Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Niestandardowy oręż dla elfów |
Jakiej broni powinny używać elfy? |
Szabla |
|
23% |
[ 19 ] |
oszczep |
|
19% |
[ 16 ] |
lekka kusza |
|
23% |
[ 19 ] |
pistolet z zamkiem kołowym (wpiszcie sobie "wheellock w google graficzne) |
|
13% |
[ 11 ] |
nadziak |
|
4% |
[ 4 ] |
koncerz |
|
4% |
[ 4 ] |
buzdygan |
|
7% |
[ 6 ] |
morgenstern |
|
3% |
[ 3 ] |
|
Głosowań: 26 |
Wszystkich Głosów: 82 |
|
|
|
Wersja do druku |
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 02-05-2006, 00:32
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Ja się z elfami spotykam głównie w grach, z książek to tylko Tolkien i Sapkowski. Ponieważ zaś są cholernie magiczną rasą to powinni używać tego w boju. |
Może jeszcze raz Ys. porozmawiamy o cholernie magicznych elfach w Tolkienie? :)
Zeg - z czystej ciekawości możesz poprzeć swoją wypowiedż na temat japońskiego miecza jakąś literaturą? (tylko błagam nie zarzuć mnie linkami) |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-05-2006, 04:46
|
|
|
Właściwie to przemyślałam sprawę i do takich wniosków doszłam:
Elfy są wymarzonymi wojownikami ale mają czasem jakieś dziwaczne filozofie i kierują się nierzadko jakimiś fatalnymi komunałami. Co najlepiej zrobić by temu zaradzić? Zdarzają się owszem jednostki nie przestrzegające żadnych norm gatunkowych ale one się do naszych celów nie nadają jako uszkodzone egzemplarze zdeprawowane i socjopatyczne. Potrzeba nam czystej krwi i wychowania elfów.
A jak już je mamy to wyciskamy im tyle młodych ile tylko się da. To bardzo poważnie osłabi ich poczucie własnej wartości zwłaszcza ze te młode im natychmiast odbieramy i przechodzimy do kolejnej fazy wytwarzania maszynek do zabijania którą jest pozbawienie odpowiednich odruchów. To bardzo łatwe teoretycznie. Wystarczy nie wpajać dzieciom wzorców zachowań. Wszystkiego powinny zostać nauczone mechanicznie i bezosobowo, dzięki temu nie powinny się uważać za osoby. Dalsza praca nad tak przygotowanym materiałem to wywołanie agresji. Uważam ze powinno się ten proces przeprowadzić przed przystąpieniem do nauki czytania i pisania by materiał miał odpowiednio ukształtowany umysł. Agresję można spróbować powołać wraz z posłuszeństwem, systemem kar i nagród polegającym na ustawicznej poprawie warunków bytowania wraz ze wzrostem pożądanych nawyków. Na tym poziomie powinniśmy być przygotowani na poniesienie pewnych strat ale to nieuniknione. Przy okazji słabsze jednostki zostaną wyeliminowane.
Dalej przebiegają zwykłe procesy treningowe i edukacyjne. Na początku należy kłaść równy nacisk tak na naukę jak na treningi fizyczne ale po pewnym czasie należy skontrolować postępy i zindywidualizować sposób postępowania.
Oczywiście poszczególne materiały należy od siebie odseparować a na spotkania zezwalać tylko na okoliczność nauki i treningu. Od preferencji i możliwości właściciela zależy czy chce w fazie agresjotwórczej zastosować dodatkowo bodziec zawiści wzajemnej ale jest odradzane ponieważ mamy do czynienia z osobnikami bardzo młodymi które w dodatku są inaczej niż inne istoty kształtowane więc ten kontakt może zburzyć naszą ciężką pracę.
Wracając, bardzo ważnym jest by w okresie dojrzewania materiał miał ciasno zapełniony czas i to najlepiej zajęciami nieregularnymi które będą trwać różny czas, składać się z różnych elementów i wymagać chaotycznego stosowania zdobywanych umiejętności. Na tym etapie również należy spodziewać się strat ale to również nieuniknione. Będziemy tracić tylko egzemplarze których trening udał się połowicznie a więc praktycznie bezwartościowe. Mam tu na myśli wzrastające tendencje autodestrukcyjne oczywiście. Jak już zostało powiedziane nie da się z tym nic zrobić a jedyne co można poradzić to zintensyfikować trening tak by materiał nie miał czasu na myślenie.
Kilka słów na temat treningu fizycznego. Mamy do czynienia z jednostkami o wiele odporniejszymi niż ludzkie więc odpowiednio cięższe treningi należy przeprowadzać. Są to też osobniki których okres gwałtownego przystosowania jest bardzo długi wiec wykształcanie wszechstronnych umiejętności należy rozpocząć od razu nie czekając na wykształcenie podwalin sprawnościowych ponieważ są wrodzone.
To już właściwie koniec treningu.
Uważam za oczywiste że na elementy zarówno agresji jak i posłuszeństwa wobec przełożonych winien być położony ciągły nacisk. Teraz więc tylko dzielimy nasz materiał na oddziały i pozwalamy mu zdobywać doświadczenie. Oczywiste są straty na tym etapie ale jeśli przeprowadziliśmy kształtowanie poprawnie nie powinny być wielkie.
Jak widać jest to proces bardzo długotrwały ale też bardzo opłacalny ponieważ otrzymujemy długowieczne oddziały wielokrotnego użytku mogące działać w każdym terenie, w dowolnym składzie i dowolną bronią. Jeśli odpowiednio przemyśleliśmy trening oczywiście. Być może ktoś postawił na silną specjalizację ale jest to niepolecane ograniczenie możliwości materiału.
He, he. Pół godziny dobrej zabawy z pisaniem i jaka frajda! Oczywiście nie pisałam na poważnie tylko się zabawiałam dywagacjami. A i dodam jeszcze ze chciałabym by mi wskazywano blędy w rozumowaniu bo na pewno jest ich dużo ^_^; Fajnie że powstał taki dywagacyjny temat! |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-05-2006, 12:58
|
|
|
Azag napisał/a: |
Zeg - z czystej ciekawości możesz poprzeć swoją wypowiedż na temat japońskiego miecza jakąś literaturą? (tylko błagam nie zarzuć mnie linkami) |
Nie... W Polsce praktycznie nie istnieje poważna literatura na temat historii Japonii, a o ich histori wojskowości nawet nie warto wspominać (za to jest od czorta pozycji z gatunku "Bajki dla dzieci" podających, że porządny miecz samurajski może przeciąć 3 do 11 ludzi jednym cięciem itd.).
Informacje na ten temat zwykle czerpie się z zachodnich stron zajmujących są wojskowością. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 02-05-2006, 19:47
|
|
|
Kropeczko piękny wykład, ale jest mały problem: elfy, zwłaszcza te moje, źle znoszą przymus. Konkretnie reagują tak, jak członkowie plemienia Masajów na uwięzienie - słabną i zdychają. Owszem są w stanie stać się dużo lepszymi wojownikami, niż przeciętny człowiek, ale tylko jeśli tego chcą i jeśli jest to ich pasją.
Natomiast był ktoś, kto twój pomysł z powodzeniem wprowadził w życie. Nazywał się bodajże Morgoth, a efekt pracy to przodkowie twego ukochanego.
Cytat: | Może jeszcze raz Ys. porozmawiamy o cholernie magicznych elfach w Tolkienie? :) |
Uprasza się o niespamowanie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 02-05-2006, 20:35
|
|
|
Cytat: | Cytat:
Drow z zakrwawionym nadziakiem szarżujący na ciebie z dziką miną ma pewną przewagę psychologiczną...
Apage. Drowom juź wymyśliłem pełny zestaw broni (nie, nie ogranicza się do kamiennych toporów) i o nich dyskusji nie przewiduję. | Z pozdrowieniami od maniakalnie uśmiechniętego Wgryza >] To wspaniała broń, wymagająca umiarkowanej siły w użyciu, już raczej finezji dobrej koordynacji ruchowej.
Lekka konnica do ataków szarpanych? Kusze. Łuki. Dziryty, włócznie, proce, wsio czym można miotać.
Wysokiej klasy lekka broń palna*, na wzór strzelb łowieckich, pistoletów pojedynkowych. I lekka artyleria. Małe armaty, na wózkach ciągniętych przez konie przemieszczają się szybko, a zapewniają słuszną siłę ognia. Dalej? Artyleria rakietowa, w podobnej formie jak lufowa.
Bola, lasso, insze tałatajstwo do wysadzania konserw i pochodnych z siodeł. W połączeniu z domniemaną przezemnie zwinnością elfich jeźdzców powinno być nad wyraz skuteczne.
*Albo dostęp do tej technologii mają, albo żyją w zgodzie z gnomami.
Proponuję też oddziały nagich amazonek na białych jednorożcach... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 02-05-2006, 21:11
|
|
|
A na cholerę jednorożce? Jeszcze by się zgorszyły. Nie za bardzo rozumiem ideę wysadzania rycerza z siodła, za pomocą bola (chyba, że miałeś na myśli zwykłą, Tyrolską). Co najwyżej owinie się na łbie i tyle... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-05-2006, 23:36
|
|
|
Ysen ale w stosunku do odpowiednio odchowanych dzieciaków pojęcie uwięzienie nie zaistnieje bo nie będą z niczym konkretnym kojażyć pojęcia wolnosć. Chyba z chcesz im dać jaką pamiec gatunkową co sfoją drogą też ma zastosowanie.
Morgoth twożyl soją armię nie wiem czym się kierując, ja celowalam w wyrobienie czegoś co będzie mogło dziłać w dowolncych warunkach, dowolnego środowiska na dowolnym stnowisku. I przede wszystkim honoruję fakt że należy się z materiałem obchodzić możliwie dobrze a nie wzorem Morgotha zaprzestać dbania o higienę. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-05-2006, 00:22
|
|
|
Cytat: | Ysen ale w stosunku do odpowiednio odchowanych dzieciaków pojęcie uwięzienie nie zaistnieje bo nie będą z niczym konkretnym kojażyć pojęcia wolnosć. Chyba z chcesz im dać jaką pamiec gatunkową co sfoją drogą też ma zastosowanie. |
Stawiałbym na cechę gatunkową. Istnieją stworzenia, które w niewoli żyją krócej, częściej chorują...więc skoro papużki nierozłączki, to czemu nie elfy? >] |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-05-2006, 08:32
|
|
|
Well... Kto z czym kojarzy elfy. Ja ich jednak z flamingami nie kojarzę.
A wracajać do pamięci gatunkowej to bardzo by uławtwił trening dobrowolny. Można by w to serio zainwestowć. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-05-2006, 09:36
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Nie za bardzo rozumiem ideę wysadzania rycerza z siodła, za pomocą bola (chyba, że miałeś na myśli zwykłą, Tyrolską). Co najwyżej owinie się na łbie i tyle... |
Celuj w nogi! Celuj w nogi! Końskie nogii!!! |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-05-2006, 11:36
|
|
|
Może rydwany? Bezużyteczne w lesie, lecz na traktach mogłyby stać się postrachem dla podróżnych. |
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2006, 12:13
|
|
|
Ys chyba nie lubi rydwanów |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-05-2006, 12:29
|
|
|
Sm00k napisał/a: | Może rydwany? Bezużyteczne w lesie, lecz na traktach mogłyby stać się postrachem dla podróżnych. |
Żeby były rydwany musi być zaplecze, tzn dużo koni, których w lesie raczej nie da się trzymać. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 03-05-2006, 19:33
|
|
|
Cytat: | Może rydwany? Bezużyteczne w lesie, lecz na traktach mogłyby stać się postrachem dla podróżnych. |
O rydwanach już się wypowiadałem w innym temacie. Tu ograniczę się do stwierdzenia, że elfów jest mało. Stosowanie rydwanów w bitwach zapewne skończyłoby się ich totalną zagładą. Natomiast puszczenie rydwanu leśnym traktem zapewne skończyłoby się rzezią wszystkiego, co nie zdoła z traktu zejść (albo zrobić barykady, na której rydwan się wyglebi). Pytanie brzmi, czy elfy naprawdę nie mają nic innego do roboty niż mordowanie podróżnych (racjonalny sens pomijam, bo elfy wyobrażam sobie jako stworzenia skrajnie nieracjonalne)? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-05-2006, 21:36
|
|
|
Ekhem... Jak chcesz przeprowadzić podbuj kontynentu istotami ktorych jest MAŁO? |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|