Czworonożni towarzysze |
Wersja do druku |
DiziXagi
Zettai Ryouiki
Dołączył: 06 Sie 2007 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 07-10-2007, 20:18
|
|
|
Ja mam kota, proste zwierze dla prostego człowieka ;) Dużo je, dużo śpi i ogólnie jest większa niż przeciętne Neko.... Wabi się Mirka i ma już ponad 11 lat.
http://pl.youtube.com/watch?v=OulcUEAczlw - nie zwracać uwagi na muzę w tle :P |
_________________ There is a god between the over knee socks and miniskirt. |
|
|
|
|
myaku
Dołączyła: 17 Lis 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-11-2007, 22:31
|
|
|
A u mnie w domu jest 6 nóżek ^__^~ Mam dwa szczury i psa. I nienawidzę, jak ktoś trzyma zwierzęta stadne [w tym właśnie szczury] pojedynczo >3< To takie moje małe zboczenie, więc mogę być cholernie niemiła ;P |
|
|
|
|
|
eAthena
Przyszła Artystka
Dołączyła: 31 Maj 2007 Skąd: ??????? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-11-2007, 22:39
|
|
|
DiziXagi - twój kot jest taki grubaśny że aż słodki ! I chyba jest b. leniwy. |
_________________
"W cudzym oku drzazgę dojrzycie, a w swoim belki nie dostrzegacie"
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 18-11-2007, 19:31
|
|
|
Ja mam szara kotke-Manie(ja chcialam zeby sie nazywala Sango,ale rodzina mnie przeglosowala). Ma zaledwie 2 lata, nie chce ze mna spac i przegryza mi wszystkie kable. Akurat teraz spi na DVD. Koniec;D |
_________________
|
|
|
|
|
Nakago
Dołączyła: 23 Lis 2007 Skąd: okolice Poznania Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2007, 22:03
|
|
|
Mieszkam z Rodzicami (no cóż...; może już niedługo, mam nadzieję taką wielką ;-)), którzy mają psa (kundelka trochę podobnego do jamnika, ale na dłuższych nogach i jakby mocniej zbudowanego, rudego z białymi znaczeniami) i kota (dachowca, czarnego z białymi znaczeniami; zwykle go nie ma, bo jest wypuszczany na dwór i preferuje raczej zwiedzanie). Ja do tego mam własnego psa (eurasiera maści ciemnowilczasty). A zimą jeszcze po domu plączą się myszy (uroki przeprowadzki na wieś) - tupot małych stóp działa mi na nerwy, a przy oglądaniu pogryzionych książek dostaję szału i wysyłam psa na polowanie :-P. Normatywnie nóg zwierzęcych mamy więc 12 (nie liczę mojego brata, bo wyjechał do Irlandii :-P), ale w zależności od pory roku możemy mieć więcej. |
_________________ "Bo przyjdzie Nakago i Ci odpisze" - Ainaelle |
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-04-2008, 16:58
|
|
|
Mam mała koteczkę... Która zabija króliki na polach. Cóż, każdy ma wady.
A tak poza tym jestem nieuleczalnym kociarzem. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-04-2008, 18:58
|
|
|
I co z tego?;D Ja tam też mam świra na punkcie swojego kota, choć mama chyba jednak większego. Zawsze jak wchodzę do domu, to pierwsze co mówię, to "Mańcia-Srańcia!" i pędzę witać siez kotem^^ Wiem sama się śmieje jak to piszę. Nawet nie wiem skąd wzieło się to zdrobnienie, ale cała rodzina je przyjeła i często ją tak woła. |
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-04-2008, 19:04
|
|
|
No wiesz, to był maleńki króliczek, taki bezbronny... mogła polować na większego, niech mają szanse sie bronić :-P
Ja jak wracam ze szkoły zawsze rodzinę sie pytam ,,a kot jest?'' |
|
|
|
|
|
Kage
zaklepane seme
Dołączyła: 07 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-04-2008, 14:14
|
|
|
Mam rudego królika o imieniu Pusia. Ma ona rok i dziesięć miesięcy. |
|
|
|
|
|
Juri
Dołączyła: 23 Kwi 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 15-04-2008, 22:16
|
|
|
Asthariel napisał/a: | Mam mała koteczkę... Która zabija króliki na polach. Cóż, każdy ma wady. |
Mój kot, to przeciwieństwo Twojego. ;D
Świrek, bo tak się wabi, uwielbiał mojego królika, żył z nim w wyjątkowej zgodzie. Gdy on siedział jej w klatce i wyjadał siano, ona zajmowała jego kuwetę. Nie, nie siedziała tam, ale 'załatwiała potrzeby', bo przez te tłuste kocisko trudno było się przecisnąć.
Lubię koty, ale wolę psy, Świrka lubiłabym jeszcze bardziej gdy mniej leniał i jego biała sierść nie znajdowała się na wszystkich moich, najczęściej ciemnych, ubraniach. |
_________________ "Nie ma w tym niczyjej winy, to nie żaden błąd
Czasem, ot tak bez przyczyny trafia cię jak grom
Czasem tak bez dania racji z siłą setek rózg
Nagle ot tak przy kolacji trafia prosto w mózg." |
|
|
|
|
Grethort
Dołączył: 17 Maj 2007 Status: offline
|
Wysłany: 16-04-2008, 13:15
|
|
|
Ja mam psa, charcika włoskiego - Czarka :)
Inteligentna bestia - kiedy tylko poczuję głód od razu próbuje się ze mną bawić. Zawsze jak go zaczynam ganiać zatrzymuję się przy... lodówce. Wtedy on tylko patrzy na mnie tymi swoimi wielgachnymi zapłakanymi oczami i merda ogonem. Serce się kraja... po prostu żal nie dać mu plastra szynki :)
Powiem tylko tyle, że sama ta rasa jest dość ciekawa. Występują w Polsce one bowiem... dość rzadko, po prostu nie są zbyt popularne... a szkoda :( |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 16-04-2008, 13:18
|
|
|
Im mniej popularna rasa tym lepiej, wierz mi... Szczególnie dla samych psów. |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 23-04-2008, 20:36
|
|
|
Zgadzam się w pełni z Salva. Im bardziej popularna rasa, tym czesciej jest brana ot tak przez ludzi, którzy nigdy nie powinni miec zadnego zwierzątka... Na przykład przez moja sasiadke z dołu - dostała yorka pod choinke. I teraz to ja mam przerypane :/ |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-04-2008, 21:01
|
|
|
Taaak, zwłaszcza patrząc po tych wszystkich huskich chowanych po blokach... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 24-04-2008, 12:41
|
|
|
Tam jeszcze nie tak źle, jak ktoś ma zacięcie sportowe i paredziesiąt kilometrów z takim huskym biega... Ale to z pewnoscia wyjątki. |
_________________
|
|
|
|
|
|