Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Krwawa Jatka |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-07-2007, 08:58
|
|
|
Tymczasem Zeg przyłożył do ucha telefon komurkowy. Wreszcie sygnał zmienił się z zajęte na jakiś inny. Po chwili w słuchawce udało się usłyszeć głos amerykanina.
- Halo? Baza w Rammstein? - zapytał się Wielki Przywódca. - Właśnie widziałem Osame bin Ladena. Już podaje wam namiary. - powiedział i podyktował kilka cyfr. Minutę później w powietrzu dał się słyszeć charakterystyczny huk nisko lecących odrzutowców. Po chwili arena zmieniła w piekło.
- Nie ma to jak zapach napalmu o poranku. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-07-2007, 11:36
|
|
|
Avalia vs Zegarmistrz
Avalia przeniosła się na drugi koniec areny widząc, arsenał jaki na nią spada, w między czasie zuciła tarcze na dziewczyny aby nic im się nie stało.
- Mam rozumieć, że twój arsenał składa się z takich zabawek....miej litość, tym mi krzywdy większej nie zrobisz niż to - dziewczyna wskazała palcem na dość spore zadrapanie na nodze.
Avi stuknęła ponownie laską o ziemi, tym samym wokoło Zegarmistrza pojawiło się pełno kolców które zaczeły lecieć w jego strone. |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-07-2007, 12:12
|
|
|
Sytuacja zrobiła się nieprzyjemna, ale Zeg był na to przygotowany.
- Brat Kapitan Zegarmistrz do Barki Bojowej! Zamawiam teleportacje dwóch obiektów! Obiekt Pierwszy: Brat Zegarmistrz! Obiekt drugi: Avalia. Zamienić je miejscami!
Błysło światło i po chwili oboje wojowników zamieniło się miejscami. Tym razem kolce leciały w stronę Avalii.
Tymczasem Zeg postanowił sięgnąć po broń nadprzyrodzoną.
- Hastur! - wykrzyknął. - Hastur! Hastur!
Powietrze zabulgotało i zafalowało. Po chwili na arenie pojawiło się gigantyczne, mackowate, ociekające śluzem cielsko Starszego Boga wypełniło arę.
- Śmiertelnicy! Który z was potrzykroć wypowiedział imię Tego, Kogo Imienia Nie Wolno Wymieniać? - zabulgotał stwór. - Teraz czeka go ZGUBA!
- To ONA! - wykrzyknął Zeg wskazując palcem zdziwioną Avalie. - To ona to powiedziała proszę pana! |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-07-2007, 12:30
|
|
|
Kolce nie zrobiły dziewczynie, żadnej krzywdy, bo usuneła je zanim do niej dotarły. A co do tego Hastura, Avi odskakiwała od prawie wszystkich ataków tego czegoś. Kiedy jednak któryś z ataków zabrudził jej płaszcz śluzem Avi zdziebko się zdenerwowała, zdjeła brudne ubranie, a po chwili jej różdżka zmieniła się w kosę - Jak śmiałeś ty dziwolongu zniszczyć mój magiczny płaszcz - wymruczała a koło niej pojawiła sie czarna aura, skrzydła zmieniły się na czarno-czerwone(krwiste) - naznaczam na tobie pieczęć posłuszeństwa - na jej prawej dłoni pojawiła sie dość spora rana z której popłyneła krew, wraz z dotknieciem kropli z ziemią, na czole (jezeli można tak to nazwać) potwora pojawił się dziwny symbol, taki sam pokazał sie w małym klejnociku na jej kosie. Avi szybko przemieściła się do potwora który nie mógł się ruszyć i przecieła go na pół. Jego resztki powędrowały do niewielkiego kamyczka, po chwili kosa powróciła do postaci różdżki. |
|
|
|
|
|
Athi
Apple Girl
Dołączyła: 21 Kwi 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 25-07-2007, 18:25
|
|
|
Mara vs. Midori
Ałć! - dziewczyna wstała z gruzu. Popatrzyła na pobojowisko. W jej oczach pojawił się błysk. Zrobiły się lekko krwiste. Z okrzykiem rzuciła się na siostrę zadając jej paręnaście ciosów pazurami. Po czym odskoczyła do tyłu na niewielką odległość i przyjęła pozycje obronną, a zarazem przywołała swoje drugie "ja".
- Nie mam nic przeciwko jakiemuś spacerowi po walce :) Ale ta walka się jeszcze nie skończyła. |
_________________ I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye
|
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 25-07-2007, 18:39
|
|
|
Mara vs Midori
"Pazury powinny być zakazane"- pomyślała zirytowana przygotowując własne. Potem znów użyła alchemii, tworząc tym razem pudełko granitowe(tak, takie z dachem) dla klona Midori. Irytował ją i to bardzo. Zakasała ręce i rzuciła się w stronę siostry, aby najpierw ją podkosić nogą, potem jej nogę przejechać pazurami, następnie pojechała kilkukrotnie po brzuchu.
-ha HA! Ty mi podarłaś ubranie to i ja nie mogę pozostać dłużna, obie teraz wyglądamy tak samo głupio-zaśmiała się odlatując od siostry- a że walka się nie skończyła, nie znaczy ze nie można planować, przynajmniej dzięki temu będziesz miała świadomość, że siostry zabić na razie nie można. |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Athi
Apple Girl
Dołączyła: 21 Kwi 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 27-07-2007, 13:56
|
|
|
Mara vs. Midori
- Eh... co za wstyd. - koło dziewczyny pojawił się jej klon. - Przegrać z siostrą. - usiadła na ziemi, klon znikł.
- Wygrałaś Mara. - powiedziała z uśmiechem Midori. |
_________________ I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye
|
|
|
|
|
Arashino Shiro
władająca czasem...
Dołączyła: 28 Mar 2006 Skąd: Poznań Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 02-08-2007, 18:08
|
|
|
Na trybunie, w półcieniu siedziała drobna szatynka i z uwagą obserwowała walki. Na widok broni palnej w dłoni blondyna uniosła lekko brew i uśmiechnęła się kącikiem ust. czyli jest też ktoś kto preferuje broń od magii. wyciągnęła zza paska swój ulubiony sig sauer i sprawdziła czy magazynek jest pełny. przyzwyczajenie. w końcu nie od dziś żyje na tym świecie. wpadła tu tylko z ciekawości, zupełnie przez przypadek... teraz siedzi w cieniu i obserwuje... poprawiła sai'ę która ją uwierała. Ten blondyn...zaczynał od zwykłej broni, by przejść przez kontakty a w ostateczności sięgnąć po magię i pokrewne formy. Zastanawiające. Ona przecież też to stosuje w walce. wybadać przeciwnika, ocenić jego siłę, zniszczyć. cóż... posiedzi tu jeszcze chwilę. może nawet sama stoczy jakąś walkę? tak dla relaksu... |
_________________ Żyj póki możesz, bo każdy twój dzień może być twoim ostatnim... |
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 05-08-2007, 17:30
|
|
|
- Zeg-san! Już jestem - Na arene wpadła Avi w uniformie z herbaciarni - przepraszam, że tak długo musiałeś czekac - zaraz koło niej pojawiła się kula Er która zamieniła sie w rózdżke a jej strój zmienił się na bardziej odpowiedni do walki*czyli normalny* - czyja teraz kolej, bo straciłam watek ehh... |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 07-08-2007, 18:06
|
|
|
Z oddali zobaczyłem ogromną kopułę, przypominające rzymskie koloseum. Jażyła sie jasnym światłem. Zbliżyłęm sie do niej i pewien pan podszedł do mnie, odzywając sie do mnie.
-jeżeli pan chce walczyć prosze pójść do tego tunelu. Zasady walki są wywieszone przed bramą na arenę. Nie otworzą sie , dopóki pan nie zapamieta ich wszystkich.
-Dziekuje- odpowiedziałęm, myśląc czemu nikt nie wpad , aby zatłóc wszystkich urzędników.
Wszedłem w tunel, aby mieć chociaż trochę rozrywki po długiej podróży. Ciekawe kto będzie moim przeciwnikiem. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 08-08-2007, 21:01
|
|
|
Na arenie nie wiadomo skąd pojawiła sie dziewczyna z wilczymi uszami nasłuchującymi jakichkolwiek odgłosów poza walką tych tych... nie znała jeszcze nikogo. No i w końcu się dosłyszała. Ktoś wchodził przez tunel spokojnym krokiem. Świetnie. Już miała przeczucie, że będzie silny, ogon mimowolnie zaczął machać. Dawno się nie bawiła a do przyjacielskiej walki ciągnęło ją jak psa do patyka. Cholera, dlaczego ma zawsze skojarzenia z psem?
zobaczyła dość tajemniczo wyglądającą postać. Niepozorna, w przeciwieństwie do walczącej czarodziejki ten mężczyzna(mężczyzna?) był jakby mniej... szpanerski. Trudno jej było to określić, ale znając życie będzie jej popuszczał, żeby jednym pstryczkiem wysadzić pół areny z nią włącznie. Trudno, raz kozie, a raczej wilkowi, śmierć, mijając walczącą dwójkę(chyba zrobił tam się mały zastój, pogubili się w kolejkach czy jak?) podeszła do postaci, z miejsca mówiąc:
-Jeżeli nie jesteś zagubionym kibicem lub pseudokibicem to masz przeciwniczkę. Jeżeli masz moc pana niebios czy coś w tym stylu(kiwnęła głową w stronę czarodziejki) to popuszczaj mi proszę, nie chcę tego zbyt szybko kończyć, dobrze? A, i nazywam się Marie, miło poznać. Zapamiętaj imię, bo ludzie jakoś niechętnie je wymawiając dając dziwne pseudonimy...
Uśmiechnęła sie, lekko kładąc uszy. Ogon znów mimowolnie lekko machnął. Fajnie, pewnie będzie biła się z potęgą do kopania węgla(bez brudzenia sobie rąk oczywiście). |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 08-08-2007, 22:31
|
|
|
Popatrzyłem na nią i starałem sie nadążyć nad jej wypowiedzią.
-Acha- rzekłem do niej z zachrypniętym głosem. Wziełęm z pasa bukłak i zwilżyłem swoje usta.
Popatrzyłęm na nią. Pewnie tez jej chce sie pić. Inaczej walka długo nie potrwa, ale upał odganiłę swoje włosy od oczu. Rzuciłem manierką w jej twarz, aby sprawdzić jej refleks. Szybko i bez problemowo złapałą ją. Pierwszą informację mamy. Popatrzyłę na jej uszy. Musi mieć dobry słuch. Niewątpliwie ma świetny węch, a ja śmierdze na kilometr. Może bedzie ciekawie.
-Dziękuje odrzekła Marie, która wypiła do końca i wyrzuciła butelkę za siebie
-Nie ma za co. Moje imię nie jest ważne. Przyjmijmy że jestem Pan Nikt. Swoją drogą możesz zaczynać. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 08-08-2007, 23:12
|
|
|
Marie(nie Mara) vs Pan Nikt
-Dziękuję- pokłoniła sie i poszła na sporą odległość i od niego i od walczącej dwójki(tej drugiej walczącej dwójki). Następnie odetchnęła świeżym powietrzem, w miarę świeżym, bo nadal czuła niezbyt przyjemny zapach. Cokolwiek się nie stanie, niech po walce ktoś jej przyłoży do nosa chusteczkę zapachową lub lilię.
Lekko skrzyżowała dwa palce wskazujące, wokół których zaczęły przeskakiwać błyskawice. Trzeba ocenić jego siłę, szybkość, długość reakcji i jak dobrze zna się na defensywie. Słabego punktu pewnie nie znajdzie, a nawet jeśli to kiedy z mściwą satysfakcją uderzy w piętę Achillesową, on zmieni postać na albo smoka albo giganta. Albo stanie się Shinigami.
Rozłączyła ręce, wokół których teraz latały błyskawice. Silnie się zamachnęła i klasnęła z rozpędu, w sporej wielkości piorun pomknął w stronę jej przeciwnika. Ciekawe, jak to zneutralizuje... Miejsce spódnicy zajęły szare rybaczki(tym razem nie długie, było gorąco), dziewczyna odrzuciła kurtkę na bok i pstryczkiem spaliła, mimo dość znudzonej miny uszy były postawione a pozycja między "zaraz walnie w ciebie meteoryt" a "zaraz go walniesz meteorytem". |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 09-08-2007, 12:54
|
|
|
Błyskawice leciał na mnie, ale one były na pokaz. Tak naprawde najsilniejszy atak był za piorunami, bowiem jej klaśniecie spowodowała falę dżwiekową. Miała ona mnie powalić i ogłuszyć. W takim rozrachunku odskoczyłęm w górę. W tym momencie lewą ręką zmieniłęm tor lotu jej piorunów, aby trafił prosto w ziemie, część powierzchnie areny przekształciłą się w kryształ. Wtedy też wymówiłęm czar tworzący kryształowe kolce, które wychodził spod ziemi. Szybkim tempem zbliżał sie w stronę Marie. Czekałem na jej ruch, aby rzucić parę pocisków magicznych w nią. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 09-08-2007, 13:42
|
|
|
Klasnęła w ręce, które uniosła do góry. Skóra błyskawicznie zmieniła kolor w piaskowy, a Marie wrosła w ziemię, szybko się w niej zanurzając. W ten sposób uniknęła skutecznie pocisków, jednakże nie zdążyła wejść na tyle głęboko aby ominęły ją wszystkie kryształy. Jednym dostała w głowę.
Siedząc pod ziemią miała trochę czasu. Wyciągnęła niewielki zwój i wyszeptała formułkę.
Po chwili znajdowała się tuż za przeciwnikiem. Khutary pokryły się błyskawicami, dziewczyna zamachnęła się i po chwili oba ostrza wycelowały w stronę Pana Nikogo. Kiedy znalazły się blisko, niewielkie błyskawice przeskakiwały na ciało przeciwnika, rażąc prądem na tyle mocnym aby spowodować u normalnego człowieka paraliż. |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|