FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 68, 69, 70  Następny
  Friguoris Cordis
Wersja do druku
Kitkara666 Płeć:Kobieta
Ave Demonius!


Dołączyła: 17 Lis 2008
Skąd: From Hell
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Syndykat
PostWysłany: 20-11-2008, 00:16   

- Jak rozkażesz, Panie.
Rzekła posłusznie nie przejmując się sytuacją.

_________________
Don't let them ever tell you that you're too small
'Cause your fate comes from within
You are strong forever, you heard the call
In the night the crimson light is bleeding
A new life shall start with a freedom heart
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora
 
Numer Gadu-Gadu
28180514+-+jak+coś+dać+znać+jeśli+ktoś+chce+pisać+zemną+na+gg+najpierw+mailem+albo+na+pw
Altruista
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 20-11-2008, 15:42   

Altruista leżąc w swoim łóżku, zastanawiał się jeszcze długo nad tym, jakim cudem znalazł się wczoraj w skrzydle kościoła przeznaczonym dla kapłanek. A zwłaszcza jakim cudem znalazł się w pokoju Kitkary. Nie mogąc rozwiązać tej nurtującej go zagadki, zrzucił z siebie pościel i wstał całkiem nagi z łóżka.
Podszedł do lustra i zaczął przyglądać się swojemu ciału, a zwłaszcza długiej bliźnie na prawym ramieniu. Pamiętał dobrze dziewczynę, która nią go naznaczyła. Westchnął.
- Dawniej bym do tego nie dopuścił.
Z rozmyślań wyrwało go pukanie do drzwi jego komnaty.
Altruista pośpiesznie zarzucił na siebie czarną szatę, podszedł do drzwi i otworzył je.
Przed nim pojawiła się młoda kapłanka.
- Bracie altruisto, nadeszła wiadomość od Mozarusa.
Mówiąc to wręczyła mu zapieczętowany list i pośpiesznie się oddaliła.
Altruista nie czekając dłużej rozpieczętował list. Treść listu sprawiła, że na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech.
Czym prędzej wypadł z komnaty w poszukiwaniu Patriarchy.
Powrót do góry
kic Płeć:Mężczyzna
Nieporozumienie.


Dołączył: 13 Gru 2007
Skąd: Otchłań Nicości
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 20-11-2008, 16:08   

- To dlatego odczułem te dziwne wibrację w ostatnich dniach. – powiedział kic przenikliwie uśmiechając się – Doskonała nowina. Nie spodziewałbym się, że wróg da nam takie pole do manewru. Grzechem byłoby nie wykorzystać go, a ja grzeszyć nie lubię.
- Plan bractwa wprowadzam natychmiastowo w życie. – dodał Patriarcha – Altruisto, wyślij swoją nową bratnią duszę, wraz z grupą tajnych Kapłanów Krwi i każ jej odpowiednio powitać naszych przyjaciół z WiP-u.
- Natomiast dla naszych AntyWiP-ów – kontynuował kic – przygotujemy bardziej dostojny oddział. Kawalerię jeźdźców, z Norrciem na czele. Do tego dwie grupy Magów Krwi, dywizje Gwardzistów Bractwa i odpowiednie uzbrojenie. Altruisto, poślij również do Mozarus gońca. Niech poinformuję go o nadchodzących planach. Choć on już pewnie dawno przygotował się na tą ewentualność.
- Dla Ciebie i Avalii mam nieco inne zadania. Zajmiesz się organizacją tego przedsięwzięcia od wewnątrz – dodał kic – i jednocześnie będziesz dbał o bezpieczeństwo naszego kościoła. Natomiast jeśli chodzi o Avalię… skontaktuj się z nią bezpośrednio i powiedz jej o naszych planach oraz podkreśl znaczenie pomocy medycznej oddziałowi Norrca.
- Jak nie masz więcej pytań, to natychmiastowo zacznij działać, ale najpierw – spojrzał ze zdenerwowaniem - zarzuć coś bardziej odpowiedniego na siebie.

_________________
"Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald


Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
Altruista
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 20-11-2008, 21:12   

Altruista już w normalnym ubraniu wkroczył dumnie do sali tronowej. Dostrzegłszy śpiącego na tronie kica, westchnął cicho i rzekł do niego.
- Patriarcho Kic ?
Widząc że jego mentor w końcu otworzył oczy. Przemówił do niego trochę odważniej.
- Patriarcho wybacz że zakłócam twój spoczynek, ale wydarzyło się coś dziwnego. Nasi zwiadowcy donoszą, że herbaciarnia WIPU wraz z twierdzą ANTYWIPU zostały otoczone jakąś magiczną zieloną kopułą.
- Na dodatek nie da się jej przeniknąć. Nasi ludzie z mizernym skutkiem próbowali przedostać przez tą kopułę do środka. Dwóch z nich zginęło, rażonych jakimś dziwnym światłem.
Zauważywszy, że na twarzy kica zaczęło się pojawiać coś na kształt gniewu dodał pośpiesznie.
- Jednak ta kopuła izoluje te siedziby od świata. Więc w jakimś sensie osiągnęliśmy to co zamierzaliśmy.
- Proponuje by nasze oddziały rozbiły obóz w pobliżu tych siedzib. I niech na razie pełnią tam warte. A my skupmy się na szerzeniu sprawiedliwości i pokoju w multiświecie.
- Bo ktoś musi się zając teraz tymi biednymi, opuszczonymi ludźmi.
Gdy skończył ostatnią kwestię, uśmiechnął się niewinnie.
Powrót do góry
Kitkara666 Płeć:Kobieta
Ave Demonius!


Dołączyła: 17 Lis 2008
Skąd: From Hell
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Syndykat
PostWysłany: 21-11-2008, 11:27   

Do sali tronowe wchodzi Kitkara ubrana w czarna zbroje gotowa do ataku. Zbliża sie do tronu.
- Panie, więc jakie mam tereaz zadanie?
Najwyrażniej niechcący podsłuchała o czym mowi Altruista.

_________________
Don't let them ever tell you that you're too small
'Cause your fate comes from within
You are strong forever, you heard the call
In the night the crimson light is bleeding
A new life shall start with a freedom heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora
 
Numer Gadu-Gadu
28180514+-+jak+coś+dać+znać+jeśli+ktoś+chce+pisać+zemną+na+gg+najpierw+mailem+albo+na+pw
kic Płeć:Mężczyzna
Nieporozumienie.


Dołączył: 13 Gru 2007
Skąd: Otchłań Nicości
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 21-11-2008, 23:09   

Dostrzegając wagę sytuacji i obecny brak możliwości oblężenia i podbicia baz rywali, kic postanowił wprowadzić korekty do taktyki. Skoro nie da się opanować wrogich siedzib, to należy je pozostawić, bynajmniej nie bez nadzoru, i zająć się resztą multiświatu. Patriarcha widząc rosnący niepokój i trwogę jego towarzyszy rzekł.
- Nie traćmy czasu na te sypiącą się ruderę. Znajduję się w niej Mozarus i on już będzie widział jak zachować się podczas nieobecności jego właściciela. W herbaciarni niestety nikogo nie mamy. Zarządzam więc pozostawienie oddziałów pod głównymi budynkami wrogów. Niech rozłożą namioty i pilnują okolicę, przy okazji dbając o prestiż naszego bractwa, od czasu do czasu wysyłając ekspedycję do pobliskich, zamieszkałych terenów. Natomiast dla Ciebie - spojrzał obojętnie na sfrustrowaną kapłankę - mam inne, równie ambitne zadanie. Skoro nie ma już wśród nas kilku nieprzyjemnych osobistości, to problemów jest mniej, jak ręką odjął. Zajmiesz się szerzeniem naszych przekonań wśród większych miast, a niektóre z nich będą wymagać odpowiedniej pacyfikacji...
- Natomiast Ty, Altruisto - dodał kic do dziwnie zdenerwowanego Jeźdźcy - zajmiesz się reorganizacją wojsk i przygotujesz nowy plan działania. Nie musimy zostawiać aż tak pokaźnych siły nad sypiącymi się budowlami, bardziej przydadzą się w polu.
- Ja natomiast - kontynuował z dziwnym uśmiechem kic - muszę zająć się paroma sprawami w naszej olśnionej kaplicy. Powinienem wrócić w przeciągu 24h. A i nie zapomnijcie ustanowić sieć kilku połączeń teleportów pomiędzy kościołem, a oddziałami.
Kończąc wykład ze swojego nowego planu, kic przywołał do siebie kilku kapłanów i wydawał polecenia przygotowujące do jego wymarszu, przy okazji oczekując jakichkolwiek pytań od towarzyszy, po czym odszedł z grupą czerwono ubranych kleryków.

_________________
"Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald


Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
Altruista
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 22-11-2008, 13:17   

Altruista po wyjściu kica zwrócił się do Kitkary.
- Siostro Kitkaro, udasz się zaraz na czele dużego oddziału do Aldorfu. To miasto jest dla nas bardzo ważne, bo graniczy z siedzibą ANTYWIPU. A oni tam zawsze mieli duże wpływy.
- Gdy już dotrzesz do tego miasta, - dodał Altruista - to postaraj się je przejąć w miarę swoich możliwości, w sposób bezkrwawy. Pamiętaj że mieszkańcy Aldrorfu to ludzie biedni, żyjący w strachu przed Zegarmistrzem. Dlatego wszelka przemoc oraz gwałty na ludności cywilnej jest zbędna. Wolelibyśmy byś po zajęciu miasta, przekonała ludność do naszej wiary. Ukazała im naszą drogę do zbawienia. Opisała w sposób obrazowy, jaki chcemy zbudować sprawiedliwy świat.
- Przecież poprzedni mocodawcy – mówił dalej do Kapłanki - opuścili ich, a MAC o swoich zagubionych dzieciach nigdy nie zapomni.
Kończąc ostatnią kwestię uśmiechnął się bardzo życzliwie. Po czym podszedł do niej i dotknął dłonią jej policzka i zaczął ją delikatnie po nim gładzić.
- I jeszcze mam dla ciebie jedno zadanie. Gdy uporasz się z pierwszą misją, to wydaj rozkaz swoim oddziałom, aby zbudowali niewielki posterunek w pobliżu siedziby ANTYWIPU. Nie chce mi się wierzyć w to, że oni już nigdy nie wrócą. Musimy pozostać czujni i okazać przeciwnikowi szacunek. Bo nasza pycha nas wcześniej zgubiła.
- Ja natomiast udam się do sióstr Herbaciarek. Muszę zobaczyć tą zieloną osłonę na własne oczy. No i oddział dobierz sobie taki, jaki chcesz. Daję ci wolną rękę.
Altruista powiedziawszy już wszystko co miał do powiedzenia, odwrócił się i ruszył ku wyjściu. Zerknął jeszcze na milczącą siostrę Avalie, po czym kłaniając się jej nisko, opuścił salę tronową.
Powrót do góry
Fei Wang Reed Płeć:Mężczyzna
Łaydak


Dołączył: 23 Lis 2008
Skąd: Polska
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 23-11-2008, 22:41   

W zacienionym kącie obejścia przestrzeń zaczęła falować. To była Wypukłość. Szybko urosła przybierając dziwnie znajomy kształt wielkiej bańki, by po chwili, wydając osobliwe dźwięki, pęknąć, zamieniając się w deszczyk kropelek przestrzennych... i postać, którą już mało kto pamiętał.

Wydech... Wdech... Zaczerpnął nowego powietrza, posmakował go czubkiem języka, rozglądając się z miną zaciekawionego samotnika, który po wiekach spędzonych w swoim tylko towarzystwie spogląda na dobrze mu zapamiętany krajobraz, który nie raz przemierzał wraz ze starymi druhami, a może tylko duchami...? Ten widok z upływem czasu w jego głowie stał się snem, marzeniem, które mogło nigdy nie istnieć, wymysłem spragnionego umysłu.
- A jednak! - delikatny uśmiech rozszerzył mu usta. - Nie jestem takim wariatem, za jakiego się ostatnio miałem. Heh...
- Już zmrok - wzdrygnął się mimowolnie. - Zamiast tu sterczeć powinienem chyba sprawdzić, jak się sprawy mają. Ostrożnie, ty stary pryku, przecież nie wiesz, co cię tu czeka! Nawet nie wiesz, ile to już czasu minęło. Zobacz, jak się tu zmieniło. Tylko twój podekscytowany rozum nie potrafił tego wychwycić... I jeśli nie oduczysz się mówić do siebie to zaraz ściągniesz na siebie tuzin teraźniejszych mieszkańców. Obudź się, przecież wiesz, co masz robić! Może jeszcze nie jest za późno!

Już przy ostatnim zdaniu zauważył delikatny, nienaturalny ruch powietrza przy jednym z odległych drzew. Nie czekając nawet na koniec swej przemowy obrócił się jednym, płynnym ruchem i, w płaszczu czarnym jak sama noc bezksiężycowa, która już za chwilę owinie sobą całą tą krainę, pełną odległych mu wspomnień, w tym samym momencie niczym niezmącony, znajomy, bezpieczny krajobraz pokryty coraz to dłuższymi pasami cieni ukazał się małej czarnej wiewiórce, która od kilku już lat znajdowała schronienie w opuszczonej dziupli starego dębu...

_________________

Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.

A. Mickiewicz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 24-11-2008, 19:29   

Nowy towarzysz usłyszał czyjejś kroki zbliżające się w jego stronę, mimowolnie odwrócił się w stronę nadchodzącej osoby. Z ciemnego korytarza wyłoniła się dosyć niska dziewczyna ubrana na czarno, w białych włosach i o złotych oczach, na jej ramieniu siedziała Lenna, czesząca swoje rude włosy.
- Witaj jestem Avalia Neopolia Amelia Forget Me-Not, Mroczna Kapłanka bractwa. Miło mi cie powitać w naszych bez wątpienia zbawczych progach. Czy mogę wiedzieć jak brzmi twoje imię? - Powiedziała przyjaźnie dziewczyna, o dziwo z uśmiechem, co jej się w tej postaci rzadko zdarza.
- Jestem Fei Wang Reed... - nowo przybyły, a może nie chciał coś chyba jeszcze powiedzieć, ale Avalia kontynuowała dalej.
- Bardzo mi miło cię poznać, pozwolisz, że zaprowadzę cię do twej komnaty?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Fei Wang Reed Płeć:Mężczyzna
Łaydak


Dołączył: 23 Lis 2008
Skąd: Polska
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 24-11-2008, 20:59   

- Hmm... Nie powiem, że się Pani nie spodziewałem - rzekł Fei Wang, z zamyśleniem spoglądając lewym okiem na Mroczną Kapłankę. - Sądziłem nawet, że ktoś wcześniej mnie zauważy. Widać tak przesiąkłem już samotnością, że samotność sama mnie szuka... Ale - spostrzegł się, - możesz słów mych nie zrozumieć, Pani. Więc prowadź.

Tak, Fei Wang Reed od wieczora długich cieni nie czekał tylko na nieuniknione, w pełni wykorzystał czas i sposobność, jaką dała mu Noc, by wiedzieć gdzie jest, by wiedzieć, że miejsce, w którym się znajduje to dobre miejsce.
Zapatrzył się na frywolnie migające przed nim bielą kapryśne kosmyki włosów Mrocznej Kapłanki... - Zaczynam sobie przypominać... - pomyślał. - Spotkanie z 'pędzącym po wichrze iluzji' zbliża się. Ale nie odmówię sobie tej godzinnej drzemki.

Szeroki uśmiech na jego ustach się rozlał, zatapiając w sobie resztę twarzy. Spojrzał przez wysokie okno, skąd bijąca delikatnie poświata kolejny raz srebrnym blaskiem zaświeciła gwiazdy we włosach Avalii. Za kolejnym zakrętem wąskiego korytarza, gdzie poświata już ledwie dochodziła, ciemniejsza plama na ścianie niechybnie wskazywała na obecność drzwi.

- Ciekawe, czy to tutaj... - myśli płynęły swobodnie. - A swoją drogą to coś zbyt dosłownie ci Mroczni wzięli do siebie swą nazwę. Przejaw poczucia humoru, czy jego braku...? A niech mnie - zapytam!

- Pani, czy... - przerwał w pół słowa, gdy Kapłanka, zatrzymując się pół kroku od ciemnej plamy drzwi, odwróciła się z chichocząco przenikliwym spojrzeniem prosto w jego oczy.

_________________

Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.

A. Mickiewicz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kic Płeć:Mężczyzna
Nieporozumienie.


Dołączył: 13 Gru 2007
Skąd: Otchłań Nicości
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 25-11-2008, 00:08   

Patriarcha będąc po za granicami kościoła, wyczuł obecność nowej postaci. Domyślał się już kim owa osoba może być. Chciał ruszyć jak najszybciej powitać nowego gościa, ale jednak jeszcze pewne obowiązki nie pozwalały wrócić.
- Pośpieszcie się. Mamy jeszcze sporo rzeczy do zrobienia, - ponaglał kilku kapłanów zajmującymi się przygotowaniami do rytuału - a chciałbym jak najszybciej wrócić. Uważajcie z tymi runami! - Ostrzegł swoich podopiecznych. - Nie możemy pozwolić sobie na najmniejszy błąd, a czas nas nagli.

Po upływie kilku minut przygotowania do rytuału były już gotowe. Grupa Kapłanów wyszła z piwnic starej kaplicy i zaczęli tworzyć opoki maskujące, gdy w tym czasie kic w podziemiach dokonywał swoich czarów. Zaklęcie było wyczerpujące, a wprowadzanie go w życie zajęło ponad godzinę. Pod koniec rytuału w naznaczonej ścianie zaczął pojawiać się czerwony portal, a z jego krańców wiły się długie, białe bicze czystej energii. Gdy forma portalu ustabilizowała się, kic padł na kolana z wycieńczenia, ciężko dysząc... - Teraz zobaczymy, kto przed kim się będzie ukrywać. - pomyślał z przenikliwym uśmiechem kic.

Nie minęło 30 minut, od momentu otwarcia portalu, gdy kic był gotów do wymarszu. Grupa towarzyszących mu kapłanów ruszyła w ślad za nim kierując się z powrotem do kościoła. Wracając do domu, kic pomyślał sobie, jaka przyjemność czeka na niego gdy wróci. Oczywiście miał już pewne przypuszczenia, ale powodowały one jeszcze większe zaciekawienie Patriarchy, jak mogło do tego dojść.

Dotarli do kościoła wraz z wybiciem południa. Po wędrowcach widać było oznaki zmęczenia. Zgodnie z obietnicą kica, kapłani mogli oddać się wypoczynkowi, z czego również skorzystał kic. Mimo iż był zaciekawiony, jak czuje się jego gość, to jednak wpierw postanowił dać wypocząć ciału.

_________________
"Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald


Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 25-11-2008, 16:51   

- Elektryka tu jeszcze do końca nie działa dlatego tak ciemno - powiedziała Avalia, na co gość dostał chyba lekkiego załamania a Lena wybuchnęła śmiechem - Jeżeli ci przeszkadza brak światła to nie ma z tym problemu - dziewczyna wyciągnęła przed siebie ręcę tak aby przywołać Er i dzięki jej pomocy wytworzyć coś co z początku przypominało świecącą kulę, a tak na prawdę był to magiczny motylek - kiedy nie będziesz potrzebować ego maleństwa - wskazała pacem na motylka - powiedz mu, że może odlecieć a on cię posłucha. A teraz wybacz, kic wrócił więc wpadnę zobaczę co u niego - to powiedziawszy zniknęła w różowym dymie, aby w takim samym pojawić się przed kicem który relaksował się właśnie przy masażu. Dziewczyna oparła łokieć o jego głowę i spojrzała na urocza panią masażystkę dając jej wzrokiem do zrozumienia, że wielmożnemu już wystarczy przyjemności:
- Te, szefie...jak się domyśliłam ten co teraz przybył Fei Wang Reed, nie jest tu specjalnie nowy, co mi możesz o nim opowiedzieć?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kic Płeć:Mężczyzna
Nieporozumienie.


Dołączył: 13 Gru 2007
Skąd: Otchłań Nicości
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 25-11-2008, 22:30   

- Człowiek wraca do domu wyczerpany fizycznie i magicznie, chce się odprężyć, a tu jak zawsze znajdzie się ktoś z jakimiś pytaniami. - Pomyślał sobie kic, uwalniając się od delikatnego nacisku jego podopiecznej. Po czym spojrzał na nią zagadkowi i powiedział.
- Fei Wong Reed? Nie znam takiej osoby, choć nie powiem, że nigdy o niej nie słyszałem. Ale kto z nas nie słyszał o tak sławnej osobistości, która płynnie przemieszcza się pomiędzy wymiarami? Swoją drogą ta osoba nigdy nie postawiła stopy w tym kościele, a przynajmniej tak było do ostatniej nocy. Tak czy inaczej będę musiał się z nim spotkać, jak znajdę wolną chwilę. - Spojrzał przenikliwie na Avalię.
- Skoro już miałaś na tyle chęci, by przerwać mi moje przygotowania do spotkania, to czy mogłabyś przyprowadzić FWR za godzinę do mojego pokoju. Będę niezmiernie wdzięczny.
Nie kończąc jeszcze ostatniego zdania, kic gestem przywołał z powrotem masażystkę i oddał się dalszym przygotowaniom.

_________________
"Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald


Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora
Kitkara666 Płeć:Kobieta
Ave Demonius!


Dołączyła: 17 Lis 2008
Skąd: From Hell
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Syndykat
PostWysłany: 26-11-2008, 16:29   

Kitkara długo zbierała sie do wykonania zleconego przez Altruistę zadanie. Nie lubiła ludzi, a tym bardziej przebywania z nimi. Lecz cóż poradzić. Rozkaz to rozkaz. Zabrała ze sobą wyznaczone oddziały i dumnie na ich czele wkroczyła do miasta. Ludzie przyglądali się przybyszom nie pewnie. Kiedy dotarła na plac główny zatrzymała swego, czarnego ogiera, ustała na jego grzbiecie i rozejrzała sie po okolicy
- Ludzie! Przybywam tu z kościoła głoszącego praworządność. Nie obawiajcie sie nas. Przybyliśmy tu by was chronić i pomóc w zamian za waszą wiarę. Wspólnie podążajmy drogą ku nowemu dniu, ku lepszej przyszłości naszej, jak i naszych dzieci. Ludzie MAC o swoich zagubionych dzieciach nigdy nie zapomną!
Na placu rozległy sie gromkie oklaski. Kitkara z uśmiechem rozejrzała sie po tłumie, który wysłuchał jej przemowy. Powoli, z pomocą jednego z żołnierzy ponownie dosiadła konia. Skierowała swój wzrok na wschód, gdzie dostrzegła wysokie wieże zamku ANTYWIPU. Rozkazała swoim ludziom rozstawić nie daleko straże oraz niewielki obóz aby śledzić sytuacje. Sama udała sie do pobliskiej karczmy.^^

_________________
Don't let them ever tell you that you're too small
'Cause your fate comes from within
You are strong forever, you heard the call
In the night the crimson light is bleeding
A new life shall start with a freedom heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora
 
Numer Gadu-Gadu
28180514+-+jak+coś+dać+znać+jeśli+ktoś+chce+pisać+zemną+na+gg+najpierw+mailem+albo+na+pw
Avalia Płeć:Kobieta
Love & Roll


Dołączyła: 25 Mar 2007
Skąd: mam wiedzieć?
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 26-11-2008, 16:30   

- Bądź co bądź pierwszy raz słyszę o tym Fei Wong Reed a gwarantuje, miałam poznać kilka większych osobistości na multi...swoją drogą nie jestem twoją dziewczyną na posyłki tak więc poproś jakiegoś z akolitów albo stwórz iluzje, bo ja też czasem bywam zajęta jakkolwiek by to nie było dla ciebie dziwne o wielki - powiedziała aż do przesady chłodno Avalia po czym zniknęła w czerwonym dymie.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 70 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 68, 69, 70  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group