FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
  Zupki Chińskie
Wersja do druku
Sm00k
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 14-10-2008, 18:20   

Razem z Noire wypróbowaliśmy nową wariację - zapiekankę.
Pierwsza była failure ze względu na przedobrzenie z mojej strony i zalanie zbyt dużą ilością zalewy. Druga miała już właściwe proporcje i było...boskie.
Zapiekanka została usprawniona serem żółtym. Zalewa składała się z jajek, mleka i przypraw.
Byłem szczerze zaskoczony, jak dobre to było. Chociaż smak znacząco różnil się od typowego dla klasycznych zapiekanek.
Przejdź na dół
Irian Płeć:Kobieta


Dołączyła: 30 Lip 2002
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 14-10-2008, 18:30   

Ja kiedyś na obozie harcerskim robiłam z dziewczynami spagetti z zupki pomidorowej... Uzupełniona mielonką z puszki, kilkoma pomidorami i serem marki ser. Powiem tak: po kilku godzinach wędrówki, w obozowisku rozbitym z daleka od wszystkiego, smakowało wybornie. :D

_________________
Every little girl flies.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
magu Płeć:Mężczyzna
dreamer..


Dołączył: 21 Cze 2006
Skąd: znienacka..
Status: offline
PostWysłany: 14-10-2008, 19:06   

jeden raz w życiu spróbowałem zupki chińskiej.. o jeden raz za dużo.. 2 dni zmarnowane.. niczym lewatywa.. odtąd nigdy tego nie tykam nawet patykiem.. wolę zmarnować 1h na ugotowanie/usmażenie czegoś sensownego.. spaghetti <mniam> xD

_________________
Watashi wa L desu..
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3568428
Beryl Płeć:Kobieta
jej mroczny majestat


Dołączyła: 18 Kwi 2005
Status: offline
PostWysłany: 14-10-2008, 21:52   

A ja kolei uwielbiam - za konwentowe (pierwszy raz na Yokkonie Trójce - pół na pół z koleżanką, dwa razy tyle wody, a i tak było dużo za ostre) i szkolne (w ostatniej klasie technikum, przyrządzane na laboratorium w zlewkach, nad palniczkiem) wspomnienia. Sam zapach wystarcza, żeby się człowiek pogrążył w nostalgii, zanucił "Forever Love" i zaczął marudzić młodym, że nic nie widzieli i nic nie przeżyli...
Chociaż jadam jedynie jeden gatunek - Wegetariańską Vifona, od czasów nieodżałowanego zejścia z rynku Warzywnej Kuracji Knorra (prawdziwe kawałeczki papryki w niej mieli! Organiczne!), dobrze przed zalaniem "wymasowaną" i w co najmniej półlitrowej miseczce. Są jeszcze co prawda te kubełki Tao-Tao, ale to już wolę się wykosztować i wysilić i zrobić sobie ramen...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 15-10-2008, 10:39   

Cytat:
A ja kolei uwielbiam - za konwentowe (pierwszy raz na Yokkonie Trójce -

Konwent magiczny, bo kolumna głośnikowa dostała nóżek i sama wyszła.
Powrót do góry
Dana-chan Płeć:Kobieta


Dołączyła: 23 Wrz 2008
Status: offline
PostWysłany: 15-10-2008, 16:23   

Mmmm... ja kiedyś często jadłam zupki, ale ostatnio moja mama wprowadziła dietę kompletnie bez soli, więc teraz, gdy nawet chleb pszenny jest dla mnie za słony, nie ma co mówić o zupce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zel93 Płeć:Mężczyzna
InuYasha fan ;D

Dołączył: 12 Paź 2008
Skąd: Nowa Ruda Słupiec
Status: offline
PostWysłany: 15-10-2008, 20:12   

Nie powiem lubie sobie zjesc nieraz taka zupke, ale nie za czesto ;). Nieraz jak rodzice gdzies na dluzej jada, to zostawiaja takie zupki ;).
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5552999
Mao Płeć:Kobieta
Your Kitty :*


Dołączyła: 22 Sty 2006
Skąd: Garwolin/Wrocław
Status: offline
PostWysłany: 16-11-2008, 20:17   

Zel93 napisał/a:
Nieraz jak rodzice gdzies na dluzej jada, to zostawiaja takie zupki ;).

Moi tak zrobili w wakacje, vifona ;) Nie mam nic przeciwko takim zupkom xD Tylko chodzi o to, że ja w większości to zjadłam sam, suchy makaron ^^" Tak, wiem... Dziwna jestem xD

_________________
Tomedonai negai kara hitotsu dake kanau no nara
Dare ni mo yuzuritaku wa nai yume wo tsukamitai to omou yo...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
4462798
phoenix Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 09 Lis 2008
Status: offline
PostWysłany: 22-11-2008, 22:50   

magu napisał/a:
jeden raz w życiu spróbowałem zupki chińskiej.. o jeden raz za dużo.. 2 dni zmarnowane.. niczym lewatywa..


cut

Nie ma nikogo w domu, nie ma chleba czy innej sytej żywności, nie chce się robić obiadu, potrzebuje coś szybkiego i taniego, idę do spożywczaka, kupuje Vifona za 0,99PLN i jem :) Na serio najlepsze szybkie danie i czasami ratujące dosłownie życie, chociaż niezdrowe. Co za paradoks :P


Zmoderowano.
Na przyszłość, nawet pisząc coś żartobliwie, proszę zważać na słownictwo.

IKa
Zua Biurokratka

_________________
"I wasted time, and now doth time waste me." - Shakespeare
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Madziam Płeć:Kobieta


Dołączyła: 15 Gru 2008
Status: offline
PostWysłany: 20-12-2008, 20:14   

uoyuyo, zupki chińskie, ahh vifony, przepychotka xP
A tak bez wzniecania się, przepadam za nimi, zwłaszcza gdy są nieprzyzwoicie ostre, że normalni ludzie mówią o nich niezjadliwe - dla mnie vifonek zjadliwy jest tylko, gdy go sobie odpowiednio doprawię.
Dwa, one są okropnie niezdrowe, więc zawsze to taka ewentualność, na wypadek niemożności ugutowania sobie czegoś, pustych spiżarek w domu, pozamykania barów szybkiej obsługi... ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Yakow Płeć:Mężczyzna
Devil Luck


Dołączył: 17 Lis 2008
Status: offline
PostWysłany: 20-12-2008, 20:24   

Ja muszę powiedzieć, że z z zupek chińskich korzystam regularnie, ale ma to nieco inny wymiar niż brak czasu studenta czy coś w tym stylu. Ja po prostu spędzam dużo czasu na przeróżnych Harpaganach (i pochodnych) czy też sami z kolegami wypadamy w jakieś bliskie góry (np. takie Tatry zimą są ładne), więc dla mnie zupki chińskie mają strategiczne znaczenie - są lekkie, da się nimi najeść (co prawda nie do syta, ale wystarczająco), z ciepłą wodą w zimę po środku szlaku zaraz po ciepłej herbacie z glukozą są niczym magiczny eliksir wytrzymałości.

Czasem przenoszę te zachowanie do domu chociaż to już zdarza mi się nieregularnie - zależnie od tego czy akurat mam czas, aby samemu coś sobie przyrządzić czy nie. Specjalnie wybredny nie jestem, ot takie kolejne moje spaczenie z tych wędrówek, więc smak zupki nie wydaje mi się szczególnie zły jak niektórym.

_________________
Życie jest ciągiem następujących po sobie chwilowych rozwiązań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
de99ial Płeć:Mężczyzna
Big Bad Wolf


Dołączył: 01 Lip 2008
Skąd: Lublin
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 22-12-2008, 10:25   

Ser w ziołach Knorra to właściwie jedyna obecnie stosowana wewnętrzne zupka tego typu. Ostatnio coraz rzadziej.

A dziś mam ochotę na tuńczyka...

_________________
http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Sam-kun Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Gru 2008
Status: offline
PostWysłany: 25-12-2008, 19:38   

Nie wiem dokładnie czy te zupki zostały rzeczywiście wyprodukowane w Chinach, chodzi mi o te pierwsze, skąd to się wzięło, że są z Chin? Może z Japonii? - przynajmniej ja tak słyszałem, ale nie chcę mi się przeglądać całego tematu.
Tymczasem właśnie stygnie mi zupka w kubku. Nie pamiętam nazwy, ale jest produkowana w Anglii (tam gdzie obecnie mieszkam) no ostra ofc - taka, jaką lubię.

Itadakimas! (tak się pisze?) ^_^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Beryl Płeć:Kobieta
jej mroczny majestat


Dołączyła: 18 Kwi 2005
Status: offline
PostWysłany: 25-12-2008, 23:10   

Sam-kun napisał/a:

Itadakimas! (tak się pisze?) ^_^

Przez "u" otwarte...

Mnie w tym roku na święta obdarowano wariacją z makaronem gryczanym - sojową i grzybową, zdaje się, że to się "Sam Smak" nazywa. Ale nie jest bardzo smaczne - bardzo słone i niewiele poza tym, a makaron nie taki jak trzeba - bardziej jak w polskich rosołkach z tytki niż jak w uczciwej zupce "100% glutaminianu sodu".
(Ostanio powtarzałam sobie początki "Naruto" i nie rozumiem głównego bohatera - jak można nienawidzić tych trzech minut po zalaniu wrzątkiem? Te trzy minuty to właśnie czas, kiedy makaron jest najlepszy...)

_________________
Kiedy rozum śpi, mnożą się kurczaki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 26-12-2008, 12:14   

Beryl napisał/a:
Sam-kun napisał/a:

Itadakimas! (tak się pisze?) ^_^

Przez "u" otwarte...

o_O"
Pisze się 戴きます.
Ewentualnie, przed ukończeniem podstawówki, いただきます.

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 3 z 5 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group