[Luik]

Ciekawy ten diagramik, nie powiem. Choć faktycznie można by podać źródła. Ale jednak większość wyników wydaje się dość wiarygodnych.

Co do sondaży to zależy od agencji. Były też takie, które wskazywały zwiększenie się różnicy między dwoma głównymi partiami, a nie zmniejszenie. Z resztą jak na razie nie zapowiada się by PiS mógł zdobyć istotną przewagę nad PO, a jeśli jej nie zdobędzie, to pozostanie mu tworzenie rządu mniejszościowego wobec koalicji PO+PSL lub PO+SLD zapewne. A jakoś nie widzę tej koncepcji u nas w kraju.

[Morg]

[Luik]

Dlatego napisałem, że jakoś tego nie widzę. W niektórych państwach takie rzeczy mogą funkcjonować, ale u nas nie bardzo. Chyba jedyną możliwością powstania tego byłoby rozpadnięcie się wcześniejszej koalicji, co jak już raz widzieliśmy skończyć się w Polsce musi wcześniejszymi wyborami.

[Morg]

Znaczy, jedyna możliwość byłaby taka, że PiS z jakąś partią powołuje rząd, przy czym ta partia nie wchodzi w koalicję (bo wtedy rząd byłby większościowy). W chwili w której PO nie udałoby się sformować rządu stawiałbym raczej na to, że albo PiS stworzy rząd z kimś, albo że (co bardziej prawdopodobne) to PO stworzy rząd mniejszościowy, a w ostateczności, że Bronek rozwiąże parlament.

[vries]

Diagram jest z wywiadu z prof. Czapińskim w Polityce:
http://www.polityka.pl/kraj/rozmowyzakowskiego/1517616,1,z-prof-januszem-czapinskim-o-zadowolonych-z-zycia-polakach.read
Nie wiem, czy był robiony w ramach Diagnozy Społecznej, czy też obok. trzeba będzie poczekać na oficjalne wyniki Diagnozy z 2011 r. (diagnoza.com).

PiS mógłby rządzić z PSLem. Oczywiście o ile wyniki byłyby wystarczająco sprzyjające dla obydwu partii.

[Luik]

Jednak wydaje mi się, że zdolności koalicyjne PiSu są dość niewielkie, w porównaniu z tymi PO. Z resztą nikt raczej nie chce skończyć jak poprzedni koalicjanci PiSu...

[Ysengrinn]

[Urawa]

Okołoneraglowa głupota sięga kancelarii prezydenckiej...

[vries]

Nie była to jego spontaniczna wypowiedź. Oczywiście nie ma co komentować Terlikowskiego, który jest bardzo tendencyjny. Pełny wywiad był na onecie (końcówka drugiej strony):
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nowak-nergal-mi-nie-przeszkadza-to-moj-ziomal,2,4848212,wiadomosc.html

I prawdę powiedziawszy mam podobne odczucia, co Nowak. Oczywiście nie do tego stopnia, by wydobyły się z mych ust słowa: "To mój ziomal".

[Luik]

Tak odnośnie ziomala...
TVN po raz któryś już robił sobie dziś jaja z "młodzieżowego" języka polityków. Ciekawe kiedy oni się nauczą, że to nie działa i wygląda żałośnie...
Swoją drogą, to słowo ma takie pochodzenie, że chyba jako obelga powinno być traktowane...

[Caladan]

Czasem zastanawiam się czy politycy myślą, że młodzi ludzie to idioci. Ostatnio widzę śmieszne zagrywki polityków o zabieganie tej grupy społecznej.
Typu cool, jazzy i ziomal..........nie mówiąc o teledyskach.

Gdzie konkrety dla młodych.

[Slova]

[Urawa]

A najśmieszniejsze jest to, że wśród młodszych wyborców sympatie wyraźnie przesunęły się w kierunku PiS, który najmniej epatuje "młodzieżowością. Chyba, że Kaczyńskiemu przyjdzie do głowy rapować z Ziobrą i Cymańskim...

Chociaż ich najwierniejszy sojusznik swoimi analogiami bije nawet "ziomalstwo" Nowaka...

[Dembol]

[Ysengrinn]

... I wszyscy jakoś ignorują, że w tym sondażu PiS wygrywa na wsi z PO. PSL ląduje wśród wiejskich wyborców dopiero na trzecim miejscu. Biorąc pod uwagę co statystyczny rolnik sądzi o Platformie (zresztą, na Boga, kogo PO miałoby wystawić na obszarach wiejskich, żeby był chociaż kojarzony?!), to moim zdaniem całkiem wyraźnie pokazuje to ile ów sondaż był warty. Któryś ekspert zresztą zauważył, że zapewne grupa młodzieży była niereprezentatywna, bo poniżej 100 osób - od siebie dodam, że wiejska zapewne też.