FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  Niestandardowy oręż dla elfów

Jakiej broni powinny używać elfy?
Szabla
23%
 23%  [ 19 ]
oszczep
19%
 19%  [ 16 ]
lekka kusza
23%
 23%  [ 19 ]
pistolet z zamkiem kołowym (wpiszcie sobie "wheellock w google graficzne)
13%
 13%  [ 11 ]
nadziak
4%
 4%  [ 4 ]
koncerz
4%
 4%  [ 4 ]
buzdygan
7%
 7%  [ 6 ]
morgenstern
3%
 3%  [ 3 ]
Głosowań: 26
Wszystkich Głosów: 82

Wersja do druku
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 04-05-2006, 11:31   

IT. napisał/a:
Zboczeńce i bogini płodności... Z kim ja rozmawiam...


Sm00k napisał/a:
Procesu? Czyli głównie wojny?


Rozumiem ze osobnik wychowany w polsce nie wyobraża sobie zmian bez jakiegoś kryzysu a to najczesciej oznacza wojnę. Ale wiedz Sm00ku ze światy zmieniją też kataklizmy, czas i pojawiające się od czasu do czasu jednostki wybitne.


Swoją drogą to jest taka formacja Tancerze Śmierci... Lubię ich.

Wychowany w różnych miejscach Europy. I widzę iż głównym motywem większości odkryć, czy to geograficznych czy to naukowych miało u swych podstaw motywację w jakiś sposób nawiązującą do wojny. Ot, ludzka natura.

Kataklizmy powodują reakcję bardzo podobną do wojny. Czas sam w sobie nie spowoduje zmiany, to ośrodek w którym zmiany zachodzą. Jednostki wybitne? To tak zwany "czynnik ludzki" w równaniu dziejów gatunku naszego.

Ale to offtopik poważny. Może wydzielić?



Ysen, jak elfy stoją z poziomem klasycznych technologii? To dzikusy z lasu czy może trochę lepiej?
Przejdź na dół
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 11:49   

Sprawa rydwanów, konii i lasu:

Ktoś stwierdził, że rydwany odpadają, bo elfy - jako stworzenia leśne - nie będą miały dobrych koni.

Nie mniej jednak warto zauważyć, że w epokach, gdy rydwany święciły swe triumfy dobrych koni - typu kawaleryjskiego czy pociągowego - nie było. Takie odmiany pochodzą z późnych, hodowlanych gatunków i okazały się skuteczniejsze od koni. Do rydwanów zaprzęgano odmiany małe, średnio wytrzymałe, średnio silne... Czasem wręcz osły i muły. Rzadne z tych zwierząt nie było na tyle silne i szybkie, by nadawać się na pełnowartościową, klasyczną kawalerie, nie mniej jednak zaprzęgnięte w parze do wózka były w stanie stworzyć jej namiastkę - rydwan.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 04-05-2006, 12:30   

Cytat:
Proponuję więc poszczególne formacje wojskowe przyporządkować własnym bóstwom.


Pomysł rozpatrzony negatywnie. System wojskowy elfów jest nieco skomplikowany - to znaczy, że każdy król elfów, nawet rządzący obszarem wielkości gminy, ma własny system wojskowy. Do tego dochodzi spór druidów-kapłanów i filidów-magów o władzę, w wyniku którego ci drudzy dostaliby gorączki na takie faworyzowanie tych pierwszych.

Cytat:
A przede wszystkim skoro mamy panteon progresywny oznacza to że z potęgą bogów jest tak średnio i niejednokrotnie składa się na nią tylko zdobyta moci nieśmiertelnosć. nikt też nie wie ilu jest właściwie bogow czyli nie wszystkim oddaje się cześć. Innymi slowy władzę basolutną nad swoim świtem sprawuje Ysen i tylko bawi się bogami jak marionetkami.


Well, zakładam, że jest kilka poziomów bóstw, z tym jedynym na szczycie. Henoteizm się to naukowo nazywa i zawsze mi się w mitologiach podobało.

Cytat:

Panteon progresywny zakłada bogów z ambicjami śmiertelników. Jak Faerun pokazuje, kończy się to boskim mordobiciem.


Faerun to zły przykład. Z definicji. A elfy nie wiedzą, czy liczba bogów się zwiększa, czy też ci dawni reinkarnują na nowo i tym samym pozostaje ta sama. W zasadzie im wszystko jedno, a spytać zainteresowanych nie było okazji.

Cytat:

A o tancerzach wojny słyszał ?


Słyszał. Między innymi dlatego pomysł mi się podoba^^.

Cytat:

Ysen, jak elfy stoją z poziomem klasycznych technologii?


Technologicznie Europa, wiek XVI. Społeczno-politycznie - Europa barbarzyńska, wiek I.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Yuby Płeć:Mężczyzna
Kotosmok


Dołączył: 16 Cze 2003
Skąd: Wrocław
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 14:36   

Cytat:

Pomysł rozpatrzony negatywnie. System wojskowy elfów jest nieco skomplikowany - to znaczy, że każdy król elfów, nawet rządzący obszarem wielkości gminy, ma własny system wojskowy. Do tego dochodzi spór druidów-kapłanów i filidów-magów o władzę, w wyniku którego ci drudzy dostaliby gorączki na takie faworyzowanie tych pierwszych.


Hm... A często toczą walki między sobą? Bo przy takiej strukturze społecznej to ciężko o stworzenie jednego spójnego państwa bez walk wewnętrznych. O stworzeniu sprawnie działającej i skutecznej armii nie wspominając.


Cytat:

Faerun to zły przykład. Z definicji. A elfy nie wiedzą, czy liczba bogów się zwiększa, czy też ci dawni reinkarnują na nowo i tym samym pozostaje ta sama. W zasadzie im wszystko jedno, a spytać zainteresowanych nie było okazji.


Czy ja wiem? Faerun ma kiepską koncepcję świata, ale nieźle pokazuje co się dzieje kiedy panteon jest zbyt duży, a jego członkowie zbyt ambitni. Walki między bogami to rzecz normalna. Bili się lub w inny sposób rywalizowali bogowie greccy, egipscy, nordyccy... Ci elficcy mogą to robić albo dla czystej rozrywki albo dlatego że przez przerost ambicji mogą się nabawić iście drowiej mentalności (tj. "zabić tego wyżej od nas, nie dać się zabić tym niżej").

Cytat:

Technologicznie Europa, wiek XVI. Społeczno-politycznie - Europa barbarzyńska, wiek I.


Świat skonstruowany na zasadzie "dać małpie brzytwę"? Chociaż można by polemizować czy taki rozwój technologiczny byłby możliwy przy niemal braku rozwoju społeczno-politycznego...

Cytat:
Jednostki wybitne? To tak zwany "czynnik ludzki" w równaniu dziejów gatunku naszego.


Nie wspominając o tym, że znaczną część tych jednostek wybitnych stanowili wojskowi. Albo politycy, którzy na wojny też dosyć często się wybierali. Oraz naukowcy, którzy bardzo często wśród swoich wynalazków mięli narzędzia zniszczenia (da Vinci na przykład, żeby daleko nie szukać, projektował machiny oblężnicze i bojowe dla włoskich książąt). Wojna jest motorem postępu, czy tego chcemy, czy nie. Europa w pewnym momencie historii (XV - XVI wiek) znacznie wyprzedziła wszystkie inne części świata i rozpoczęła rozszerzanie swoich wpływów za ocean w pewnej mierze dzięki napiętej sytuacji politycznej. A USA rozwija się technologicznie bo było "bohaterem" Zimnej Wojny (i nie tylko)

A wracając do tematu, żeby mnie nikt o offtop nie oskarżał, cała ta elfia armia w takiej sytuacji, w jakiej postanowił ją Ysen, powinna faktycznie skupić się na broni miotanej, także zaklinanej magicznie, czy zatrutej. I na broni drzewcowej, w końcu drewna w lesie dostatek. A kawaleria mogłaby się składać w przeważającej mierze z konnych łuczników i kuszników właśnie, oraz lekkozbrojnej jazdy z bronią drzewcową i szablami... (chociaż przy takiej konstrukcji społeczeństa to wiele ona do roboty nie będzie miała, bo jak tu myśleć o napadach, kiedy trzeba królestwo w całości utrzymać...)

A właściwie Ysen, czemu to muszą być akurat konie? ;p

_________________
From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3010805
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 15:59   

System stopniowania to istotnie jedyny jaki ma sens jeśli chce się zeby panteon działał. Bo by świat się szybciutko rozpadl na tyle cześci ilu bogow i fochował się nawzajem.

dlatego nie lubię natury ludzkiej że jesli chce się coś zmienić to trzeba najpierw dużo pozabijać. Już sto razy wolę konflikty pokoleniowe acz wykluczają zmiany natychmiastowe a ja jestem tragicznie niecierpliwa.

Wiesz Ysen... Jakj uż będzie się dało wyobrazić sobie te twoje elyf ze szczegułami to ja sobie je na chwilę wyporzycze zeby zobaczyć czy moje Banshee się przeciw nim obronią... Spodziewam się że tak, ale takie prymitywne organizmy Mrocznych Wieków potrafią swoje wywalczyć...

A swoją grodą co powiesz na plemienne zmagania dyplomatów? to może być straszna bron...

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
Yuby Płeć:Mężczyzna
Kotosmok


Dołączył: 16 Cze 2003
Skąd: Wrocław
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 16:16   

Cytat:
dlatego nie lubię natury ludzkiej że jesli chce się coś zmienić to trzeba najpierw dużo pozabijać. Już sto razy wolę konflikty pokoleniowe acz wykluczają zmiany natychmiastowe a ja jestem tragicznie niecierpliwa.


Ludzka natura? Ewolucja wśród zwierząt działa podobnie. Wybija jednostki niezdolne do przystosowania się do zmieniających się warunków biologiczno - geograficznych. Zmiany zawsze wymagają ofiar, w większej lub mniejszej ilości.

A i jeszcze na temat elfich wojsk. Cały czas mówimy o armii w kontekście przede wszystkim wypadów na wroga i podbijania czegokolwiek. A co z wojną obronną? Bo może to i społeczeństwo na poziomie barbarzyńskim, ale myślę, że jakąś taktykę stosują? Zwłaszcza że las jest świetnym miejscem do wojny partyzanckiej z wykorzystaniem wszelkiej maści pułapek...

_________________
From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3010805
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 17:12   

Chce poznać tego cioła który pujdzie atakowac elfy w lesie... Uuuch co to będzie musiał być za matoł...
Elfy w lesie właściwie nie musza się nikogo i nieczego obawiać chyba że jest lato, susza a przeciwnik działa ogniem. A jak nie to z powietrza śledzić szlak przemarszu, organizowac zasadzki aż mózg dowódcy odrosnie i się wycofa albo aż ostatni łepek padnie.

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
Yuby Płeć:Mężczyzna
Kotosmok


Dołączył: 16 Cze 2003
Skąd: Wrocław
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 18:05   

Matoł? Gdzie tam... W czasie suszy można po prostu wypalać, a jeżeli pada deszcz można zastosować technikę orków z Warcrafta - wyrąbać las, stopniowo, acz skutecznie. Straty w ludziach były by pewnie spore, ale oznaczałoby to dla elfów konieczność wyjścia z lasu i stanięcia do walki na otwartym polu, gdzie prawdopodobnie wrogowie by je wybili.

Swoją drogą cenię fantastykę za to, że daje tak fenomenalne możliwości wymyślania zakręconych taktyk...

_________________
From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3010805
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 18:19   

Jeśli elfy dysponują jakaś magią poza dziecieńcymi mzonkami to z wyrąbujących las nie zostanie nic godnego uwagi. A poza ytm trzebaby było do wyrąbywania lasu żucić morze ludzi a tyle minkt nie ma na takie sobie wybijanie bo jedno plemie nie walczy z jednym plemieniem a z kilkoma [przynajmniej tak mnie uczyli że było w Ciemnych Wiekach w europie]

Ja osobiście gdybym miala pozbyć się elfów zakiblowanych w lesie to, w zależności od warunków, albo zatrułabym im wode, albo żuciłabym z powietrza wywernami, albo stałabym tam tak długo aż by się wkuzyły i wylazły.

<<Yuby mogę ci dodać do nicka -eus zamiast -y? Znaczy jak bym się kiedyś miała do ciebie zwracać?>>

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 04-05-2006, 20:10   

Cytat:
Bo przy takiej strukturze społecznej to ciężko o stworzenie jednego spójnego państwa bez walk wewnętrznych. O stworzeniu sprawnie działającej i skutecznej armii nie wspominając.


Nie mają spójnego państwa, jeno konfederację małych księstewek, mniej lub bardziej gorliwie słuchających Najwyższego Króla Elfów. Z pełną premedytacją stworzyłem system, który u ludzi za cholerę nie zdałby egzaminu;p. Co do armii - każde królestwo ma własną, małą armię, wszystkie zaś są ze sobą związane uświęconymi sojuszami, więc mają obowiązek wspierać się w razie większych najazdów. W razie naprawdę dużej wojny Najwyższy Król bierze sprawy w swoje ręce, a armie poszczególnych państewek stają się niejako chorągwiami w jego wojsku.

Cytat:
Świat skonstruowany na zasadzie "dać małpie brzytwę"?


Coś w tym rodzaju. I jak wyżej - zakładam, że u elfów to ma sens, bo logika moich elfów jest dość... ciekawa.

Cytat:
A właściwie Ysen, czemu to muszą być akurat konie? ;p


Bo tak;p.

Cytat:
A co z wojną obronną?


Mają las, mają od cholery łuczników, mają magię i mają szybką kawalerię do roznoszenia rozproszonych sił wroga. Akurat wojna obronna jest oczywista. Dodajmy, że elfy NIE boją się walnej bitwy, jeśli przewaga nieprzyjaciela nie przekracza 3:1 (jeśli angolscy łucznicy to potrafili, to elfy chyba tym bardziej).

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Yuby Płeć:Mężczyzna
Kotosmok


Dołączył: 16 Cze 2003
Skąd: Wrocław
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 21:16   

Ysen:

Cytat:
Cytat:
A właściwie Ysen, czemu to muszą być akurat konie? ;p


Bo tak;p.


Ale konie są nudne i średnio przystosowane do leśnych warunków... ;p

Cytat:
Mają las, mają od cholery łuczników, mają magię i mają szybką kawalerię do roznoszenia rozproszonych sił wroga. Akurat wojna obronna jest oczywista. Dodajmy, że elfy NIE boją się walnej bitwy, jeśli przewaga nieprzyjaciela nie przekracza 3:1 (jeśli angolscy łucznicy to potrafili, to elfy chyba tym bardziej).


Walna bitwa przy takich formacjach? To albo mają genialnych dowódców, albo bardzo dobrą magię artyleryjską. Albo potencjalni przeciwnicy mają podobne wojska...

IT.:

Cytat:
Jeśli elfy dysponują jakaś magią poza dziecieńcymi mzonkami to z wyrąbujących las nie zostanie nic godnego uwagi. A poza ytm trzebaby było do wyrąbywania lasu żucić morze ludzi a tyle minkt nie ma na takie sobie wybijanie bo jedno plemie nie walczy z jednym plemieniem a z kilkoma [przynajmniej tak mnie uczyli że było w Ciemnych Wiekach w europie]


Zakładam że wyrąbujący las też dysponują magią. Zresztą w Warcrafcie elfy miały magię, a orkom mogły najwyżej naskoczyć... A co do rzucania masy ludzi, to podejżewam, że u Ysena byłoby to wykonalne, skoro funkcjonuje takie społeczeństwo jak to elfie.

Cytat:
<<Yuby mogę ci dodać do nicka -eus zamiast -y? Znaczy jak bym się kiedyś miała do ciebie zwracać?>>


A można spytać dlaczego? Bo w zasadzie to lubię swojego nicka w takiej postaci, w jakiej jest... ^^"

_________________
From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3010805
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 04-05-2006, 21:43   

OK, zagalopowałem się, zapomniałem opisać jak sobie wyobrażam elfie oddziały do walnej bitwy. Najpierw w zwartym szyku pikinierzy, tuż za nimi halabardnicy, takoż w zwartych szeregach. Dalej Tancerze Wojny czy jak ich zwał z claymore'ami (zakładam, że jednak nie potrafią wpadać w berserkerski szał i nie przejadą się po przeciwniku), w szyku luźnym, do użycia w razie przebicia się przez poprzednich. Za nimi gęsto łucznicy z czym równie mocnym jak łuk walijski. Na skrzydłach średniozbrojna konnica, o którą mi właśnie chodziło w temacie:P. Ogólnie jest to rozwinięcie taktyki Angoli z wojny stuletniej.

Co do wycinania drzew w WC III - waść zapominasz, że tam nie dało się między drzewami ukryć wojska. W realu się da.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Yuby Płeć:Mężczyzna
Kotosmok


Dołączył: 16 Cze 2003
Skąd: Wrocław
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-05-2006, 22:12   

Nie dało, bo kod gry na to nie pozwalał. ;p
Teoretycznie między drzewami mogły te elfy siedzieć, ale orki były po prostu za silne i było ich za dużo...

Natomiast z tym ustawieniem to już nabiera całkiem znacznego sensu. I przy takim ustawieniu, tak jak już mówiłem, ową konnicę najwygodniej wyposażyć w lekką broń drzewcową do bezpośrednich starć z formacjami wroga i wszelką broń miotaną, czyli głównie łuki i kusze do nękania oddziałów poza walnymi bitwami i prób zwabienia ich w zasadzki.

_________________
From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3010805
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 05-05-2006, 02:08   

IT. się nie zna ale jakoś tu dużo "Zwartych szyków"... A jeśli teren nie bedzie pozwalał na zwarte szyki? Albo jeśli będzie potrzebne udeżenie wachlażowe? Masz zamiar przeszkolić wojska do działania czy żucać co masz? Bo jak żucać co masz to naprawde mało z tego wyjdzie...

Jeśli dobrze sobie wyobrażam ustawienie to wracam z pomysłem ofensywy magicznej na koń. Standard ale to będzie skuteczne. Po co coś uoryginalniac na silę skoro działai to działa dobrze od siebie?

<<Yuby = Yubeus | Ruby = Rubeus. Kto kojaży ten kojaży kto nie kojazy to i tak brzmi nieźle. A mnie chodziło o to że Yuby mi brzmi strasznie dziecinnie a Yubeus daje pewne pole do popisu wymowie. nic poza tym>>

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
Yuby Płeć:Mężczyzna
Kotosmok


Dołączył: 16 Cze 2003
Skąd: Wrocław
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 05-05-2006, 02:38   

Pikinierzy i halabardnicy muszą być ustawieni w szyku zwartym, inaczej diabli biorą cały sens istnienia tej formacji, którym jest powstrzymywanie i wiązanie walką napierająych oddziałów wroga. I to są formacje przede wszystkim defensywne (a przynajmniej taką rolę im wyznaczył Ysen w elfiej armii), uderzenie pikinierów wogóle wydaje mi się mało wykonalne...

Natomiast łuczników na dobrą sprawę można ustawić jak się chce. Ale tak na logike, zwarty szereg daje bardziej zmasowaną, a przez to większą siłę ognia.

W terenach, na których nie da się ustawić zwartego szyku pikinierów, nie prowadzi się też walnych bitew chyba, bo te rozgrywały się zazwyczaj na dosyć równych polach, ewentualnie niewysokich wzgórzach. Bo tam gdzie nie da się ustawić zwartego szeregu piechoty, to i możliwości manewru jazdy będą ograniczone. Natomiast w tzw. trudnym terenie, jak las, czy wyższe góry, stosuje się przeważnie wojnę partyzancką.

Mam swoją drogą wrażenie, że elfia taktyka będzie się objawiała w bitwach trojako. Pierwszy wariant to zatrzymanie przeciwnika w polu za pomoca formacji piechoty i tym samym wystawienie na cel łucznikom. Drugi wariant to nękanie przeciwnika na polu atakami konnych łuczników i próby w ten sposób siania zamętu w szeregach i łamania szyku, a także wciągania wrogich wojsk w zasadzki. A ewentualne szturmy tej armii to mogły opierały by się przede wszystkim na próbach oskrzydlenia wroga przez konnicę i uderzenia z trzech stron (flanki - konnica, centrum - tancerze wojny).

<< Dziecinnie? Pierwsze słyszę. Oo A pole do popisu w wymowie to i tak jest. Istnieją o ile mnie pamięć nie myli 3 warianty wymowy pełnego nicka, 2 skróty (z 2 wariantami wymowy) i 3 zdrobnienia... ;p >>

(Ysen, możesz poprawiać jeśli się mylę, spora część tego to moje logiczne rozumowanie i wyciąganie wniosków... ;p)

_________________
From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3010805
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 5 z 6 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group