[Zegarmistrz]

Dragon Drive czyli Zeg dalej ogląda gnioty z czasów dinozaurów. Tym razem anime jest o smokach. Ludzie hodują w nim smoki, za pomocą których walczą w wirtualnym świecie. Jest to tym bardziej emocjonujące, że - gdy taki smok zostanie pokonany - to się (uwaga, uwaga) respawnuje.

[Nanami]

Death Note 18-30 WTF gdzie sie podział klimat serii po około ~26 odcinku? Po prostu chyba uleciał. Zawiało nuda, brak juz tego napiecia, które towarzyszyło poprzednim odcinkom. A to wszystko przez

Spoiler: pokaż / ukryj

zabicie L, zabili również klimat, bo ja miałam największą radochę sledząc zabawe w kotka i myszke w wykonaniu Lighta i L, a teraz... >< Wciskaja na siłe jakies nowe postaci.

Juz dokoncze serie, moze mi sie zdązą jeszcze zrehabilitować. W sumie mogliby skonczyc na 26 odcinku, ale wtedy i tak by było zle i tak jest zle.

[GoNik]

Zeg, a doszedłeś już do momentu, w którym Główny Rywal bohatera łazi za nim i powtarza jak katarynka 'walcz ze mną'? TO dopiero było głupie!

[Zegarmistrz]

[Crofesima]

Wprost kocham zaległości po długiej przerwie... na dodatek muszę czekać jeszcze (ponoć) tydzień nim będę miała dostęp do internetu u siebie. No ale na załatwienie zaległych odcinków zawsze znajdę sposób ;)
Nadrabianie zaczęłam od Gurren Laganna (a jakże!). Obydwa odcinki (18,19) uznaję za udane, ale nie należą one do moich ulubionych. W osiemnastym grafika postaci nieco kulała (Rossiu, co oni Ci zrobili?...), ale i tak oglądało się przyjemnie. Nie nudziłam się ani przez chwilę.
No a na 20tkę czekam. CZEKAM. Viral w samym ręczniczku?! Ohohoho, fanserwis, fanserwiiiiis. [Twórcy pewnie mieli dość tych wszystkich fanartystów, którzy wyobrażali sobie Virala z włochatą klatą...] Tylko przez ten jeden element odcinek dwudziesty może stać się moim ulubionym... XD; A poza tym od dawna marzyła mi się przyjaźń między Simonem a naszym kochanym moe beastman'em.
Co do Rossiu & co. - w siedemnastce jeszcze szukałam dla nich usprawiedliwienia, ale teraz LEKKO przegięli. Co absolutnie nie zmienia faktu, że Rossiu nadal darzę sympatią. Ot dzięki niemu jest przynajmniej emocjonująco.

Następnie sięgnęłam po Code Geass 24 i 25. Najpierw opening - jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do tej piosenki (a słyszałam ją jakieś 10 razy), jednakże w zestawie z animacją Geassową prezentuje się wręcz doskonale. Jest idealna. Tak a propos - ten opening wyglądał zupełnie jak jakiś MAD (czy może tylko ja odnoszę takowe wrażenie?). Trochę... średni MAD.
Co do odcinków - whoah, działo się naprawdę DUŻO. Cliffhanger na końcu zabija (na szczęście wiedziałam o nim już wcześniej, więc zareagowałam dość łagodnie - tj. tłukłam pięściami w biurko).

Spoiler: pokaż / ukryj

Tylko do jednego mam pretensje - czemu nie zabili kogoś z istotniejszych bohaterów?... Być może Cornelia i Orange-kun (biedak, ma pecha) kopną w kalendarz, ale i tak mnie to nie pociesza. Darlton? Dziewoja z Order of Black Knights?... Zlitujcie się. Przynajmniej Lloyd mógł paść trupem od Suzakowego liścia. Nie żeby mnie jakoś specjalnie irytował, ale ja po prostu znieść nie mogę jego głosu

.
Zadowolona pierwszą serią jestem. Czekam na drugą, żeby odkryć czemu

Spoiler: pokaż / ukryj

C.C. zgodziła się być zakonnicą w poprzednim życiu ... ;)

A na koniec Dennou Coil (8). Ależ się zdziwiłam, że ktoś tutaj o tym wspomniał! (GoNik bodajże?) A po powrocie z urlopu to ja miałam wszystkich zachęcać do sięgnięcia po tę cudowną serię. Grafika jest naprawdę świetna, klimat niesamowity (jak ktoś stwierdził - "Ghibli meets Lain"), a do Isako mogłabym się modlić gdyby miała jakieś 10 lat więcej. Na chwilę obecną mogę ją jedynie podziwiać coraz bardziej.
Więc...gorąco polecam!!! Ja zakochałam się w tej serii po pierwszych sekundach pierwszego odcinka (opening i ending zwalają z nóg... bądź krzesła, jak kto woli).
Moim ulubionym epizodem pozostanie chyba jednak czwórka. Pojedynek między hakerami na trzy fronty? I jeszcze Isako siedząca na 'tronie' na dachu szkoły ze swoimi kudłatymi służącymi. Niesamowite.
(a "BOKU SATCHII" mnie przeraża. I mówię to całkiem serio...)

A teraz...hm, co tam się nagromadziło... Brighter than White, Baccano!, Mononoke (whoah, sub'y... co Wy tutaj robicie?!), Sayonara Zetsubou Sensei, Shigurui, Seirei no Moribito, Romeo x Juliet, LoveCom... tyle jeszcze do nadrabiania, EH! Nie wspominając o mangach.... Jakie to życie jest ciężkie ;]~

[GoNik]

[wa-totem]

[longerowa]

Fruits Basket 26 - no i koniec.. Dziwne to zakończenie.. Siedziałam osłupiała :P
Darker than Black 14-15 - Grr:/ Jakoś tak, nie mogę patrzeć na nowy opening i ending :/
Lovely Complex 18 - AAAA! Nareszcie znowu dobry odcinek! Nie wiem, może ja mam dziś dobry humor, ale nieźle się uśmiałam! ;D

[Nanami]

Death Note 30-37 jakoś specjalnie mnie nie zachwyciło. Końcówka do przewidzenia.

Spoiler: pokaż / ukryj

W sumie nawet Lighta było mi szkoda ;p Bo ten Near wogóle nie przypadł mi do gustu. Jak dla mnie wraz z zabiciem L (szkoda, ze nie wyjawnili jego imienia i nazwiska) zabili cały klimat. Potem były flaki z olejem, a potem około 30 zaczeło sie znów coś ciekawego dziać. W sumie zaskoczył mnie Matusuda, ale nie dziwie mu sie, ze tak zareagował. Jest troche dziur w fabule - Kira urósł do rangi guru jakiegos sekciarskiego kultu, wiec jakby teraz ogłosili, ze nie zyje - tabuny przestępców by wyskoczyły na ulice :-) A sami sie predko dowiedza, ze cos nie tak, skoro nagle urwa sie masowe zgony. No, ale ogólnie przyjemne anime. Dobro wygrywa XD

[Lain]

[moshi_moshi]

Lovely Complex 16 - 18, OMG, ostatnie odcinki bardzo mnie nudziły, ciągle ten sam schemat, płacząca Risa, niezdecydowany Otani, który zawsze odzywa się w najmniej odpowiednim momencie - jednak po dzisiejszej sesji cieszę się niesamowicie, że nie zrezygnowałam z tego anime i że ostatnie trzy odcinki obejrzałam pod rząd.

OGROMNY SPOILER

Spoiler: pokaż / ukryj

18 odcinek jest świetny, genialny i w ogóle, jestem w ciążkim szoku bo nie spodziewałam się tego... On ją wreszcie pocałował, dwa razy i to w pełni świadomie, na dodatek fajerwerki i to chowanie się po kątach (ja się łatwo nie rozczulam, ale to mnie zwaliło z nóg, to było bardzo romantyczne, urocze, śliczne...łii), opłacało się czekać, cholernie mi się ta scena podobała... oby tak dalej.

Zombie Loan 06 - spodziewałam się czegoś lepszego,

Spoiler: pokaż / ukryj

Motylek ubity, przynajmniej na razie, pan z kosą wreszcie miał swoje pięć minut/ sekund, ale mam nadzieję że od tej pory będzie pojawiał się częściej, oczywiście fanserwis wylewa się z ekranu... Rozłożyła mnie scena w której Chika prosi Michiru czy może spać u niej w pokoju, po czym o to samo pyta Shito i mimo odmowy bezceremonialnie ładuje mu się do pokoju...

[Azariel]

Claymore 19 - Vardzo fajna akcja, i taa walka, a propo Fory nie zauważyliście że ona dość młodo wygląda, głos całkiem pasuje nie ma na co narzekać, a i jeszcze jedno będzie coraz ciekawiej i niechybnie seria zmierza ku końcowi.

[Azag]

IGPX - naprawdę warte obejrzenia.
Jeżeli podobało wam się Planetes - czyli obyczajowa seria o kosmosie - to czemu nie miałaby się wam spodobać obyczajowa seria o wyścigach mechów??
Gorąco polecam

Mój tekst do tej serii już wkrótce... :)

[Crofesima]

Argh! Każdy w tym temacie przez swoje posty namawia mnie do czegoś innego... z jednej strony Dennou Coil, z drugiej LoveCom, z trzeciej Darker... aż trudno się zdecydować.
A tymczasem...

Baccano! 1 - YHM. Być może jakoś wyjątkowo skomplikowane to nie jest, ale wątków i postaci jest tak mnóstwo, że można się pogubić. W jednym odcinku wprowadzono chyba WSZYSTKICH bohaterów (no, może prócz konduktora...). Po pierwszym epizodzie trudno mi wystawić jakąkolwiek ocenę dot. fabuły, muszę poczekać na następne. W każdym razie spodobało mi się i z pewnością oglądam dalej.
(nie ma to jak pociąg o nazwie 'Flying Pussyfoot' i bohater Czeslaw...)

W Oofuri 5 nie działo się raczej nic godnego uwagi. Ot miło, że Kanou-kun potrafi docenić siłę Mihashiego.

Seirei no Moribito 16, 17 - o, ciekawie, ciekawie się zrobiło. Shuga w ostatnich odcinkach odgrywa dość znaczącą rolę ( i dobrze!) oraz powraca nasza ukochana grupa zabojców. Mam nadzieję, że niedługo będziemy świadkami jakowej walki (ślicznie są one w tej serii zrobione, chociaż trwają troszeczkę za krótko).

[Nanami]

Seirei no Moribito ep. 17 właśnie liczyłam na walke Balsy z zabójcami, ale nic z tego. Za to podoba mi sie jak załatwiła Shuge :) Muzyka! Kreska! Chmurki! Trzyma nadal poziom seria, oj trzyma.

Ginga Nagareboshi Gin 1-21 no wreszcie dokonczyłam, w sumie trudno okreslic grupe docelowa tego anime - juz dosyc stare jest, niby dla dzieci, dobro wygrywa i w ogóle, ale krew tez sie niezle leje ;-) W sumie z miłosci dla psów obejrzane, nie takie złe.