Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Najlepszy system: |
Który system uważasz za najlepszy i dlaczego? |
Warhammer |
|
18% |
[ 13 ] |
WoD (Wampir, Wilkołak, Mag itd.) |
|
4% |
[ 3 ] |
Dungeons and Dragons |
|
32% |
[ 23 ] |
Legenda 5 Kręgów |
|
5% |
[ 4 ] |
7th Sea |
|
5% |
[ 4 ] |
Monastyr |
|
0% |
[ 0 ] |
Neuroshima |
|
8% |
[ 6 ] |
Poza Czasem |
|
0% |
[ 0 ] |
Inny |
|
25% |
[ 18 ] |
|
Głosowań: 71 |
Wszystkich Głosów: 71 |
|
|
|
Wersja do druku |
Nami
Ruda! xD"
Dołączyła: 21 Paź 2006 Skąd: Syberia Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2007, 12:20
|
|
|
Teukros napisał/a: | Granie szczurołapem czy bydłokradem |
Ale wygarnąłeś profesje. Jakby innych tam nie było...
Teukros napisał/a: | Stosunkowo słabe postacie |
Taa...ja grałam łotrem, a miałam ze wszystkich graczy najwięcej siły O_o"
Zabiłam wilka z procy ;p
Ożż...
Teukros napisał/a: | Ale cóż, początkującym graczem przestałem być ładnych kilka lat temu. |
Ja gram od 10tego roku życia, więc to będzie 7 lat...może Twoim zdaniem jestem początkująca tylko dlatego, że nadal lubię WFRP? Głupie stwierdzenie by to było.
Agrh...ja was nie rozumiem i chyba wiem dlaczego. Nie czytacie mnie!! xDDD
Znaczy, tego co piszę.
Wy chyba serio musieliście ostro trzymać się podręcznika O.o"
Bo tylko w ten sposób da się znielubić ten system, znając go od początku przygody z fantasy xP
Ja nigdy się nie trzymałam, tylko wzorowałam się na nim i może dlatego mnie odpowiada...dobra tam, nie wiem. Mniejsza nie chce mi się hipotez zakładać.
Grisznak napisał/a: | Korci mnie, aby to wrzucić w podpis.
|
Nie wiem czemu.. xP" |
_________________
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-08-2007, 13:00
|
|
|
Nami napisał/a: | Taa...ja grałam łotrem, a miałam ze wszystkich graczy najwięcej siły O_o"
Zabiłam wilka z procy ;p |
Wiesz, w takim Exalted gra się kimś w rodzaju Songo z Dragonballa (z etapu pojedynku z Szatanem Serduszko Juniorem na Wielkim Turnieju Sztuk Walki), a 7th Sea Bohaterem filmu płaszcza i szpady, który nie może zginąć (bo Bohaterowie nie giną), a zwykłego zbira pokonuje jednym ciosem (bo Bohaterowie pokonują zbirów jednym ciosem). To rozumiemy przez potężne postacie...
Nami napisał/a: | Agrh...ja was nie rozumiem i chyba wiem dlaczego. Nie czytacie mnie!! xDDD
Znaczy, tego co piszę. |
Czytamy, czytamy i to bardzo dokładnie.
Cytat: |
Wy chyba serio musieliście ostro trzymać się podręcznika O.o"
Bo tylko w ten sposób da się znielubić ten system, znając go od początku przygody z fantasy xP |
Na szczęście moja przygoda z Fantasy zaczęła się od Ishar II i Władcy Pierścieni, a nie Warhammera. Przez dobre 5 lat grałem też w autorki, a nie młotka, dlatego nie czuje do tego systemu sentymentu.
Zacznijmy od tego, że generalnie lubię trzymać się podręcznika. Problem polega na tym, że w Warhammerze po pierwsze nie za bardzo da się czego trzymać, bo w pierwszej edycji wszystko jest dziurawe, jak sito, a w drugiej połatane nieco na wyrost. Jeśli chodzi o nie trzymanie się podręcznika, to niestety: nie będę wymyślał cudzego systemu od poczatku, od tego mam własny...
Dwa, że Młotka znielubić bardzo prosto: wystarczy poznać kilka innych systemów (i nie mówie tu o DeDekach), które zwyczajnie dają większe niż on możliwości w rozwoju postaci, tworzeniu bohaterów, mają ciekawsze światy...
Przykładowo: w Warhammerze jest 100 profesji. Ale dwie postacie wykonujące ten sam zawód będą identyczne. W 7th Sea (podstawce) masz do wyboru dwie profesje (szermierza i czarownika), ale i tak stworzenie identycznej postaci graniczy z cudem. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Nami
Ruda! xD"
Dołączyła: 21 Paź 2006 Skąd: Syberia Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2007, 13:25
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Na szczęście moja przygoda z Fantasy zaczęła się od Ishar II i Władcy Pierścieni, a nie Warhammera. Przez dobre 5 lat grałem też w autorki, a nie młotka, dlatego nie czuje do tego systemu sentymentu. |
To się nie dziwie, też bym nie czuła xD"
A autorki są najfajniejsze ;p
Zegarmistrz napisał/a: |
Dwa, że Młotka znielubić bardzo prosto: wystarczy poznać kilka innych systemów |
Zależy od stopnia sentymentalności danej osoby :P
Zegarmistrz napisał/a: | Przykładowo: w Warhammerze jest 100 profesji. Ale dwie postacie wykonujące ten sam zawód będą identyczne. W 7th Sea (podstawce) masz do wyboru dwie profesje (szermierza i czarownika), ale i tak stworzenie identycznej postaci graniczy z cudem. |
Tego przykładu chyba nie załapałam :P
Zawsze można stworzyć dwie postacie o identycznej profesji, ale całkowicie od siebie różnych (tu nie wiem o jakiej różności myślałeś), historią, charakterem i ogólnie całym życiem. Może nawet będą inni w stosunku do samych siebie. Jeden złodziej kocha siebie za przebiegłość a drugi nienawidzi za oszustwa, jednak nie mając żadnego wyboru brnie w to dalej. I już postacie są różne ;p
Chyba, że chodziło Ci nie wiem...o statystyki czy o co? Bo to raczej też jest różne. Wszystko raczej zależy od gracza, jak bardzo jest zaawansowany i jak odgrywa swoją postać...chyba, że miałeś zupełnie co innego na myśli O.o" |
_________________
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2007, 13:55
|
|
|
Na wstępie drobna uwaga - mogę wypowiadać się tylko na temat WFRP 1 ed, nową widziałem tylko przelotnie
Cytat: | Ale wygarnąłeś profesje. Jakby innych tam nie było... |
Racja. WFRP daje przekrój przez większość niższych warstw społecznych, od banity do ubogiego szlachcica. Dla mnie w pewnym momencie zaczęło to być ograniczeniem. Ostatecznie, ile można grać postacią z marginesu, szwendającą się od miasta do miasta (większość firmowych kampanii do WFRP 1 ed) z kilkoma koronami w sakiewce? No i to nastawienie NPCów, że "poszukiwacze przygód w mieście = kłopoty w mieście" (zresztą słuszne, zarówno ze zdroworozsądkowego jak i historycznego punktu widzenia)... przejadło się.
Zapragnąłem innego fantasy, takiego które świat pełen magii i niecodzienności łączy jednocześnie z innym podejściem do bohatera. Pierwszym takim systemem była dla mnie Legenda Pięciu Kręgów, w której postacie tworzone są wg zupełnie innego pomysłu. niż w WFRP. Później przyszedł wspomniany wyżej Exalted, a ostatnio Quin the Warring States. W międzyczasie zapoznałem się m.in. z Ars Magiką, Uresią, Game of Thrones, Lord of the Rings, i niestety jest tak, jak pisze Zegarmistrz - im więcej poznaje się innych systemów, tym mniej się ceni WFRP.
Cytat: | może Twoim zdaniem jestem początkująca tylko dlatego, że nadal lubię WFRP? Głupie stwierdzenie by to było. |
Rzeczywiście, toteż nigdy tak nie twierdziłem. Niewątpliwie, siedem lat w RPG to spore doświadczenie.
Cytat: | Nie czytacie mnie!! xDDD Znaczy, tego co piszę. |
Zawsze dokładnie czytam posty przedpisców...
Cytat: | Wy chyba serio musieliście ostro trzymać się podręcznika O.o" |
No... trzymałem się. To chyba nic złego? Wiesz, wychodzę z założenia, że jak już wydaję sporo kasy (podręczniki do tanich nie należą), to system ma działać. Jeżeli mnie nie zadowala - przesiadam się na inny.
Cytat: | Bo tylko w ten sposób da się znielubić ten system, znając go od początku przygody z fantasy xP
Ja nigdy się nie trzymałam, tylko wzorowałam się na nim i może dlatego mnie odpowiada...dobra tam, nie wiem. Mniejsza nie chce mi się hipotez zakładać.
|
Innymi słowy - nie odpowiadał Ci Warhammer, więc stworzyłaś własny system na nim wzorowany. Podejście jak najbardziej słuszne (aczkolwiek mi do niego brakuje cierpliwości). Ale widzisz? Wcale nie tak trudno zniechęcić się do WFRP :) |
|
|
|
|
|
Nami
Ruda! xD"
Dołączyła: 21 Paź 2006 Skąd: Syberia Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2007, 14:12
|
|
|
Cytat: | No... trzymałem się. To chyba nic złego? Wiesz, wychodzę z założenia, że jak już wydaję sporo kasy (podręczniki do tanich nie należą), to system ma działać. Jeżeli mnie nie zadowala - przesiadam się na inny. |
Ja nie kupowałam...miałam xero od kolegi xD"
Ale się nie trzymam, bo w głowie mam więcej pomysłów niż w niejednym podręczniku :P
I wolę klimaty bardziej dziwne i odstające od normy niż jak to w Młotku "Walczmy z chaosem! Każdy walczy!" :p
Teukros napisał/a: | Innymi słowy - nie odpowiadał Ci Warhammer, więc stworzyłaś własny system na nim wzorowany. Podejście jak najbardziej słuszne (aczkolwiek mi do niego brakuje cierpliwości). Ale widzisz? Wcale nie tak trudno zniechęcić się do WFRP :) |
Hah, no oczywiste, że nie trudno. Wszystko łatwo znienawidzić ^^
Ale dla WFRP zawsze będzie moim kochanym :P Mimo, że stary, zepsuty, dziurawy i znienawidzony przez innych, i tak go lubię ^^
Teukros napisał/a: | Później przyszedł wspomniany wyżej Exalted |
Fajny bardzo, gdyby nie to, że spotkałam się z nim jedynie w wersji angielskiej a mój angielski jest na bardzo niskim poziomie ;p |
_________________
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 22-08-2007, 18:18
|
|
|
Dungeons&Dragons bo jego najlepiej znam. Co do WFRP to możliwe, że w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości przerzucę się na niego bo po ostatnim Pyrkonie zapałałem do niego jako taką sympatią. :) A dlaczego D&D? Za FR i wspomniane przez Ankura Dragonlance ponieważ są ten pierwszy to świat z ciekawą historią zwłaszcza mam tu ma na myśli najnowsze wydarzenia pokazane w Zapomnianych Krainach m.in. śmierć Khelbena "Czarnokija" Arunsuna i Halastera Shadowcloaka czy powrót dawnej świetności elfów na Toril. Dragonlance lubię za postacie kanoniczne.
Ankur napisał/a: | najbardziej lubię Dragon Lance. Może dlatego, że uważam Margaret Weis za doskonałą pisarkę, a Tasslehoffa i Raistlina za naprawdę świetne postacie |
Tak, Raistlin i ten otaczający go mrok. Czytam właśnie Smoki Zimowej Nocy i jest w mojej czołówce. A Fizban nie jest dobrą postacią? Taki fajtłapowaty i roztargniony dziadyga(czyt. wyrób Gandalfopodobny) a tu nagle okazuję się... chyba wiesz kim nie? ;)
No koniec OT. Mechanika D&D jest jaka jest i jak komuś coś nie pasuje może ją przerobić na własne widzimisię. Mnie ona akurat nie przeszkadza właśnie dzięki tej mnogości opcji i sposobów rozwoju postaci choć jak to stwierdziłem w innym temacie może to być "przytłaczające". No, może za wyjątkiem przykładu 20 poziomowego wojownika typu "Rambo" i jego armii podanego przez Zegarmistrza. W autorskie systemy nie miałem przyjemności jeszcze grać ale kto wie co przyniesie przyszłość? |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
dreamwalker
Chaotic Mind
Dołączył: 16 Paź 2007 Skąd: Jelcz-Laskowice Status: offline
|
Wysłany: 16-10-2007, 17:39
|
|
|
Dałem inny
Dlaczego?
Cytat: | Który z poniższych systemów uważasz za najlepszy? |
A co oznacza "najlepszy"? Przychodzi mi do głowy kilka możliwych wyjaśnień:
- Mechanika - najlepsze rozwiązania mechaniczne, nie przedłużające walk (sic!) i umozliwiające wykazanie się postaciom, pokazanie ich głębi przez rozliczne zdolności i czary, ale nie tak znowu liczne by gracze się nie pogubili. W tej kategorii głosowałbym na uniwersalną mechanikę D6, którą poznałem w systemie Star Wars RPG (tym starszym). Prawda - nie jest ona idealna, ale daje dużą elastyczność (specjalizacje w ramach jednej umiejętności), ciekawy system przyznawania doświadczenia.
- Świat - tak, tak, mimo że istnieją uniwersalne mechaniki jak FUGE, GURPS, d20, czy d6 to dalej sporo systemów RPG jest przywiązane do jednego świata i świat też należy wziąć pod uwagę przy wybieraniu najlepszego systemu. Bo co nam po super mechanice jeśli świat do bani (i na odwrót)? W tej kategorii oddaję głos na dedekowe Zapomniane Krainy. Mimo, że są jakie są i ludzie wieszają na nich psy za to że są cukierkowe i nielogiczne :>
- Konwencja - każdy ma swoją ulubioną, jedni lubią jak ich bohaterowie są no po prostu bohaterami, herosami ratującymi świat, innym to nie odpowiada. Konwencja jest ściśle związana ze światem, ale i mechaniką (części rozgrywki sprzyjające konwencji są najbardziej rozbudowane, np walka w D&D). Tutaj bym się wahał z wyborem. Lubię konwencję heroic, ale z kolei odpycha mnie troszeczkę Hack and Slash w D&D. Mimo wszystko zagłosuję na ten system, może nie będzie to do końca prawdą, ale nie znam na tyle innych systemów by wskazać coś lepszego.
- Klimat - szeroko pojęty. Składa się na niego wiele czynników - oryginalność świata, nieskomplikowana mechanika, dobre dopasowanie konwencji do świata i mechaniki, mechanika i świat sprzyjające tworzeniu klimatycznych postaci (bo co nam po klimacie horroru gdy drużynowi wojownik nazywa się Pinky i walczy gumowym kurczakiem) i wiele innych ... W tej kategorii nie mam zdecydowanego faworyta. Być może będzie to Star Wars RPG, ale poczekam jeszcze kilka sesji przed ostatecznym osądem.
- Cena - wbrew pozorom bardzo ważny czynnik. Ile musimy wydać na start? Wystarczy podręcznik i kostki? A może trzy podręczniki, kostki plansza do gry i figurki? Ile wychodzi dodatków do systemu i jakie są ich ceny? W tej kategorii nie mam faworyta.
|
_________________ Blah. Sygnatura zastępcza. |
|
|
|
|
Pan B
hmm....
Dołączył: 16 Gru 2007 Skąd: ehhhh...szkoda gadać Status: offline
|
Wysłany: 18-12-2007, 20:02
|
|
|
Zdecydowanie Warhammer obie edycje 1 i 2.
Najlepiej jak sie je połączy (wymiesza).Ja jako MG dokonałem takiego eksperymentu i wyszło całkiem nieźle. Każda sesja to świetna zabawa w odpowiednim klimacie.
A i gracze łatwo zapoznali się z prawami rządzącymi światem Warhammera.
Moim zdaniem wielkimi plusami tego systemu są:
-polityka i sprawy gospodarcze(świata przedstawionego)
-magia (ciekawie rozpracowana)
-logika i istnienie praw fizyki |
_________________ Życie to takie czary-mary. Rzadziej czary częściej mary. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-12-2007, 20:10
|
|
|
Cytat: | -magia (ciekawie rozpracowana) |
IMHO magia była akurat najsłabszą częścią Warhammera. Mag na początku to cieńki bolek, zaś gdy sie doładuje, to reszta drużyny przestaje mu być potrzebna. Brak tu równowagi.
Na dodatek słabiutka jest magia lecząca. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 18-12-2007, 20:39
|
|
|
Cytat: | -polityka i sprawy gospodarcze(świata przedstawionego) |
Po prostu wzięli i przekopiowali nasz wiek XVII. Jak dla mnie, to raczej nieszczególne osiągnięcie. Wymyślić świat od podstaw, stworzyć go tak, aby był spójny wewnętrznie - o, to jest prawdziwa sztuka. |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-12-2007, 20:47
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Cytat: | -magia (ciekawie rozpracowana) |
IMHO magia była akurat najsłabszą częścią Warhammera. Mag na początku to cieńki bolek, zaś gdy sie doładuje, to reszta drużyny przestaje mu być potrzebna. Brak tu równowagi.
Na dodatek słabiutka jest magia lecząca. |
Heh, ja od siebie dodam, ze magia jest niedoprecyzowana. Bo prosty zmysl inzynierski pokazuje, ze mozna uzyc zaklecia swiecenia (tego, po ktorym znikaja przedmioty) do otwierania zamkow - bo ograniczenie jest na "widzimisie MG", a nawet jesli powie, ze jest on "za duzy", to zamki maja cala mase drobnych czesci.
A cos mi sie wydaje, ze to nie powinno tak dzialac.... |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 18-12-2007, 20:59
|
|
|
Cytat: | mozna uzyc zaklecia swiecenia (tego, po ktorym znikaja przedmioty) do otwierania zamkow |
Ależ nie tylko zamków! Nazywaliśmy to "świecącą dezintegracją". Wszystko się dało zaświecić :) Z innych ciekawostek, to kilka razy od śmierci głodowej uratowało nas "stworzenie małej istoty". Jak wypadł królik, to było dobrze. Jak coś innego, to też dobrze... |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 18-12-2007, 21:15
|
|
|
Teukros, no mnie MG ograniczyl do "malych przedmiotow" ;) |
|
|
|
|
|
Kocic
Dołączyła: 18 Lis 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-12-2007, 15:40
|
|
|
Co prawda ja najbardziej lubię Legendę Pięciu Kręgów, ale wybrałam 7th Sea ze względu na większe możliwości. Legenda zakłada pewną hermetyczność, mimo wszystko, żeby dobrze się bawić trzeba choć troszkę orientować, a przynajmniej lubić te klimaty. 7th Sea można zagrać w dowolnej konwencji bez potrzeby wprowadzania szerokich zmian w systemie, mechanika jest zgrabna, świat jest ciekawy i dobrze skonstruowany, jedyna wada to cena.
Podobnie jak Zeg czy Teukros uważam, że system RPG, gdzie już na wstępnie trzeba wprowadzać dla grywalności zmiany to kiepski system i kropka. Zmiany w systemach wprowadzam dopiero na etapie wyczerpania konwencji a i to niekoniecznie.
Dla mnie D&D to nie świat tylko przede wszystkim mechanika, a tej mechaniki nie lubię. |
_________________ Kocicem jestem i nic co kocie nie jest mi obce. |
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 22-12-2007, 18:40
|
|
|
Sporo grałem w 7th Sea; był to też jeden z moich ulubionych systemów. Był bardzo dobry, pod pewnymi względami przełomowy (np. konstrukcja świata jako sceny dla przygód, a nie "samoistnego" bytu"), ale wad miał od metra.
Magia! Co z tego, że oparta o znakomity pomysł, że zręcznie wpleciona w historię świata, że efektowna, jeżeli aby skutecznie jej używać, trzeba było wydać setki (dosłownie) punktów doświadczenia, względnie punkty dramy, których zawsze było mało (a jak się je wydało, brakowało doświadczenia). Czarnoksiężnik był naprawdę mocno upośledzony, przynajmniej do momentu, aż zdobył ze 200 pd. A mało kto grał tak długo...
Umiejętności! Nie znam systemu, w których byłoby ich tak dużo (mam na myśli zarówno skills, jak i knacks). Znowu - stworzenie postaci kompetentnej (nie wybitnej, ale po prostu kompetentnej) wymagało ogromnych ilości doświadczenia. Tak zresztą było ze wszystkim - pod koniec ilość zalet, języków, szkół szermierczych itp. stała się wręcz absurdalna.
Tworzenie postaci! Nieważne, kim chciało się grać, jaka była historia postaci, i tak zawsze zaczynało się jako bardzo, ale to bardzo, początkujący w swojej dziedzinie. Do ostatniej przygody, jaką grałem w 7th Sea, stworzyłem w końcu postać chłopca okrętowego, naprawdę nowicjusza w żeglarstwie i walce. Wtedy wszystko zagrało, ale do licha, chyba nie chodziło o to, aby grać dziećmi? A znowu, rzecz nie w tym, aby grać przepakiem, ale by bez większych problemów zdać test o przeciętnym stopniu trudności (TN 15).
Walka społeczna! Po grzyba było brać wszystkie te Etykiety, Retoryki, Taniec itp. jeżeli w praktyce miało to niewielkie zastosowanie? Niby jakiś system walki społecznej był (później nawet rozwinięto go w darmowym dodatku, wydanym w sieci), ale ostatecznie i tak najbardziej opłacało się stworzyć siepacza. Jak kto wszystko wpakował w szkołę szermierczą itp., a kwestie społecznie "odgrywał", było ok. Jak kierując się koncepcją postaci wziął tą Etykietę, Gadaninę itp., to mógł co najwyżej podziwiać kropki na karcie postaci.
No i metaplot. Pewnie, że jak ktoś chciał, to mógł to wszystko zignorować, ale przecież nie po to kupuję się dodatki , aby z nich nie korzystać. A efekt był taki, że - jak to ujął jeden z moich znajomych - 7th Sea ma wspaniały świat, w którym znakomicie bawią się bohaterowie niezależni. Coś w tym jest - nigdy nie zapomnę firmowego scenariusza, w którym BG mogą sobie popatrzeć, jak tajna organizacja wykańcza Głównego Łotra, i co najwyżej energicznie jej kibicować.
Żałuję, i to bardzo, że nie została wydana druga edycja 7th Sea. Gdyby wszystko to dopracować, zreorganizować (tak, jak w nowej edycji L5K), rozszerzyć podręcznik podstawowy, powstałby znakomity system. A tak, cóż - można jedynie sztukować. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|