Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czworonożni towarzysze |
Wersja do druku |
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 14-05-2008, 11:48
|
|
|
Moja psina mieszka w mieszkaniu na 3 pietrze, więc akurat w tym problemu nie ma. Próbowałam kiedyś swinke uczyć komend, ale nic z tego nie wyszło ;) |
_________________
|
|
|
|
|
Ferret
Kawaii desu~
Dołączył: 13 Maj 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 14-05-2008, 12:52
|
|
|
Nanami - jest jeszcze coś takiego jak rodzic xD... rodzic nie zawsze zgadza się z twoją wizją świata... no a poza tym jednak uważam, że najlepszym miejscem dla większych psinek jest zwykły, tradycyjny dom z ogrodem - po prostu pies ma więcej miejsca do hasania ^^... |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 14-05-2008, 13:01
|
|
|
Jeśli pozostawiony jest sam sobie to chyba wolałby być w mieszkaniu... Nadal by się nudził, ale przynajmniej z rodziną. |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 14-05-2008, 16:07
|
|
|
Ferret mojego psa dosłownie wybłagałam od rodziców, gdy miałam niespełna 13 lat. Oni w zyciu tak dużego zwierzaka nie mieli, a przekonanie ich zajęło mi sporo czasu, mnstwo czytałam, dowiadywałam się, choć i tak była to też nie do konca przemyslana decyzja (zwierzak o całkowicie niepewnym pochodzeniu, teraz sobie finansowo odbija gdy wyszło na wierzch pare genetycznych defektów). Ogród to super rzecz, gdyż nikt nie narzeka, że pies biega luzem, ale w zasadzie w domu mój pies ciagle spi i tyle miejsca zajmuje ile potrzebuje do położenia się (najchętniej pod biurkiem tuż koło mojego krzesła -.-), a gdy dopiero uslyszy obroże albo hasło "spacer" to sie ożywia. Pies z najwiekszym ogrodem swiata nie bedzie tak szczesliwy, jak pies mieszkający w mieszkaniu i majacy zapewniony ruch, zabawę i kontakt z włascicielem. |
_________________
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 14-05-2008, 16:57
|
|
|
Cytat: | Pies z najwiekszym ogrodem swiata nie bedzie tak szczesliwy, jak pies mieszkający w mieszkaniu i majacy zapewniony ruch, zabawę i kontakt z włascicielem. |
Otóż to. Chyba że to owczarek anatolijski czy inny pasterski wyhodowane do samodzielnej pracy. Są szczęśliwe jak mają stado do pilnowania i człowiek im potrzebny o tyle, żeby jeść dawał.
Ale znam z kolei owczarkę belgijską, którą czasem biorę na spacery i która z domu na ten (wspaniały i tak pożądany przez psy) ogród bywała wywalana siłą, bo po kilkunastu godzinach nie chciała wychodzić... Tak, że ostrożnie, nie każdy pies będzie szczęśliwy mając tylko teren. Większość najbardziej ceni sobie uwagę i czas poświęcony im przez ludzi. Jak są szczęśliwe i zmęczone to wszystko im jedno czy śpią w ciasnym mieszkaniu czy pięknym ogrodzie. Śmiem twierdzić, że te mieszkaniowe psy są bardziej zadbane bo ludzie z domów po pewnym czasie ograniczają się tylko do otwierania drzwi (znam wyjątki, ale naprawdę nieliczne). A ludzie z mieszkań biorą sobie do serca, że trzeba z psem coś porobić (chociaż też znam wyjątki, że pies jest po prostu wywalany na balkon). |
_________________
|
|
|
|
|
Ferret
Kawaii desu~
Dołączył: 13 Maj 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 14-05-2008, 17:42
|
|
|
To też trochę zależy jakich rozmiarów ma się mieszkanie... w chwili obecnej niby to ponad 50 metrów kwadratowych (i pewnie gdybym przekonał tatę, że będę wychodził z zwierzakiem na spacer, to by mi pozwolił - pytanie jak przekonać xD), ale kiedyś kisiliśmy się w czwórkę (ja, mój brat i rodzice) w 16m2 (typowa kawalerka, z wnęką na kuchnie i łazienką na korytarzu xD) no i wtedy nie było właściwie szans... no może gdyby nie stanowisko mojej babci, to by nie było problemu... cóż, zawsze coś stanie na drodze xD.
A że pies musi mieć kontakt z człowiekiem - wiadomo, ale to właśnie zależy od ludzi... wydaje mi się, że jeżeli psiak będzie traktowany w taki sam sposób w mieszkaniu i w domu, to jednak dom z dużą ilością przestrzeni i możliwością puszczenia go wolno (bez smyczy, kagańca) dużo bardziej przypadnie mu do gustu ^^. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 14-05-2008, 17:52
|
|
|
Jak już pisałam, mój pies potrzebuje w mieszkaniu tylko tyle miejsca, by sie tam glębnąć (najczesciej w przejsciach miedzy pokojami XD). Same spacerki nie wystarcza, wiekszosci ras psów trzeba zabawy, szkolenia, rzucania piłeczek i tak dalej zeby byly naprawde szczesliwe. W Warszawie jednak moze byc problem by znalezc miejsce do puszczenia psa całkowicie luzem, poza tym trzeba psa wychować na tyle, by mozna go było odwołać z powrotem. Poczytaj ksiazki, rozejrzyj sie za rasami, a moze za schroniskowymi, zakup akcesoria, wychodz codziennie 3x na spacerki jakby z psem... a może Twoje marzenie też sie spełni.
Jeśli sam nie jestes przekonany, ze chcesz mieć psa, to nie wmawiaj sobie, ze pies to czysta radość, piękne chwile gdy to puszczamy psiaka luzem zeby sobie pobiegał... Ile ja się nerwów najadłam, to moje, a teraz nawet wyjazd na studia organizuje pod kątem jak zabrać psa ze soba. |
_________________
|
|
|
|
|
Ferret
Kawaii desu~
Dołączył: 13 Maj 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 14-05-2008, 18:30
|
|
|
Nanami - ja sobie z tego zdaję sprawę, pies to nie zabawka i wiem, że może być uciążliwi, ale cóż... ja po prostu kocham zwierzęta, a pies zawsze był moim marzeniem ^^... tylko właśnie w tym problem, że czasem braknie czasu i sam na pewno nie dam rady - jak wyjdę na jakąś imprezę na parenaście godzin, albo na parę dni pojadę z kumplami, to przecież psa nie mogę samego sobie zostawić... i w tym leży szkopuł. Dlatego osobiście sądzę, że jak już założę rodzinę i się ustatkuję, to wtedy wreszcie będę mógł sobie na psiaka pozwolić... (taaa... a później przyjdzie praca i czasu to już na nic nie będzie xD... a tam! trzeba myśleć pozytywnie - będzie dobrze ^^).
Nanami napisał/a: | Jak już pisałam, mój pies potrzebuje w mieszkaniu tylko tyle miejsca, by sie tam glębnąć[...] |
Może to zależy od psa... ale wydaje mi się, że jak jest chłodniej to dużo chętniej hasają... no i czym więcej hasają tym są zdrowsze - pies, tak jak człowiek, może mieć nadwagę jeżeli nie będzie się wystarczająco ruszał ^^.
Nanami napisał/a: | najczesciej w przejsciach miedzy pokojami XD |
Milutki xD. |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 14-05-2008, 21:45
|
|
|
Ferret ona pewnie tak morduje sukę spacerami i zabawą, że sucz pewno nie ma ochoty myśleć o niczym innym jak o glebnięciu na podłogę, chyba o to chodziło. Wybieganie psa to nie jest pół godzinki powolnego spaceru to jest spory wysiłek, fizyczny i umysłowy również dla Ciebie. Żeby znaleźć coś co psu się spodoba i żeby mu się to szybko nie znudziło... |
_________________
|
|
|
|
|
Ferret
Kawaii desu~
Dołączył: 13 Maj 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 15-05-2008, 00:46
|
|
|
Salva - wiem coś o tym, mimo, że psiaka nigdy nie miałem, to nie jeden razy byłem na "spacerze" z koleżanką, czy kolegą i w większości wyprowadzanie polegało właśnie na takim to potruchtaniu, to pojeżdżeniu na rowerze, a nie (jak to się często wydaje) powolnym spacerku, zrobieniu kupki (oczywiście przez pieska xD) i powrocie... chociaż to wszystko jednak zależy, jak już wspomniałem, od wielu czynników... niektóre pieski, nawet jak z nimi pohasasz przez godzinkę, to nadal chcą więcej, a Ty masz jedynie ochotę legnąć na miękkim posłaniu... no i wtedy właśnie przydaje się duży teren xD, ale ogólnie wiem co macie na myśli, bo jakieś doświadczenia już za sobą mam ^^.
Ależ zdanie-moloch wyszedł xD. Muszę się naumieć dzielić zdanka ^^'. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 15-05-2008, 10:37
|
|
|
Ferret najważniejsze, że mniej więcej wiesz czego chcesz ;) I potrafisz podjąc racjonalna decyzje o odłożeniu kupna psa aż sie bedzie na swoim. Mnie często kusi o drugiego psa, szczeniaka prowadzonego od początku z głowa i starannie wybranego już, ale wiem, że musze na to poczekać przynajmniej parę lat.
Salva a takich sztuczek próbowałaś?
Mięsko! Samo przypełzło...
A ze świnkowo-psiowych, o:
Szturchanie łapa
Dokładne wymycie przed skonsumowaniem |
_________________
|
|
|
|
|
Ferret
Kawaii desu~
Dołączył: 13 Maj 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 15-05-2008, 11:15
|
|
|
Fajno, że się te zwierzaki nie kłócą... kiedyś miałem przykrą sytuację ze świnką na wakacjach ^^" (chyba 4 latka miałem). |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2008, 20:46
|
|
|
Hmm, znalazłam dzisiaj jedno zdjęcie mojej gadziny - Tuptusia ^^ Co prawda jest takie nijakie, ale... KLIK. |
|
|
|
|
|
Ferret
Kawaii desu~
Dołączył: 13 Maj 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2008, 22:53
|
|
|
Boska gadzinka, moja siostra miała kiedyś 2 żółwie... zazwyczaj siedziały - jeden na drugim ^^".
Swoją drogą - kilka moich zwierzaczków też się zwało tuptusiami xD. |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2008, 13:45
|
|
|
Ferret napisał/a: | moja siostra miała kiedyś 2 żółwie... zazwyczaj siedziały - jeden na drugim ^^". |
Wiesz, żółwie chyba już tak mają w swojej naturze, że lubią się na wszystko wspinać. Nie na darmo nazywam swojego Tuptusiem Alpinistą - skubaniec czasami mnie zadziwia ^^' A jak już sobie upatrzy jakiś obiekt do wspinaczki, to uparciuch nie zrezygnuje dopóki nie dopnie swego (choćbym go milion razy odciągała). |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|