[wa-totem]

Windy Tales, który to tytuł niezupełnie oddaje oryginalne Fuujin Monogatari :> O ile Monogatari nie podlega dyskusji, to FUUJIN owszem!
Pisze się toto 風人, pierwsze kanji oznacza wiatr i czyta się jako fuu- lub -kaze, drugie to oczywiście -hito albo -jin/-nin oznaczające "człowieka" lub "osobę". Ciekawostką jest fakt, że istnieje też identycznie czytane 風神, z drugim kanji "bóg", oznaczające bóstwo wiatru ;)
Seria jest genialna, choć zapewne dość hermetyczna - pomyślana jako coś dla bardziej dojrzałego i wyrobionego widza.

[gadrael]

[Ysengrinn]

Utawarerumono. Seria ma tę niewątpliwą zaletę, że się biją. I co szokujące, twórcy wpadli na pomysł (który mam nadzieję się rozpowszechni) by pokazywać prawdziwe bitwy, po co najmniej kilkaset osób. Było nie było armie służą do czegoś innego niż dekoracje pola bitwy herosów i chwała tym, którzy raczyli to zauważyć. Niestety bohaterowie dzielą się na dwa gatunki: sztampowe oraz kobiece. Kobiece nie tyle są sztampowe, co pozbawione osobowości. Argument, że seria powstała na bazie hentaia jest o tyle chybiony, że widziałem jednak hentaie z lepiej zarysowanymi postaciami. Niehentaiowe ekranizacje hentaiów też.

Ale cóż, nie bardzo można narzekać na jedyną serię, gdzie faktycznie wojują, a nietylko biją się...

[BOReK]

Złapałem za Black Lagoon... właściwie to "złapał BOReK Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma", tak to wciąga XD. O serii nie ma się co rozpisywać, juz tu była wspomniana zapewne kilka razy. Czas także wrócic do Windy Tales, które jakoś zniknęło mi z celownika przez to, że przypomniałem sobie o nieobejrzanym do końca Mushishi. Za ostatnie odcinki tego ostatniego również się wziąłem (nareszcie *__*... a już myślałem, że tego nie doczekam).

[GoNik]

wysyp przygłupich komedii! wysyp! Sumomomo Momomo... uśmiałam się jak durna. Biedny Koushi, biedny...


BOReK, oglądaj Black Lagoon, oglądaj ^^

[wa-totem]

[kropla]

wa-totem -> naprawde potrafisz sie jakos przekonac do Muteki Kanban Musume? Przeciez to jest juz naprawde PRZERAZLIWIE glupie :D

[wa-totem]

[Zegarmistrz]

[GoNik]

[BOReK]

To Sumomo-coś-tam jest jak Muteki Kanban Musume? Tylko sprawdzę ogólnie fabułę i jest szansa, że też wezmę pod lupę XD.

[Keii]

Z tego co widzę po opisie na anidb, to fabuła nie jest ani trochę podobna.
Ale Muteki cośtam nie widziałem, więc nie mogę być w 100% pewny. Tak czy inaczej, polecam Sumomo mo Momo mo :P

[Cerberos]

Eureka Seven 43-50, wreszcie bedzie mozna pogrzebac ta serie...

[coyote]

[Avellana]

Vanny... Że tak powiem: przypomnij sobie, gdzie obecnie mieszkasz.

A ja męczę Kamichu! i wprawdzie nie jest to bardzo złe (a nawet całkiem do obejrzenia), ale jakoś nie bardzo umiem zgadnąć, po co właściwie to nakręcono... Jakieś takie trochę bez większego sensu.