Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wojsko Polskie |
Wersja do druku |
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-02-2014, 11:18
|
|
|
Z tego co widzę, to przed nami są albo mocarstwa, albo kraje od zawsze słynące z siły militarnej (Francja, Niemcy), lub rzeczywiście zbrojące się dlatego, że mają blisko do tych pierwszych (Tajwan, Japonia, Singapur, Indie), więc nie jest tak źle. Pytanie - jakie kryteria zadecydowały? |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 17-02-2014, 14:12
|
|
|
To jest napisane. Działanie niektórych z nich nie jest jednak oczywiste, np. zasoby naturalne - ten, kto ich ma wiele i je dobrze wykorzystuje dostaje plusa (co jest logiczne) czy minusa "bo to ułatwienie" (co jest głupotą)?
Poza tym z racji umieszczenia nas powyżej choćby Australii śmiem twierdzić, że to baaaardzo arbitralna lista i z tego powodu jest do żopy. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-02-2014, 22:39
|
|
|
BOReK napisał/a: | z racji umieszczenia nas powyżej choćby Australii śmiem twierdzić |
A co ty Borek wiesz o Australii?
Oni mają mniej niż połowę tego co my czynnych żołnierzy w służbie, i ponad 12-krotnie mniejszą rezerwę.
Cała Australijska artyleria to trzysta ciągnionych dział. I tyle. Zero artylerii samobieżnej, zero artylerii rakietowej. My mamy ponad 700 dział, i ponad połowę samobieżnych. Nie są supernowoczesne, ale jest do nich nowoczesna kasetowa amunicja. Mamy też ćwierć tysiąca wyrzutni rakietowych, a one dorównują natowskim 155mm zasięgiem, i przewyższają ładunkiem bojowym w głowicy. Są też tanie w produkcji i łatwo je powielić, co oznacza możliwość szybkiego zmobilizowania dużej siły ognia.
Nasze wojska pancerne to ~250 (dwie brygady) Leopardów 2, ~230 (dwie brygady) Twardych, i około 700 starych T72.
Australia ma jeden batalion (59) Abramsów.
Lotnictwo też nie prezentuje się pięknie - my mamy łącznie 5 eskadr relatywnie nowoczesnych samolotów myśliwskich, i dwie słabsze. Łącznie ponad 100 maszyn - 48 najnowszego wariantu F16, 26 MiG29 (obecnie modernizowane... po cichu) i iirc około 30 Su-22. Australia ma tylko 24 nowsze F18 w wariancie E/F, i 71 stareńkich F18A, które reprezentują poziom techniczny naszych Suchojów, z tym, że lepiej się nadają do zadań walki powietrznej.
Znacząco lepiej jest w Australii na polu marynarki wojennej, co nie dziwi... ale gdyby ktoś już wysadził tam desant...
Osobiście sądzę, że ten ranking jest dobrze przemyślany, bo uwzlędnia nie tylko surową siłę, ale także czysto populacyjną zdolność do przetrwania dłuższego konfliktu, i proporcje między siłami, ludnością i wielkością terytorium którego te siły mają bronić. To dlatego kraje z olbrzymimi terytoriami, jak Arabia Saudyjska czy Australia, momentalnie lecą w rankingu na pysk.
Co do zasobów, to pamiętaj że decydują w równym stopniu. Ile wytrwasz bez dostaw? Na co cię będzie stać? Pamiętaj, że rezerwy walutowe Kuwejtu pozwoliły mu de facto stworzyć armię na nowo z uciekinierów, w Arabii Saudyjskiej, plus "przekonać" Amerykanów... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2014, 14:27
|
|
|
Slova napisał/a: | Z tego co widzę, to przed nami są albo mocarstwa, albo kraje od zawsze słynące z siły militarnej (Francja, Niemcy), lub rzeczywiście zbrojące się dlatego, że mają blisko do tych pierwszych (Tajwan, Japonia, Singapur, Indie), więc nie jest tak źle. Pytanie - jakie kryteria zadecydowały? | Gdy się klika na konkretne kraje, widać lepsze zestawienie. Można też porównać wyniki składowe dla dwóch różnych nacji. Dość obrazowe będzie np porównanie Polski i Ukrainy. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2014, 16:44
|
|
|
Cytat: | A co ty Borek wiesz o Australii? |
Właśnie odnoszę wrażenie, że lista jakoś tak kiepsko odnosi się do potencjału. Australię w razie potrzeby byłoby stać na jako takie przeciąganie konfliktu, my w takiej sytuacji moglibyśmy się posiłkować chyba tylko Niezłomnym Duchem Polskiego Żołnierza (TM). No i właśnie taka Ukraina z tej trójki ma zdecydowanie najliczniejszą armię, tylko co z tego?
wa-totem napisał/a: | Znacząco lepiej jest w Australii na polu marynarki wojennej, co nie dziwi... |
Dziwi raczej to, że w porównaniu możliwości marynarki "na czysto" Australia jest znaaaacznie poniżej Polski. Tam jest opcja porównywania krajów i sortowania pod kątem wybranego czynnika.
wa-totem napisał/a: | To dlatego kraje z olbrzymimi terytoriami, jak Arabia Saudyjska czy Australia, momentalnie lecą w rankingu na pysk. |
I właśnie tego nie łapię kompletnie. Próba obrony wszystkiego jednocześnie jest zawsze szaleństwem, więc "kara" dla dużych terytorialnie i relatywnie wątłych populacyjnie krajów jest przynajmniej dziwna. Australia zresztą gospodarczo skupia się głównie na wybrzeżach i utrata całkiem sporych połaci kompletnej pustyni ich nie zasmuci, bo jak ktoś się tam zdesantuje to on będzie miał problem... A żeby tego dokonać to i tak będzie musiał jakoś ominąć obronę na wybrzeżu (no chyba że będzie skakał z SR-71 albo z balonu meteo).
Generalnie ta (i podobne) lista jest jak produkt z Mango Gdynia. Niby dobry pomysł, o jakości można dyskutować, ale na dłuższą metę sens istnienia - wątpliwy (poza autorem, któremu licznik wejść na stronę bije). |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2014, 11:24
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Slova napisał/a: | Z tego co widzę, to przed nami są albo mocarstwa, albo kraje od zawsze słynące z siły militarnej (Francja, Niemcy), lub rzeczywiście zbrojące się dlatego, że mają blisko do tych pierwszych (Tajwan, Japonia, Singapur, Indie), więc nie jest tak źle. Pytanie - jakie kryteria zadecydowały? | Gdy się klika na konkretne kraje, widać lepsze zestawienie. Można też porównać wyniki składowe dla dwóch różnych nacji. Dość obrazowe będzie np porównanie Polski i Ukrainy. |
A co do armii ukraińskiej, to na WP pojawił się dziś poświęcony jej tekst. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-03-2014, 00:25
|
|
|
BOReK napisał/a: | Australię w razie potrzeby byłoby stać na jako takie przeciąganie konfliktu | No to właśnie widzę, że nie wiesz. Australia, jak wyliczyłem, nie ma ani rezerwy sprzętowej (nasza jest znacząco większa), ani zasobu ludzkiego (mięso armatnie - sama liczba potencjalnych rektutów) ani produkcyjnego - nie produkują w zasadzie NIC z cięższego wyposażenia, ani istotnych ilości lżejszego. W szczególności nie mają linii spawania kadłubów ciężkich pojazdów pancernych, więc utrata czegokolwiek jest u nich permanentna. My mamy dwie takie linie, jedną w HSW i drugą w Łabędach. Podobnie rzecz się ma w zakresie podstawowych technologii dla artylerii - u nas jest jedna stara (lufy do D10), i HSW właśnie uruchamia nową, plus jest kilka zakładów z lufowniami małych kalibrów i znaczącymi możliwościami. I tak można długo... np. australia nie posiada żadnego przemysłu zdolnego odtwarzać gotowość pocisków rakietowych bądź je w komplecie wytwarzać, a my owszem.
Australia mogłaby przeciągać konflikt? Chyba żartujesz... przecięgać, to oni mogą sobie sznurek. My, nawet po dwu dekadach usilnego dewastowania, wciąż możemy relatywnie sporo więcej niż oni. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-03-2014, 10:54
|
|
|
wa-totem napisał/a: | drugą w Łabędach |
Jak zobaczę, że tam jeszcze jest, to uwierzę. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2014, 20:36
|
|
|
ja tam mieszkam w Łabędach i poświadczę, że jest cosik podobnego i nawet wiele więcej rzeczy co się w gazetowej głowie nawet nie mieści :) |
_________________
|
|
|
|
|
Swarga
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 01-03-2014, 23:04
|
|
|
Też oglądałem ten ranking. Nie wiem jak dobrze odzwierciedla rzeczywistość, bo nie widziałem innych, a moja wiedza o wojskowości jest mała. Prywatne doświadczenie z wojskowością ograniczają się do tego, że strzelałem tylko z jednego rodzaju broni - drugowojennego Enfielda.
Więc tak: czy jest gdzieś pokazany sposób naliczania punktów? Przykładowo Polska jest przed Niemcami, jeśli chodzi o czołgi, wyżej w tym rankingu. A z tego co wiem, to około połowę stanu wojsk pancernych stanowią T-72, a po ćwiartce PT-91 i Leopard 2 w wersji A4.
Niemcy nie mają na składzie T-72 ani Twardych, mają za to jakiejś tam liczbie L2 A4, ale mają też znaczną liczbę czołgów w wersji A5 i A6. Ranking bierze pod uwagę tylko liczbę czołgów, czy także przelicza siłę wojsk pancernych na podstawie właściwości danych modeli? Np. 0.45 punktu za T-72, a 0.63 za Twardego.
Inna sprawa, ale ta akurat jest trudna do osiągnięcia, ranking nie bierze pod uwagę dowództwa wojskowego, politycznego a także stosowanych doktryn. No ale to ciężko osiągnąć.
Ranking bierze pod uwagę liczebność armii, liczebność rezerwy oraz maksymalną potencjalną ilość osób zdolnych do służby i pracy. Nie bierze jednak pod uwagę stopnia identyfikacji obywateli z państwem i gotowości do spełnienia obowiązku mobilizacyjnego.
Nie wiemy też nic o przeciętnej sprawności fizycznej. Nie ma co ukrywać, że Polacy i reszta Europejczyków odznacza się słabnącą przeciętną sprawnością. Kto ćwiczył na siłowni z Arabami, Chińczykami, Hindusami i Murzynami ten wie, jaka jest różnica między Białymi a resztą świata pod kątem sprawności i gotowości do rozwoju cielesnego.
Jest jakaś liczba potencjału ludzkiego, ale nic więcej z tego nie wynika. Kilka ostatnich roczników, w tym już mój 89, nie ma na koncie żadnego szkolenia, więc na wypadek ogłoszenia poboru ci ludzie są totalnie zieloni. Do tego dochodzą starsze roczniki, które pobór jeszcze może objąć, ale od dawna nie byli powoływani na żadne szkolenie i są nieobyci z nowymi celownikami kolimatorowymi, noktowizyjnymi, Rosomakami (bo sami jeździli w BMP czy BTR) albo kolorymetrem. Mamy 120k wojska zawodowego, o pewnych profesjonalnych metodach działania, które mają świeże doświadczenie we współczesnych warunkach wojennych i w obyciu z nowoczesnym sprzętem, lecz reszcie tego mocno brakuje.
To są, moim zdaniem, poważne minusy dla Polski, których ten ranking nie ujął, bądź nie ujął dostatecznie dobrze.
Brakuje mi w tym rankingu także dokładniejszego rozpracowania zdolności przemysłowych. Jest też sprawa z przystosowaniem do służby wojskowej.
wa-totem pisał o tym, że Polska ma znacznie większe możliwości przemysłowe od Australii. Nie wiem jaki jest przemysł w Australii, więc nie będę z tym polemizował, ale taka Polska ma większe możliwości niż hipotetyczny kraj, który może i jest dość duży, ale ma tylko serowarnie, browary, fabryki zabawek i tabletów. Polska ma trochę ciężkich zakładów, które mogą tworzyć dla wojska po uprzednim przekierowaniu produkcji na towary potrzebne wojsku, czy też same zakłady przemysłu zbrojeniowego. Zarówno te odpowiedzialne za czołgi i transportery jak i za naboje. Zresztą nawet zakłady elektroniczne będą się przydawać. To Polsce powinno podnieść generalny wynik.
Nie widzę też, aby wzięto pod uwagę obecność i standard wojsk specjalnych. Może się mylę, ale myślę, że nasze wojska specjalne, z JW GROM na czele nie są dla nas powodem do wstydu i mogłyby Polsce obiektywnie podnieść generalny rating. W każdym razie tego też mi brakuje.
Kryteria rankingu są ok, ale bardzo niedokładne. |
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 06-03-2014, 18:52
|
|
|
6 amer. F-15 leci stacjonować na Litwę.
12 amer. F-16 w przyszłum tyg. ma przybyć do Polski.
Orientuje się ktoś coś w myśliwcach wielozadaniowych? Jakie modele (spośród takiego standardowego wyposażenia, a nie że w sensie jakichś 5 supernowoczesnych prototypów na krzyż) są teraz najlepsze na świecie? I jak te ww. wypadają na ich tle? |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-03-2014, 19:53
|
|
|
F16 to najpowszechniej używany samolot wielozadaniowy na świecie, co samo przez się mówi o jego jakości i użyteczności. F15 to z kolei jego uzupełnienie, ale bardziej nastawione na rolę myśliwca frontowego i maszyny uderzeniowej.
Generalnie wszystkie maszyny tej samej generacji prezentują ten sam poziom technologiczny i skuteczność. Wszystko zależy od użycia i wsparcia, zwłaszcza radarowego. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 06-03-2014, 20:16
|
|
|
Musiałbym znać konkretne jednostki, ale ale, skąd masz dane o F-16?
U nas, w Łasku (32 baza lotnicza) jest stały 10-osobowy (sic) oddział USAF, który wspiera stałe rotacje amerykańskich pilotów, którzy w ramach stałego programu ćwiczenia szkolą się z naszymi pilotami F-16. Program, znany jako AVDET, wynika z faktu że amerykanie po porównaniu kosztów, wyliczyli że najtaniej im szkolić się właśnie u nas (bo baza i tak ma pełną infrastrukturę dla F-16). Taka skala o której piszesz odpowiada jednej eskadrze... i to może być niepowiązana, planowa rotacja. BTW oficjalny tekst amerykanów masz tu: http://goo.gl/Cj4Wg0
Co do F-15, z oficjalnego ogłoszenia wynika że to maszyny z Lakenheath, a zatem z 48 Skrzydła Myśliwskiego. W jego skład wchodzą 3 eskadry, dwie na F-15E i jedna na F-15C. Przyjmuję, że te ostatnie należą do kilkudziesięciu, które dostały APG-70... co stawia je w jednym rzędzie z używającymi tej samej stacji maszynami wersji E.
Ten wariant, przynajmniej na tyle na ile wiadomo szerokiej publiczności, to uniwersalna maszyna wspierająca zintegrowana z większością obecnego asortymentu uzbrojenia tak do walki powietrznej, jak zwalczania celów naziemnych (jak JSOW). Korzysta z poda LANTIRN, zaś sama APG-70 natywnie umożliwia śledzenie celów na tle ziemi, na ziemi i mapowanie terenu. Maszyna nie ma jednak takich udogodnień jak HMD i DASH (celowniki nahełmowe, wskazywanie celów wzrokiem co jest standardem w nowych maszynach).
Warto wspomnieć, że na lotnisku w bazie Szawle już w tej chwili są 4 amerykańskie F-15 z tego samego skrzydła, czyli dwie pary dyżurne z stałego NATOwskiego zespołu chroniącego kraje Bałtyckie.
IMO to pusty gest... prawdziwy problem to fakt, że w całej "pribałtyce" NATO ma jedną stację dalekiego zasięgu. Nic mi nie wiadomo, by którykolwiek z 3 krajów operował własne systemy wykrywania, w szczególności celów niskolecących. Takimi możliwościami w całym regionie dysponuje tylko Polska, a Słowacja ma systemy pasywne które w jakimś stopniu tez do tego celu się nadają. Innymi słowy, uwzględniając zasięg nawet zwykłej artylerii rakietowej, i to nawet nie najcięższego Smiersza, Rosjanie mogą bez ruszania się z podwórka w Kaliningradzie i Bałtijsku rozwalić amerykanów jedną salwą, a ci nawet nie zauważą kto im dowalił. To samo zresztą tyczy się naszego lotniska w Malborku, i stacjonującej tam eskadry MiGów, z tym, że my mamy już nowoczesne radary "artyleryjskie" (odpowiedniki stacji ARTHUR) które testowano, z świetnymi wynikami w Afganistanie, więc my pewnie przy stanie pogotowia przynajmniej wiedzielibyśmy, że do nas strzelają.
Jeżeli chodzi o te amerykańskie F-16, to jedynym ich źródłem może być 52 skrzydło lotnicze USAF. To jednostka "skastrowana", jest w niej tylko jedna, 480 ekadra stacjonująca w Spangdahlem i latająca na czymś co się określa jako F-16CJ/DJ, a są to tak naprawdę nowszej daty F-16C/D block 40/42 zmodernizowane później do bliskiego odpowiednika block 50/52, uzywanego u nas (z tym, że my, kupując nowe maszyny, mogliśmy dostać też "plus", który oznacza zbiorniki konforemne). Jeżeli miałoby być naprawdę 12 maszyn, to to defacto oznacza przebazowanie z Spangdahlem do Polski.
Warto przy okazji zauważyć, że tak naprawdę USA to niewiele więcej MOŻE. 48 i 52 skrzydła są bowiem JEDYNYMI bojowymi jednostkami USAF w europie... a 52 jest, ze swoją jedyną eskadrą, "skrzydłem" tylko z nazwy. Z drugiej strony, zawsze jedna eskadra więcej u nas, to jedna eskadra więcej. Amerykanie nazwali ten cyrk 52 skrzydłem, bo zostawiono całą infrastrukturę, co oznacza, że w każdej chwili można do tego skrzydła delegować eskadry stacjonujące na innych teatrach, albo eskadry Gwardii Narodowej z kontynentalnych stanów. TAKI ruch, to dopiero byłoby coś znaczącego.
Ponieważ redukcje były głębokie, to co zostało prezentuje przeciętny, przyzwoity poziom.
F-16 block 50/52 to cutting edge jeżeli chodzi o wersje pocisków, możliwości radarów i elektroniki. F-15E zapewne nie przewyższają znacznie tego, co mogą i rosyjskie Su-27/30 w najnowszych wersjach, szczególnie jeśli chodzi o stację radarową, ale za to górują przenoszonym uzbrojeniem i środkami EW/samoobrony.
Jeśli spojrzeć realistycznie, to tych najnowszych Suchoi jest w Rosji 48... bo tyle zamówiono, a kolejne 48 jest zamówione na następne lata. O stanie starszych maszyn trudno cokolwiek powiedzieć a to one stanowią gros sił. Osobiście oceniałbym sytuację jako z grubsza równowagę - żadnej strony nie stać na akcję ofensywną. Pat. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 06-03-2014, 20:52
|
|
|
Okay, pytanie na ile to tylko propagandowe wykorzystanie/przyspieszenie czegoś co jest elementem rutyny, a na ile rzeczywista reakcja... jak pisałem, ponieważ USA NIE ma w europie żadnych innych jednostek lotnictwa bojowego z F16, to będzie to najpewniej 480 eskadra, i należy to ocenić jako znaczące wzmocnienie naszego potencjału lotniczego, de facto o jedną czwartą.
Maszyny do bazy w Szawle... czysty gest. Nie chciałbym być którymś z tych pilotów, bo stanowią oczywisty gambit.
Warto by obserwować, bo jeśli w Łasku pojawią się maszyny z innej jednostki, to będzie oczywisty sygnał że amerykanie zaczęli coś bardziej poważnego niż propagandowe gesty nie wykraczające poza rutynę operacyjną. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|