Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bardzo kulturalna rozmowa o polityce - Kraj |
Masowe manifestacje polityczne to: |
Zły znak (Dowód politycznego kryzysu i eskalacji konfliktu) |
|
7% |
[ 1 ] |
Dobry znak (świadczą o obywatelskim przebudzeniu) |
|
21% |
[ 3 ] |
Obie odpowiedzi są prawidłowe |
|
71% |
[ 10 ] |
|
Głosowań: 14 |
Wszystkich Głosów: 14 |
|
|
|
Wersja do druku |
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 11-07-2012, 14:33
|
|
|
Wiesz, ale póki jest związek, działkowiec nie jest nawet właścicielem działki - bo w każdej chwili związek może mu ją zabrać, uznając, że nie wykorzystuje jej zgodnie z zasadami. A zasady są cholernie restrykcyjne, określając rozmiar domku, wysokość drzew itd.
Szlag trafi pewnie te działki, które są w centrum miast - w sumie nie dziwi mnie to, bo jest sytuacją kuriozalną coś takiego jak u mnie, gdzie w centrum osiedla, otoczona ruchliwymi ulicami, stoi zbieranina działek. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-07-2012, 16:50
|
|
|
Prokuratorzy sugerują zwolnienie Szefa BOR.
+ Jezu Chryste, niech ktoś tym bałwanom zabierze przyciski do głosowania! Myślałem, że tych uregulowań bardziej popsuć się nie da, ale nie ma co – Wiejska nigdy nie zawodzi!
Dla laików - jeśli to uchwalą, to będzie trzeba np. podpisywać nowe umowy na wywóz śmieci. I do podpisania takiej umowy (jako że jest to czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu) będzie wymagana uchwała większości członków wspólnoty. Jak będzie to wyglądało we wspólnotach, które mają po 300 mieszkań, albo i więcej (bywa, że i powyżej tysiąca) – nietrudno sobie wyobrazić. Zwłaszcza jeśli spora część lokali należy do cudzoziemców, którzy wynajmują je za pośrednictwem agencji. Które oczywiście mają pełnomocnictwa tylko w tym zakresie.
No i oczywiście dochód z nieruchomości wspólnej będzie sobie rozliczał każdy w odpowiedniej części w swoim picie. Co będzie z VAT-em wolę nie myśleć.
Albo ktoś się ocknie, albo będą niezłe jaja... |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 12-07-2012, 20:21
|
|
|
1) Widać tylko pierwsze kilka zdań, reszta wymaga rejestracji. Przeklej całość, bo nie wiadomo, o czym dyskutujemy dokładnie.
2) Podejrzewam, że skoro to projekt PO, to pewnie i rządowy. A jak rządowy, to nowelę pisali nie posłowie, ale oni. Statystycznie istnieje duże prawdopodobieństwo, że któryś z nich Cię uczył/uczy.
3) "Podmiotowość prawna" może tu znaczyć wiele różnych rzeczy. I to pośród klasycznych rozwiązań. Nie wliczam rozwiązań nieklasycznych, bo one mogę być wymyślone na potrzeby ustawy. Może tu wchodzić w grę zdolność prawna, zdolność sądowa, zdolność do czynności prawnych. Spółki osobowe z ksh (jawna, partnerska, komandytowa, komandytowo-akcyjna) też nie mają osobowości prawnej, ale występują jako podmiot. Z tych 3-4 zdań nic nie wynika.
SN w składzie 7 sędziów rozstrzygnął 4-5 lat temu, że na obecnym stanie prawnym wspólnoty mają osobowość prawną, ale tylko w zakresie czynności związanych bezpośrednio z zarządem nieruchomością wspólną. http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/uchwala;siedmiu;sedziow;sn;izba;cywilna,ic,iii,czp,65,07,8097,orzeczenie.html
Jak to czytałem gdzieś tam w 2008/9 roku, to wtedy tak ogólnie po samej tezie temu przyklaskiwałem. Pietrzykowski natomiast dał dość obszerne zdanie odrębne do tego (nie wiem czy to jest pod tym linkiem, bo dla siebie z innej bazy danych korzystałem) i ostatnio bardziej on mnie chyba przekonuje. Siedziałem nad tym więcej gdzieś miesiąc-dwa temu, teraz mi się już nie chce nad tym skupiać.
No ale dobra. W skrócie. Przed 2007/8 r. nie wiadomo było, jak interpretować te przepisy, czy wspólnota ma czy nie ma osobowości prawnej i jakoś końca świata nie było. Zresztą czy teraz wiadomo...? Też nie, bo to orzeczenie jest krytykowane; zostało wydane na konretnym stanie faktycznym i ad casum raczej było słuszne, ale SN IMO za bardzo abstrakcyjnie i generalizująco się wypowiadał, o czym chyba też Pietrzykowski w zdaniu odrębnym pisał. Nowelizację nie piszą pośliny, które są entomologami, historykami, ekonomistami czy nawet prawnikami, ale bez specjalizacji w cywilistyce, tylko najprawdopodobniej największe mózgi prawnicze (a że i te mózgi się mylą, to inna sprawa). I ostatnie: tak naprawdę nie wiadomo o co kaman, to jest dziennikarskie, "laickie" streszczenie w 4 zdaniach.
Zresztą ja też już opisuję problem z pamięci i mogłem coś przekręcić. |
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-07-2012, 21:16
|
|
|
alosza napisał/a: | Przeklej całość, bo nie wiadomo, o czym dyskutujemy dokładnie. |
Przekleić nie przekleję, bo to by było naruszenie praw autorskich. Wiem, znikoma szansa, żeby ktokolwiek się przyczepi, ale na wszelki wypadek wolę nie. Natomiast projekt jest dostępny tutaj.
alosza napisał/a: | 2) Podejrzewam, że skoro to projekt PO, to pewnie i rządowy. A jak rządowy, to nowelę pisali nie posłowie, ale oni. Statystycznie istnieje duże prawdopodobieństwo, że któryś z nich Cię uczył/uczy. |
Primo, nie jest problemem że napisały to osoby niedouczone. Problemem jest to, że napisały to osoby nie mające pojęcia o praktyce (nie żebym ja miał jakieś szczególnie wielkie pojęcie, ale mam z praktykami kontakt, a poza tym sam też widzę pewne rzeczy, bo staram się pod tym właśnie kątem patrzeć na przepisy). Projekt nie jest rządowy, a poselski – KKPC się nie wypowiada, ale jest wypowiedź prof. Pisulińskiego, zastępcy jej przewodniczącego, która (cytuję za zalinkowanym artykułem) brzmi tak: Merytorycznie nie jestem im przeciwny. Ale to nie czas i miejsce. Propozycje pojawiają się w noweli regulacji spółdzielczych jak królik z kapelusza. Trudno więc przypuszczać, żeby KKPC miała z tym cokolwiek wspólnego. Pomijam już fakt, że KKPC nie ma patentu na nieomylność. Zresztą, więcej już niż kilka zmian wychodzących z tejże komisji było tyleż ideowo słusznych, co życiowo całkowicie niepraktycznych.
alosza napisał/a: | "Podmiotowość prawna" może tu znaczyć wiele różnych rzeczy. I to pośród klasycznych rozwiązań. Nie wliczam rozwiązań nieklasycznych, bo one mogę być wymyślone na potrzeby ustawy. Może tu wchodzić w grę zdolność prawna, zdolność sądowa, zdolność do czynności prawnych. Spółki osobowe z ksh (jawna, partnerska, komandytowa, komandytowo-akcyjna) też nie mają osobowości prawnej, ale występują jako podmiot. Z tych 3-4 zdań nic nie wynika. |
Było tak:
Cytat: | Art. 6. Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową. Wspólnota mieszkaniowa może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozwana. |
Ma być tak:
Cytat: | Art. 6. 1. Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład nieruchomości, stanowi wspólnotę mieszkaniową.
2. Właściciele lokali mogą nabywać prawa do majątku wspólnego właścicieli lokali i zaciągać zobowiązania dotyczące tego majątku w takim zakresie, w jakim jest to związane z zarządzaniem nieruchomością wspólną.
3. Właścicielom lokali przysługują w ich majątku wspólnym udziały w takiej wielkości jak w nieruchomości wspólnej.
4. Wspólnota mieszkaniowa może pozywać i być pozywana w sprawach dotyczących praw i obowiązków związanych z zarządem nieruchomością wspólną.” |
Czyli nie ma mieć zdolności do czynności prawnych, ale ma mieć zdolność procesową. Takich numerów jeszcze nie było, ale jak widać – dla chcącego nic trudnego.
Poza tym to tworzy problemy związane z istotą współwłasności. Jak działa współwłasność, pewnie wiesz, ale na wszelki wypadek przytoczę odpowiednie przepisy kc:
Cytat: | Art. 199. Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.
Art. 201. Do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli. W braku takiej zgody każdy ze współwłaścicieli może żądać upoważnienia sądowego do dokonania czynności. |
Tu będzie o tyle lepiej, że będą wymagane po prostu uchwały, a w projekcie nie zamierza się rezygnować z ogólnej zasady, że uchwały zapadają większością głosów właścicieli. Więc czynności w ramach zwykłego zarządu może podejmować zarząd (bo będzie miał ustawowe pełnomocnictwo, cytuję przepisy niżej), ale do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu będzie potrzebna uchwała większości członków! Wyobraź sobie zbieranie podpisów właścicieli 551 mieszkań we wspólnocie, która ma mieszkań 1100 (są takie). Toż we wspólnotach, które mają i jedynie po 100 mieszkań zebranie podpisów właścicieli ponad połowy mieszkań graniczy z cudem. (I tak, wiem, że jest jeszcze waga głosu, wynikająca z powierzchni mieszkania, itp. - ale z praktycznego punktu widzenia i dla niniejszych rozważań nie ma to znaczenia, bo różnica w kwestii potrzebnych podpisów byłaby i tak pomijalna).
alosza napisał/a: | SN w składzie 7 sędziów rozstrzygnął 4-5 lat temu, że na obecnym stanie prawnym wspólnoty mają osobowość prawną, ale tylko w zakresie czynności związanych bezpośrednio z zarządem nieruchomością wspólną. |
Owszem, obecnie są to tzw. ułomne osoby prawne. Ale chyba nie ma potrzeby, żebym to rozwijał.
A co do problemu, to cytuję przepisy:
Cytat: | Art. 44. W ustawie z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 oraz z 2004 r. Nr 141, poz. 1492) wprowadza się następujące zmiany:
7) art. 21 otrzymuje brzmienie:
„Art. 21. 1. Zarząd zarządza nieruchomością wspólną oraz w tym zakresie reprezentuje właścicieli lokali wobec osób trzecich, a także w stosunkach między ogółem właścicieli a poszczególnymi właścicielami lokali.
(...)
3. Umocowanie zarządu do reprezentowania właścicieli lokali nie wyłącza uprawnienia wszystkich właścicieli lokali do dokonania czynności prawnej.”
8) art. 22 otrzymuje brzmienie:
„Art. 22. 1. Zarząd podejmuje samodzielnie czynności zwykłego zarządu nieruchomością wspólną.
2. Do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu nieruchomością wspólną jest potrzebna uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności.
(...)
4. Ważność czynności dokonanej przez zarząd bez wymaganej zgody właścicieli lokali zależy od jej potwierdzenia. Potwierdzenie może być dokonane nie później niż w terminie dwóch miesięcy od dnia dokonania czynności.
(...)”
10) art. 24 otrzymuje brzmienie:
„Art. 24. W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali, właściciel lokalu, zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18. ust. 1, może żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie, mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich właścicieli. Sąd rozpoznaje sprawę w postępowaniu nieprocesowym.” |
Tak więc w sprawach przekraczających zwykły zarząd (np. wspomniana przeze mnie umowa na wywóz śmieci) będzie potrzebna uchwała - czyli zgoda większości właścicieli lokali. Powodzenia. W praktyce wyjdzie na to, że takie uchwały będzie na wniosek zarządu podejmował sąd. Jak rozumiem, nasze sądy są zbyt mało przeciążone, a sędziowie nie mają co robić, więc trzeba im dowalić dodatkowej, nikomu niepotrzebnej roboty.
Co zaś do Pietrzykowskiego (cytuję go niżej, za Gazetą Prawną): on tej ustawy broni, ale właśnie na poziomie dogmatycznym. Kompletnie nie odnosi się do tego jak będzie wyglądało stosowanie tego w praktyce. Uważa po prostu, że tak będzie "poprawniej", więc to popiera. Konsekwencjami się nie przejmując. Co jest niestety dla większości naszych profesorów prawa bardzo typowe.
Cytat: | Projektu broni prof. Krzysztof Pietrzykowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Wspólnota mieszkaniowa to stosunek współwłasności, a nie odrębny podmiot. Absurdalna jest sytuacja, gdy wspólnota mieszkaniowa nabywa dla siebie majątek. To jest trwałe wywłaszczenie właścicieli z ich własności. Ta nowelizacja ma temu przeciwdziałać – przekonuje profesor.
To on zgłosił zdanie odrębne do uchwały siedmiu sędziów SN, która przyznawała wspólnocie podmiotowość prawną.
– Porównywanie wspólnoty do spółki jawnej jest nieporozumieniem. Spółka jawna jest przedsiębiorcą. Podlega ujawnieniu w rejestrze, ma zdolność upadłościową, może być rozwiązana. Nie dotyczy to wspólnoty. Szukanie takich analogii to błąd – tłumaczy prof. Pietrzykowski. |
A konsekwencje będą takie, że ponieważ dochód nieruchomości wspólnej będzie Twoim dochodem (wszak będziesz współwłaścicielem), to będziesz musiał go rozliczać w deklaracji PIT. Teraz się tym przejmować nie trzeba, bo rozlicza to wspólnota w ramach CIT. Jak będzie z płaceniem przez wspólnotę (czy raczej: przez współwłaścicieli) VAT-u wolę nie myśleć. O konieczności regularnego podejmowania uchwał w różnych sprawach pisałem wyżej.
Generalnie masakra. I to w imię jakiegoś doktrynalnego poglądu. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 12-07-2012, 22:14
|
|
|
Po tych cytatach doszedłem do całego tekstu:
http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=416899
Cytat: | Primo, nie jest problemem że napisały to osoby niedouczone. Problemem jest to, że napisały to osoby nie mające pojęcia o praktyce. |
Przecież napisałeś coś takiego:
Morg napisał/a: | + Jezu Chryste, niech ktoś tym bałwanom zabierze przyciski do głosowania! Myślałem, że tych uregulowań bardziej popsuć się nie da, ale nie ma co – Wiejska nigdy nie zawodzi! |
Zresztą dalej nie wiem o co Ci chodzi w tym zarzucie personalnym względem ustawodawcy (ktokolwiek nim tam jest). No bo jeśli posłowie, no to obiektywnie trzeba stwierdzić, że niedouczeni, bo to wiedza specjalistyczna. A słowa o braku "pojęcia o praktyce" to o kim? Pietrzykowskim, który X lat orzeka w SNie?
Ale dobra, tu nie chodzi o łapanie za słówka. Mniejsza.
Bardziej mnie przekonuje nieprzytaczany przez Ciebie cytat Pisulińskiego:
Cytat: | – Zdolność prawna wspólnoty to kwestia przyjętej konwencji. Nie można jednak jej zmienić z dnia na dzień bez rozstrzygnięcia wielu problemów – tłumaczy prof. Jerzy Pisuliński. |
Innymi słowy: sam pomysł ani zły, ani dobry, ale pominięto etap konsultacji społecznej. Zbyt ważna zmiana, żeby sobie to tak cichcem przegłosowywać. Zresztą jeśli już to przeprowadzać, to niech się za to wezmą fachowcy. W międzywojniu kodeksy pisane kilkanaście lat (albo nawet i nie zdążono uchwalić), co owocało faktycznie tym, że prawo mieliśmy jedno z najnowocześniejszych.
Co do tego pełna zgoda.
Piszą jeszcze:
Cytat: | – Merytorycznie nie jestem im przeciwny. Ale to nie czas i miejsce. Propozycje pojawiają się w noweli regulacji spółdzielczych jak królik z kapelusza – ocenia prof. Jerzy Pisuliński, wiceprzewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości, która nie pozostawia suchej nitki na pomysłach posłów PO. |
Więc tym bardziej.
Morg napisał/a: | Tak więc w sprawach przekraczających zwykły zarząd (np. wspomniana przeze mnie umowa na wywóz śmieci) będzie potrzebna uchwała - czyli zgoda większości właścicieli lokali. Powodzenia. W praktyce wyjdzie na to, że takie uchwały będzie na wniosek zarządu podejmował sąd. Jak rozumiem, nasze sądy są zbyt mało przeciążone, a sędziowie nie mają co robić, więc trzeba im dowalić dodatkowej, nikomu niepotrzebnej roboty. |
1) Zarządy nie znikną.
2) Typowe czynności przekraczające zwykły zarząd, to czynności rozporządzające tą własnością, typu sprzedaż czy obciążenie ograniczonym prawem rzeczowym.
3) Skąd to wziąłeś, że wywóz śmeci przekracza zwykły zarząd? Nie mówię, że nie, skoro mówisz to z taką pewnością, to jakbym musiał postawić kasę, tobym postawił na tę przedstawianą przez Ciebie wersję. Jednak wg mnie to czynność zwykłego zarządu, typowa czynność obligacyjna. Możesz zalinkować? No bo jeśli nie, to... to IMO nie masz racji. Ale to tak na szybko, mój intuicyjny pogląd.
4) Cytujesz nowy przepis:
Cytat: | 2. Do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu nieruchomością wspólną jest potrzebna uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności. |
Dotychczasowy przepis:
Cytat: | 2. Do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu potrzebna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności oraz udzielająca zarządowi pełnomocnictwa do zawierania umów stanowiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu w formie prawem przewidzianej. |
Czyli nie jest tak jak mówisz.
Morg napisał/a: | A konsekwencje będą takie, że ponieważ dochód nieruchomości wspólnej będzie Twoim dochodem (wszak będziesz współwłaścicielem), to będziesz musiał go rozliczać w deklaracji PIT. Teraz się tym przejmować nie trzeba, bo rozlicza to wspólnota w ramach CIT. Jak będzie z płaceniem przez wspólnotę (czy raczej: przez współwłaścicieli) VAT-u wolę nie myśleć. O konieczności regularnego podejmowania uchwał w różnych sprawach pisałem wyżej. |
Dotychczas masz ten przepis, który nie widać, żeby był zmieniany wg tego co wkleiłeś:
Cytat: | Art. 12. [Współkorzystanie]
1. Właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem.
2. Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.
3. Uchwała właścicieli może ustalić zwiększenie obciążenia z tego tytułu właścicieli lokali użytkowych, jeżeli uzasadnia to sposób korzystania z tych lokali. |
Punkt 2 popatrz. Dotychczas jest tak, że jak jest jakaś nadwyżka w kosztach utrzymania, to ma ona trafiać do kieszeni współwłaścicieli. I na pierwszy rzut oka (ale i co do tego mam jeszcze wątpliwości) są dokładnie te same problemy podatkowe, które opisałeś. Rzecz tylko w tym, że po prostu w każdej wspólnocie robiono tak, że ma wychodzić na 0. :P To co wspólnota ma, to wszystko se wydaje na siebie i na zarząd.
Teraz będzie to samo, bo 1) nie wiem czy to zmieniają, 2) jak będą jakieś nadwyżki, to zarząd dalej wyda na siebie. I żadne przychody.
Morg napisał/a: | Czyli nie ma mieć zdolności do czynności prawnych, ale ma mieć zdolność procesową. Takich numerów jeszcze nie było, ale jak widać – dla chcącego nic trudnego. |
Było coś o tym w przeklejanym przeze mnie orzeczeniu, ale już teraz nie chce mi się w to wczytywać... Niemniej mnie to zaciekawiło i looknę pewnie w wolnej chwili. Już nie pamiętam jak to było, gdy to zasypiałem kiedyś nad tym orzeczeniem... |
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 12-07-2012, 22:42
|
|
|
A dlaczego bronię poglądów Pietrzykowskiego?
Kazus z życia wzięty:
Kowalski/Wiśniewski/Nowak jest członkiem zarządu wspólnoty mieszkaniowej w miejscowości X. Przedsiębiorstwo A przeprowadza rury przez nieruchomość wspólną i jednocześnie przez części nieruchomości "indywidualnych" członków (piwnice) tejże wspólnoty. U jednych piwnic rury przebiegają w większym stopniu, w innych w mniejszym, w innych zupełnie nie. Wspólnota mieszkaniowa, z Kowalskim w zarządzie, zawarła umowę z tym przedsiebiorstwem - umowa najmu tych częsci piwnic; przedsiebiorstwo A płaciło za to kasę. Właściwie powinno to być tak, że A zawiera umowę z gośćmi, do któych należą te piwnice, ale zrobili źle. Kowalskiemu to nie przeszkadzało, bo se przekalkulował, że jak się nie będzie odzwyał, to pozostanie w zarzadzie i będzie czesał większy szmal.
W zarządzie po kilku latach się jednak poprztykali i Kowalskiego wywalili. No to Kowalski się wycwanił i powiedział, że nie zapłaci czynszu za ileś tam miesięcy, bo se potrąca od wspólnoty kasę z umowy najmu, która poszła do wspólnoty, a nie do niego. I rzeczywiście - przy zawieraniu umowy tak powinno być, ale fakt, że zrobił to dopiero po takim czasie, powoduje koszmarne implikacje.
Jak to procesowo wygląda? Kowalski, członek wspólnoty vs wspólnota, której członkiem jest Kowalski. Kowalski, domaga się kasy od wspólnoty, która to kasa kilka lat temu powinna pójść do niego. I ok. Tyle tylko, że wspólnota wydała kasę na zarząd ich wspólną nieruchomością (np. na wywóz śmieci, nowe kosze na śmieci, plac zabaw itd.), a więc wzbogacił się też Kowalski.
<I w tym momencie pisałem, jakie powinno być rozwiązanie wg mnie, ale siedzę nad tym już kilkanaście minut, wyrywam sobie włosy z głowy i wciąż widzę za dużo "ale">
To jest właśnie efekt zapisu:
Cytat: | Wspólnota mieszkaniowa może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozwana. |
w koniunkcji z innymi przepisami konstruującymi naturę prawną wspólnoty
Na nowym stanie prawnym by do czegoś takiego nie doszło. |
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-07-2012, 23:46
|
|
|
Merytorycznie odpowiem za dnia, nie będę po nocy wyszukiwał orzeczeń. Natomiast.
alosza napisał/a: | Zresztą dalej nie wiem o co Ci chodzi w tym zarzucie personalnym względem ustawodawcy (ktokolwiek nim tam jest). No bo jeśli posłowie, no to obiektywnie trzeba stwierdzić, że niedouczeni, bo to wiedza specjalistyczna. A słowa o braku "pojęcia o praktyce" to o kim? Pietrzykowskim, który X lat orzeka w SNie? |
Sorry, orzekanie w SN-ie to nie jest praktyka. Tzn. owszem, jest, ale nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością sądów powszechnych, a często i z rzeczywistością ogólną.
Przykład? Jakiś czas temu SN orzekł, że obliczając wartość rynkową nieruchomości należy odjąć od niej wartość hipoteki. I tak, tym ludziom naprawdę się wydaje, że mieszkania obciążone hipoteką chodzą taniej o wartość hipoteki – i nie chcą (albo nie potrafią) przyjąć do wiadomości, że jest inaczej... i mówię to nie tylko na podstawie orzeczenia, ale i relacji z rozmów z nimi. A to jest przecież wiedza, którą ma każdy, kto kiedykolwiek chciał kupić mieszkanie.
A mówiąc o bałwanach, mówiłem oczywiście o posłach, którzy podnoszą bezmyślnie ręce za tym co się im podsunie, nie próbując zastanawiać się nad tym co to oznacza w praktyce. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 14-07-2012, 09:09
|
|
|
Tymczasowo aresztowany to nie skazany... |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 14-07-2012, 09:42
|
|
|
wp napisał/a: | Pod celą "Yassin" ma status więźnia niebezpiecznego. |
Czy to jakieś fachowe określenie, czy jakiś dziennikarski neologizm, że nie bardzo rozumiem znaczenie tego zdania?
Swoją drogą to zwyczajne aresztowanie - nie pieniłbym się jakoś.
Co jeszcze przychodzi mnie do głowy, to fakt, że jakość tego artykułu jest niesamowicie wysoka, jak na polskie internetowe standardy. Ktoś pozbierał informacje, porozmawiał z ludźmi i sklecił to w artykuł nie będący całkowitą językową kompromitacją, no i raczej nie jest to zrzynanie zagranicznego tekstu sprzed paru tygodni ^^ W każdym razie jestem pod wrażeniem.
Edit. No ciut się pospieszyłem. To tylko zajawka papierowego artykułu. So obvious... |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 15-07-2012, 08:34
|
|
|
Urawa napisał/a: | Ruch poparcia człowieka z wibratorem się sypie? |
Szczęście w nieszczęściu mają jeszcze dużo czasu na to by swoją sytuacje poprawiać.
Cytat: | Według "Wprost", w ogniu krytyki znalazła się Anna Grodzka, a dokładnie jej wystąpienie w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i". Podczas programu Grodzka wyraziła swoją opinię na temat adopcji dla par homoseksualnych, którą poparła |
Trochę nie dziwie się, że u nich z tego powodu zawrzało. Sam Palikot jeśli dobrze pamiętam jest przeciw właśnie takim adopcjom |
_________________
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 15-07-2012, 19:38
|
|
|
Wcześniej było o lemingach. W mijającym tygodni, był to z kolei numer jeden w mediach, na skutek publikacji "alfabetu leminga" autorstwa R. Mazurka. Tak samo jak tu, na kotatsu, tak i u Mazurka, pomylono nuworysza/warszaffkę/karierowicza z lemingami. Wskazywano na ten błąd w dyskusjach.
Ten opis mogę polecić:
http://www.rp.pl/artykul/10,913887-Gra-w-lemingi.html |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 15-07-2012, 20:43
|
|
|
Szczerze mówiąc z lemingami jest tak samo jak z wykształciuchami, kułakami, ludem smoleńskim i innymi wybroczynami politycznych publicystycznych umysłów - służą wykreowaniu wroga przeciw któremu można się zjednoczyć.
Ot, klasyczna bolszewicka strategia, tak oczywista, że za każdym razem wywołuje u mnie gwałtowną chęć zdeklarowania się jako członek danej grupy. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 15-07-2012, 21:48
|
|
|
To jak długo byłeś moherem? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|