FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 40, 41, 42  Następny
  Krwawa Jatka
Wersja do druku
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 25-07-2007, 08:58   

Tymczasem Zeg przyłożył do ucha telefon komurkowy. Wreszcie sygnał zmienił się z zajęte na jakiś inny. Po chwili w słuchawce udało się usłyszeć głos amerykanina.
- Halo? Baza w Rammstein? - zapytał się Wielki Przywódca. - Właśnie widziałem Osame bin Ladena. Już podaje wam namiary. - powiedział i podyktował kilka cyfr. Minutę później w powietrzu dał się słyszeć charakterystyczny huk nisko lecących odrzutowców. Po chwili arena zmieniła w piekło.
- Nie ma to jak zapach napalmu o poranku.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 25-07-2007, 11:36   

Avalia vs Zegarmistrz

Avalia przeniosła się na drugi koniec areny widząc, arsenał jaki na nią spada, w między czasie zuciła tarcze na dziewczyny aby nic im się nie stało.
- Mam rozumieć, że twój arsenał składa się z takich zabawek....miej litość, tym mi krzywdy większej nie zrobisz niż to - dziewczyna wskazała palcem na dość spore zadrapanie na nodze.
Avi stuknęła ponownie laską o ziemi, tym samym wokoło Zegarmistrza pojawiło się pełno kolców które zaczeły lecieć w jego strone.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 25-07-2007, 12:12   

Sytuacja zrobiła się nieprzyjemna, ale Zeg był na to przygotowany.
- Brat Kapitan Zegarmistrz do Barki Bojowej! Zamawiam teleportacje dwóch obiektów! Obiekt Pierwszy: Brat Zegarmistrz! Obiekt drugi: Avalia. Zamienić je miejscami!

Błysło światło i po chwili oboje wojowników zamieniło się miejscami. Tym razem kolce leciały w stronę Avalii.

Tymczasem Zeg postanowił sięgnąć po broń nadprzyrodzoną.
- Hastur! - wykrzyknął. - Hastur! Hastur!
Powietrze zabulgotało i zafalowało. Po chwili na arenie pojawiło się gigantyczne, mackowate, ociekające śluzem cielsko Starszego Boga wypełniło arę.
- Śmiertelnicy! Który z was potrzykroć wypowiedział imię Tego, Kogo Imienia Nie Wolno Wymieniać? - zabulgotał stwór. - Teraz czeka go ZGUBA!
- To ONA! - wykrzyknął Zeg wskazując palcem zdziwioną Avalie. - To ona to powiedziała proszę pana!

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 25-07-2007, 12:30   

Kolce nie zrobiły dziewczynie, żadnej krzywdy, bo usuneła je zanim do niej dotarły. A co do tego Hastura, Avi odskakiwała od prawie wszystkich ataków tego czegoś. Kiedy jednak któryś z ataków zabrudził jej płaszcz śluzem Avi zdziebko się zdenerwowała, zdjeła brudne ubranie, a po chwili jej różdżka zmieniła się w kosę - Jak śmiałeś ty dziwolongu zniszczyć mój magiczny płaszcz - wymruczała a koło niej pojawiła sie czarna aura, skrzydła zmieniły się na czarno-czerwone(krwiste) - naznaczam na tobie pieczęć posłuszeństwa - na jej prawej dłoni pojawiła sie dość spora rana z której popłyneła krew, wraz z dotknieciem kropli z ziemią, na czole (jezeli można tak to nazwać) potwora pojawił się dziwny symbol, taki sam pokazał sie w małym klejnociku na jej kosie. Avi szybko przemieściła się do potwora który nie mógł się ruszyć i przecieła go na pół. Jego resztki powędrowały do niewielkiego kamyczka, po chwili kosa powróciła do postaci różdżki.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Athi Płeć:Kobieta
Apple Girl


Dołączyła: 21 Kwi 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline

Grupy:
Omertà
PostWysłany: 25-07-2007, 18:25   

Mara vs. Midori

Ałć! - dziewczyna wstała z gruzu. Popatrzyła na pobojowisko. W jej oczach pojawił się błysk. Zrobiły się lekko krwiste. Z okrzykiem rzuciła się na siostrę zadając jej paręnaście ciosów pazurami. Po czym odskoczyła do tyłu na niewielką odległość i przyjęła pozycje obronną, a zarazem przywołała swoje drugie "ja".
- Nie mam nic przeciwko jakiemuś spacerowi po walce :) Ale ta walka się jeszcze nie skończyła.

_________________
I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3568587
Mara Płeć:Kobieta
High


Dołączyła: 05 Maj 2007
Skąd: spod łóżka
Status: offline

Grupy:
House of Joy
Lisia Federacja
PostWysłany: 25-07-2007, 18:39   

Mara vs Midori
"Pazury powinny być zakazane"- pomyślała zirytowana przygotowując własne. Potem znów użyła alchemii, tworząc tym razem pudełko granitowe(tak, takie z dachem) dla klona Midori. Irytował ją i to bardzo. Zakasała ręce i rzuciła się w stronę siostry, aby najpierw ją podkosić nogą, potem jej nogę przejechać pazurami, następnie pojechała kilkukrotnie po brzuchu.
-ha HA! Ty mi podarłaś ubranie to i ja nie mogę pozostać dłużna, obie teraz wyglądamy tak samo głupio-zaśmiała się odlatując od siostry- a że walka się nie skończyła, nie znaczy ze nie można planować, przynajmniej dzięki temu będziesz miała świadomość, że siostry zabić na razie nie można.

_________________
"Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5928978
Athi Płeć:Kobieta
Apple Girl


Dołączyła: 21 Kwi 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline

Grupy:
Omertà
PostWysłany: 27-07-2007, 13:56   

Mara vs. Midori

- Eh... co za wstyd. - koło dziewczyny pojawił się jej klon. - Przegrać z siostrą. - usiadła na ziemi, klon znikł.
- Wygrałaś Mara. - powiedziała z uśmiechem Midori.

_________________
I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3568587
Arashino Shiro Płeć:Kobieta
władająca czasem...


Dołączyła: 28 Mar 2006
Skąd: Poznań
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Lisia Federacja
PostWysłany: 02-08-2007, 18:08   

Na trybunie, w półcieniu siedziała drobna szatynka i z uwagą obserwowała walki. Na widok broni palnej w dłoni blondyna uniosła lekko brew i uśmiechnęła się kącikiem ust. czyli jest też ktoś kto preferuje broń od magii. wyciągnęła zza paska swój ulubiony sig sauer i sprawdziła czy magazynek jest pełny. przyzwyczajenie. w końcu nie od dziś żyje na tym świecie. wpadła tu tylko z ciekawości, zupełnie przez przypadek... teraz siedzi w cieniu i obserwuje... poprawiła sai'ę która ją uwierała. Ten blondyn...zaczynał od zwykłej broni, by przejść przez kontakty a w ostateczności sięgnąć po magię i pokrewne formy. Zastanawiające. Ona przecież też to stosuje w walce. wybadać przeciwnika, ocenić jego siłę, zniszczyć. cóż... posiedzi tu jeszcze chwilę. może nawet sama stoczy jakąś walkę? tak dla relaksu...

_________________
Żyj póki możesz, bo każdy twój dzień może być twoim ostatnim...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
następne+pytanie...
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 05-08-2007, 17:30   

- Zeg-san! Już jestem - Na arene wpadła Avi w uniformie z herbaciarni - przepraszam, że tak długo musiałeś czekac - zaraz koło niej pojawiła się kula Er która zamieniła sie w rózdżke a jej strój zmienił się na bardziej odpowiedni do walki*czyli normalny* - czyja teraz kolej, bo straciłam watek ehh...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Caladan Płeć:Mężczyzna
Chaos is Behind you


Dołączył: 04 Lut 2007
Skąd: Gdynia Smocza Góra
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Omertà
Syndykat
WOM
PostWysłany: 07-08-2007, 18:06   

Z oddali zobaczyłem ogromną kopułę, przypominające rzymskie koloseum. Jażyła sie jasnym światłem. Zbliżyłęm sie do niej i pewien pan podszedł do mnie, odzywając sie do mnie.
-jeżeli pan chce walczyć prosze pójść do tego tunelu. Zasady walki są wywieszone przed bramą na arenę. Nie otworzą sie , dopóki pan nie zapamieta ich wszystkich.
-Dziekuje- odpowiedziałęm, myśląc czemu nikt nie wpad , aby zatłóc wszystkich urzędników.
Wszedłem w tunel, aby mieć chociaż trochę rozrywki po długiej podróży. Ciekawe kto będzie moim przeciwnikiem.

_________________
It gets so lonely being evil

What I'd do to see a smile

Even for a little while

And no one loves you when you're evil

I'm lying through my teeth!

Your tears are all the company I need
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
4934952
Mara Płeć:Kobieta
High


Dołączyła: 05 Maj 2007
Skąd: spod łóżka
Status: offline

Grupy:
House of Joy
Lisia Federacja
PostWysłany: 08-08-2007, 21:01   

Na arenie nie wiadomo skąd pojawiła sie dziewczyna z wilczymi uszami nasłuchującymi jakichkolwiek odgłosów poza walką tych tych... nie znała jeszcze nikogo. No i w końcu się dosłyszała. Ktoś wchodził przez tunel spokojnym krokiem. Świetnie. Już miała przeczucie, że będzie silny, ogon mimowolnie zaczął machać. Dawno się nie bawiła a do przyjacielskiej walki ciągnęło ją jak psa do patyka. Cholera, dlaczego ma zawsze skojarzenia z psem?
zobaczyła dość tajemniczo wyglądającą postać. Niepozorna, w przeciwieństwie do walczącej czarodziejki ten mężczyzna(mężczyzna?) był jakby mniej... szpanerski. Trudno jej było to określić, ale znając życie będzie jej popuszczał, żeby jednym pstryczkiem wysadzić pół areny z nią włącznie. Trudno, raz kozie, a raczej wilkowi, śmierć, mijając walczącą dwójkę(chyba zrobił tam się mały zastój, pogubili się w kolejkach czy jak?) podeszła do postaci, z miejsca mówiąc:
-Jeżeli nie jesteś zagubionym kibicem lub pseudokibicem to masz przeciwniczkę. Jeżeli masz moc pana niebios czy coś w tym stylu(kiwnęła głową w stronę czarodziejki) to popuszczaj mi proszę, nie chcę tego zbyt szybko kończyć, dobrze? A, i nazywam się Marie, miło poznać. Zapamiętaj imię, bo ludzie jakoś niechętnie je wymawiając dając dziwne pseudonimy...
Uśmiechnęła sie, lekko kładąc uszy. Ogon znów mimowolnie lekko machnął. Fajnie, pewnie będzie biła się z potęgą do kopania węgla(bez brudzenia sobie rąk oczywiście).

_________________
"Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5928978
Caladan Płeć:Mężczyzna
Chaos is Behind you


Dołączył: 04 Lut 2007
Skąd: Gdynia Smocza Góra
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Omertà
Syndykat
WOM
PostWysłany: 08-08-2007, 22:31   

Popatrzyłem na nią i starałem sie nadążyć nad jej wypowiedzią.
-Acha- rzekłem do niej z zachrypniętym głosem. Wziełęm z pasa bukłak i zwilżyłem swoje usta.
Popatrzyłęm na nią. Pewnie tez jej chce sie pić. Inaczej walka długo nie potrwa, ale upał odganiłę swoje włosy od oczu. Rzuciłem manierką w jej twarz, aby sprawdzić jej refleks. Szybko i bez problemowo złapałą ją. Pierwszą informację mamy. Popatrzyłę na jej uszy. Musi mieć dobry słuch. Niewątpliwie ma świetny węch, a ja śmierdze na kilometr. Może bedzie ciekawie.
-Dziękuje odrzekła Marie, która wypiła do końca i wyrzuciła butelkę za siebie
-Nie ma za co. Moje imię nie jest ważne. Przyjmijmy że jestem Pan Nikt. Swoją drogą możesz zaczynać.

_________________
It gets so lonely being evil

What I'd do to see a smile

Even for a little while

And no one loves you when you're evil

I'm lying through my teeth!

Your tears are all the company I need
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
4934952
Mara Płeć:Kobieta
High


Dołączyła: 05 Maj 2007
Skąd: spod łóżka
Status: offline

Grupy:
House of Joy
Lisia Federacja
PostWysłany: 08-08-2007, 23:12   

Marie(nie Mara) vs Pan Nikt
-Dziękuję- pokłoniła sie i poszła na sporą odległość i od niego i od walczącej dwójki(tej drugiej walczącej dwójki). Następnie odetchnęła świeżym powietrzem, w miarę świeżym, bo nadal czuła niezbyt przyjemny zapach. Cokolwiek się nie stanie, niech po walce ktoś jej przyłoży do nosa chusteczkę zapachową lub lilię.
Lekko skrzyżowała dwa palce wskazujące, wokół których zaczęły przeskakiwać błyskawice. Trzeba ocenić jego siłę, szybkość, długość reakcji i jak dobrze zna się na defensywie. Słabego punktu pewnie nie znajdzie, a nawet jeśli to kiedy z mściwą satysfakcją uderzy w piętę Achillesową, on zmieni postać na albo smoka albo giganta. Albo stanie się Shinigami.
Rozłączyła ręce, wokół których teraz latały błyskawice. Silnie się zamachnęła i klasnęła z rozpędu, w sporej wielkości piorun pomknął w stronę jej przeciwnika. Ciekawe, jak to zneutralizuje... Miejsce spódnicy zajęły szare rybaczki(tym razem nie długie, było gorąco), dziewczyna odrzuciła kurtkę na bok i pstryczkiem spaliła, mimo dość znudzonej miny uszy były postawione a pozycja między "zaraz walnie w ciebie meteoryt" a "zaraz go walniesz meteorytem".

_________________
"Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5928978
Caladan Płeć:Mężczyzna
Chaos is Behind you


Dołączył: 04 Lut 2007
Skąd: Gdynia Smocza Góra
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Omertà
Syndykat
WOM
PostWysłany: 09-08-2007, 12:54   

Błyskawice leciał na mnie, ale one były na pokaz. Tak naprawde najsilniejszy atak był za piorunami, bowiem jej klaśniecie spowodowała falę dżwiekową. Miała ona mnie powalić i ogłuszyć. W takim rozrachunku odskoczyłęm w górę. W tym momencie lewą ręką zmieniłęm tor lotu jej piorunów, aby trafił prosto w ziemie, część powierzchnie areny przekształciłą się w kryształ. Wtedy też wymówiłęm czar tworzący kryształowe kolce, które wychodził spod ziemi. Szybkim tempem zbliżał sie w stronę Marie. Czekałem na jej ruch, aby rzucić parę pocisków magicznych w nią.

_________________
It gets so lonely being evil

What I'd do to see a smile

Even for a little while

And no one loves you when you're evil

I'm lying through my teeth!

Your tears are all the company I need
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
4934952
Mara Płeć:Kobieta
High


Dołączyła: 05 Maj 2007
Skąd: spod łóżka
Status: offline

Grupy:
House of Joy
Lisia Federacja
PostWysłany: 09-08-2007, 13:42   

Klasnęła w ręce, które uniosła do góry. Skóra błyskawicznie zmieniła kolor w piaskowy, a Marie wrosła w ziemię, szybko się w niej zanurzając. W ten sposób uniknęła skutecznie pocisków, jednakże nie zdążyła wejść na tyle głęboko aby ominęły ją wszystkie kryształy. Jednym dostała w głowę.
Siedząc pod ziemią miała trochę czasu. Wyciągnęła niewielki zwój i wyszeptała formułkę.
Po chwili znajdowała się tuż za przeciwnikiem. Khutary pokryły się błyskawicami, dziewczyna zamachnęła się i po chwili oba ostrza wycelowały w stronę Pana Nikogo. Kiedy znalazły się blisko, niewielkie błyskawice przeskakiwały na ciało przeciwnika, rażąc prądem na tyle mocnym aby spowodować u normalnego człowieka paraliż.

_________________
"Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
5928978
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 3 z 42 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 40, 41, 42  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group