie, bo na każdym DVD jest zazwyczaj adnotacja, że można go używać jedynie we własnym zakresie. To wyklucza publiczne pokazy/wypożyczanie. Poza tym stacje TV za licencje też płacą. Ktoś kto wrzuca na youtube'a nie. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
soo
Dołączyła: 27 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2009, 23:46
|
|
|
Mhm, jednakże są strony, które proszą o dotacje i to nie na rozwój strony, a na licencję(?) właśnie. Pamiętam taką głośną akcję na jednej polskiej stronie z kreskówkami online, która miała zostać zamknięta, jeśli nie będzie co miesiąc dostarczać 500 złotych czy coś takiego.
Ale nawiązując do tego pliku testowego, o którym wspominałam, czyli żeby usunąć plik w ciągu 24 godzin... oglądanie online to też swego rodzaju test, no nie? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|