Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Autorytet |
Wersja do druku |
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 09-11-2006, 13:48
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Mam głupie pytanie: ile autorytetu u kogokolwiek może mieć półanalfabeta, którego wykład niesie za sobą mniej wiedzy, niż dowolny program na Discovery? |
Mam jeszcze głupsze pytanie -jakie prawo i jakie możliwości ocenienia tego ma nastoletni dzieciak (że nie powiem dosadniej), który ledwo co pisać poprawnie potrafi? Jaki by nie był nauczyciel to uczniowie wytykać mu błędy nie bardzo powinni. Żeby wytknąć komuś błąd trzeba być na jego poziomie a nastolatkom (poza rzadkimi wyjątkami) generalnie raczej daleko do poziomu ludzi dorosłych. Inaczej wali się cały system edukacyjny, który na autorytecie nauczyciela jest przecież oparty.
Ja wiem że nauczyciele nieraz wiedzą tyle co nic. Ale jak się pracę w tym zawodzie traktuje jak formę zsyłki to czemu się dziwić? Na zachodzie żeby uczyć w szkole trzeba być naprawdę dobrym w tym co się robi, a u nas jak ktoś jest kompletnym zerem i nie jest w stanie nigdzie znaleźć pracy to automatycznie idzie na nauczyciela... Czego wy chcecie od nauczycieli? Czepcie się niedofinansowania oświaty przez które dyrektorzy zmuszeni są np. kierować nauczycielkę polskiego na kurs komputerowy żeby uczyła informatyki zamiast profesjonalistę zatrudnić... |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
kropla
Mykoidalny tentakl
Dołączył: 25 Cze 2006 Skąd: Suchedniów city Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2006, 14:32
|
|
|
LunarBird napisał/a: |
Mam jeszcze głupsze pytanie -jakie prawo i jakie możliwości ocenienia tego ma nastoletni dzieciak (że nie powiem dosadniej), który ledwo co pisać poprawnie potrafi? Jaki by nie był nauczyciel to uczniowie wytykać mu błędy nie bardzo powinni. Żeby wytknąć komuś błąd trzeba być na jego poziomie a nastolatkom (poza rzadkimi wyjątkami) generalnie raczej daleko do poziomu ludzi dorosłych. |
Jezeli nauczyciel robi blad, to zwracam mu uwage. Zawsze wydawalo mi sie oczywiste, ze normalny nauczyciel jeszcze sie ucieszy, ze ktos go slucha. Przeciez i jemu i uczniom powinno zalezec na tym, aby dowiedziec sie, jak jest poprawnie?
Wrecz trafialem na nauczycieli ktorzy nagradzali odnajdowane bledy, a w skryptach uczelnianych codziennoscia u mnie sa otwarte prosby o szukanie takowych (np. na wstepie do teorii mnogosci kazdy, kto odnajdzie blad zostaje dopisany do podziekowan na koncu skryptu:)).
Nielicznych, ktorzy oburzali sie na jakiekolwiek pytanie / zwrocenie uwagi mimo najsilniejszych checi ciezko mi nazwac pedagogami. |
_________________ Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem... |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2006, 14:38
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Żeby wytknąć komuś błąd trzeba być na jego poziomie |
Bzdura. Więc jeżeli profesor matematyki wielokrotnie habilitowany powie Ci, że 2+2=5, to nie zwrócisz mu uwagi? I co tym osiągniesz? |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-11-2006, 16:34
|
|
|
Jeśli uczeń widzi, że nauczyciel popełnia błąd, to znaczy, że w czymś dorównuje mu poziomem, przynajmniej moim zdaniem (nie znam zdania Lunara, zapewne chodzi mu o coś zupełnie innego). Większość uczniów nie ujęłaby tego zresztą "2+2 nie równa się pięć!" a "to zadanie jest głupie/po co się tego uczymy skoro nie będzie na maturze/proszę nas już puścić/<ostrzał nauczyciela kredą i gumkami do ścierania>". |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Nezumi
Wieczny i Nieskończony
Dołączył: 11 Lut 2006 Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2006, 17:20
|
|
|
LunarBird, podam ci kilka przykładów nauczycieli którzy nie zasługują na autorytet.
1. Kiedyś ktoś mnie w podstawówce wyśmiewał więc mu odpłaciłem wyzwiskiem. Na wywiadówce polonistka, która to słyszała, zaczęła robić straszne wyrzuty rodzicom. Oni powiedzieli, że ja jestem nerwowy, więc trzeba na to inaczej spojrzeć a ona "to nie jest szkoła specjalna".
2. Nauczycielka nauczania zintegrowanego która miała nieprzyjemność mnie uczyć w pierwszych trzech klasach na każde moje słowo dotyczące tego, że ktoś mi dokucza itp. reagowała stwierdzeniem "A co mnie to obchodzi?".
3. Zakonnica w podstawówce (klasy I-II) która mówiła, że każdy kto korzystał z usług bioenergoterapeuty a nawet czytał książki w którcyh występuje magia pójdzie do piekła.
4. Wuefista prowadzący w podstawówce SKSy które wyglądały następująco: są cztery drużyny, dwie małe złożone z jego ulubieńców i dwie złożone z całej reszty która przyszła; wuefista patrzy na to, jak grają małe drużyny i bierze wszystkich na zawody, w meczach dużych drużyn nikt nie kontroluje (jeden koleś odbierając mi piłkę celowo trzy razy uderzył mnie pięścią w brzuch); na zakończenie, podchodzą do niego koleś z dużych drużyn i mówi "strzeliłem pięć goli" (chociaż to nieprawda) i otrzymuje odpowiedź "ty jedziesz na zawody". od tego czasu moje zainteresowanie sportem zaczęło stopniowo maleć
5. Nauczyciele w gimnazjum którzy pozwalają jednej dziewczynie na wszystko (wyzywanie, bójki, wulgarność, złośliwość itp.), w dodatku faworyzują ją w ocenach tylko dlatego że jej matka uczy geografii.
6. Katecheta, w dodatku prowadzący przygotowania do bierzmowania w parafii naszej szkoły, wyrzucił z sali jednego ucznia z klasy mojej siostry, nie dopuścił go do bierzmowania, wezwał matkę i powiedział jej, że "nie dopuści jej syna bo to złodziej i chuligan" (chłopak święty nie ejst ale nigdy nie uczestniczył w żadnym pobiciu ani kradzieży)
zaznaczam, że podstawówka do której chodziłem to, proszę państwa, szkoła katolicka a gimnazjum było do niedawna uznawane za jedno z najlepszych w Kielcach |
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:07
|
|
|
Nezumi, gratuluję, właśnie udowodniłeś, że nie potrafisz czytać. Wcześniej bowiem
LunarBird napisał/a: | Ja wiem że nauczyciele nieraz wiedzą tyle co nic. Ale jak się pracę w tym zawodzie traktuje jak formę zsyłki to czemu się dziwić? Na zachodzie żeby uczyć w szkole trzeba być naprawdę dobrym w tym co się robi, a u nas jak ktoś jest kompletnym zerem i nie jest w stanie nigdzie znaleźć pracy to automatycznie idzie na nauczyciela... |
Postaraj się czytać, co się w temacie pisze a nie przelatywać wzrokiem bez głębszego zastanowienia się.
kropla napisał/a: | Jezeli nauczyciel robi blad, to zwracam mu uwage. |
BOReK napisał/a: | Więc jeżeli profesor matematyki wielokrotnie habilitowany powie Ci, że 2+2=5, to nie zwrócisz mu uwagi? |
Nie. Nie zwrócę mu uwagi tylko uprzejmie zapytam o wyjaśnienia, przytaczając to czego inni nauczyciele uczyli mnie wcześniej. Dyskusja z ludźmi mądrzejszymi od siebie jest możliwa tylko przy użyciu słów innych ludzi posiadających porównywalną wiedzę w tym temacie, nigdy zaś na podstawie własnej opinii. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:12
|
|
|
Zaczyna się robić ciekawie.
Cytat: | Dyskusja z ludźmi mądrzejszymi od siebie jest możliwa tylko przy użyciu słów innych ludzi posiadających porównywalną wiedzę w tym temacie, nigdy zaś na podstawie własnej opinii. |
Dobra, ale skoro nauczyciel popełnia błąd o którym wiemy, że jest błędem, więc jest od nas głupszy, to jak może być nas mądrzejszy? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:13
|
|
|
BOReK napisał/a: | Więc jeżeli profesor matematyki wielokrotnie habilitowany powie Ci, że 2+2=5, to nie zwrócisz mu uwagi? |
Jeśli matematyk mówi uczniom, że 2+2=5 to znaczy, że chce im pokazać dowód na to, że tak jest (a przynajmniej tak było u nas w liceum ;) |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:30
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Dobra, ale skoro nauczyciel popełnia błąd o którym wiemy, że jest błędem |
A skąd wiemy? Urodzilismy się z tą wiedzą? |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
kropla
Mykoidalny tentakl
Dołączył: 25 Cze 2006 Skąd: Suchedniów city Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:32
|
|
|
LunarBird napisał/a: |
Nie. Nie zwrócę mu uwagi tylko uprzejmie zapytam o wyjaśnienia, przytaczając to czego inni nauczyciele uczyli mnie wcześniej. Dyskusja z ludźmi mądrzejszymi od siebie jest możliwa tylko przy użyciu słów innych ludzi posiadających porównywalną wiedzę w tym temacie, nigdy zaś na podstawie własnej opinii. |
Hmm, czyli chcesz mi powiedziec, ze jezeli zalozmy (czysto abstrakcyjna sytuacja, wybralem cos co kazdy mial w liceum), ze pan magister uczacy w liceum ogolnoksztalcacym stwierdzi, ze dla dowolnego kata Φ zachodzi sin²(Φ) + cos²(Φ) = 2, a ja przedstawie dowod na to, ze jednak sin²(Φ) + cos²(Φ) = 1, to bedzie to mniej warte niz slowa pana magistra? :)
Cytat: |
A skąd wiemy? Urodzilismy się z tą wiedzą?
|
Wiemy, bo udowodnilismy, ze jest inaczej? |
_________________ Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem... |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:54
|
|
|
Szczurek - toś miałeś pecha... Jak do tej pory nie spotkałam się z człowiekiem, który miałby dobre mniemanie o jakiejkolwiek szkole katolickiej. Naprawdę. Natomiast "najlepsze gimnazja/licea/szkoły w mieście" dzielą się na dwie kategorie: dobre poziomem nauczania i dobre poziomem kultury osobistej uczniów. NADZWYCZAJ rzadko zdarzają się oba przypadki na raz. (me pamięta swoje skrajne zdziwienie, kiedy to okazało się, że jej gimnazjum jest najlepsze w Łodzi pod względem poziomu nauczania. Słuchając tego, co wypisują co poniektórzy śmiem twierdzić, że to może być prawda X__x)
Lunar, co to znaczy "uprzejmie spytam o wyjaśnienia"? I jaka jest różnica tego sformułowania od "zwrócenie nauczycielowi uwagi"? Tak z ciekawości, bo dysonans poznawczy mam... Osobiście zapewne powiedziałabym "przepraszam pani profesor, ale zauważyłam, że często zdarza się pani mówienie, że coś jest <w cudzysłowiu>... Z tego co wiem, to się inaczej odmienia..." (autentyk, polonistka, zdecydowanie najgorsza jaką miałam - w ciągu dwóch (!) lat nauczania nie zdążyła z nami przerobić całej pierwszej klasy. Hitem było stwierdzenie, że mit arturiański to opowieść apokryficzna).
Nawiasem mówiąc, moim zdaniem Nezumi popełnia podstawowy błąd - sparzył się na jednej osobie i teraz nie ufa żadnej. Natomiast nie zauważa, jak trudnym i wymagającym zawodem jest nauczanie. Naprawdę dziwi mnie też, że z taką łatwością podajecie przykłady nauczycieli beznadziejnych, nie widząc żadnych pozytywów. Naprawdę nie wiem - czy to ja mam farta, czy jak? Na pierwszą myśl takich NAPRAWDĘ żałosnych nauczycieli kojarzę dwóch - historyczkę z podstawówki ze skłonnościami do poniżania uczniów oraz wyżej wymienioną polonistkę. Znacznie więcej mogę podać przykładów nauczycieli, których naprawdę szanowałam, którzy mnie naprawdę nauczyli, często czegoś więcej, niż tylko własnego przedmiotu. Liczba jednostek wybitnych do spółki z tymi przeciętnymi zdecydowanie przeważa tych, których szanować nie mogę.
Zawód "nauczyciel" uważam za cholernie godny szacunku. Jak w każdym zawodzie zdarzają się osoby bardziej i mniej doń przygotowane. I o ile zdarzają się poszczególni nauczyciele, których autorytetami nie nazwę, to zawód jako taki uważam, za tegoż godny. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:54
|
|
|
kropla napisał/a: | a ja przedstawie dowod |
Yeah! Już to widzę! :>
Kolejny wszechwiedzący w moim życiu... Rozczaruję cię kropla. Jeżeli cię nikt wcześniej nie nauczy przynajmniej w podstawowym stopniu, to niczego nikomu nie udowodnisz. A już na pewno nie osobie wiedzącej więcej od ciebie.
Mai_chan napisał/a: | Lunar, co to znaczy "uprzejmie spytam o wyjaśnienia"? I jaka jest różnica tego sformułowania od "zwrócenie nauczycielowi uwagi"? |
Ano taka, że zwrócenie uwagi zawiera założenie, że mamy rację. A to w odniesieniu do osoby o większej wiedzy jest niewłaściwe. Natomiast spytanie o wyjasnienia to zwyczajne "przepraszam, nie rozumiem, mógłby pan wyjasnić skąd się to wzięło?" A nienadążanie za rozumowaniem wykładowcy to żadna zbrodnia i każdy uczeń ma do tego pełne prawo. Taka subtelna różnica. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
Ostatnio zmieniony przez LunarBird dnia 09-11-2006, 19:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kropla
Mykoidalny tentakl
Dołączył: 25 Cze 2006 Skąd: Suchedniów city Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2006, 19:59
|
|
|
Jezeli nie jestes w stanie przedstawic dowodu tego faktu, ktory napisalem wyzej, nie powinienes ukonczyc szkoly sredniej. Przykro mi.
I moze nie wypowiadaj sie juz wiecej w tematach o ktorych nie masz pojecia.
Kiedy przedstawie formalnie poprawny dowod, to nie ma zadnego znaczenia, czy jestem profesorem, doktorem czy moze piecioletnia dziewczynka. Twierdzenie jest wowczas prawdziwe i jak bardzo pan profesor nie tupal by nozka to nie stanie sie od tego falszywe. |
_________________ Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem... |
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 09-11-2006, 20:02
|
|
|
kropla napisał/a: | Jezeli nie jestes w stanie przedstawic dowodu tego faktu, ktory napisalem wyzej, nie powinienes ukonczyc szkoly sredniej. |
Kolego, wiesz skąd ci się wzięła wiedza że 2+2=4? Nauczono cię tego!! Załapałeś, geniuszu? Gdybyś tego nie poznał na lekcji to do tej pory byś do tego nie doszedł. Taka jest prawda. Tak więc przypisywanie tego twojej własnej rzekomo wielkiej inteligencji to piramidalna bzdura. Cała twoja wiedza opiera się na wiedzy innych czy tego chcesz czy nie. To, do czego sam doszłeś, to mniej niż 0,001% całości.
Poza tym nauka nie jest drabiną w górę, nie zawsze to co uczyłeś się wcześniej jest poprawne na późniejszym etapie. Żeby być w stanie dyskutować o szczegółach trzeba ogarniać całość, inaczej łatwo możesz wyjść na głupca pomijając coś, co zmienia postać rzeczy. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
Ostatnio zmieniony przez LunarBird dnia 09-11-2006, 20:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kropla
Mykoidalny tentakl
Dołączył: 25 Cze 2006 Skąd: Suchedniów city Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2006, 20:05
|
|
|
Jestem w stanie podac Ci co najmniej kilkadziesiat twierdzen, ktore udowodnilem samodzielnie.
I sporo takich, ktore samodzielnie wymyslilem i udowodnilem. |
_________________ Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|