Kto mi powie... :: Forum Kotatsu

Ysengrinn · Wysłany: 08-09-2006, 09:42

Taaak... W tej chwili się prawie upewniłem, że ta reklama w Niemczech z kradnącymi Polakami została wybrana świadomie - zupełnie gratisowo i bez wydania fenigi zrobiło się o sukinkotach głośno w dwóch krajach, w których mają sklepy, naraz.

A tak przy okazji - te hamerykańskie przypadki, gdy jakiś idiota odstrzeli sobie stopę, a producent broni wypłaca mu obrzydliwe pieniądze, to w sumie też można uznać za reklamę. Przecież czy media w całym kraju zainteresowałaby informacja "kolejny idiota przegrał proces z koncernem?". Nie. Za to rzucą się na "sąd zasądza makabryczne odszkodowanie debilowi, który wykastrował się odkurzaczem!". Stany to tak duży i rozwinięty kraj, że kampania reklamowa na całym obszarze tak czy siak kosztowałaby grube miliony, a przecież z artykułu o procesie potencjalni klienci nie dowiedzą się o żadnej wadzie produktu, jedynie o głupocie sądu. Krótko mówiąc co jakiś czas producentowi opłaca się przegrać taki "prestiżowy" proces, zwłaszcza, jeśli powód się naprawdę wspiął na wyżyny swego kunsztu.

BOReK · Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline

Zegarmistrz · Wysłany: 08-09-2006, 15:16

Udai · Wysłany: 08-09-2006, 20:10

Co do tych plakatów to może to być też działalność grup anarchistycznych - niekiedy jest tak że odrzucają coś do siebie na plakacie robiąc to z takim kunsztem że wydaje sie to być integralną częścią plakatu - albo nanoszą coś na puste miejsca na których aktualnie nic nie jest przyklejone - interesuje sie troche sztuką ulicy ale niestety aktualnie nie mogę wam podać żadnego linku jak znajdę to podam - jeden z najlepszych jakich widziałem przedstawiał samoloty pasażerskie lecące w kluczu (tak jak robią to ptaki migrujace) podany był kierunek czyli Wielka Brytania - a na dole podpis "ostatni gasi światło" naprawdę mocna rzecz.

Ysengrinn · Wysłany: 08-09-2006, 20:42

Ale to billboardy, nie plakaty.

Zegarmistrz · Wysłany: 08-09-2006, 20:45

Udai · Wysłany: 08-09-2006, 21:30

Grisznak · Gość

Ciekawe czyt ktoś pamięta reklamy kleju Atlas w krzyżakami?
Za tekst "bo ten nasz, krzyżacki jest do niczego" i za kota na płaszczu na jednym z płaszczów Atlas miał proces ze strony szwabskiego Henkla. Co warte odnotowania, nasi wygrali.

IT. · Wysłany: 09-09-2006, 12:42

Kto mi dokładniej niz w recenzji powie o co chodzi w Jungle Girl? Spoilery mile widziane jakby co...

Abigail · Wysłany: 12-09-2006, 13:46

Bianca · Gość

Abigail, nope, zycie warszawy - przynajmniej sadzac z tego ze "czemu lekarze maja nie brac" widzialam w TV pod ich logiem

gadrael · Wysłany: 12-09-2006, 13:50

biorąc pod uwage zainteresowanie i powyższą dyskusje widać ze reklama przynosi oczekiwane efekty :)

Serika · Wysłany: 12-09-2006, 14:16

Bianca, Życie Warszawy w Lublinie?... Co najwyżej inny dziennik tego samego wydawcy :P

Bianca · Gość

Serika, /me nie wie, ale "czemu lekarze mieliby nie brac" to ich, wiec obstawiam ze cala kampania tez

Bezimienny · Wysłany: 12-09-2006, 19:30

Trochę nie pasuje do hasła z tej kampanii Życia ("Nie boimy się stawiać trudnych pytań" czy coś w tym stylu), ale może dotyczyć innej gazety tego samego wydawcy - bo faktycznie bardzo podobnie wygląda.