Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie? |
Wersja do druku |
SenSeiji
Wild Soul
Dołączył: 03 Gru 2006 Skąd: Rum-un-ia ^^ Status: offline
|
Wysłany: 10-01-2007, 21:05
|
|
|
Skończyłem oglądać Hanaukyo Maid Tai - La Verite i DearS
A teraz zaczynam oglądać To Heart, w sumie to dwa odcinki obejrzałem narazie, reszte musze zassać |
_________________ A Dream like my, Dream always about nightmare's |
|
|
|
|
marecek_65
Gość
|
Wysłany: 10-01-2007, 22:01
|
|
|
Shakugan no Shana-troche te anime tragiczne
he is my master-chyba najlepsze ecchi jakie kiedykolwiek ogladalem |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-01-2007, 17:03
|
|
|
Utawarerumono zresztą całkiem zaawansowane.
O! Paladynka!
[marudzenie mode]
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Główny bohater okazał się jakimś zbrodniarzem. Kurcze, we wszystko mogę uwierzyć, ale nie w to, że ten facet - uczciwy, zewnątrzsterowny, dający się nieść życiu geniusz - jest zbrodniarzem. Prędzej uwierzyłby, że zamknięty w burdelu przez 30 lat zachowałby cnote i nawrócił panienki, a nie, że popełnił zbrodnie... Przecież on nie ma żadnych ambicji, robi tylko to, co od niego wymagają.
Tak swoją drogą... Pobiłbym w bitwie każdego z bohaterów (bitwie, nie pojedynku). Zachowują się frajersko... Niektóre sytuacje proszą się o rozkazy "Nastawić piki! Tylne szeregi wyciągnąć łuki", albo "kawaleria na flanke" albo "Wycofują się? Ścigać ich i nie pozwolić nikomu ujść z życiem!"
Taktrycy z nich są żadni...
Nie mówiąc już o tym, że - gdyby bohater był pomysłowy - to sytuacje taką, jak bitwa w odcinkach 11-12 rozwiązałby pojedynkiem wodzów. Zresztą, pomysł jego oponentów też był głupi... Urazów osobistych nie powinno się rozwiązywać przy pomocy armii.
Jedna postać, która myśli to catgirls - najemniczka. Pewnie dlatego, że ma charakter Neutral Evil lub coś w tym stylu.
[/marudzenie mode] |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 11-01-2007, 17:45
|
|
|
Zaczęłam to oglądać i przerwałam w momencie pojawienia się bardzo złego przeciwnika, tego mrocznego dziadka i jego ładnego, mocno podejrzanego, doradcy ze skrzydłami, coś mi mówi że chyba powinnam wrócić do tego anime.
Co do głównego bohatera, to raczej do przewidzenia było, znaleziony w lesie, prawie martwy i do tego z amnezją, dobroć aż się z niego wylewa, to jasne że z jego przeszłością jest coś nie tak.
Skończyłam Ouran, rewelacja, odcinek o młodym jakuzie jest genialny, ale te dwa ostatnie mogli sobie darować, nie są złe, ale jakoś nie pasują do reszty serii.
Poza tym wkurzyłam się dzisiaj nieco, okazało się że Fruit Basket, który ściągam, od 13 ep. jest z angielskim dubbingiem, jestem przerażona, fatalnie się to ogląda w tej wersji.
Za mną 14 D Grey-man, jeszcze bez porządnej walki, ale za to Lavi zaplata warkocz Yu... :D |
|
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-01-2007, 03:05
|
|
|
No to małe zaskoczenie. Le Chevalier 01 - niesamowite zaskoczenie. Wprawdzie obejrzałem na siłę, żeby coś obejrzeć jeszcze, bo zaraz się w jakiś dziwoląg, a potem niebyt zanurzę, więc będę musiał (chciał) jeszcze raz to oblukakać przesuwakiem (a może nawet całe?? - takiej aktywności z anime to nie pamiętam, kiedy robiłem, od czasu gdy Akirę powtórzyłem po 8 latach od 1. obejrzenia a potem jakoś znowu po 3; Monoke też się zalicza no i coś jeszcze by się znalazło, ale nie dużo <jutro natomiast Modę na sukces powtórzę>) Więc po pierwszym odcinku mocny kop z czaka norisa grafiką, najważniejsze fabuła i postaci - kultowy klimat (że jaki?:), ale co najważniejsze superkameleon - i to z poczuciem dobrej estetyki. A na dobicie ending jakiego jeszcze nie słyszałem, zmysłowa piosenka z głosem kobiecym jakim lubię (dobre są house'y itp. z takim). Seiyuu tutaj taka ciekawostka co głównego bohatera gra, to jak się nie pomyliłem brat z dwójki Xmanów z Night Head Genesis (ten spokojniejszy).
Kannaduki no Miko 3 (2 ominięta - emul się ociąga, ale to przez ten net) - po francusku z napisami, więc oglądałem po japońsku całkę. Nawet tak się dało obejrzeć, choć z fabuły nic raczej nie wziąłem (ale było jej z 2 min. na 10 min. tekstu?), do tego właściwie 1. raz rozbawiło mnie bardziej niż zawsze same głosy seiyuu. Całkiem dobry odcinek, choć głupi.
[/center] |
|
|
|
|
|
magu
dreamer..
Dołączył: 21 Cze 2006 Skąd: znienacka.. Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2007, 11:52
|
|
|
DearS... gash.. ecchi.. ale poza tymi kilkoma scenami, spora dawka śmiechu.. po 1 epku narazie na plus :P |
_________________ Watashi wa L desu..
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2007, 15:27
|
|
|
Hoshi no Koe mimo drobnych niedopracowań, sam sens i pomysł na historię bardzo fajne, całkiem przyjemnie się oglądało (dosłownie i w przenośni) szczególnie ze względu na długość :). Dobre na szybkie odstresowanie się.
Karas jestem w połowie 2 odcinka i poza pierwszymi 5 minutami pierwszego odcinka, bije nudą i kiczem na kilometr. Ładnie wygląda, niezła muzyka ale kicz typu power rangers przeraża. Nie wiem czy dotrwam do końca :P |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 12-01-2007, 20:12
|
|
|
To ja może trochę offtopicznie...
Na Cartoon Network właśnie skończyło się Justice League Unlimited. Absolutnie NAJPIĘKNIEJSZY odcinek czegokolwiek o superherosach, jaki widziałam EVER...
Idea: młody Mordred, przez stulecia pozostający w postaci małego chłopca i kształcony na Króla Tego Świata, się wściekł i zamknął wszystkich dorosłych w innym wymiarze. Nie wyłączając superbohaterów ani własnej matki. Matce się to NIE spodobało, w związku z tym zawarła z superbohaterami umowę - ona ich zamieni w dzieci, a oni usadzą Mordreda...
Green Lantern jako nieco nadpobudliwy Typowy Nastolatek "ojej, jakie to cooooool!!", Superman, który Znowu Nie Wie O Co Chodzi (bo młode to i naiwne), Batman nie mający Planu, "brzydki potwór!" w wieku niemowlęcym i moja osobista faworytka - 12-letnia Wonder Woman trzymająca wszystkich pod pantofelkiem, w której na dobitkę właśnie budzą się hormony... "No dobrze, to ja mam inny plan. Ja idę z Brucem. A wy... jak tam sobie chcecie" |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2007, 22:55
|
|
|
Code Geass - Hangyaku no Lelouch po odcinkach 1-3 Od pierwszej chwili skojarzyło mi się to z Gundam seed, i nie myliłam się widać że się trochę wzorowali. Najbardziej denerwującym faktem jest utwór z jakąś trąbką czy czymś takim, jak to usłyszałam pierwszy raz to myślałam że padnę. Dobrze że chociaż za często tego motywu nie puszczają. Nie wątpliwą zaletą jest główny bohater, całkiem przystojny, i co najważniejsze nie ch...... co pięć minut o pokoju (jak na razie tylko jego siostra coś tam o tym wspominała, ale na szczęście nie wygląda na to że będzie mieć jakąś większą rolą, a przynajmniej mam taką nadzieję) nie beczy po kątach że musi walczyć. Nie jest bohaterem który obiecywał mamusi/ukochanej/ulubionemu pieskowi etc że nie będzie zabijał. Plus dla niego. Ogólne wrażenie dobre i jak na razie zamierzam oglądać dalej.
Eureka7 Po dwóch odcinakach nawet mi się podoba, główny bohater mnie nie wkurza, poza tym intryguje mnie postać Hollanda, jeszcze zobaczę co będzie dalej. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-01-2007, 01:28
|
|
|
The Melancholy of Haruhi Suzumiya - do gdzieś tak czwartego odcinka. Nie wciągnęło mnie...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czy dobrze rozumiem, że całe anime będzie się kręciło wokół faktu, iż gdy Haruhi się nudzi to światu grozi zagłada? Jeśli tak to ja podziękuję, to pomysł dobry na odcinek (np. w Galaxy Angel był taki), ale nie całą serię...
|
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-01-2007, 01:51
|
|
|
Co do spoilera haruhicznego: dokładnie tak, jednak nie tak prosto jak się wydaje. A by to zrozumieć to trzeba obejrzeć. Oczywiście może Ci się nie podobać, tak jak mi Ouran, który dla mnie to dno. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-01-2007, 02:06
|
|
|
Oł-kej, w takim razie jeśli chodzi o stronnictwa haruhiczne pozostanę chyba w barwach Ouranu;p. Ale dla pewności spróbuję jeszcze obejrzeć parę odcinków. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-01-2007, 10:11
|
|
|
"Otome Wa Boku..." - koniec, z którego nic nie wynika. Będzie na 100 % odcinek dodatkowy. Generalnie cała seria, choć wesoła, nie miała na dobrą sprawę żadnego wątku głównego, odcinki były epizodami same w sobie, dopiero w samej końcówce (odcinki 9-12) coś było, ale nie powiem, żeby to było coś wciągającego. Dziwne, bo po seriach yuri (O ile Otome do takich zaliczamy - fandom tak robi, ja mam wątpliwości) zazwyczaj można się spodziewać dobrej fabuły. |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 13-01-2007, 11:00
|
|
|
Higurashi no naku koro ni, 1-8. Na pierwszy rzut oka (jeśli pominąć pierwszą scenę i nieziemski opening) - bardzo sztampowa haremówka z tęczowowłosymi, przesłodkimi dziewczynkami, SDeczkami i nieszczególnie zdecydowanym głównym bohaterem (ale nie, nie jest szczególnie tragiczny). A potem okazuje się, że za haremówką czai się coś innego...
Póki co niezły horror (jako gatunek, nie jakość anime). Klimat ma rewelacyjny, zwłaszcza w kontraście z kawaii panienkami, a intryga jest zakręcona jak świński ogon i wcale nie ulatwia połapania się fakt, że anime nie ma ciągłej akcji, tylko przedstawia kilka alternatywnych wersji tej samej historii, z których trzeba sobie informacje wyłuskać. Obejrzałam dwa pełne obejścia historii, wydarzenia są odrobinę inne, ale generalnie informacje o tym, kto i dlaczego zabija, chyba faktycznie dadzą się ulożyć w coś spójnego. Zobaczymy dalej... Na razie duży plus za muzykę i klimat, fabuła niezła, grafika.. No, chyba ktoś dysponował bardzos skromnym budżetem, ale horror w konwencji wściekle kolorowej haremówki wygląda niewtpliwie interesująco :)
A, i ostrzeżenie - naprawdę dla widzów o mocnych nerwach, jest bardzo brutalne. |
_________________
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 13-01-2007, 17:08
|
|
|
Ysengrinn, mnie też na początku to anime niespecjalnie przypadło do gustu. Ale w miarę poznawania samej głównej bohaterki ( nigdy jej nie polubiłam, ale jednak troszeczkę minimalnej sympatii dla niej się we mnie obudziło, troszeczkę ) anime przestaje być takie za jakie się je miało na początku. Warto to obejrzeć chociażby przez Kyona. Jego komenatrze są jedyną rzeczą, która pozwoliła mi przebrnąć przez pierwszą część serii. Chociaż potem przekonałam się, że faktycznie nie jest to takie głupie jakie się wydawało. Jeśli po +/- 8 odcinku ( wg porządku sugerowanego, nie właściwego ) Ci się choć trochę nie spodoba to dalej sobie odpuść. Mnie właśnie wtedy mniej więcej wciagnęło.
Mam pytanie co sądzicie na temat "Air", ktoś to ogląda może ? Polecono mi, przeczytałam recenzje ale ciągle się waham czy warto się za to zabierać. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|