[IKa]

Slova - twój post był obraźliwy i jako taki został usunięty. Jeśli jeszcze raz zobaczę sformułowania w tym stylu, otrzymasz ostrzeżenie. Mam nadzieję, że wyrażam się jasno i wyraźnie.

Nad wyraz uprzejmie proszę, byś na przyszłość naprawdę zastanowił się nad tym, co piszesz i jak może to zostać odebrane przez inne osoby.

IKa
Zua Biurokratka

[Slova]

Bardzo mi smutno z tego powodu, iż publiczność przed telewizorami faworyzuje w tym programie osoby niepełnosprawne, których występy były gorsze i mniej urozmaicane na przestrzeni kolejnych etapów, niż kilku uczestników pełnosprawnych. To samo tyczy się małych dzieci, co jest zapewne spowodowane nagłym obudzeniem instynktu macierzyńskiego wśród większej części widowni, czyli gospodyń domowych, które w momencie chwilowego wzruszenia wysyłają SMSy z telefonów komórkowych całej rodziny i głosują na monotonne występy, mimo iż inne są lepiej przygotowane pod względem choreograficznym i technicznym.
Z tego względu program zamienia się powoli w Idola, gdzie śpiew niewidomego, chociaż tak naprawdę nie przekraczający przeciętnej ma większe szanse wygrania, niż świetnie przygotowany i co raz urozmaicany układ taneczny.
Bardzo mi przykro z tego powodu. Moim zdaniem na wyniki powinno mieć wpływ jury, a nie kierowani impulsem telewidzowie.


Teraz lepiej?

[Shizuku]

Tu się z tobą niezgodzę. Nie wiem kogo dokładnie masz na myśli, ale kiedy coś takiego miało miejsce? I w sumie to kwestia gustu, ale ja uważam, że dzieci jak najbardziej dają radę, a nawet są lepsze od niektórych dorosłych. Klaudia Kulawik, mały Neo czy ten mały co gra na fortepianie. Bardzo mi się podobają ze względu na to co robią, a nie dlatego, że są dziećmi. Nie generalizuj, to że dziecko wygrało nie znaczy, że je faworyzują czy coś.

[JahJah]

Mimo wszystko musisz przyznać że gdyby dorosła osoba grała tak na fortepianie to nie wzbudziła by tyle uwagi, bo przecież nie jedna osoba umie pięknie grać na tym instrumencie. Nawet gdyby zakładać że ten mały brzdąc umie lepiej zagrać od nie jednego wirtuoza to i tak założę się że 95% widzów tak naprawdę nie potrafi odróżnić dobrej gry na fortepianie od bardzo dobrej czy genialnej

[Shizuku]

Hmmmm, w sumie masz rację. Dzieciak ma masę uroku, więc wzbudza u mnie sympatię. Chociaż strasznie spodobały mi się te wiolonczelistki z castingu, niestety nawet im dokończyć nie pozwolili, bo stwierdzili, że to nie program dla nich. Dziećmi nie były, jakoś osobowością mnie nie zachwyciły, jedynie grą. No i ta dziewczynka co się wygina. Jasne jest świetna, ale ja wolałam tych dwóch co stepowali. Myślę, że na ocenę składa się wiele czynników. Często nie oceniamy samego talentu, ale też osobę, albo nawet rzecz, którą wykonuje. (Np ktoś iluzję optyczną, to nawet jeśli facet nie zrobiłby tego dobrze, to i tak by go wybrał). Trochę to niesprawiedliwe, że nie kierujemy się wyłącznie talentem danej osoby, ale tak już niestety jest.

[Keii]

Ale moment, bo jedna rzecz mi tu zgrzyta. Jeśli osoba dorosła potrafi robić coś na poziomie mistrzowskim, ewentualnie coś niezwykłego, to można chyba bezpiecznie stwierdzić, że jest to zasługa talentu i wielu lat ciężkiej pracy. W przypadku dzieci sytuacja wygląda chyba trochę inaczej, bo na ową pracę logicznie rzecz biorąc mogły czasu poświęcić o wiele mniej. Tak więc ewentualny "talent" widać tu bardziej wyraźnie. A przecież o odkrywanie talentu, by później mieć środki, by go rozwijać, w tym programie chodzi.

[Slova]

poza wyginaniem ciała tak samo za każdym razem trzeba włożyć troche inwencji w występ. Jak to powiedział jeden mój znajomy "po 6 piwach też tak umiem, a po 9 to nawet po suficie biegam na golasa". Liczy się coś więcej, niż samo pokazanie talentu. Liczy się forma.

[Shizuku]

Ale jest też kwestia tego, że dzieci mają jeszcze czas na zrobienie kariery, zresztą im te pieniądze nie są jeszcze tak potrzebne. Między innymi dlatego właśnie Chylińska wybrała Snake, a nie małego Kamila. Boją sie pewnie też, żeby dzieci się nie "zepsuły".

[Gustavus]

[krew_na_scianie]

Ja muszę przyznać, że zazwyczaj "kupuje" wszystkie produkcje tvn typu mam talent i w sumie program całkiem mi się podoba. Ale właśnie jest z nim jeden problem: śpiew zazwyczaj dochodzi bardzo daleko i pewne konkurencje nie mają z nimi szans. Bardzo podobał mi się występ stepujących panów, no ale niestety nie zawitają oni w finale. Życie bywa brutalne! A teraz zaprzecze sama sobie - moim faworytem jest pan Mateusz, który w zbliżającym się odcinku będzie śpiewał (miałam po prostu ciary, gdy usłyszałam jak śpiewa!). No ale on dodatkowo jeszcze pięknie gra na fortepianie.. :) Czy program jest wtórny? Całkiem możliwe - ale i tak całkiem przyjemnie mi się go ogląda.

[Shizuku]

No wreszcie przeszli dalej dokładnie ci co chciałam. Blady Kris (świetny występ, nawet nie wiedziałam, że takie dźwięki da się wytworzyć, bez pomocy odpowiedniego sprzętu, zwłaszcza te "gardłowe") i facet, który gra i śpiewa (jego poprzedni występ był lepszy, ale czekam co nam pokaże w finale). Bardzo urzekli mnie ze względu na swój talent, ale i osobowość.

[de99ial]

A moim zdaniem za dużo już w finale śpiewaków. Powinni uruchomić opcję negatywnych głosów.

Oczywiście Blady Kris w moich oczach nie jest śpiewakiem.

[phoenix]

[de99ial]

Hmm... W USA wygrał śpiewający brzuchomóca a nie po prostu śpiewak.

Przez to, że tylu tych śpiewaków przeszło przestaje to być Mam Talent a zaczyna Idol... :/

Komuś się programy pomyliły ot co...

[Yumiko]