Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
W co w tej chwili gracie? |
Wersja do druku |
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-03-2011, 21:46
|
|
|
Sims Średniowiecze zabiło mnie filmikiem otwierającym* i chyba jednak poświęcę temu nieco więcej czasu, niż standardowa godzinka na obłypanie, co się zmieniło. Za to na pewno NIE zmieniło się to, że optymalizację gra widziała chyba tylko w innych grach... Żre cały dostępny procesor i przeszło 1GB ramu - giń EA, giń w męczarniach!
.
.
.
"Moich rodziców pożarł wieloryb!"
* Dzikie szynszyle - mordercy z lasu, japier..... |
_________________
|
|
|
|
|
Zangetsu
Lady of mercy
Dołączył: 12 Maj 2005 Skąd: jenotolandia Status: offline
|
Wysłany: 30-03-2011, 08:56
|
|
|
Indeed, dzikie.. Z tą narracją autentycznie można się przestraszyć.
A u mnie. Dzikie świnie mnie nie lubią.
|
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 31-03-2011, 01:00
|
|
|
W co zagramy w kwietniu. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 18-04-2011, 17:14
|
|
|
G-Senjou no Maou - visual novel, w której gracz wciela się w rolę adoptowanego syna bossa przestępczego półświatka w Japonii. Bohater nadzorując odrobinę bardziej legalne (choć w dalszym ciągu mocno szemrane) interesy stara się spłacić dług swego biologicznego ojca, a częściowo dla relaksu, częściowo w ramach przykrywki uczęszcza do liceum. Jego względnie spokojną egzystencję zakłóca przybycie do szkoły nowej uczennicy, która każe się zwać Bohaterem i wyzwanie rzucone przez międzynarodowego przestępce - tytułowego Maou.
Na początku gra wywoływała u mnie odrobinę mieszane uczucia, więc zacznę od wad:
- historie, jakie śledzimy po wyborze jednej z pobocznych dziewcząt są raczej takie sobie i trochę niespójne z głównym wątkiem (poniekąd wynika to z tego, że twórcy nie chcieli popsuć późniejszego efektu zaskoczenia). Na szczęście można je pominąć (jeśli miałbym oceniać, to kolejność byłaby taka - Mizuha>>Kanon>Tsubaki)
- protagonista początkowo jest dość antypatyczny. Nie jest to aż tak duża wada, ponieważ w co bardziej gorących momentach wydarzenia są pokazywane zazwyczaj albo z perspektywy Haru (pełniącej tu rolę czegoś w rodzaju detektywa), albo Maou, a poza tym w końcowych rozdziałach w pełni się rehabilituje.
A teraz zalety:
+ Maou to świetny antagonista - nawet jeśli zdarzają mu się potknięcia wynikające ze zbytniej arogancji i zamiłowania do bawienia się z przeciwnikami w kota i myszkę, to i tak potrafi je wykorzystać jako szczebelki na drabinie prowadzącej do jego celu. Wisieńkę na torcie stanowi to, że głosu użycza mu Jun Fukuyama (czyli przykładowo Lelouch z Code Geass)
+ główny wątek jest epicki. O ile pierwsze pokazane przestępstwo Maou nie jest szczególnie efektowne, to każdym kolejnym podbija stawkę. Liczbą zwrotów akcji można by obdzielić kilka gier
+ Haru swoją ekscentrycznością przypomina odrobinę L z Death Note, ale potrafi też być szalenie urocza
Podsumowując - całościowo odrobinę bardziej podobała mi się wcześniejsza gra tej firmy (czyli Sharin no Kuni, Himawari no Shoujo), ale G-Senjou no Maou to i tak jedna z lepszych visual novel, w jakie grałem. Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy nie mają awersji do tego typu gier, a ponadto lubią pojedynki błyskotliwych umysłów w kto, kogo przechytrzy.
Little Busters - (tu już nie będę się tak rozpisywał) kolejna po takich hitach jak Kanon czy Clannad gra firmy Key, czyli realizm magiczny życia szkolnego w wydaniu Juna Maedy. Nie jest zła gra, ale o ile humor pozostaje na zwykłym poziomie, to historiom poszczególnych dziewcząt jakby brakuje emocjonalnego kopa. Już bardziej wzruszyłem się przy miniwątku poświęconym jednemu staremu kotowi (być może któraś z jeszcze nieprzetłumaczonych ścieżek potrafi lepiej manipulować uczuciami graczy), więc jestem trochę zawiedziony. Przynajmniej minigierka baseballowa i opening (http://www.youtube.com/watch?v=RBu60W_RbI0) przypadły mi do gustu. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-04-2011, 19:23
|
|
|
Miałem już dwa podejścia do Little Busters, ale kreska postaci (przynajmniej męskiej części ekipy) mnie odepchnęła dalej niż widziałem... |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 20-04-2011, 05:49
|
|
|
Portal 2, dumnie ukończony w jakieś 24 godziny po premierze - rany, jak ja uwielbiam Valve *___*
Całkiem szczerze jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem - przede wszystkim pod względem emocji jakie wywołuje. Świetna oprawa graficzna, absolutnie genialna muzyka i przede wszystkim GLaDOS - maszyna jednocześnie absolutnie przerażająca i urzekająca, jedna z najlepszych postaci z gier komputerowych ever. Portal 2 ocieka klaustrofobicznym, szalonym klimatem z nutą podziwu i stawia poprzeczkę dla Half Life 2 Ep. 3 szalenie wysoko jeżeli Valve chce utrzymać poziom.
Owszem, gra relatywnie krótka, ale tylko przez to, że jest doskonale wyważona - po prostu nie ma tam elementów przedłużanych na siłę, grindu czy czegokolwiek w tym stylu. A teraz zostaje jeszcze co-op. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-04-2011, 02:51
|
|
|
^ This.
I coop też rządzi, szczególnie okraszony cytatami GLaDOS oraz sytuacjami jak z filmów akcji. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
DD
Split Personality
Dołączył: 12 Sty 2011 Status: offline
|
Wysłany: 21-04-2011, 09:39
|
|
|
Dragon Age II - Nie jest tak źle jakby się wydawało na początku. Na pewno dobija poziom trudności, który jest bardo dziwny. Przeważnie gram na 'trudnym', ale często schodzę na 'niedzielnego gracza', bo nie mogę sobie poradzić z przeciwnikami. W porównaniu do "jedynki", to jest zabawne, ponieważ jedynkę przeszedłem na trudny/koszmar.
Nie podoba mi się ta komiksowa grafika (oczekuję po grach bardziej realnych kolorów).
Jest też krótsza od pierwszej części, ale to według mnie jest plus, bo nie wytrzymał bym takiej monotonii jaka objawia się w DAII (Przede wszystkim latamy po jednym mieście (Kirkwall), mało kiedy zapuszczamy się na inne obszary, a jak już to robimy, są to ciągle powtarzające się miejsca) i cholernie dużo zadań typu idź-zrób-wróć.
Bardzo uboga w szczegóły w porównaniu do części poprzedniej. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 22-04-2011, 19:09
|
|
|
Portal 2, singiel.
Genialna gra, oczywiście. Glados jeszcze lepsza niż w jedynce, Whatley też powala swoimi tekstami, zagadki urozmaicono akurat taką ilością nowych elementów, jaka była potrzebna żeby w żadnym momencie gra nie nudziła. Brakuje trochę jakiegoś challenge mode dla hardkorów (choćby przechodzenia na minimalną ilość użytych portali z jedynki... pewnie okaże się że to kolejne DLC z cyklu "już jest na płytce, ale co wam szkodzi zapłacić jeszcze raz?" :/). Za to przede mną jeszcze cała kampania coop, więc na długość nie narzekam.
Tylko piosenka końcowa niestety nie wytrzymuje porównania z Still Alive :( |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2011, 14:34
|
|
|
Shin Megami Tensei: Imagine - Gram od jakiegoś miesiąca i wciągnęło mnie. Serio. Pierwszy raz od bodaj 5 lat (czyt. od Priston Tale) gram w jakieś MMORPG i jestem zadowolony (kilka razy sięgałem po inne, ale żadne mnie nie ruszyło, a World of Tanks u mnie nie chodzi...). Nie chcę się wypowiadać autorytatywnie, bo przy takim dorobku trudno mi oceniać grę na tle innych, nie mniej rzecz przyjemna, szczególnie, jeśli ktoś grał w np. SMT na PS2.
Dużą jej zaletą jest darmowość - należę do tych graczy, którzy jeśli już bardzo nie muszą, to nie piracą. Wiem, że dziś to mocno archaiczne podejście, ale cóż... Gra ma wszystkie elementy typowe dla Megatenów, czyli demony, fuzje a także całkiem przyjemną fabułę. Tak, to ma fabułę. Pierwszy raz zetknąłem się z sytuacją, żeby gra MMORPG miała normalną, pełnowymiarową historię, którą poznajemy w miarę upływu gry. Do tego subquesty i dość wysoki poziom trudności. Niektórzy narzekają na to, że świat jest za duży, ale cóż, skutecznie ogranicza jego eksplorację trudność wrogów i ich agresja. Sami bossowie pod koniec poszczególnych etapów fabuły też potrafią napsuć krwi.
Jedynym minusem w tej grze, który jak do tej pory mnie drażni, są trzy rodzaje walut. Zwykłe to Macca, standard z gier SMT. Za nie kupujemy tak połowę rzeczy i nimi też zwykle płacimy przy transakcjach z innymi graczami. Drugie to Magnetite, to waluta demonów, używamy jej rzadko, zwykle przy transakcjach z nimi. Trzecia, która stanowi właściwy problem, to Aerial Points. Nimi płacimy w sklepach za najlepszy towar. I tu jest pies pogrzebion, bo AP kupić można tylko na stronie, za właściwą gotówkę (choć czasem można dostać trochę w ramach jakiejś niespodzianki, albo kupić od innych graczy za Macca, ale zwykle za złodziejskie pieniądze).
To, za co najwięcej pochwał zebrało SMT: Imagine, to zabawa wyglądem postaci - rzeczywiście, strojów, ozdóbek, fryzjerów, kosmetyków itd jest tu całkiem sporo. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Xeniph
Buruma
Dołączył: 23 Sty 2003 Status: offline
Grupy: AntyWiP WIP
|
Wysłany: 29-04-2011, 22:04
|
|
|
Portal 2 - singiel ukończony. Awww, GLaDOS jest słodka kiedy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- jest ziemniakiem
I ta jej reakcja na
- Spoiler: pokaż / ukryj
- rant Cave Johnsona o cytrynach
- bezcenna. |
_________________ You don't have to thank me. Though, you do have to get me donuts. |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2011, 09:26
|
|
|
Koumajou Densetsu - Scarlet Symphony - zwane także przez niektórych "Touhouvanią", czyli Tohou w stylu Castlevanii. Muszę przyznać, że w tej formie Tohou odpowiada mi o wiele bardziej niż jako chaotyczna strzelanka. Cóż, może to także wynika z tego, że w takich grach jestem po prostu lepszy? Na plus piszą się także bardzo dobre, utrzymane w castlevaniowych klimatach projekty postaci. A z tego co widziałem, w drugiej części są jeszcze ładniejsze. Do tego muzyka, bardzo dobra i wcale nie tak odległa od wampirzej serii. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-05-2011, 22:51
|
|
|
Nadszedł czas na rozdziewiczenie pierwszego Assassin's Creeda.... OMFG PATATAJAM NA KONIKU~!
Zostałam przyjemnie zaskoczona poziomem grafiki, która TERAZ nie odbiega zbyt mocno od standardu - doskonale rozumiem zachwyty w dniu premiery. A z okazji na to, że nie interesowałam się wcześniej fabułą, nagłe pojawienie się obok panów w białych szlafrokach settingu wywołało dziki wybuch radości.
Poza tym dziko pokręcony system sterowania, nerf znienacka, coby nie było nam od początku zbyt przyjemnie i Altair, który na razie za bardzo poczuwa się do bycia protagonistą przygodowego anime fantasy i jest uroczym bucem...
Dobrze, Garret Hawke poczeka nieco dłużej :3 |
_________________
|
|
|
|
|
Mononoke
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 09-05-2011, 23:11
|
|
|
Altair na początku jest bucem, ale potem się robi mrrrru ^^ a do sterowania można się szybko przyzwyczaić, choć ja np pewne rzeczy sobie poprzestawiałam, żeby było mi wygodniej. Jazda na koniu i wspinanie się na budynki jest the best. Jak wejdziesz na Katedrę Świętego Krzyża w bogatej dzielnicy Akki to daj znać jak wrażenia xD |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-05-2011, 23:20
|
|
|
Mono, ależ ja JUŻ uważam, że jest mrrrru. Co nie przeszkadza mu być egoistycznym burakiem :D
I borze szumiący. Ten dubbing. Zabierzcie te drewniane kłody, prettypls :/ Oni wszyscy brzmią tak sztucznie, niecierpię dubbingów właśnie za to, że jak do tej pory nie nadziałam się na żaden z dobrą grą aktorską. Dali mi kartkę to czytam, mać... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|