Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie? |
Wersja do druku |
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2007, 22:24
|
|
|
Lovely Complex - zapowiadało się świetnie. Szczególnie przemówiły do mnie (oczywiście oprócz humoru) wahania nastrojów Risy i zmiany zdania w zależności od nastroju obecnego. Jakieś naturalne się to wydaje w porównaniu do innych serii, gdzie bohaterki bezmyślnie dążą do obranego celu i nie zdarza im się nawet chwila zwątpienia i zastanowienia, czy aby warto i czy cokolwiek z tego będzie. Ale... w pewnym momencie mocno zaleciało mi Modą na Sukces. I mam nadzieję, że następny odcinek poprawi tę sytuację. Wyjątkowo nie uśmiecha mi się coś w rodzaju "ona chce, on nie, ona już nie chce, a on zaczyna chcieć". Czy też w tym wypadku - "on zaczyna chcieć, ale myśli, że ona już nie chce, chociaż to nie prawda".
Nie wiem czemu, ale uwielbiam postaci Nobu i Nakao. Są słodcy i kochani, tak po prostu. Za to wręcz nie trawię Chiharu i Suzukiego. Nie wspominając o tym, że Chiharu (i ta druga, Kanzaki bodajże, też) jest zwyczajnie brzydka i przypomina mi postać z anime z lat 80.
El Cazador de la Bruja - kolejna odsłona z cyklu Noira i Madlaxa. Podobieństwa są straszliwe, ale jednocześnie wydaje mi się, że różnic jest o wiele więcej niż było ich pomiędzy poprzednimi seriami. Chyba przede wszystkim postaci są wreszcie nieco inne. Ellis, chociaż ograniczona rolą tajemniczej i niezorientowanej w życiu dziewczynki, jest jednocześnie sympatyczna, pojętna i stanowcza. Naprawdę można ją lubić i widza nie dziwi przywiązanie, z jakim traktuje ją z czasem Nadie. Kirika z Noira była postacią oryginalną i wyróżniała się paroma cechami charakteru, trudno więc zarzucić jej sztampowość, ale już Margaret z Madlaxa była tylko jej nieudaną kopią, do tego pozbawioną resztek osobowości. Naprawdę nie spodziewałabym się, że trzecia kreacja tego samego rodzaju może jeszcze czymkolwiek zaskoczyć i Ellis rozczarowała mnie bardzo miło. Nadie odgrywa rolę bardziej doświadczonej, co jednak nie przeszkadza jej zachować resztek młodzieńczej naiwności. Jest też jedną z tych złośnic, które nie tracą swojego uroku na rzecz agresji. Madlax, choć zbliżona do niej wiekiem, była zdecydowanie bliższa postaci Mireille z Noira, kobiecie dorosłej i o wiele bardziej zrównoważonej. Nie pamiętam w niej ani trochę energii, cechującej chyba wszystkie nastolatki...
Podoba mi się świat przedstawiony, nie będący jednoznacznie naszym światem, choć bardzo go przypominający. Muzyka - po dwóch poprzednich seriach może nic odkrywczego, ale wciąż trzyma ten sam wysoki poziom. Inny zestaw etniczny, na którym wzorowane są utworki, i to tyle różnic. Grafika jest nieco rozczarowująca, szczególnie po ciekawych eksperymentach komputerowych w Madlaxie. Niestety uległa trendowi cukierkowatej i mało dokładnej, chociaż bardzo źle na pewno nie jest. Może to wina budżetu, naprawdę szkoda...
Wypatrzyłam w jednej scenie neonowy napis "Noir" na wieżowcu, a pod nim takąż reklamę z motywem panny z mieczem, przewijającym się na początku każdego odcinka Noira :D Lubię takie subtelne smaczki dla fanów xD
*Dziecko się rozpisało, ale musiało się jakoś podzielić spostrzeżeniami i porównać te 3 serie, a że recka jest już zarezerwowana... ;P Swoją drogą, te kilkanaście odcinków Cazadora sprawiło, że zupełnie inaczej (co prawda z perspektywy czasu) patrzę na Madlaxa i dodałabym parę modyfikacji do recenzji. Z drugiej strony to lepiej, że tamta opinia była niezależna... ^^;*
Drugi raz, po roku przerwy, Haruhi Suzumiya. Tym razem chronologicznie. Wyjątkowo miło było do niej wrócić, a czas i inna kolejność odcinków sprawiły, że odebrałam serię nieco inaczej. Zastanawiam się, czy zabieg z przemieszaniem odcinków nie wyszedł jej na lepsze, bo w zwykłym układzie cała akcja kończy się w pierwszej połowie serii, a dalej do czynienia mamy tylko z czystą komedią.
Obejrzeć drugi raz było warto, choćby po to, by wyłapać w serii jeszcze więcej. To, czego poprzednim razem się nie zrozumiało, bo brakowało wiedzy z odcinka wyemitowanego później, a także to, co się zwyczajnie przegapiło. Choćby parodię aktualnie ulubionego zespołu, który rok temu jeszcze nim nie był. Szkolny zespół, w którym gościnnie występowały Haruhi i Yuki podczas festiwalu, to przecież ewidentna parodia dziewczyn z ZONE. Układ na scenie, nazwa (ENOZ), fryzury postaci, a także imiona (Mizuki na perkusji w miejsce Mizuho, Mai z gitarą basową jak Maiko)... Mała rzecz, a sprawiła, że dziecko szczerzyło się do monitora jak głupie przez cały odcinek :D I że jak nie zapomni, to sprawdzi, czy piosenki zaśpiewane przez Haruhi znalazły się na jakimś OSTcie.
Lucky Star - walczę ze sobą. Polecono mi, ściągnęłam kilka odcinków, obejrzałam pierwszy, po czym resztę wyrzuciłam. Potem polecono mi po raz kolejny, próbuję jeszcze raz... Na razie irytuje mnie niewymownie i ledwo znajduję w sobie na to cierpliwość. Naprawdę nie myślałam, że coś może być dla mnie za słodkie. Tym bardziej coś, co tak podoba się reszcie świata. Za słodkie i za sielankowe, akcja, chcę akcji... Albo chociaż funkcji szybkiego przewijania, która nie zawiesi mi komputera ^^;
Rozpisałam się, ale i tak mogłam napisać więcej. Ograniczyłam się do wrażnień z tych tylko serii, które oglądam obecnie/oglądałam dopiero co. W tym temacie nie było mnie od... hmm, no od dawna xD; |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 08-08-2007, 23:32
|
|
|
katka co do LovCom wrażenia mam identyczne. To się zaczyna robić potwornie nudne. Kompletnie mnie przestała obchodzić dwójka głównych bohaterów. Chyba po scenie z 14 odcinka, która nie miała żadnych konsekwencji. A powinna była mieć. Oni się cofają w rozwoju. I ja też uwielbiam Nobu i Darlin'. Dla tych dwóch przesympatycznych scen z nimi warto było obejrzeć 17 odcinek. Dla nieczego innego...
Zombie Loan 1... Tak... Jakby tu... W którym miejscu to przypomina Ghost Hunt ?! Ta dziewczyna (możliwe że główna bohaterka) samym pojawieniem się wywołwała we mnie potworną agresję. A dwójka panów jeszcze ten stan pogłębiła. Kreska mi się nie podoba, opening miałam ochotę przewinąć po 2 sekundach, panowie jak dla mnie niezachęcający, o paniach miłosiernie nie mówię. Zobaczę pewnie jeszcze kilka odcinków, ale nie tego się spodziewałam...
Lucky Star 5. Podoba mi się, póki co nawet mi się podoba...
Kanon 5. Uwielbiam Nayuki ! Na początku byłam wręcz granitowo pewna, że jej lubić nie będę ale po tym jak on jej zaczął robić te numery to ją polubiłam. Dokładniej w momencie, w którym puściła do niego oko. Przesymaptyczna postać. Naprawdę nie przypuszczałam, że ktoś taki mi się spodoba. To małe rude, które swoim uguu wywołało we mnie momentalne skojarzenia z niedawno oglądaną główną bohaterką Nodame (zresztą nie tylko tym dźwiękiem, ona jest ogólnie bardzo do Nodame podobna) też mi się szaleńczo podoba. Yuuichiego szanuję za wrzucenie pewnej osobie pewnej rzeczy za wdzianko w środku nocy. Ogólnie to mi się jakoś średnio podoba, ale ratuje się w moim oczach. Nie jest to ten typ znienawidzonego przeze mnie bohatera. Miał zadatki ale nie jest. Nie wiem jak dalej bo to dopiero początek, ale już mi się szalenie podoba. Dałam się uwieść urokowi Kanon. Chociaż tak po prawdzie odpowiedzialny jest za rozpoczęcie tego anime mój brat, bo po raz kolejny stwiredziłam że nie będę pewnej serii oglądać (tak miałam z Death Note, Bleach...), a tymczasem okazuje się że byłby to duży błąd.
Honey and Clover 1. Ten czarny jednostek ludzki, którego budzono, a który przypomina mi hybrydę Heia i Chiakiego (proszę nie pytać dlaczego ich właśnie, odmawiam udzielania odpowiedzi) momentalnie wzbudził we mnie sympatię, a jeszcze jak jej wetknął tego pagaja do ręki... To coś co nad nim cudowało cały poranek niebezpiecznie kojarzy mi się z Shiro, co jest dalekie od komplementu... Główna bohaterka mnie odrzuciła... Zdecydowanie. Ale na pewno będę oglądać dalej. Spodobało mi się.
Apropos Haruhi... Też sobie aktualnie robię powtórkę z tego, ale w identycznej kolejności. Czyli zaczęłam od odcinka chyba 11... Jak oni tam dużo prawdy zawarli w tym filmie ! Haruhi nadal nienawidzę nienawiścią czystą i namiętną, ale samo anime mi się podoba.
katka zaraziłaś mnie... Dawno nie zdażyło mi się tak długiego posta napisać ^^ |
_________________
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-08-2007, 01:30
|
|
|
Salva napisał/a: | Haruhi nadal nienawidzę nienawiścią czystą i namiętną, ale samo anime mi się podoba. |
Matko, jak można nienawidzić inkarnacji Alirki... (pomijam tu fakt, że Haruhi imo jest genialna niemal tak jak Kyon. I ma jedyną i słuszną Ayę Hirano czyli Konatę jako seiyuu. Dzięki Totemowi obejrzałam już 16 Lucky Star i mogę powiedzieć tylko: 'COSPLAY CAFE! KONATA! KOKARDY! HARE HARE YUKAI! ENDING!')
Po powrocie zaczynam nadrabiać zaległości - mam za sobą 16 Moribito (skądinąd obejrzany w kompletnie niesprzyjających warunkach i załapałam tylko fakt, że panowie Hunterzy coś kombinują), czekają już 3 i 4 Higu-kai, dwa ostatnie Geassy (swoją drogą, 'Zeroooo! I'm not Orange!' widziane po raz czwarty śmieszy tak samo. Zetsubou Sensei jest Dobrą Serią). Co jeszcze?
16 i 17 Lovecom (boję się tego)
4 Zetsubou Sensei (buahaha! moja pseudo-artystyczna dusza rozpływa się nad teksturami. nadal.)
12 i 13 Bokurano
17-19 Hayate (chyba tylko siłą rozpędu...)
18 i 19 Reideen (Roxell! żądam więcej Roxella! i więcej Keto!)
15 i 16 Darker than Black
3 i 4 Doujin Work (ciekawi mnie reakcja Najimi na pana, który jej grę przyniósł...)
2-6 Zombie Loan
3-6 Polyphonica (wyjątkowo jest głupie a urokliwe. i ruda loli tsundere!)
chcę też więcej Kiss Dum! chcę!
oraz: yay dla Totema za prawie na siłę włączenie mi Dennou Coil. Pierwsze trzy odcinki zostały pochłonięte grupowo, z mniejszym lub nieco większym zachwytem (Jenocie towarzystwo najgoręcej reagowało na biegające dookoła Mojo (Ysenowe 'o-em-gie', anyone? XD)). Kolejne czekają na swoją kolej - niech tylko te dwa DtB się załadują... Seria ma najlepszą grafikę, jaką widziałam od kilku miesięcy - z całą pewnością mówię, że konkurować z tym może w tej chwili tylko Seirei no Moribito, a to anime należy oceniać jednak w nieco innej kategorii. (japońskie fantasy a Japonia cybernetyczna mimo wszystko się różnią). Poza tym w pełni zasługuje na najwyższa notę za fabułę, postaci i za same op/ed.
To by było na tyle. Tak myślę. W miarę oglądania kolejnych odcinków będę je na pewno komentować.
Byłabym zapomniała: zamorduję za Yattamana! Bój się, Grisznak! (reszta dręczącego towarzystwa, które nawet do kuchni po sok nie puściło, niech takoż drży i śni najgorsze koszmary.)
Salva, wracając na chwilę do Fate/Stay - to nie jest haremówka, nie jest to nawet ecchi. To czystej wody gra eroge była! A Archer niestety musiał się zachowywać jak ostatni kretyn... Bycie Eirei TEGO faceta do pewnych zachowań zobowiązuje... (jakbyś jednak chciała wrócić do tematu, to taki jest na forum, O TU) |
_________________
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-08-2007, 11:03
|
|
|
*podwójny post z premedytacją*
I zakończyłam pierwszy sezon Code Geass. TO się nazywa cliffhanger! Zostawmy jeden wielki burdel na kółkach, uszkodźmy parę lepszych postaci... (Nie, Nina się NIE kwalifikuje. Nina jest do odstrzału ze snajperki. Nawiedzona 'fanka' Różowej jedna...)
Orange-kun uroczy jak zwykle, Zero doprowadza go do szału samym swoim pojawieniem się na ekranie.
Nie podobał mi się kawałek z Vilettą i Ougim - jednak liczyłam na coś więcej, mimo wszystko. Może jeszcze druga seria coś z tego uratuje (ale równie dobrze może ostatecznie dobić, na dwoje babka wróżyła).
Za to monochromatyczna scenka Lulu i CC wyglądała po prostu genialnie. Jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości do głównego pairingu....
Oraz, hmmm.... DIE, Suzaku? Just go and DIE? |
_________________
|
|
|
|
|
cintra
Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2007, 12:21
|
|
|
Gakuen Alice 1-16
no dobra, przyznam się - w życiu nie powiedziałabym, że historia będąca skrzyżowaniem "Harrego Pottera" z "Księżniczką Sarą" (magiczna szkoła, niezwykli uczniowie, dziewczyna walcząca o akceptację), osadzona w świecie 10 latków, będzie mnie bawić - a bawi. ;P
Powiedziałabym, że to idealna komedia letnia: humor jest lekki, zazwyczaj trzyma poziom przyzwoity, choć zdarza mu się mieć spadki formy. Grafika, animacja przyzwoite, muzyka nie przeszkadza, nawet podobała mi sie pogrywająca od czasu do czasu trąbka. ^^
Bohaterowie to dzieciaki, co tłumaczy ich dziecinne zachowanie. Sakura Mikan z zachowania przypomina mi strasznie Usagi Tsukino... (nie wiem czy to dobrze czy źle ;P)
Oczywiście jest "mroczny i zły"- Natsume, który
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wcale nie jest taki zły, choć mroczny troszeczkę.
Została mi jeszcze prawie połowa serii, ale myślę, że obejrzę to szybko - wbrew pozorom to całkiem wciągająca komedyjka. :) |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 09-08-2007, 12:25
|
|
|
Samurai X na diabielskiej liczbie- Znowu bede musiał cierpiec do któregoś tam odcinka.
Dotąd najbardziej podobały sie odcinki 26-28
Noein 18- seria świetna, ale coś mnie naprawde wkurza. Mianowicie You must be powerfull(przecie nima mucy) or you must protect her(ciałem?).Boże jak ja słysze tego typu wypowiedzi mam ochote spalić wszystko na stos na stos. Chciałbym kiedyś usłyszeć jak jedna osoba powiedziała drugiej osbie, aby dała otuchy trzeciej osobie. Byłbym wniebowziety.
Last Excel 6- Oj niebezpiecznie wciąga.
Haruhu suzumiya- z ciekawości sprawdzałem czy sie wkręca na nowo. Może troszeczke. Nieważne, ale odkryłęm jedną rzecz. Odcinek z Bassebolem jest po 14, ponieważ
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W 14 odcinku Kyon powiedział że haruhi dobrze wygląda dobrze w ponntailsach. zaś bassebolowym Haruhi chciała zmienić mikuri w tenże sposób ,a le popatrzyła na Kyona i przestała bawić njej włosami
.
Klejmore 19- już wszystko zostało napisane, wiec nic nie dodam
Serek nie Rabbitowy 17-Nareszcie akcja poszła szybszym tempem. Jestem coraz wiekszym wrażeniem ciągłości fabularnej. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need
Ostatnio zmieniony przez Caladan dnia 10-08-2007, 11:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sakura_chan
Pure Angel
Dołączyła: 28 Lut 2007 Skąd: 3-wieś Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 09-08-2007, 13:13
|
|
|
Azumanga Daioh 1-4 - kolejne anime szkolne. Zachwycona nie jestem ale obejrzę jeszcze parę epów i się zobaczy.
Bible Black Revival - kontynuacja Bible Black. Tak dla równowagi przed wyjazdem na rekolekcje |
_________________ To add colour to your boring today
To put magic into your melancholic tomorrow
I have come to change those nonchalant times you spent
Into precious memories
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 09-08-2007, 13:26
|
|
|
GoNik mnie tak wsio ryba , nie znoszę Haruhi żywiołowo i wcale nie chcę tego zmieniać. Może innych śmieszy to co ona robi, mnie nie. Ja to oglądam bo podoba mi się narracja i ogólnie coś w tym jest. Być może nie mam poczucia humoru...
Co do fate, to ja pisałam że właśnie był już taki temat. Wiem o nim, przeczytałam go o najmniej dwa razy już. A co do haremówki, to są moje prywatne odczucia. Dla mnie to haremówka ecchi ^^ I też to pisałam przy poście o haremówce, doskonale wiem co było podstawą anime ^^ |
_________________
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2007, 18:21
|
|
|
Claymore 19 - Dużo walki. Niezły odcinek. Trochę głupawe wydaje mi się, że laseczki okładają demony tymi mieczami, a im nic się nie dzieje. Wiem, twardy pancerz, macki i takie tam, ale wygląda to idiotycznie. Troche za mało animacji i za dużo rozmazania w trakcie walki.
Gurren Lagann 19 - świetnie pokazuje rolę machinacji politycznych i ludzkie reakcje w momencie kryzysu (+opętanie nadmiarem władzy). Rossiu jest największym **** jakiego ostatnimi czasy widziałem w anime (nie licząc Griffitha, on ma wieczny nr 1 na mojej hate-liście). |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 09-08-2007, 19:57
|
|
|
Bleach 136 - CO TO JEST?! Żałosne, to jedyne słowo jakie przychodzi mi do głowy, nowe fillery stężeniem głupoty na minutę, przebijają nawet te w Naruto. A ja głupia myślałam że nic gorszego od odcinka z Konem już nie wymyślą (że o nadziejach związanych z pojawieniem się Aizena i Ulquiorry w ostatniej zapowiedzi nie wspomnę). Tego kto wymyślił tych trzech idiotów z Hueco Mundo wbiłabym na pal jak Azję Tuhajbejowicza. Na dodatek Ulquiorra, który jedną ręką zatrzymał atak Urahary pokonany przez takie nic, zresztą shinigami z Mrożonką na czele również zupełnie bezradni?! Chyba najbardziej przerażający jest fakt, że to wygląda na początek dłuższej historii... - tęsknię za Bounto. Poza tym grafika leży i kwiczy, już dawno nie widziałam tak paskudnego odcinka, omijać szerokim łukiem.
Zastanawiam się jakim cudem ja to jeszcze oglądam, chyba tylko ze względu na mangę, a zresztą co tam - będę twarda i obejrzę Bleacha do końca, a potem napiszę drugą recenzję i zapewne nie będzie ona już tak pochlebna... |
_________________
|
|
|
|
|
longerowa
bogini w koronie
Dołączyła: 22 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2007, 21:01
|
|
|
Darker than BLACK 2-13 - jestem zachwycona tą serią! Podoba mi się w niej prawie wszystko, począwszy od świetnego openingu, kończąc na niesamowitym charakterze (spokoju i opanowaniu) Li-kuna. Jest mi tylko szkoda dwóch straconych odcinków (kiedy szukali kota), byłam nimi zdziwiona i rozczarowana. Ale oprócz tego, oglądam to anime z wypiekami na twarzy i chcę więcej!
Fruits Basket 25 - łohoho! Wielkimi krokami zbliża się zakończenie, niestety nie idzie ono w parze z rozwiązaniem całej historii, odpowiedziami na pytania. Muszę jednak powiedzieć, że łezka się w oku kręci ;P |
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2007, 21:03
|
|
|
Cytat: | nowe fillery stężeniem głupoty na minutę, przebijają nawet te w Naruto |
Aż tak źle? Ja oglądam teraz Neon Genesis Evangelion - w końcu bo zabierałem się za to anime od wielu, wielu lat i zabrać nie mogłem ale sie udało. |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 09-08-2007, 22:15
|
|
|
Wierz mi że tak, ja tę serię bardzo lubiłam, ale te ostatnie kilka odcinków to mocna przesada. Gdybym teraz miała pisać recenzję i oceniać Bleacha, dałabym mu najwyżej trzy... Wychodzi na to że wątek Bounto wymyślili geniusze i niezależnie od tego co pokażą w następnych odcinkach, nie wydaje mi się żebym zmieniła zdanie. Pocieszające jest to, że w mandze znowu zaczyna się dziać coś ciekawego i gdybym jej nie czytała, anime zapewne już dawno temu rzuciłabym w kąt.
Swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak wściekła i rozgoryczona po obejrzeniu czegoś. |
_________________
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 09-08-2007, 22:55
|
|
|
Pewnie Cię to nie pocieszy, ale kierując się Twą opinią oszczędzę sobie oglądania tego odcinka Bleacha. Może jeszcze nie cierpisz romantycznie za miliony, ale przynajmniej jednego jenota ratujesz od frustracji.
A tymczasem:
Skullman 13 end - ale o co tu właściwie chodzi? W ostatnim odcinku zrobił się taki bałagan, że chyba scenarzyści nie bardzo wiedzieli jak z tego wybrnąć. Grafika i muzyka całkiem niezłe, ale jak na BONES to trochę za mało.
Lovely Complex 14 - anime miało potencjał na udaną 13-sto odcinkową serię, ale niestety ciągnie się dalej. Zaczynam tracić cierpliwość do tego kołowrotka. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
cintra
Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2007, 23:14
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio byłam tak wściekła i rozgoryczona po obejrzeniu czegoś. |
wiem co czujesz, mam to samo..... :/
Claymore 19
dobra siekanka na zakończenie dnia.... ;P odcinek podobał mi się od strony graficznej - lubię taką "deszczową"paletę kolorów, z kilkoma mocniejszymi akcentami. :) walka w porządku <ach te latające kończyny!>. Oczywiście Raki
- Spoiler: pokaż / ukryj
- musiał się wpakować na Pryszczyllę. Twórca pochorowałby się, jakby tego tu nie wpakował. Efekt - nawet zdziwiona nie byłam.:/
Dembol napisał/a: | Troche za mało animacji i za dużo rozmazania w trakcie walki. |
hm, w sumie racja... trochę tu na łatwiznę poszli....
Gakuen Alice odcinek.,hm.... 20 bodajże
<fangirl mode> Jej, Natsume z marzeń Ruki, jak to tam w przyszłości ma być.... dobra, dość <fangirl mode off> przepraszam, musiałam się kims z tym podzielić, bo moja sis mnie nie rozumie. ;P |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|