Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bardzo kulturalna rozmowa o polityce - Kraj |
Masowe manifestacje polityczne to: |
Zły znak (Dowód politycznego kryzysu i eskalacji konfliktu) |
|
7% |
[ 1 ] |
Dobry znak (świadczą o obywatelskim przebudzeniu) |
|
21% |
[ 3 ] |
Obie odpowiedzi są prawidłowe |
|
71% |
[ 10 ] |
|
Głosowań: 14 |
Wszystkich Głosów: 14 |
|
|
|
Wersja do druku |
zenmaru
Dołączył: 11 Sty 2012 Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2012, 22:13
|
|
|
[quote="Bezimienny"]Cóż, by z rozmów z WTO cokolwiek wynikało, trzeba wpierw mieć jakąś siłę przebicia. W Europie mamy nadal o wiele silniejszy głos niż w skali światowej.
[quote="Zenmaru"] Ysengrinn napisał/a: | Cytat: | Nie musimy być potęgą. |
Tak, to jest bardzo dobry przykład tego, że nie będąc potęgą w tym rejonie wpadamy w problemy jak tylko któremuś z naszych sąsiadów którzy nimi są wpadnie jakiś ciekawy pomysł go głowy
...wait, what? o jakich krajach my tu mówimy? Ukrainie, której Rosja zakręca gaz dość regularnie, czy może Gruzji do której wjechali z czołgami? Białorusi, z której sobie w Rosji otwarcie kpią (i która na liście sensownych partnerów lokuje się dość nisko, gdzieś obok Korei Północnej, i sporo poniżej Kuby)? Musielibyśmy się chyba sprzymierzyć z Chinami (a nic dobrego z tego i tak by nam nie przyszło). |
nie mówiłem o Białorusi, bo to politycznie to przedłużenie Rosji ku zachodowi. Ukraina, kraje Kaukazu, kraje bałtyckie, Kazachstan, z Finlandią też gadali. Się tylko wydaje, że jesteśmy małym, nic nie znaczącym krajem (tak od mniej więcej 1945 roku, bez przerwy). W rzeczywistości jesteśmy w położeniu strategicznym, zarówno tranzytowo, handlowo jak i militarnie i mamy swoje prawa, o które trzeba walczyć, a nie zadowalać się uśmiechem z jednej czy drugiej strony, kiedy nam blokują gazoport rurą pod Bałtykiem. Wbrew pozorom, rozmowy z WTO pozwalałyby nam na własne (!) międzynarodowe umowy handlowe, dzięki które przynosiłyby nam więcej profitów, aniżeli forsowane zawsze przez większe i bogatsze kraje (Francja, nasze ukochane Niemcy, Holandia) warianty, które im przynoszą korzyści. Już pal licho, że KE kazała nam zamknąć stocznie, te historyczne stocznie, zarówno symbol sprzeciwu socjalizmowi, jak i wizytówkę kraju w temacie budowy tanich i solidnych statków. Teraz produkcja przeniosła się do Niemiec i Holandii i tamte kraje czerpią zyski, które my moglibyśmy czerpać, gdyby nie "katarski inwestor".
Ale najgorsze jest i tak to, że Tusk zostawi kraj w ruinie i pojedzie do Brukseli. A my będziemy więźniami kraju o nazwie UE. Co mnie najbardziej boli to utrata suwerenności, tak ochoczo zadeklarowana przez Sikoreczkę naszą kochaną pod progiem panny Angeli. Nie możemy podpisywać własnych umów międzynarodowych, nasza dyplomacja jest uzależniona od dyplomacji europejskiej, większość polskiego prawa pochodzi z dyrektyw UE (w sumie, ciekawie to brzmi... prawie jak wytyczne KC PZPR...), a na dodatek uzależnia się od siebie kraje, które nigdy nie powinny wchodzić do euro. Za N. Farage'em: "Premier Papandreu musiał zrezygnować, bo zaczął przeklinać. Użył straszliwego słowa na R! Referendum!". We Włoszech premierem jest człowiek, który został mianowany na senatora przez prezydenta na polecenie duetu Merkozy i nie ma demokratycznego mandatu. Dla UE referendum i odpowiedź "nie" to problem, który trzeba rozwiązać, a nie uszanowanie woli narodu. Tak było z traktatem lizbońskim (irlandzkie nie zignorowano, zaczęto masową nagonkę na Irlandczyków, więc ci, przestraszeni/otumanieni zagłosowali za drugim razem na tak. DWA referenda. Ale to wynik drugiego był wiążący...), czy konstytucją europejską, kiedy Francja i bodajże Holandia powiedziały "nie". W UE, gdzie gwałci się zasady demokracji nie chcę być, nawet, jeśli przynosi to jakiekolwiek korzyści (poza członkami KE czy innymi komisarami). Bo pierwotna istota wspólnoty europejskiej została zniszczona. I nie ma już zasady jednomyślności. A taka leżała u podstaw. Będę więc robił wszystko, być może nawet głosował na PiS, żeby tylko odzyskać suwerenność. Bo jednak pod ich rządami byłoby jej więcej. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 13-01-2012, 22:24
|
|
|
Zenmaru napisał/a: | zakręcenie kurka z gazem, by Ruskie musieli zapłacić tyle, ile są w rzeczywistości winni | Twoja wypowiedź dość boleśnie dowodzi jak duch komuny głęboko wyryty jest w wielu mózgach.
Podstawowa teoria ekonomii, konkretnie definicja wartości, się kłania: wartość danego dobra/usługi to kwota, którą za dany towar/usługę (tutaj: przesłanie towaru przez czyjeś terytorium) chce zapłacić najdrożej płacący nabywca.
W szczególności nie jest nią kwota, której strona oferująca się domaga, albo wyobraża sobie, że jest uprawniona.
Paradoksalnie, liczne gabinety ostatnie 20 lat właśnie tak, jak piszesz - tańczyły rosjanom po odciskach, na przykład ostentatyjnie odmawiając podpisania umowy na 2 nitkę Jamału, w dniu gdy w polsce był już rosyjski wicepremier by tą umowę oficjalnie podpisać... podwyższając opłaty i negując procedury ich liczenia po zgodzeniu się na zasady tych obliczeń.
Efekt to właśnie Nord Stream, który sfinansowały kredyty z zachodnich banków, które przeczytały w studium wykonalności czarno na białym, ile kosztownych problemów generuje przesył szlakiem lądowym.
Co do gazoportu, to znowu brednie - budowa trwa pełną parą, port zapewni przeładowanie >30% zużycia krajowego... i już trwają prace nad przystosowaniem go do eksportu gazu, którego z Pawlakowymi zakupami w Rosji mamy za dużo... a pod trybunał powinny iść wszystkie 3 rządy: Millera, Kaczora i Tuska - bo solidarnie NIC nie robili by gazoport ukończono PRZED powstaniem dziury w zaopatrzeniu, która skutecznie ZMUSIŁA Pawlaka do błagania o gaz na kolanach, w czasie gdy taka Turcja pluje gazpromowi w twarz (publicznie stwierdzając że rosyjski gaz jest za drogi, więc jest w turcji niepotrzebny... i odmawia przedłużania kontraktów). My za 1000m3 gazu płacimy prawie 500$, a amerykański gaz łupkowy w dostawach spotowych tankowcami kosztuje 120-150$ za 1000m3... a przecież odczuwamy skutki wszyscy, w rachunkach za gaz. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
zenmaru
Dołączył: 11 Sty 2012 Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2012, 22:32
|
|
|
może i zapewni, ale rura ograniczy niektóre jednostki ze względu na głębokość jej położenia - duże jednostki albo będą musiały nadrobić sporp drogi, albo po prostu nie przepłyną. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-01-2012, 22:39
|
|
|
Cytat: | Już pal licho, że KE kazała nam zamknąć stocznie, te historyczne stocznie, zarówno symbol sprzeciwu socjalizmowi, jak i wizytówkę kraju w temacie budowy tanich i solidnych statków. |
Zaiste, po tym ciosie jakim było zamknięcie trzech anachronicznych molochów, do których rząd dopłacał ciężkie miliardy, nasza gospodarka się już nie pozbiera...
Cytat: | Teraz produkcja przeniosła się do Niemiec i Holandii |
... W jakim świecie żyjesz? Kraje zachodnie już dawno stwierdziły, że przemysł stoczniowy im się nie opłaca i przekwalifikowały się na produkcję specjalistyczną. Produkcja owszem przeniosła się, ale na Daleki Wschód. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
zenmaru
Dołączył: 11 Sty 2012 Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2012, 22:54
|
|
|
no, więc zamiast zrestrukturyzować stocznie, co przyniosłoby wymierne korzyści i w końcu zyski tych zakładów, lepiej było zlikwidować, bo Polska mogła mieć potężny i wydajny zakład produkcyjny. Do tego rządu dopłacamy więcej, niż do wszystkiego, co płaciliśmy za stocznie. Źle się stało, że upadły w sposób tak bezmyślny.
A że UE jest na rękę, że u nas nie robią statków, to nie mamy stoczni. Bo po co? Skoro się Niemcy przerzucili na produkcję specjalistyczną, to znaczy, że my mogliśmy to robić taniej i lepiej. Teraz nawet z Ukrainy jeżdżą do nas na zakupy przy granicy, bo jest taniej (nie żeby to byla zadługa rządu, a przedsiębiorców). |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-01-2012, 23:05
|
|
|
Potężny i wydajny zakład produkcyjny z armią rozwydrzonych związkowców, którzy w dupie mają interes państwa, w dupie mają zasady ekonomii i nawet w dupie mają dobro szeregowych robotników, ale którzy żyją z populistycznych akcji, darcia mordy i dojenia państwowych przedsiębiorstw. Nie wspomnę, że ze względu na zaszłości historyczne stoczniowe związki miały status świętych krów, które jedni hołubili, a inni starannie omijali, nie chcąc ściągać sobie na łeb potężnych protestów.
Tak, to na pewno wszystko wina Tuska! |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2012, 23:06
|
|
|
Zenmaru napisał/a: | Za N. Farage'em: "Premier Papandreu musiał zrezygnować, bo zaczął przeklinać. Użył straszliwego słowa na R! Referendum!". | Biorąc pod uwagę, że przeprowadzenie tego referendum oznaczałoby że rząd Grecji (który za kredyty z zachodu, ulegając głosom wyborców wydawał pieniądze na lewo i prawo ubijając jednocześnie produktywność kraju (bo ludzie którzy wywalczyli sobie pieniądze za nic nie mają motywacji do roboty), to ja się nie dziwię, że Unia na Papandreu patrzyła krzywo.
Z drugiej strony najwyraźniej nie zauważyłeś kompletnie o co w całej sprawie naprawdę chodziło. Papandreu użył groźby referendum jako straszaka w polityce wewnętrznej, by uciszyć opozycję która głośno na niego krzyczała za ustępstwa wobec UE. Plan się udał, a na dodatek Papandreu wykonał polityczną woltę, wycofując się i wypychając na pierwszy plan nowego premiera - dzięki czemu to jego następca poniesie wszelkie konsekwencje całej sytuacji (a Papandreu się wykręci, mimo iż to jego rządy do krachu doprowadziły).
Zenmaru napisał/a: | no, więc zamiast zrestrukturyzować stocznie, co przyniosłoby wymierne korzyści i w końcu zyski tych zakładów, lepiej było zlikwidować, bo Polska mogła mieć potężny i wydajny zakład produkcyjny. | Propozycje restrukturyzacji pojawiały się wcześniej wielokroć - zawsze były ubijane przez związki zawodowe. PiS nie zrobił w sprawie stoczni dokładnie nic - a mógł. Co więcej, w rejonie jest miejsce tylko na jedną opłacalną stocznię (rynek jest za mały) i miejsce to zajął Szczecin. Wykorzystując fakt, że Gdańsk od 89-go się obijał i chciał zarabiać nie na tym na czym powinien, a na byciu Świątynią Ruchu Robotniczego.
Zenmaru napisał/a: | Źle się stało, że upadły w sposób tak bezmyślny. | Owszem, ale z tym to akurat do związków zawodowych i PiSu - gdy PO doszło do władzy, było już po sprawie i najzwyczajniej w świecie ratowanie stoczni było już kompletnie nieopłacalne.
Zenmaru napisał/a: | A że UE jest na rękę, że u nas nie robią statków, to nie mamy stoczni. | Mamy, Szczecińską. Która zamiast robić cuda na kiju zmodernizowała się w porę.
Zenmaru napisał/a: | Teraz nawet z Ukrainy jeżdżą do nas na zakupy przy granicy, bo jest taniej (nie żeby to byla zadługa rządu, a przedsiębiorców). | ...na ukrainie mamy teraz kryzys, jakbyś nie zauważył. Wszystko jest drogie, bo trudno to kupić. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia 13-01-2012, 23:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-01-2012, 23:10
|
|
|
... Pomijając już, że Papandreu jest nie dość, że socjalistą, to z dynastii rządzącej w Grecji od kilku pokoleń. Taki trochę kiepski przykład obrońcy niezależności. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 13-01-2012, 23:13
|
|
|
Zenmaru napisał/a: | może i zapewni, ale rura ograniczy niektóre jednostki ze względu na głębokość jej położenia - duże jednostki albo będą musiały nadrobić sporp drogi, albo po prostu nie przepłyną. | To zawdzięczamy z kolei Mazowieckiemu, który dopuścił do tego, że wśród warunków zjednoczenia niemiec nie dopisano konkretnie ostatecznego wynegocjowania przebiegu całej granicy, a tylko enigmatyczne "uznanie granic powojennych". W efekcie, nikt nie kwestionuje granicy lądowej, ale już morską jak najbardziej, a tory podejście NIE są na naszych wodach.
Paradoksalnie, jest to temat zastępczy, bo nawet po zbudowaniu trzeciego zbiornika i podniesieniu przepustowości, istniejący tor i tak wystarczy by spokojnie przewieźć surowiec tym, co zdoła wpłynąć.
Kolejni winni to Kaczyński i Tusk, bo to za ich tenury zapadały decyzje lokalizujące gazoport właśnie tam, gdzie jest, zamiast gdzieś bezpieczniej, dalej na wschód gdzie problem podejść by nie istniał. Do tego zamiast uchwalić specustawę i jak najprędzej budować realizując strategiczny interes państwa, pozwolili by biurwy, oszołomy i ekoterroryści blokowali inwestycję latami. A trzeba było zaczynać, choćby trzeba było prace prowadzić pod ochroną wojska.
Co do stoczni, to winni są wszyscy polacy, że wybierają sobie tych, co wybierają - z Kaczyńskim włącznie. Wystarczyło nie wyprzedawać wszystkich banków, dopuścić by to jeden z nich "udzielił stoczni kredytu" i popadł w tarapaty. Pomoc budżetowa poszłaby dla banku, i niech by ktoś we francji czy niemczech spróbował coś pisnąć, że polska "ratuje banki". Ale do tego trzeba umieć obserwować i myśleć, a nasze biurwy u żłoba nie umieją... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2012, 23:26
|
|
|
Cytat: | no, więc zamiast zrestrukturyzować stocznie, co przyniosłoby wymierne korzyści i w końcu zyski tych zakładów, lepiej było zlikwidować, bo Polska mogła mieć potężny i wydajny zakład produkcyjny. Do tego rządu dopłacamy więcej, niż do wszystkiego, co płaciliśmy za stocznie. Źle się stało, że upadły w sposób tak bezmyślny. |
Symbolem ratowania stoczni pozostanie ojciec Rydzyk, który robił to tak skutecznie, że się własnego dziennika na tym dorobił. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-01-2012, 16:57
|
|
|
Tak z zupełnie innej beczki - oglądam "Solidarnych 2010" i naprawdę nie rozumiem co ludzie mają do tego filmu. Nawet jeśli w zamierzeniu miał pokazywać moralną wyższość i rozsądek podkrzyżowców, to ja widzę głównie zacietrzewienie i impregnację na argumenty. Niestety to oznacza także, że ci którzy go namiętnie tępili są jeszcze większymi matołami niż autorzy filmu...
Abstrahując jednak - rozwala mnie gdy ktoś określa się jako "osobę o poglądach prawicowych, wolnościowych".
Co to w ogóle za bezczelna hipokryzja - są a) przeciw związkom partnerskim, b) przeciw prawu do aborcji, c) przeciw legalizacji marihuany, d) za tym, by na ścianach urzędów wisiały krzyże, podkreślając określone tradycje narodowe, e) za twardym trzymaniem się tradycyjnych wartości. Co to wszystko ma wspólnego z wolnością?!
Ja sam jestem konserwatystą - o ile mogę być za związkami i wolę nie wypowiadać się w sprawie aborcji, to w pozostałych punktach jestem zgodny ze stanowiskiem "osób o poglądach prawicowych i wolnościowych". Tylko, że ja mam odwagę przyznać, że wcale takim fanbojem wolności nie jestem i są kwestie w których człowiek powinien wybrać raczej obowiązek niż schlebianie swym najniższym popędom - a są i kwestie, w których ludzi należy trzymać krótko za mordę, bo nie od dziś wiadomo, że są natury źli i niewiele im trzeba, by rozpętać piekło. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2012, 17:05
|
|
|
Od pewnego czasu w środowisku Gazety Polskiej (a ono wyprodukowało ten film i mocno animowało ruch podkrzyżowców) panuje przekonanie, że aby dotrzeć do mitycznej, niegłosującej młodzieży, należy okreslać się jako środowisko "wolnościowe". Ma to być opozycja w stosunku do rzekomo antywolnościowego reżimu el commendante Tusco. Stąd właśnie określanie siebie i tego rodzaju filmów mianem "drugiego obiegu", naczelne jasło GazPola ("My informujemy, oni kłamią") i tego typu bełkot. Rozwinęło się to jeszcze mocniej po ich sojuszu z kibolami i wzroście niechęci do policji. W chwili obecnej te środowiska kreują się na jedynych obrońców wolności, którą chce nam odebrać Donaldu Tusuku.
Jasne, brzmi to głupio, bo określając się mianem prawicowca, nigdy nie dorzuciłbym do tego określenia "wolnościowiec", które kojarzy mi się z hippisami czy anarchistami, ale cóż, to tylko kolejny dowód na kompletne pomieszanie pojęć w polskiej polityce. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2012, 17:35
|
|
|
Urawa napisał/a: | Jasne, brzmi to głupio, bo określając się mianem prawicowca, nigdy nie dorzuciłbym do tego określenia "wolnościowiec", które kojarzy mi się z hippisami czy anarchistami, ale cóż, to tylko kolejny dowód na kompletne pomieszanie pojęć w polskiej polityce. |
Paradoksalnie polska prawica (wyborcy PiS) w porównaniu z innymi nurtami politycznymi ma największą tolerancję na autorytaryzm.
Ysengrinn napisał/a: | Tak z zupełnie innej beczki - oglądam "Solidarnych 2010" i naprawdę nie rozumiem co ludzie mają do tego filmu. Nawet jeśli w zamierzeniu miał pokazywać moralną wyższość i rozsądek podkrzyżowców, to ja widzę głównie zacietrzewienie i impregnację na argumenty. Niestety to oznacza także, że ci którzy go namiętnie tępili są jeszcze większymi matołami niż autorzy filmu... | Problem z tym filmem polegał na tym, że był pokazywany dzień po zakończeniu żałoby i w zasadzie sugerował, że taka jest właśnie postawa Polaków. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-01-2012, 17:48
|
|
|
No i? Z postawą Polaków ma się do czynienia na co dzień, nie bardzo widzę jak jeden film byłby w stanie ją zafałszować. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2012, 18:16
|
|
|
Cytat: | No i? Z postawą Polaków ma się do czynienia na co dzień, nie bardzo widzę jak jeden film byłby w stanie ją zafałszować. |
Hmm... Może jaśniej się wyrażę gdy powiem to prawicowym językiem. Nagonka na ten film to jeszcze jeden element usuwania myśli prawicowej z życia społecznego. Daje to lewicy komfort oglądania TV, a prawicy powody do krzyków w stylu "Nie zabijajcie nas!". I wszyscy są szczęśliwi. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|