[Melmothia]

Lovely Complex 14 - opening! co tam się dzieje! nawet gdyby ten odcinek był najnudniejszym ze wszystkich (nie był) to oglądałabym dalej, chociażby po to, aby zobaczyć to, co jest w openingu. Maity...jak Mighty the cośtam...albo The Mighty...trochę mnie śmieszy jego imię, ale postać interesująca.

Spoiler: pokaż / ukryj

Ciekawi mnie co sobie pomyślał, kiedy zobaczył Koizumi w tej wzruszającej scenie (swoją drogą /me też się wzruszyła *_*), gdy pozbawiona już sił do daleszej walki biegła korytarzem zanosząc się płaczem.

Odcinek sam w sobie świetny, zaczyna sie coś dziać. COŚ.

Shigurui 1 - surrealistyczne, piękne, wszystko dzieje sie powoli, mam wrażenie, że urywkami (to przez przeskoki w czasie). I to światło. Szczególnie na placu walki, wszędzie biało, człowiek czasami ma wrażenie, że to się dzieje w innym wymiarze.

Zombie Loan 1 - obejrzane tylko do połowy i wyłączone, może kiedyś skończę pierwszy odcinek...jak bedę miała duuuużo wolnego czasu i będę śmiertelnie znudzona (pewnie za jakieś trzy, cztery wcielenia xD). Dziwna kreska, ładnie wygląda w przypadku ciuchów, ale przy twarzy...koński pysk (przy panach). Dziwna seiyu dla bohaterki, irytujące, nie pasuje mi. Akcja jakaś niemrawa, nie to, że nie ma, albo mało, ale po prostu...nudna.

Darker than Black 14 - znudzili mi się już detektyw i mangówka (a byłam po ich stronie...) cieszę się na

Spoiler: pokaż / ukryj

powrót (zajawka) do pani policjant.

Chcę jakiś główny wątek. Duży, ważny, główny wątek. Czy zbliżamy się do takiego?

MUSZĘ obejrzeć Sayonara Zetsubou Sensei, nawet nie dlatego, że wszyscy chwalą, muahahahaha xD

[Grisznak]

Belladonna of Sadness - bez dwóch zdań jedno z najpiękniej namalowanych (sic!) anime jakie widziałem. Awangardowa i eksperymentalna kreskówka dla dorosłych z 1973, opierająca się o europejskie historie na temat czarownic.

Rzecz, moim zdaniem, dorównująca "Adolescnce of Utena" - ekspresja, wykonanie, przepiękna muzyka- wszystko po prostu zniewala. Historia, o ile dobrze zrozumiałem (bo o tłumaczeniu można zapomnieć, a Totemem nie jestem) dotyczy kobiety, która została zgwałcona przez demona w noc poślubną. Odrzucona, staje się czarownicą w jej najbardziej erotycznym aspekcie, którego wielu dopatrywało się jako jednego z archetypów związanych z ideą czarownic.

Choć akcja chyba dzieje się w średniowieczu, kończy się wybuchem rewolucji francuskiej.
Anime generalnie psychodeliczne, kto widział "Żółtą Łódź Podwodną" wie o czym mówię, widać tu wyraźnie wpływy tamtego filmu. Co nie zmienia w niczym faktu, że ten film to małe arcydzieło animowanej erotyki.

Belladonna of Sadness - bez dwóch zdań jedno z najpiękniej namalowanych (sic!) anime jakie widziałem. Awangardowa i eksperymentalna kreskówka dla dorosłych z 1973, opierająca się o europejskie historie na temat czarownic.

Rzecz, moim zdaniem, dorównująca "Adolescnce of Utena" - ekspresja, wykonanie, przepiękna muzyka- wszystko po prostu zniewala. Historia, o ile dobrze zrozumiałem (bo o tłumaczeniu można zapomnieć, a Totemem nie jestem) dotyczy kobiety, która została zgwałcona przez demona w noc poślubną. Odrzucona, staje się czarownicą w jej najbardziej erotycznym aspekcie, którego wielu dopatrywało się jako jednego z archetypów związanych z ideą czarownic.

Choć akcja chyba dzieje się w średniowieczu, kończy się wybuchem rewolucji francuskiej.
Anime generalnie psychodeliczne, kto widział "Żółtą Łódź Podwodną" wie o czym mówię, widać tu wyraźnie wpływy tamtego filmu. Co nie zmienia w niczym faktu, że ten film to małe arcydzieło animowanej erotyki.

[Salva]

Lovely Complex 1. Nie podoba mi się główna bohaterka, a raczej jej charakter. Jest w niej coś takiego że cholernie mi się nie podoba. Ale on ją uderzył !!!! ON JĄ UDERZYŁ !!! Mam obsesję na tym punkcie i dlatego nie dokończyłam nigdy Love Hiny a i na Full Metal Panic potwornie narzekałam. ON JĄ UDERZYŁ ! UWIELBIAM GO...


Spiral 5. Jakby to ująć... Po Ghost Hunt zrobiłam się wymagająca. Kreska mi nie pasuje, openingu obejrzałam 2 sekundy po czym momentalnie wyłączyłam, muzyka mi nie pasuje. Główny bohater jest inteligentny bardzo wybiórczo. Poza tym on ma głos Hikaru co mi się nie podoba. Nie podoba mi się nastrój anime. Nie podoba mi się ta kretynka co za nim lata. Gryzie mi się, że taki jest inteligentny a jednocześnie taki z niego idiota. Chociaż to może nie jego wina, ale zrobiono z niego idiotę. Nie podoba mi się.


Darker than black... Świetne !!! Co prawda mam ciekawe wrażenie, że rozumiem coraz mniej ale cholernie mi sie podoba ! I ta muzyka... ! Teraz dopiero doceniłam, jest świetna !

[moshi_moshi]

Salva w Lovely Complex ona się potem robi jeszcze gorsza - nie do zniesienia wręcz, chociaż po 14 ep. mam mieszane uczucia. Strasznie nie podoba mi się kreska w tym anime, a tu niespodzianka - więc Risę można ładnie narysować... Plus zabójczy opening i proszę mi wytłumaczyć, co to za bizon?!

Poza tym kończę Get Backers i zaczęłam Tsubasa Chronicle, ocenę napiszę po obejrzeniu całości...

[Salva]

Dopóki Otani będzie się nadal zachowywał tak jak się zachowuje przeżyję nawet Koizumi. Proszę o spoiler, to był jednorazowy wyskok czy ta przyjemność spotka mnie jeszcze kilka razy ?


Ja od czasu Ishidy jestem zakochana w jego seiyuu. Dlatego potem strasznie lubiłam Sasuke. Ten facet ma strasznie charakterystyczny głos. Zaczęłam przed kilkoma minutami oglądać Fate Stay Night, usłyszałam pierwsza kwestię głównego bohatera (jestem już po prawie całym Naruto) i spadłam z krzesła... TEN głos ! I pierwsze jego słowa "Sakura, ohayo"... Nie...

[So_Dakki]

Darker Than Black 1-10 (zaszalałam ;P) - to jest naprawdę dobre. Cudna muzyka, interesująca fabuła, ciekawe sylwetki bohaterów, ładna kreska... MIODZIO! Póki co więcej nie pisze, wygadam się jak zobaczę całą serię ;)

[GoNik]

[Eskel]

Claymore ep 16

Robi sie coraz ciekawiej.. Na tyle, ze juz nie moge sie doczekac nastepnego odcinka. Ale mangi i tak na razie nie rusze.

Motyw z 'zaplata' przestal sie powtarzac, za to teraz kazda zua postac robi wielkie "Ooooooo" gdy glowna bohaterka uzywa swojej specjalnej umiejetnosci ; )

[ByTheWay]

Claymore 15 - bo ja wiem, mogę powiedzieć, że studio z każdym kolejnym odcinkiem radzi sobie lepiej, fabuła jest dosłownie zerżnięta z mangi, ale to uważam za plus. Ogląda się przyjemnie mimo znajomości mangi. Jedyne co mnie w tej serii czasem dobija to muzyka, po prostu większość kawałków nie pasuje do sceny / klimatu. Innymi słowy jest jak zwykle.

Devil May Cry 1-5 - jak na adaptację gry jest naprawdę nieźle. Ładna kreska, klimat mi się spodobał, muzyka jest ok. Co do fabuły to trudno powiedzieć, bo w praktyce to każdy odcinek przedstawia fragment codzienności głównego bohatera = zadania, znajomi / znajome bohatera, inne ambitne wydarzenia, sceny walki:p Póki co nie jestem w stanie określić, czy zamierzają dać tu jakiś główny wątek ( chociaż pewnie coś będzie, jakiś zły ważny boss na końcu czy coś i kilka ostatnich odcinków będzie się składało na finał ). Spodobały mi się elementy humorystyczne w tej serii, są całkiem niezłe. Opening i ending są dość specyficzne, bo nie zawierają tekstu.

Oyasumi;) ( w sumie jeszcze trochę i ohayou by pasowało:p )

[Salva]

GoNik ja go już nie znoszę. To jest profanacja dawać TAKIEJ postaci tak piękny głos. Strasznie mi przeszkadza, że ta postać go ma. Przyzwyczaiłam się do pewnego określonego typu bohatera jakiemu ten facet daje głos i teraz ani rusz. Nie mogę się przekonać, aczkolwiek zamknąć sobie oczki i tylko słuchać jest całkiem dobrym rozwiązaniem... Tylko że jednak chciałoby sie wiedzieć co nieco o fabule. Nie mogę się doczekać jednej postaci, która też będzie mówić głosem jednego z moich ulubionych seiyuu... Póki co po 3 odcinkach nie jest źle. Może pójdzie mi szybciej niż Spiral.


Zapomniałam napisać jeszcze kilka rzeczy co do LovCom. Konkretnie chodzi mi o Otaniego. Jest trzecią postacią, której imię niesamowicie mi się podoba (a drugą którą lubię, pierwsza Dilandau po pierwsze nie była sympatyczna po drugie... wyszło pod koniec serii z Allenem..., a trzeciej nie powiem bo to by spoiler był), poza tym bez końca mogłabym słuchać sposobu w jaki on mówi. Nawet nie chodzi o sam głos tylko sposób. Szalenie sympatyczna postać. Za to im dłużej sobie przypomnę Koizumi tym bardziej mnie od niej odrzuca.

[Góral]

Claymore 16
Odcinek znakomity, pojawia się jedna z ciekawszych postaci (co prawda była już wcześniej, ale dopiero teraz można ją zobaczyć w akcji), poza tym widać kolejny dowód na to, że Claymore przypomina Berserka.

[Veritas]

Scryed 01-26
Obejrzałem dopiero pierwszy odcinek więc mam nadal mieszane uczucia wobec tej pozycji - jednakże sądzę, że zapowiada się całkiem przyzwoicie.
Z kolei garstka znajomych która przebrnęła przez to anime mówi, że albo są znudzeni albo zadowoleni więc wolę niczego nie przodować .. Tak czy siak, wracam do oglądania więc zobaczymy (na koniec więc dodam jeszcze tyle, że zaskoczył mnie wstęp do tego anime..)

[mareczek65]

[Arashino Shiro]

teraz oglądam Berserka a widziałam już Spriggana.
Sympatyczne "mordobicie".

[Caladan]

Sayonara Zetsubou Sensei 2- NHK komediowe wersji i wszystko jasne